Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2016-10-03, 20:34
Zapewne jeden lekki krążownik brytyjski by wystarczył - na Niemca napewno!
Tylko musiałby go najpierw dogonić.
Ogólnie, pomysł że im większy korsarz tym lepszy jest błędne.
Bo właśnie o relacje kosztów jego wystawienia do efektów jego użycia chodzi.
I choć, Niemce, poszły tą drogą to dość szybko się kapnęły, że to bez sensu. Anglicy mogli każdemu z nich przeciwstawić wystarczające siły.
W konsekwencji użycie w takiej roli niemieckich ciężkich okrętów było niewspółmiernie ryzykowne.
Czyli, lepiej mieć więcej mniejszych jak się chce piracić.
A że Niemce wszystko doprowadzą do absurdu to poszli w OP.
Pozdrawiam,
Maciej

Tylko musiałby go najpierw dogonić.
Ogólnie, pomysł że im większy korsarz tym lepszy jest błędne.
Bo właśnie o relacje kosztów jego wystawienia do efektów jego użycia chodzi.
I choć, Niemce, poszły tą drogą to dość szybko się kapnęły, że to bez sensu. Anglicy mogli każdemu z nich przeciwstawić wystarczające siły.
W konsekwencji użycie w takiej roli niemieckich ciężkich okrętów było niewspółmiernie ryzykowne.
Czyli, lepiej mieć więcej mniejszych jak się chce piracić.
A że Niemce wszystko doprowadzą do absurdu to poszli w OP.
Pozdrawiam,
Maciej