Mitoko pisze:Kawkazowi dajmy spokój - to była totalna prowizorka (zresztą podobnie można powiedzieć o Ukrainie - moim zdaniem na tych kadłubach dałoby się zrobić porządne CL-e)
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
Mitoko pisze:Kawkazowi dajmy spokój - to była totalna prowizorka (zresztą podobnie można powiedzieć o Ukrainie - moim zdaniem na tych kadłubach dałoby się zrobić porządne CL-e)
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
Ja nie mówię o jednostce na poziomie lat '30-ych - ale na poziomie lat '20-ych - bo chyba sam przyznasz że bateria 15 130-ek to trąciło połową WW1
Mitoko pisze:Kawkazowi dajmy spokój - to była totalna prowizorka (zresztą podobnie można powiedzieć o Ukrainie - moim zdaniem na tych kadłubach dałoby się zrobić porządne CL-e)
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
Ja nie mówię o jednostce na poziomie lat '30-ych - ale na poziomie lat '20-ych - bo chyba sam przyznasz że bateria 15 130-ek to trąciło połową WW1
No to jeszcze akurat poziom lat dwudziestych.
Przynajmniej do połowy, nie licząc Duguay-Trouina.
Za to te 130-tki były całkiem niezłe.
Mitoko pisze:Kawkazowi dajmy spokój - to była totalna prowizorka (zresztą podobnie można powiedzieć o Ukrainie - moim zdaniem na tych kadłubach dałoby się zrobić porządne CL-e)
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
Ja nie mówię o jednostce na poziomie lat '30-ych - ale na poziomie lat '20-ych - bo chyba sam przyznasz że bateria 15 130-ek to trąciło połową WW1
Żadna połowa I Wojny.
Już przed jej wybuchem Brytyjczycy posiadali krązowniki wyłacznie z baterią 152, zaś 130 rosyjskie tego modelu były całkiem dobre.
A do połowy lat dwudziestych taki układ był normą, poza Duguay-Trouinem.
Mitoko pisze:Kawkazowi dajmy spokój - to była totalna prowizorka (zresztą podobnie można powiedzieć o Ukrainie - moim zdaniem na tych kadłubach dałoby się zrobić porządne CL-e)
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
To nie były krążownik cięzki, to było coś nie do konca zidentyfikowane. 4 x180, bardzo dalekiego zasięgu... Bardziej to była pływająca bateria, zresztą wiekszość okrętów ciężkich radzieckiej floty stawało się własnie pływajacymi bateriami.
Auffenberg pisze:Żadna połowa I Wojny.
Już przed jej wybuchem Brytyjczycy posiadali krązowniki wyłacznie z baterią 152, zaś 130 rosyjskie tego modelu były całkiem dobre.
A do połowy lat dwudziestych taki układ był normą, poza Duguay-Trouinem.
Auffenberg pisze:Żadna połowa I Wojny.
Już przed jej wybuchem Brytyjczycy posiadali krązowniki wyłacznie z baterią 152, zaś 130 rosyjskie tego modelu były całkiem dobre.
A do połowy lat dwudziestych taki układ był normą, poza Duguay-Trouinem.
Mowię o układzie artylerii
Swietłana była wyjątkiem co do ilości, taki układ artylerii był jednak normą (pojedyncze stanowiska z maskami zamiast wież rozmieszczone wzdluż burt) panował właściwie do typu Leander, za wyjątkiem Duguaya-Trouina.
karolk pisze:
ciekawe w jaki sposób, kadłuby zbyt małe, układ napędowy do modyfikacji na wzór Kawkazu, zresztą też niewydolny, no nie wiem
Ja nie mówię o jednostce na poziomie lat '30-ych - ale na poziomie lat '20-ych - bo chyba sam przyznasz że bateria 15 130-ek to trąciło połową WW1
Żadna połowa I Wojny.
Już przed jej wybuchem Brytyjczycy posiadali krązowniki wyłacznie z baterią 152, zaś 130 rosyjskie tego modelu były całkiem dobre.
A do połowy lat dwudziestych taki układ był normą, poza Duguay-Trouinem.
Ta informacja nie jest ścisła, jeszcze podczas I wojny Brytyjczycy posiadali krążowniki z baterią 102 mm, 8 krążowników typu "Forward" mających po 9 x 102 mm, 4 jednostki typu "Topaze" po 12 x 102 mm, 7 jednostek typu "Boadicea" po 10 x 102 mm, 5 jednostek typu "Bristol" po 10 x 102 mm, była jeszcze spora grupa krążowników gdzie działa 102 mm były główym uzbrojeniem wspomaganym przez 2 x 152 mm.
chodziło mi o to, że Brytyjczycy w całym tłumie krążowników lekkich i pancernopokładowych posiadali także okręty uzbrojone wyłącznie w armaty 152 mm (plus ewentualnie pelot).
Inna bajka, że te okręty były albo krążownikami lekkim (np. t. Chatham), albo pancernopokładowymi (np. t. Weymouth).
Żadną miarą nie chodzilo mi o to, że nie było okrętów uzbrojnych z działa niżej 152 mm.
Czy Kirow nie byłby lepszy z 6 203-ami (3*II) - możnaby było ograniczyć prędkość wylotową przy zachowaniu identycznego zasięgu, nie wspominając o zwiększeniu rozstawienia luf w wieży - bardzo by to pomogło na celność...
Ktonos pisze:Czy Kirow nie byłby lepszy z 6 203-ami (3*II) - możnaby było ograniczyć prędkość wylotową przy zachowaniu identycznego zasięgu, nie wspominając o zwiększeniu rozstawienia luf w wieży - bardzo by to pomogło na celność...
Zapewne byłby lepszy - są tylko 2 małe ALE:
1.
Kwestia umocowanie barbet dla podwójnych wież - o ile pamiętam już z pojedyńczymi wieżami 180mm dość się narobili
2.
Kwestia skąd mieli wziąść 203-ki - jedyne co wchodziło to stare działa z wycofanych okrętów (np. wieże 203 mm z Riurika)
Nie byłbym taki pewien czy lepiej mieć 6x203 czy 9x180. W sumie to stary dylemat - więcej dział mniejszego kalibru, ale za to bardziej szybkostrzelnych (w tym wypadku uzyskiwali jednak ten efekt dzięki większej liczbie luf, bo szybkostrzelność kulała), czy mniej, większego kalibru, ale o mniejszej szybkostrzelności.
Sensowne za to chyba jest pytanie dlaczego sowieci wybrali kaliber 180, a nie powszechnie stosowany 203?? Obydwa działa i tak musiały być ładowane mechanicznie (dla ładowania ręcznego granicą była chyba 6calówka). W efekcie, przy mniejszym kalibrze nie zyskiwali za dużo na szybkostrzelności, a mieli słabsze działa. Myślę, że troszkę większe działa 203mm, nawet w układzie 3x9 zmieściłby się na Kirowie, choć pewnie nie w tych wieżach.
Ostatnio zmieniony 2006-03-22, 11:24 przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
Adam pisze:Sensowne za to chyba jest pytanie dlaczego sowieci wybrali kaliber 180, a nie powszechnie stosowany 203?? Obydwa działa i tak musiały być ładowane mechanicznie (dla ładowania ręcznego granicą była chyba 6calówka).
Do mojego poprzedniego postu - sorki - ale z pośpiechu odebrałem to pytanie w jako zadane w odniesieniu do Kawkaza a nie Kirowa - tak więc pkt. 1 odpada
Adam pisze:Sensowne za to chyba jest pytanie dlaczego sowieci wybrali kaliber 180, a nie powszechnie stosowany 203?? Obydwa działa i tak musiały być ładowane mechanicznie (dla ładowania ręcznego granicą była chyba 6calówka). W efekcie, przy mniejszym kalibrze nie zyskiwali za dużo na szybkostrzelności, a mieli słabsze działa. Myślę, że troszkę większe działa 203mm, nawet w układzie 3x9 zmieściłby się na Kirowie, choć pewnie nie w tych wieżach.
Nie tak powszechnie bo wyboru dokonano chyba jeszcze w czasie WW1 (o ile pamiętam genezę dział Kawkaza) - a później po prostu trzymano się tego kalibru.
To tak samo jak z Ukrainami - dostały 130-ki bo w Rosji nie było nowoczesnego modelu 152-ki
Adam pisze:Nie byłbym taki pewien czy lepiej mieć 6x203 czy 9x180. W sumie to stary dylemat - więcej dział mniejszego kalibru, ale za to bardziej szybkostrzelnych (w tym wypadku uzyskiwali jednak ten efekt dzięki większej liczbie luf, bo szybkostrzelność kulała), czy mniej, większego kalibru, ale o mniejszej szybkostrzelności.
Sensowne za to chyba jest pytanie dlaczego sowieci wybrali kaliber 180, a nie powszechnie stosowany 203?? Obydwa działa i tak musiały być ładowane mechanicznie (dla ładowania ręcznego granicą była chyba 6calówka). W efekcie, przy mniejszym kalibrze nie zyskiwali za dużo na szybkostrzelności, a mieli słabsze działa. Myślę, że troszkę większe działa 203mm, nawet w układzie 3x9 zmieściłby się na Kirowie, choć pewnie nie w tych wieżach.
Wątpię czy na KIROWACH dałoby się "upchnąć" 9x203mm bez np. istotnej redukcji prędkości lub opancerzenia (to były w sumie dość lekkie jednostki). Mogłoby spokojnie być 6x203mm ale Sowieci woleli jak widać więcej luf niż nieco większy kaliber. Pamiętajmy też, że powszechny w innych flotach wybór kalibru 203mm brał się z ograniczeń traktatowych, którym Sowieci nie podlegali - jeśli już kaliber przekraczał 155mm (czyli krążownik liczył się jako ciężki) to każdy chciał mieć maksimum tego na co zezwalał traktat czyli właśnie 203mm...