Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2016-04-19, 11:53
Można by taką symulację przeprowadzić w odniesieniu do Wielkich Jezior (kiedyś mi to chodziło po głowie) przy założeniu że stosunki na linii USA-UK sa złe i państwa te się zbroją przeciw sobie. Wbrew pozorom, na Wielkie Jeziora mogą wpływać całkiem spore jednostki, z kolei wymiary niektórych kanałów stwarzają konkretne ograniczenia co do ich wymiarów. W efekcie można by sobie wyobrazić całkiem fajne okręty które by tam mogły operować. Z definicji nie były by duże (max parę tys. ton), ale mogły by mieć relatywnie ciężkie działa i pewnie niezły pancerz, bo mamy oszczędności wagowe na paliwie i napędzie. Do tego jakieś torpedowce, kanonierki i możemy sie strzelacSmokEustachy pisze:To ma sens.
Ja mam taki pomysł, który chodzi mi po głowie. Stworzenie fikcyjnego akwenu z różnymi państwami i ich flotami.
Kraje te by rozwijały floty w stylu szwedzko-norwesko-syjamskim. Jakieś minikieszonki, POW, kanonierki pancerne. Torpedowce, gruchoty etc. I potem rozważania, jak by się to biło ze sobą....
Taki mini-pancernik obrony wybrzeża kieszonkowy:
6x152 w w wieżach 3 działowych, 4x102 plot, prędkość 25w itp. Springsharp nie pomoże tu.
Przeciw niemu stary krążownik pancerny itp.
Springsharp byłby tu z pewnością sporą pomocą.
A co do De Ruytera - 6x203 w tej wyporności by się chyba nie zmieściło, trzeba by okręt nieco powiększyć. Natomiast nadbudówka z Yamashiro chyba jest wklejona tylko w części, ale i tak wygląda jakoś dziwacznie. Nie wiem, jakoś nie przemawiają do mnie te pagody