bojowe użycie armat AK 630 (6-lufowa, obrotowa)

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: cd pytań

Post autor: Grzechu »

jkrzew pisze: 1. Jest to armata z kompleksem luf obrotowych. Czyli kolejne lufy dochodzą do komory zamkowej. Moje pytanie dotyczy umiejscowienia tej komory. Armata strzela lufą "górną" czy "dolną" ? A może "boczną" ? :)
Na jednej z fotek w książce Szirokorada "Orużije otiecziestwiennowo fłota" jest sam automat. Taśma z amunicją podawana jest od góry, więc chyba "górną".
jkrzew pisze:2. Kompleks luf obraca się, ale w którą stronę?
W w/w nie ma o tym ani słowa...
jkrzew pisze:3. Czy wiadomo coś o rodzajach amunicji stosowanej do tej armaty?
A o tym z kolei jest, ale... nie pamiętałem o pytaniu ;)
Sprawdzę na jutro, OK?
jkrzew
Posty: 164
Rejestracja: 2004-01-07, 20:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jkrzew »

Dzięki :)
O amunicji już coś niecoś zdobyłem, ale oczywiście wszystko mnie nadal interesuje :)
Dziękuję za odzew :)
Pozdrowienia
jkrzew
Marek S.
Posty: 679
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Szirokorad - Enciklopedija otieczestwiennoj artylerii. Na rysunku AK-230M czyli AK-630M naboje podawane są z lewej strony z boku (a nie z góry), a wyrzutnik łusek z prawej strony.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: cd pytań

Post autor: Marmik »

jkrzew pisze: 1. Jest to armata z kompleksem luf obrotowych.
Nieco z pamięci bo nie mam jak sprawdzić.
Fachowo w języku polskim używa się dwóch określeń:
obrotowy blok luf
lub
wirująca wiązka luf.
Czemu akurat takich? A bo ja wiem :D .
Grzechu pisze:Na jednej z fotek w książce Szirokorada "Orużije otiecziestwiennowo fłota" jest sam automat. Taśma z amunicją podawana jest od góry, więc chyba "górną".
Na pewno nie z tej strony z której podawana jest taśma :wink:.
Ech, muszę pogrzebać w starych zapiskach.
Marek S. pisze:Szirokorad - Enciklopedija otieczestwiennoj artylerii. Na rysunku AK-230M czyli AK-630M naboje podawane są z lewej strony z boku (a nie z góry), a wyrzutnik łusek z prawej strony.
W kwestii formalnej
Po pierwsze Ak-230M to całkiem co innego (zwykła Ak230 z modyfikacją zasilania).
Po drugie ta armata ma dwa automaty których czterokomorowe bębny obracają się w przeciwnych kierunkach. I o ile mnie pamięć nie myli to taśma jest doprowadzana do górnej komory.
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Marek S. pisze:Szirokorad - Enciklopedija otieczestwiennoj artylerii. Na rysunku AK-230M czyli AK-630M naboje podawane są z lewej strony z boku (a nie z góry), a wyrzutnik łusek z prawej strony.
Hmmm... Mętlik mi się robi, ale:
- AK-230 strzela automatem NN-30
- AK-630 ma automat AO-18
- na fotce ze str. 214 (co prawda w rozdziale dotyczącym AK-306) jest automat AO-18Ł (czyli ulepszony AO-18?), na której widać taśmę podawaną od góry - fakt, że nie pomyślałem o tym, że całość może nie 'leżeć' w ten sam sposób, jak jest montowana w wieży...

Czyli wiem, że nic nie wiem :)
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Grzechu pisze:automat AO-18Ł (czyli ulepszony AO-18?)
Raczej "uproszczony". Dzięki ograniczeniu szybkostrzelności do 1000 strz/min można było zrezygnować z chłodzenia bloku luf cieczą.
Speedy
Posty: 569
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

Hej
Cała idea gatlinga leży w tym że z jednej lufy się strzela, a jednocześnie z poprzednio wystrzelonej usuwa łuskę, a jednocześnie ładuje kolejną lufę nowym nabojem. Skoro taśma dochodzi "z góry" to prawdopodobnie strzela lufa odalona o 180 stopni czyli dolna. Wszystkie znane mi gatlingi (tzn. te na temat których mam tę informację) strzelają z lufy w położeniu "godzina 12" lub "godzina 6" ale teoretycznie nie wydaje się wielkim problemem przekonstruować sobie działko tak by przekręcić je niejako i strzelać z tej lufy co nam wygodnie. Tyle że chyba najwygodniej nam j.w. (na 6 lub 12). Nie wiem też niestety w którą stronę się toto kręci, do tego chyba już instrukcja od AO-18 byłaby nam potrzebna...
W kwestii formalnej:
Nie ma komory zamkowej - jest komora nabojowa!
Owszem, komora nabojowa jest w każdej lufie, to ta szersza część na początku w którą ładuje się nabój (w rewolwerach komora bębna). A komora zamkowa to ta część we wnętrzu której znajduje się zamek. Faktycznie można dyskutować czy w gatlingach jest komora zamkowa, moim zdaniem jest, ale to faktycznie jest temat do akademickich rozważań jak się którą część nazywa i klasyfikuje. Potrafię zrozumieć przeciwne stanowisko również :)

A co do amunicji okrętowej do 30-tek, nie wiem czy to jeszcze aktualne, ale oto co wyszperałem: nabój 30x165 (żeby było trudniej, Rosjanie używają trzech rodzajów tych naboi, do działek okrętowych, lotniczych i lądowych np. w BMP-2, mimo zgodności geometrycznej wymiarów naboje te nie są zamienne - badziewiarstwo wysokiej klasy moim zdaniem). Do gatlingów okrętowych stosuje się naboje UOF-84 z pociskiem odłamkowo-zapalającym i UOR-84 z pociskiem odłamkowym smugowym. Oba mają całkowitą długość 290 mm. Prędkość początkowa wynosi 880-905 m/s, masa ładunku miotającego 117-118 g. Masa naboju UOF 84 wynosi 832 g, pocisku 390 g (48,5 g m.w.). Pocisk uzbrojony jest w czołowy zapalnik uderzeniowy MG-32 o działaniu natychmiastowym, z samolikwidatorem. Nabój UOR 84 waży 828 g, pocisk 386 g (11,7 g m.w.), czas palenia się ładunku smugowego 10 s. Zapalnik ten sam, MG-32.
Dodam że ten starszy automat, rewolwer NN-30 w AK-230 strzelał jeszcze innym nabojem, 30x210B, wiecie, żeby nie było za łatwo :)
Pozdro
Speedy
Speedy
Posty: 569
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

Hej
Cała idea gatlinga leży w tym że z jednej lufy się strzela, a jednocześnie z poprzednio wystrzelonej usuwa łuskę, a jednocześnie ładuje kolejną lufę nowym nabojem. Skoro taśma dochodzi "z góry" to prawdopodobnie strzela lufa odalona o 180 stopni czyli dolna. Wszystkie znane mi gatlingi (tzn. te na temat których mam tę informację) strzelają z lufy w położeniu "godzina 12" lub "godzina 6" ale teoretycznie nie wydaje się wielkim problemem przekonstruować sobie działko tak by przekręcić je niejako i strzelać z tej lufy co nam wygodnie. Tyle że chyba najwygodniej nam j.w. (na 6 lub 12). Nie wiem też niestety w którą stronę się toto kręci, do tego chyba już instrukcja od AO-18 byłaby nam potrzebna...
W kwestii formalnej:
Nie ma komory zamkowej - jest komora nabojowa!
Owszem, komora nabojowa jest w każdej lufie, to ta szersza część na początku w którą ładuje się nabój (w rewolwerach komora bębna). A komora zamkowa to ta część we wnętrzu której znajduje się zamek. Faktycznie można dyskutować czy w gatlingach jest komora zamkowa, moim zdaniem jest, ale to faktycznie jest temat do akademickich rozważań jak się którą część nazywa i klasyfikuje. Potrafię zrozumieć przeciwne stanowisko również :)

A co do amunicji okrętowej do 30-tek, nie wiem czy to jeszcze aktualne, ale oto co wyszperałem: nabój 30x165 (żeby było trudniej, Rosjanie używają trzech rodzajów tych naboi, do działek okrętowych, lotniczych i lądowych np. w BMP-2, mimo zgodności geometrycznej wymiarów naboje te nie są zamienne - badziewiarstwo wysokiej klasy moim zdaniem). Do gatlingów okrętowych stosuje się naboje UOF-84 z pociskiem odłamkowo-zapalającym i UOR-84 z pociskiem odłamkowym smugowym. Oba mają całkowitą długość 290 mm. Prędkość początkowa wynosi 880-905 m/s, masa ładunku miotającego 117-118 g. Masa naboju UOF 84 wynosi 832 g, pocisku 390 g (48,5 g m.w.). Pocisk uzbrojony jest w czołowy zapalnik uderzeniowy MG-32 o działaniu natychmiastowym, z samolikwidatorem. Nabój UOR 84 waży 828 g, pocisk 386 g (11,7 g m.w.), czas palenia się ładunku smugowego 10 s. Zapalnik ten sam, MG-32.
Dodam że ten starszy automat, rewolwer NN-30 w AK-230 strzelał jeszcze innym nabojem, 30x210B, wiecie, żeby nie było za łatwo :)
Pozdro
Speedy
ODPOWIEDZ