Strona 2 z 2

: 2005-11-16, 07:59
autor: martos-gieroj
Okręty oceaniczne to: pancernik i lotniskowiec, a cały pozostały drobiazg to już nie ;)

: 2005-11-16, 08:56
autor: PiterNZ
martos-gieroj pisze:Okręty oceaniczne to: pancernik i lotniskowiec, a cały pozostały drobiazg to już nie ;)
Z którego roku te pancerniki. Te z poczatku stulecia to były mniejsze od ciężkich krążowników z II WŚ.
Lotniskowce eksortowe również :)

: 2005-11-16, 11:04
autor: nek
PiterNZ pisze:
martos-gieroj pisze:Okręty oceaniczne to: pancernik i lotniskowiec, a cały pozostały drobiazg to już nie ;)
Z którego roku te pancerniki. Te z poczatku stulecia to były mniejsze od ciężkich krążowników z II WŚ.
Lotniskowce eksortowe również :)
Takie drobiazgi jak Alaski czy sowieckie powojenne cięzkie krążowniki projektów 1143 i 1144 z niezbudowanym 70000 tonowym Uljanowskiem nadają sie tylko do pływanie po redach , a lotniskowce kilkakrotnie od nich mniejsze jak Independence ,Principe de Asturias czy Chakri Naruebet tylko do pływanie po oceanach :lol:

: 2005-11-16, 13:23
autor: jareksk
Jednostki oceaniczne: Kon-Tiki, Ra... A może podział na konkretne oceany ?

: 2005-11-16, 15:28
autor: Emden
jareksk pisze:Jednostki oceaniczne: Kon-Tiki, Ra...
:D :D :D
:-D

: 2005-11-16, 15:43
autor: fdt
jareksk pisze:Jednostki oceaniczne: Kon-Tiki, Ra... A może podział na konkretne oceany ?
Nie, nie... te, które wymieniłeś zatonęły.

To dopiero Age Unlimited, Ra2 czy Heretique Alaina Bombarda były oceaniczne... bo dopłynęły tam gdzie dopłynąć miały.

: 2005-11-18, 06:54
autor: matros-gieroj
Widze że mój mały zarcik niektórych poruszył. A tak poważnie to czy nie powinnismy zabrać sie za temat nie od strony wielkości/wyporności okrętów ale ich zasiegów pływania? Pytanie jest jedno jaki zasieg pływania pozwala uznać że ten okręt "radzi sobie" na oceanie? Dla ułatwenia za "typowy" ocean uznajmy tu Pacyfik.

: 2005-11-18, 22:57
autor: PiterNZ
matros-gieroj pisze:Widze że mój mały zarcik niektórych poruszył. A tak poważnie to czy nie powinnismy zabrać sie za temat nie od strony wielkości/wyporności okrętów ale ich zasiegów pływania? Pytanie jest jedno jaki zasieg pływania pozwala uznać że ten okręt "radzi sobie" na oceanie? Dla ułatwenia za "typowy" ocean uznajmy tu Pacyfik.
Czyli duży zasięg bez względu na dzielność morską?

: 2005-11-19, 19:30
autor: Shinano
matros-gieroj pisze:Widze że mój mały zarcik niektórych poruszył. A tak poważnie to czy nie powinnismy zabrać sie za temat nie od strony wielkości/wyporności okrętów ale ich zasiegów pływania?
Otóż nie, bowiem zasięg nie ma wpływu takiego, jak konstrukcja kadłuba lub ustalenia projektowe.

[qupte
Pytanie jest jedno jaki zasieg pływania pozwala uznać że ten okręt "radzi sobie" na oceanie? Dla ułatwenia za "typowy" ocean uznajmy tu Pacyfik.
[/quote]

Patrz wyżej. Za kryterium przydatności nalezy uznać konstrukcję, lub dane projektowe, a nie zasięg, który jeszt raczej wypadkową.

: 2005-11-20, 10:32
autor: matros-gieroj
Czy mógłbym dowiedziec sie jaki okret majacy duży/oceaniczny zasieg ma dzielnośc morską lub konstrukcje któa uniemożliwia mu pływanie po oceanie? Bo czegos takiego to chyba na świecie nie ma!

: 2005-11-21, 21:55
autor: Shinano
A co ma do tego zasięg? To wynika z konstrukcji, a nie z zasięgu (który jest parametrem wtórnym, wypadkową objętości zbiorników paliwa i sprawności maszyn). :wink: