Strona 133 z 274

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 14:06
autor: Peperon
Chyba, że chcesz abym poszedł w naprawdę wielkie kupy złomu...
Wtedy nazwę go Łokietek, a kolejne będą takie małe, że przez cieśniny ledwie się przecisną... :lol: :diabel:

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 14:28
autor: Maciej
Ale, przecież idziesz w "wielkie kupy złomu". ;)

Zasugerowałem rosyjskie drednoty, między innymi dlatego.
A że lepsze, lepiej uzbrojone i do tego ładniejsze to wiadomo.

Nie wiem co Ci w Łokietku trąci obcą prowieniencją?
W ogóle, fajny facet - tak z grubsza biorąc. :)

Pozdrawiam,
Maciej

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 15:12
autor: Peperon
Łokietek jako synonim długości całkowitej. :diabel:
Natomiast jako obca proweniencja to może Batory ? Jakoś lepiej kojarzy się od Sasa.

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 15:17
autor: Kpt.G
Ja wiem że dziób zrobiony pod lodołamacz.. ale.. kurka.. Ruskie takiego "dzióba" nie mieli i też lody kruszyli...
Paskudny okropnie..
te ciężkie plotki "Buforsa" to myślę że na wzór Japończyków można jeszcze po jednej parze na burtach wcisnąć.. (przytulone do nadbudówki pod [zdaje się] dalmierzami plotek)
Ja bym go nazwał Jagiełło albo jako rycerza Herbu Sulima...

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 17:01
autor: Maciej
Peperon pisze:Natomiast jako obca proweniencja to może Batory ?
Niet! Ten też był fajny - na wakacje jeździł do Pskowa. :)
Nazwij go Chrząszcz. A najlepiej pełną nazwą, ORP "Chrząszcz brzmi w Trzcinie" - niech się hajlarze katują!
W końcu, odczytają jako.. Alfred von Tirpitz. :-)

Pozdrawiam,
Maciej

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-08, 20:26
autor: Peperon
Maciej pisze:...W końcu, odczytają jako.. Alfred von Tirpitz. :-)...
To i tak lepiej niż Iwan Groźny... ;)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-09, 16:54
autor: marek8
A ja bym - w ramach kompromisu zaproponował nazwę "Święty Wojciech" - i pro słowiańskie i pro germańskie i na upartego oparte na jakiejś tam rodzimej okrętowej tradycji no i w sam raz by się nadawał do "misjonarzowania"... no i zamiast jednej z wież mogłaby być kaplica... :diabel: a zdjęta wieża by robiła za Laskowskiego... ktoś pomyślał jaki by to mogło wywołać efekt psychologiczny? :x Byśmy mogli w świat posłac jasne czytelne przesłanie o nowych wartościach itd... może by przebiło rosyjskie o nowym człowieku i nowym ładzie...
A estetyka - no pierwowzór piękny nie był to i "makijarka" niewiele pomoże. Ale sam projekt Pepperona wyciska z niego praktycznie wszystko co by się dało więc nie narzekać :cisza:
Swoją drogą szkoda, że angole i amierykańcy tak się uwzięli na stare okręty pancerne - koniec końców i tak w niczym to nie pomogło gospodarce bo kryzys miał zupełnie inne tło niż rywalizacja w zakresie pancerników przecież...

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-09, 17:17
autor: Maciej
Też mi się podoba - a najbardziej mostek! :-)

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
A.. czy ten Wojciech misyjny to nie był Czechem?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-09, 17:37
autor: marek8
Czech nie Czech - jakie to ma znaczenie gdy okręt ma lub mógłby mieć poparcie samego kościoła? :) Kolega woli świętego Ottona - giermańca pełną gembom? W gruncie rzeczy może by się dało coś z tacy "przetransferować" na paliwo albo modernizacje... No jakiś ułamek choć aby w wiernych wyrobić "morską świadomość"...

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-09, 18:04
autor: Peperon
marek8 pisze:A ja bym - w ramach kompromisu zaproponował nazwę "Święty Wojciech" - i pro słowiańskie i pro germańskie i na upartego oparte na jakiejś tam rodzimej okrętowej tradycji no i w sam raz by się nadawał do "misjonarzowania"...
Kurde, chyba zmienię na Adalbert... :lol:
Niby ten sam facet, a jakby "brzmi europejsko"... :diabel:

Teraz chyba już będzie więcej usatysfakcjonowanych. ;)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-10, 13:59
autor: kornelik
Nie wiem czy dobrze trafiłem, bo dopiero do niedawna interesuję się żeglarstwem, a konkretnie modelartwem okrętowym. Słsyzeliście o nowej kolekcji wydawnictwa, gdzie można złożyć sobie statek Vasa?Podobno skala to coś koło 1:65. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tego typu modelarstwem?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-10, 17:44
autor: Maciej
O, to jest dobre, Peperonie - daj mu Gustaw Wazon! :faja:

Pozdrawiam,
Maciej

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-10, 19:55
autor: Peperon
kornelik pisze:...Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tego typu modelarstwem?
Kiedyś przymierzałem się do kompletowania Bismarcka. Jednak po podsumowaniu kosztów doszedłem do wniosku, że wychodzi drogo i wlecze się jak diabli. No i nie ma gwarancji, że ukażą się wszystkie numery. Przyjrzyj się innym modelom np. Dwunastu Apostołom lub Santisima Trinidad. Obejrzyj co jest w którym numerze i ile to kosztuje, a później podejmij decyzję czy warta świeczka za wyprawkę.
Nie składałem (sklejałem) modeli sprzedawanych w seriach kolekcjonerskich, więc oczywiście nie jestem w stanie określić precyzji opracowania.
Maciej pisze:O, to jest dobre, Peperonie - daj mu Gustaw Wazon! :faja:
Nawiązując do dyskusji o teutońskiej proweniencji to powinno raczej być Ginter Wazon :lol:
Ale zajrzyj jeszcze raz na ten rysunek, bo jest już z nową nazwą i w języku międzynarodowym epoki, z której pochodzi dawca nazwy. :diabel:
Podmieniłem go w miejsce bulwersującego Cię Chrobrego. ;)

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-10, 21:27
autor: Maciej
Skoro drogą przeszczepów to może Frankenstein?

Pozdrawiam,
Maciej

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-10, 22:58
autor: Kpt.G
A zdrobniale "Frankie"?

Re: Nasze fantazje okrętowe

: 2017-01-11, 13:51
autor: kornelik
Peperon pisze:
kornelik pisze:...Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tego typu modelarstwem?
Kiedyś przymierzałem się do kompletowania Bismarcka. Jednak po podsumowaniu kosztów doszedłem do wniosku, że wychodzi drogo i wlecze się jak diabli. No i nie ma gwarancji, że ukażą się wszystkie numery. Przyjrzyj się innym modelom np. Dwunastu Apostołom lub Santisima Trinidad. Obejrzyj co jest w którym numerze i ile to kosztuje, a później podejmij decyzję czy warta świeczka za wyprawkę.
Nie składałem (sklejałem) modeli sprzedawanych w seriach kolekcjonerskich, więc oczywiście nie jestem w stanie określić precyzji opracowania.
Maciej pisze:O, to jest dobre, Peperonie - daj mu Gustaw Wazon! :faja:
Nawiązując do dyskusji o teutońskiej proweniencji to powinno raczej być Ginter Wazon :lol:
Ale zajrzyj jeszcze raz na ten rysunek, bo jest już z nową nazwą i w języku międzynarodowym epoki, z której pochodzi dawca nazwy. :diabel:
Podmieniłem go w miejsce bulwersującego Cię Chrobrego. ;)

Dzięki za odpowiedź. Sumowałem sobie koszty i może nie jest to nie wiem 100 zł, ale w sumie na inne rozrywki też się wydaje.. np piwo czy pizze :) W sumie dla kogoś, kto jest kolekcjonerem to warto. Czytałem trochę o Dwunastu Apostołach i z tego, co wiem ukazały się wszytskie numery i kolekcja cieszyłą się zainteresowaniem. Vasa na stronie internetowej prezentuje się naprawdę fajnie, ale kolekcja dopiero ruszyła, więc mam jeszcze czas do namysłu nad prenumeratą;)