Strona 2 z 2

Re: lotniskowiec a stan morza

: 2004-07-28, 19:03
autor: MiKo
jareksk pisze: Ozcywiście. Przy złym stanie morza nie było możliwości bojowego użycia samolotów. Chociaż - nawet w sztormie podejmowano takie próby - vide śmierć admirałą (nie pamiętam nazwiska) z OL Washington w sztormie na Pn. Atlantyku. Wówczas prtóbowano poszukiwać admirała przez samolot startujący z lotniskowca - pilot zginął.
To był admirał Wilcox. Co ciekawe dowódca Washingtona kmdr. Benson nie zezwolił na opuszczenie łodzi ratunkowej, a z Waspa wystartowały 4 Dauntlessy. Przy lądowaniu do wody spadł jeden - zginął pilot i obserwator.

: 2004-07-28, 19:18
autor: Perdurabo
zdecydowanie nie bariera do łapania samolotów bo ta była w okolicach wysepki i wyglądała jak taka duza siatka na korcie tenisowym ;)

: 2004-07-28, 19:21
autor: Slaw
Ja osobiście nie wiem jakbym wytrzymał takie "bujanie ' jak na tych fotach z tej stronki, podziwiam pilotów odważni ludzie.
http://www.battleships-cruisers.co.uk/hms_fencer.htm
poz slaw

: 2004-07-29, 00:04
autor: mcwatt
Na eskortowych to ciężka sprawa była (a większość z tych zdjęć właśnie z nich pochodzi).Ale na zdjęciu 2 i 3 to mi nie wygląda na Seafirea, może się mylę... Wygląda jak Tomahawk (a naziemne startowały z LE podczas operacji Torch)