Razgozd pisze: To ja wrócę do Richelieu
Dulin podaje wartość na próbach max. power 157 tys mhp i 31,9 w (178 tys i 32,6 w przeciążonej) przy 43,5 tys ton. a na końcu 134 640 mhp i 30,3 w, przy 162 855 mhp i 31,8 w Jean Bart.
W końcu ile ta siłownia Richelieu wyciągała — przecież była projektowana na 150 tyś. KM. Aż taki minus na Richelieu, i co z tymi 31,9 w na próbach?
Drogi panie Razgozd, angielski skrót "mhp" to nic innego jak
metric horsepower, czyli po prostu KM. Ale to taki telleryzm całkiem na boku.
Na początek poukładajmy przedstawione liczby porządnie i skomentujmy je. Garzke i Dulin nie wprawdzie źródłem w pełni miarodajnym, robią trochę błędów (choćby w opisie ataku
Massachusettsa na
Jeana Barta, opartego na zdezaktualizowanym już przez publikacje Dumasa Morrisonie, nie mówiąc już o drobniejszych szczegółach szkiców i rysunku zestawieniowego — ten ostatni wbrew podpisowi przedstawia stan okrętu na styczeń 1945 roku, a nie na maj 1946 roku) oraz posuwają się do zbyt daleko idących spekulacji, przykładowo w zakresie typu
Provinces, ale ogólnie jest to bardzo dobre opracowanie.
Miałem dość poważny problem z rozszyfrowaniem owego zwrotu p. Razgozda "na końcu", sądząc iż chodzi tu o dane z końcowego okresu eksploatacji — po zajrzeniu do G&D okazało się jednak, że jest to wartość z końca rozdziału o typie
Richelieu. Co zresztą nie zmieniło nic, bo dane w tej tabeli (przynajmniej dla
Richelieu) nie są datowane, a jest to poważna niedogodność.
G&D na stronie 150 podają, iż
Richelieu osiągał 30,31 w przy mocy 134 640 KM, zaś
Jean Bart w czerwcu 1949 roku 31,84 w przy 162 855 KM. Co ciekawe, w tabeli 3-5 na stronie 118 dla tej samej prędkości podana jest moc 162 853 KM — niewątpliwie coś tu jest literówką, acz ku mojemu rozbawieniu pracowicie kopiują ten błąd zarówno Suliga jak i
Briz.
Wartości, dotyczące prób morskich
Richelieu są przytoczone u G&D na stronie 140, nieco poniżej tabeli 3-15. Zarejestrowano je w czerwcu 1940 roku; okręt osiągnął 31,9 w przy mocy 157 tysięcy KM, oraz 32,6 w przy 178 tysiącach KM. Wyporność jednostki wynosiła 43 500 ts (G&D nie podają wprawdzie w tym konkretnym akapicie, czy chodzi o tony metryczne, ale z kontekstu całej książki wynika, że są to tony angielskie, gdyż Autorzy konsekwentnie oznaczają je jako
tons, bez dodatkowego przymiotnika).
Co tu dużo mówić, taki zestaw liczb określam jako bylejaki. Mogą one fascynować świeżo upieczonego amatora, ale porządny
shiplover nie przełknie ich już tak gładko —
de facto prędkość okrętu mierzy się dla danego dnia, przy danym stanie morza, danej czystości podwodzia, danej temperaturze wody morskiej, danej wyporności i danym stanie siłowni — zarówno stopniu wyeksploatowania, jak i "rozgrzania" przed konkretnym przebiegiem. Tudzież dla danego czasu przebiegu, bo jako konstruktor mogę szanownych Panów zapewnić, iż czym innym jest moc maksymalna, jaką siłownia może wydawać przez 30 minut, a czym innym moc maksymalna, wydawana w sposób ciągły przez 24 godziny. To samo tyczy się mocy normalnej.
Robert Dumas podaje to trochę precyzyjniej; podług tabelki
Resultats des essais effectués en 1940, w dniu 13 czerwca 1940 roku w zatoce Douarnenez
Richelieu osiągnął prędkość 32 w przy mocy 155 tysięcy KM i wyporności 43 500 t, zbliżonej do wyporności pełnej dla tamtego okresu. Przy maksymalnej mocy 179 tysięcy KM i tej samej wyporności, prędkość wynosiła 32,9 w. Dane niestety pochodzą jedynie z dziennika pokładowego, bo formalny protokół prób morskich z tego właśnie dnia zaginął w wojennej zawierusze.
Jak to zwykle bywa, z czasem wyporność okrętu rosła, a wydajność siłowni malała — tak dzieje się z każdym okrętem i prawdę mówiąc, z każdą bez wyjątku maszyną. Tabela
Resultats des essais a la mer aprés refonte, podająca wyniki prób morskich po remoncie w Brooklyn Navy Yard, niestety nie podaje mocy, lecz jedynie liczbę obrotów śrub (210/min), dla której prędkość wynosiła 30,2 w przy wyporności 43 600 t, zbliżonej do normalnej dla tego okresu. Z innych danych u Dumasa moc dla tej prędkości obrotowej można dość ostrożnie interpolować na
circa 140 tysięcy KM, co oznaczałoby prędkość rzędu 31 w przy mocy maksymalnej 155 tysięcy KM. Jak widać, nie silono się na osiąganie mocy maksymalnej, ani tym bardziej dopuszczalnej, prawdopodobnie z obawy przed możliwymi długofalowymi następstwami awarii zespołu napędowego — okręt w ogóle nie miał własnego zaplecza technicznego, a jedyne oryginalne części zamienne pochodziły z "kanibalizacji" siłowni
Jeana Barta.
Trzeci zestaw pomiarów prędkości pochodzi z okresu powojennego, a konkretnie z dnia 5 listopada 1951 roku, gdy pancernik ukończył remont kapitalny. Podczas prób w zatoce Douarnenez,
Richelieu osiągnął 30,38 w przy mocy 137 160 KM i wyporności 41 900 t (ts?), tym razem nieco większej niż wyporność lekka dla tego okresu. Według Sarneta i LeVaillanta, w dniu 15 lutego 1952 roku, podczas drugiego cyklu prób, okręt osiągał prędkość 31,5 w przy 222 obr/min (co odpowiadałoby mocy pełnej 155 tysięcy KM).
Malheureusement nie mam danych o wyporności dla tego dnia. Miko, jeżeli coś Ci się zachowało z tej kopii S&LV…
Messieurs, nie mam niestety czasu na parę stron telleryzowania na temat zmiany parametrów eksploatacyjnych w miarę upływu czasu, ale sądzę że powyższe dane dowodzą, iż siłownia
Richelieu pod koniec swego żywota miała się jeszcze wcale nieźle.