Witam
Sorry poprzedni post bez logowania.
Informacje pochodzą z dwutomowej ksiązki w tłumaczeniu Chińskie siły powietrzne w akcji która ukazała się w latach 1990 na Tajwanie. Mam częściowe tłumaczenie dzięki bratu ciotecznemu pływającemu w chipol broku.
Poza tym jak pamiętam - muszę poszukać w domu był w Awiacji i wremia cykl artykułów o samolotach rosyjskich w Chinach i tam było o DB-3
TB-3 nad Tokio?
Panowie nie wiem dlaczego informacja o tym że TB-3 były nad na przykład Tokio jest tak mało prawdopodobna... Informacja pochodzi z nowej (2004) książki Szirokorada (red. Taras). Może nasi przyjaciele na wschodzie odtajnili jakieś informacje z której korzystał autor.
W chinach wykorzystywano wiele TB-3 i samoloty te nie były jakimś krzykiem techniki na przełomie 1937/38 roku. Miał natomiast duży zasięg. Szirokorad pisze natomiast o mieszanych załogach radziecko-chińskich w czasie tego lotu.
W chinach wykorzystywano wiele TB-3 i samoloty te nie były jakimś krzykiem techniki na przełomie 1937/38 roku. Miał natomiast duży zasięg. Szirokorad pisze natomiast o mieszanych załogach radziecko-chińskich w czasie tego lotu.
No bo Chiny były z Japonią w stanie wojny, no nie?deglock pisze:Panowie nie wiem dlaczego informacja o tym że TB-3 były nad na przykład Tokio jest tak mało prawdopodobna...
I ktoś mógłby po drodze do nich nie daj Boże strzelać... A wybierać się nad Tokio w tym momencie samolotem o prędkości max. poniżej 300 km/h (a przelotowej poniżej 200), wydaje się ... hmmm... nieco ryzykowne. Od biedy jakby tak wyliczyć żeby nad Japonią być w nocy no to jeszcze byłbym skłonny ńie uznać tego za samobójstwo. Ale i tak chyba nie daloby rady tak się ustawić żeby żadna czesc trasy nie wypadla w dzień nad terenami kontrolowanymi przez Japończyków.Pozdro
Speedy
Speedy
Książeczka jest po chińsku. Mam kilka fragmentów przetłumaczonych na angielski. Dane bibliograficzne sprawdzę – chyba wydana w Taipei 1991 r. tom 1 a dwa lata później T 2
O bombowcach chińskich „Sowieckie bombowce nad Chinami” z tej samej książeczki pisali w Awiacja i kosmonutika 3/1999 Antolij Demin i Kotielnikow, tego pierwszego ojciec jest tłumaczem j. chińskiego, mogę się do nich odezwać. Podali tam że nocą 20 V 38 loty nad Japonię wykonały SB. W książce „W nebe Kitaja” – wspomnienia ochotników rosyjskich jest rozdział o TB-3 – ale tam podane jest że było kilka sztuk TB-3 (w tym cywilny ANT-9) i to że były wykorzystane do zadań transportowych. Jesli chodzi o bojowe to było to 6 TB-3RN (4 ściągnięte z 23. Brygady Lotniczej). Przybyły do Chin koniec X 1937 r. lotnisko Lanczu (Lanzhou) Póżniej przebazowane do Nanchang. Pierwszy lot bojowy 13 XII 37 – atak na Jian (Prowincja Jiyangxi) Strata 2 maszyn, dwie kolejne uszkodzone. Koniec miesiąca powrót tylko 3 maszyn do Lanczu. 16 III 1938 r. rozbił się TB-3 załogi Guo Jiayanga z sowieckimi ochotnikami (lotnikami) na pokładzie – duże straty. Tak więc do maja pozostały 2 TB-3RN. Czy je użyto wątpie. Za to potwierdzają się działania SB ...
O bombowcach chińskich „Sowieckie bombowce nad Chinami” z tej samej książeczki pisali w Awiacja i kosmonutika 3/1999 Antolij Demin i Kotielnikow, tego pierwszego ojciec jest tłumaczem j. chińskiego, mogę się do nich odezwać. Podali tam że nocą 20 V 38 loty nad Japonię wykonały SB. W książce „W nebe Kitaja” – wspomnienia ochotników rosyjskich jest rozdział o TB-3 – ale tam podane jest że było kilka sztuk TB-3 (w tym cywilny ANT-9) i to że były wykorzystane do zadań transportowych. Jesli chodzi o bojowe to było to 6 TB-3RN (4 ściągnięte z 23. Brygady Lotniczej). Przybyły do Chin koniec X 1937 r. lotnisko Lanczu (Lanzhou) Póżniej przebazowane do Nanchang. Pierwszy lot bojowy 13 XII 37 – atak na Jian (Prowincja Jiyangxi) Strata 2 maszyn, dwie kolejne uszkodzone. Koniec miesiąca powrót tylko 3 maszyn do Lanczu. 16 III 1938 r. rozbił się TB-3 załogi Guo Jiayanga z sowieckimi ochotnikami (lotnikami) na pokładzie – duże straty. Tak więc do maja pozostały 2 TB-3RN. Czy je użyto wątpie. Za to potwierdzają się działania SB ...
No, to już jest inna rozmowa. SB był w tym momencie całkiem przyzwoitym średnim bombowcem. Model z silnikami M100A (2x860 KM) z 1936 r. rozwijał prędkość max. ponad 420 km/h i przelotową ok. 350-360, przy zasięgu ponad 2100 km. Czymś takim mozna sobie było do Japonii latać, tu się zgodzę.KZA pisze:. Podali tam że nocą 20 V 38 loty nad Japonię wykonały SB.
Pozdro
Speedy
Speedy
