: 2007-03-31, 17:32
- Tak
- Tak?
- ?
- Nie
- Tak?
- ?
- Nie
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Współpraca pomiędzy Rzeszą, a Sowietami zakończyła sie w 1933 roku.admiralcochrane pisze:..bo to była część współpracy między europejskimi państwami rządzonymi przez lewicę międzywojnia :ZSRR, Italia... III Reich...
Wrzesień 1939 roku nieco odwrócił sojusze w Europie.cochise pisze:Wojna w Europie w toku, a oni opylają stosunkowo nowoczesne jednostki... dziwne to troche.
@1 ależ oczywiście!cochise pisze:- Czy KMW w ogóle interesowało się Włochami pod kątem zakupów?
- Czy istniała szansa otrzymania jakiegoś kredytu na zakup gotowych jednostek? (Jak sądzę stocznie brytyjskie i francuskie chyba pracowały pełna parą na własne potrzeby, a gotowych jednostek tym bardziej raczej by nieodstąpiło)
- Kiedy Szwedzi zaczeli starania o zakup i jak długo to trwało?
- I najważniejsze chyba, czy dla nas byłby wartościowy i potrzebny zakup którejś z tych jednostek?
Całe szczęście! Biorąc pod uwagę, że Regia Marina zadała straty Royal Navy większe niż Kriegsmarine, to aż strach pomyśleć, co by było z Brytolami, gdyby się Włosi naprawdę przyłożyli...domek pisze:Ale na szczęście serca do tej wojny to oni nie mieli.
Z bardzo prostego powodu. Bo jeśli 'banialuki piszą' amatorzy i w dodatku byki walą co krok, to w zasadzie poprawienie takich łebków mija się z celem. Natomiast jeśli byka sadzi profesjonalista [z wykształcenia historyk!] no to ten tego przejść obojętnie obok tego nie można, gdyż młodzież uznająca autorytet historyka może wyciągać błędne wnioski z takich wypowiedzi...Xeno pisze:Czemu to ja, jestem obiektem Twojego niewybrednego ataku, czemu to niby ja "banialuki piszę", a nie Domek, czy Admirał Cochrane?
Widzę, że nie do końca zostałem zrozumiany - osobiście bardzo lubię włoskie okręty i uważam je za zbudowane na ogół właściwie na warunki śródziemnomorskie gdzie działała Regia Marina. Uważam, że jednak na warunki panujące na Bałtyku i ewentualnie Morzu Pólnocnym nie były właściwym wyborem. To jak jakby kupić lodołamacz do Nigerii i tam go dostosowywać do tropiku albo wysłać franuską kanonierkę kolonialną do operowania na Zatoce Botnickiej. To banał - okręty są na ogół projetkowane do konkretnych rejonów operacyjnych - ich przenoszenie w obszar do którego nie zostały zaprojektowane, jeśli nie wynika z działań operacyjnych (vide Błyskawica, która musiała opuścić Bałtyk) na ogól nie jest trafnym rozwiązaniemKsenofont pisze:crolick pisze:Xeno pisze: @ Admirał Cochrane
Dostosowanie do północnych wód to w dużej mierze ocieplenie (jeśli nie pomostu bojowego, to siłowni), ewentualnie zmiana rozłożenia ciężarów.
ORP Błyskawica także została przystosowana do pływania po Atlantyku.
Nikt jednak nie twierdzi, że brytyjscy stoczniowcy budowali okręty, które nie najlepiej sprawdzały się na Atlantyku.
Także wcześniejsze wycofanie ex-włoskich niszczycieli nie jest niczym dziwnym. Kupione w pośpiechu, sprowadzone z przygodami, pozbawione części zamiennych - straciły dużo na swej wartości.
To, że okręty były włoskie, nie ma nic do rzeczy.
Choć oczywiście z przyczyn politycznych, propaganda stawia Włochów w negatywnym świetle...
_______________________
Ostatnio np. w jakimś czasopiśmie widziałem dwa zdjęcia: Na jednym włoski czołg holuje zdobyty czołg brytyjski, a na drugim - brytyjski czołg holuje zdobyty czołg włoski.
Pod jednym podpis: "Upozowane zdjęcie propagandowe, przedstawiające rzekome włoskie sukcesy."
Pod drugim: "Czołg brytyjski holujący czołg włoski".
Cóż, taki jest stereotyp.
Może czasem warto pomyśleć i wyrwać się z okowów stereotypów?
Pozdrawiam
Ksenofont
Ksenofont pisze:domek pisze:floty.
@ Admirał Cochrane: sformułowanie "szybkie, piękne, ale niestety zbyt delikatnej budowy na północne wody", to nie do końca to samo co "okręty są na ogół projektowane do konkretnych rejonów operacyjnych".
Dostawy dla Szwedów były poczynione ad hoc, czy raczej "off the shell". Natomiast gdybyśmy zamawiali u nich okręty, to zamawialibyśmy je "szybkie, piękne odpowiedniej budowy na północne wody"...
X
Sprawa miała się tak:cochise pisze:Wojna w Europie w toku, a oni opylają stosunkowo nowoczesne jednostki... dziwne to troche. Tych 60 Gabbiano przecież na przełomie 39/40 nie było, tym bardziej, że mieli drugą co do wielkości flotę podwodną no i chyba nie były tajemnicą sukcesy u-bootów na atlantyku. Czyżby za dużo optymizmu?
A skąd taki precyzyjny i chwytający za serce opis?admiralcochrane pisze:Tak oto w ręku jednego człowieka znajdowały się klucze do drzwi, które mogły Szwecję włączyć w działania drugiej wojny światowej....
Cóż, skoro o banialukach mowaadmiralcochrane pisze:...ano z ojczyzny języka Dantego: to co napisałem to tylko "odcinek pilotażowy", całość kiedy indziej, gdzie indziej, ale... niezadługo
ale oczywiście zawodowcy i tak znają ciąg dalszy, więc gdzie amatorowi pisać jakieś banialuki...
Historia Polski w liczbach [GUS, 1996] i Mały Rocznik Statystyczny [GUS, 1939] gdzie są kursy walut w stosunku do złotówki.admiralcochrane pisze:Wspomniałem, że oparłem się na źródłach włoskich i za nimi podałem nazwy szwedzkie; tego języka akurat nie znam i dobrze, że ktoś to może poprawić.
Będę wdzięczny za źródło tak dokładnego przelicznika walut; powtarzam cytuję materialy włoskie więc mam prawo uważać, że chyba wiedzą ile wart był ich pieniądz.
Co do pozostałych torped to nie mogły być przypadkiem zaokrętowane na torpedowce i niszczyciele?
Od 1939 roku Włochy toczyły wojnę i były pod okupacją, więc "współczesny" przelicznik jest - jak to u Włochów - bardzo circa...admiralcochrane pisze:(mam dane sprzed knowersji na euro)...