Forum Okrętów Wojennych

Maciej pisze:18 stopięćdziesiątek.?!
Łee, co tak mało? ...

Bo wieże się ładnie układają.
Osiem wież już tak ładnie nie wygląda.

Daj po dwie na burty będzie większa siłą ognia!

Ale wtedy, na bank, nie utrzymamy kursu!

Łe, sorry - Ty o okręcie, prawda?

Pozdrawiam,
Maciej

Maciej pisze:Ale wtedy, na bank, nie utrzymamy kursu!

Łe, sorry - Ty o okręcie, prawda? ...

Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że ten mocny (40%) temat wszedł Ci w krew.
Zapytam więc z rana - Głowa nie boli ?

Ić..

Pozdrawiam,
Maciej

Wzorem Mości Zagłoby Miodu popić dla zdrowotności, a wcześniej nieco słonecznika ziaren spożyć...

Nie ma nikt jakiego Pancernika gotowego do pokazania?

Proszę, Mocium Panie - na mili pomiarowej:
http://istotyzywe.pl/wp-content/uploads ... ochaty.jpg



Pozdrawiam,
Maciej

Napijmy się...



http://eholiday.smcloud.net/eholiday/im ... nica-9.jpg

Kpt.G pisze:
Nie ma nikt jakiego Pancernika gotowego do pokazania?

Mowisz - masz

Jeszcze tytułem uzupełnienia, do flotylli szuwarowo-bagiennej, dwa okręciki:
- kuter artyleryjski (kanonierka z haubicą 100/105 mm),
- oraz kuter desantowy (36 ludzi desantu)



Pozdrawiam,
Maciej

Bardzo fajne okręciki:) Przydały by się jeszcze jakieś ich dane. Same wymiary można z grubsza oszacować, np. kuter desantowy ma jakieś 18 m x 4,5 m - trafiłem? Ale co z resztą (napęd, osiągi, uzbrojenie - oprócz haubicy to pewnie km-y?).

O, cieszę się, że się podoba.
Tak, trafiłeś! Nie od parady, stoi tam pamperek.

Ich dane mogę podać tylko w przybliżeniu (poza wymiarami).
Ogólnie, rzeźbię sobie takie ustrojstwa co jakiś czas.

Zatem, te wymiary (długość/szerokość) wyglądają tak:
- dla kutra desantowego: 18,90 / 4,40 m
- dla kanonierki: 18,0 / 4,40 m
Zanurzenie to 0,5 m (w najgłębszym miejscu, w "garbie" na śródokręciu).

Oba miałyby mieć identyczne silniki i napęd, czyli po dwa diesle (po ok. 100 KM każdy) oraz po dwa stałe pędniki strumieniowe.
Na rysunku kutra desantowego pokazałem je w widoku bocznym (w przekroju) oraz w zarysie w rzucie z góry.
Wyobrażam sobie, że przy takim napędzie byłoby możliwe osiąganie prędkości 18-20 km/h (czyli w okolicach 10 węzłów) dla kutra desantowego, w zależności od tego, czy idzie na pusto czy pod ładunkiem oraz jakieś 16 km/h dla kanonierki, która jest cięższa i krótsza.
Dzioby kadłubów ukształtowałem do pływania przy średnim zalodzeniu - wzmocnienie częsci dziobowej ułatwia też desantowanie itp.

Uzbrojenie, to haubica 100/105 mm w kanonierce oraz nkm 0,50" (w obu okręcikach na dachu sterówki).
Kuter desantowy, poza tym nkmem ma jeszcze dwa ckm w dwóch opancerzonych wieżyczkach na dziobie.
Przedziały bojowe, desantowy, starówka oraz silniki lekko opancerzone (7-12 mm).

Więcej, chyba nie potrafię o nich napisać.

P.S.
Poprawiłem rysunek pokazujący przekrój przez pędniki.
Teraz jest bardziej czytelny:


Pozdrawiam,
Maciej

dzięki za info:) Ten kuter desantowy przypadł mi tak dalece do gustu, ze postanowiłem zbliżoną jednostkę zafundować "mojej" flotylli rzecznej (na blogu). Oczywiście, inspiracji się nie wyprę, będziesz "współsprawcą" jeszcze małą uwaga co do napędu - wydaje się, że pędniki w części są ponad linię wodną, zapewne aby nie wystawały niżej niż dno kadłuba (ważne dla jednostki rzecznej) Ale czy nie będzie to mocno obniżać ich sprawności?

Proszę bardzo!
I tak za całokształt dostanę czapę, to co mi tam jeszcze jeden współudział..

Kuter desantowy był właśnie pierwszym i głównym tematem, który dzióbałem.
Kanonierka (lub kuter artyleryjski jak kto woli) to niejako przy okazji.
Bo, skoro mamy kadłub z napędem o parametrach podobnych jak pod kanonierkę to można pociągnąć coś w rodzaju serii okręcików.
Niepamiętam już kiedy, ale dawno, po przeczytaniu informacji, że planowano takie ustrojstwo dla flotylli pińskiej, postanowiłem sobie powymyślać coś podobnego. Tam, poza rampą dziobową, znajdują się jeszcze 4 pary drzwi w nadbudówce (po bokach) przeznaczone dla desantu - aczkolwiek, z nieco innym przeznaczeniem niż desantowanie zawartości - uznałem, że potrzeba wygodnego dostępu dla załadunku lub ewakuacji.

Co do pędników, to myślę, że nie byłoby efektu o którym wspomniałeś.
Pędnki są otunelowane i pomimo, że na postoju śruby/wirniki częściowo nie są zalane to w ruchu, już nawet przy małej prędkości to się zmieni.
Pędniki, ze swej natury, poprzez otunelowanie, wytwarzają znaczny ciąg. Nie tylko u wylotu dyszy, co jest ich główną zaletą ale również u wlotu do tunelu, który działa jak wielki odkurzacz. Zatem, po uruchomieniu napędu, kanały i tunele pędników szybko wypełnią się wodą.

Pozdrawiam,
Maciej

W sumie racja z tymi tunelami, nie wziąłem tego pod uwagę. Może dlatego, że na ogół zajmuję się okrętami pełnomorskimi i to z czasów gdzie nie było żadnych fikuśnych napędów tylko zwykła śruba pod powierzchnią wody

W załączeniu, przymiarka do wariantu moździerzowego (2 x 81 mm):


Pozdrawiam,
Maciej