Nasze fantazje okrętowe

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Bardzo.. Poetycko powiedziane.. "Ściemniali uczciwie" XD :brawo:
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

jogi balboa pisze:Niemcy to przynajmniej ściemniali uczciwie.
Joggi, czy ty przypadkiem nie piszesz po godzinach przemówień dla któregoś z naszych polityków? :-D
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Coś się nie zdadza? :-D
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: de Villars »

widze że jest sporo nwoych modeli. Puste skorupy czy działające? no i czy będą predrednoty? Bardzo bym chciał postrzelać z Barbarossy do jakiegoś Majestica czy Cesariewicza :)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

Wyłącznie działające.
Kadłuby miałem już od lat, ale jakoś nie mogłem się zebrać do nadbudówek.
Teraz dorobiłem, więc poszło w miarę szybko. Choć nie obeszło się bez przerabiania kadłubów, ale niewielkiego.

Co do predrednotów - plany są. Ale na razie plany.
Nawet tak banalna sprawa jak przebijanie pancerza w czasach predrednotów nie jest taka oczywista.
Ja używam amerykańskiej "formuły empirycznej" - tej Thompson F, z pewnymi drobnymi modyfikacjami żeby choć minimalnie dopasować do wyników testów które mam, ale jest to dalekie od doskonałości. W przypadku II wojennych okrętów, jeszcze jak cię mogę działa.
Ale w czasach predrednotów z pancerzami zaczem pół metra grubości?
Do tego trzeba jeszcze dorobić torpedy. Tak ja wiem, że w praktyce to tak nie teges, ale w końcu ile było starć predrednotów czasach kiedy artyleria jeszcze się nie polepszyła, a torpedy tak?
A tak poza tym, to miałem parę dni luźniejszych, a teraz znów ciężko z czasem....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

Wiem de Villars, że wolałbyś coś innego, ale zacząłem prace nad tym co poniżej.
Sądzę, że zagadka wbrew pozorom, nie jest taka trudna, co to jest.
Obrazek
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Coś z nowych starwarsów? :)

Maciej, czy twój programik naprawdę nie udźwignie odrobiny oprawy graficznej? Wiem że to pewnie nie najważniejsze, ale widzę tu fajny niewykorzystany potencjał.
Albo może inaczej. Gdyby to z jednej strony trochę uprościć a z drugiej dorobić możliwość dowodzenia zespołami, multiplayer i takie tam jakieś, to wyszło by coś naprawdę atrakcyjnego dla okrętowych zboczeniasów którym przeszkadza to że word of warships to zwykła kosmiczna strzelanka.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

Nie, to przepraszam, ale w nowych star warsach to latają stare statki.
Jakieś X-Wingi, TIE Fightery itd. Wszelkie A,B Wingi czy TIE Interceptory wcięło.

A kadłub – 3 barbety dla artylerii głównej, w tym rufowa znacząco podniesiona.
4 barbety dla artylerii pomocniczej, ustawione po rogach.
Lekko ukosowany pancerz burtowy, to tylko minimalnie zanurza się pod powierzchnię wody.
Jedna katapulta na obniżonej rufie
No przeca to oczywiste!
Dla ułatwienia dodam ( bo tu może nie widać ), że pancerz burtowy jest warstwowy z założoną prawdziwą funkcją zrywania czepców z pocisków.


Wiele mógłby unieść. Część problemu polega na tym, że ja mam stosunkowo słabego sprzęta. Minęły te czasy kiedy sobie ulepszałem PCta co pół roku. Cóż, żona i dzieci, sam rozumiesz.
Inny problem, to że nie chce mi się za wiele uczyć nowych rzeczy. Książki o grafice komputerowej w programach są tak napisane, że się poddałem. A te co są napisane po ludzku, dotyczą technologii sprzed kilkunastu lat. Nie ma sensu się bawić.
Do tego jest bardzo duże pole do optymalizacji wydajności, z którego zdaję sobie sprawę, ale nie mam chęci się tym zająć. Jak mam chwilę wolnego, wolę robić coś innego.
Multiplayer jest w planach. Ale kolejny problem – biblioteki do komunikacji sieciowej które znam i których używałem, że tak powiem, komercyjnie kosztują majątek, a ja nie jestem właścicielem praw do ich używania. Nie mam zamiaru wydawać grubych tysięcy na biblioteki, do programiku pisanego dla rozrywki, który może się sprzeda w tylu egzemplarzach co książka, a może i mniej.
Przykład – programiki które posyłałem miały błąd w liczeniu przyśpieszenia okrętów. Błąd w jednostkach powodował, że pancernik od 0 do max przyśpieszał w 2 czy 4 minuty. Teraz poprawiłem. Zajmuje to 30-40 minut.
Robisz „hard turn” 90 stopni. Już po jakiś 3-8 minutach się obróciłeś. W międzyczasie prędkość spadła z 30 węzłów do 20. Dajesz ognia i po jakiś pół godzinie znów masz 30 węzłów. Ile osób to przeżyje?
Biblioteki „open sorce” są tak opisane, że potrzebuję dużo czasu żeby się przez to przegryźć.
Do tego na dzień dzisiejszy to mi się wydaje, że musiałbym w czasie rzeczywistym wysyłać tyle danych, że w grę wchodzi tylko sieć lokalna i to szybka sieć lokalna. Pewnie się da to przeskoczyć, ale znów – czas.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Nie mam zamiaru wydawać grubych tysięcy na biblioteki, do programiku pisanego dla rozrywki, który może się sprzeda w tylu egzemplarzach co książka,
No ja to czekam na część drugą.
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

VV/Roma?
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: de Villars »

Kpt.G pisze:VV/Roma?
Zdecydowanie, nic innego nie pasuje. Choć faktycznie bym wolał coś innego ;)

Np taką Romę:

Obrazek
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

A to ci ciekawy okręt..
2xII 305mm
i 12x203mm może?
gdzie można by zerknąć na dane tech-takt?
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

W Misiu był o nich artykuł autorstwa Tadeusza Klimczyka.
Numer 3 / 2005 "Pancerniki typu Vittorio Emanuele".

A i jeszcze poprawka.
Te okręty miały 2 x I 305. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

Kpt.G pisze:A to ci ciekawy okręt..
2xII 305mm
i 12x203mm może?
gdzie można by zerknąć na dane tech-takt?
Na 215 stronie książki, którą jakiś czas temu ode mnie nabyłeś.
Wiele opisu tam nie ma, ale coś się znajdzie.
VV/Roma?
No pewnie.
Choć faktycznie bym wolał coś innego ;)

Np taką Romę:
Oj męczysz. Chyba dla świętego spokoju zrobię ze 2-3 staruchy, bo się żyć inaczej nie da ;)
No ja to czekam na część drugą.
To jeszcze trochę poczekasz. Jakaś niemoc twórcza mnie ostatnio dopadła. Nawet głupiego artykułu nie mogę dokończyć
A poza tym to się zastanawiam czy nie przeginam.
Czy takie coś jest jeszcze czytelne?
Wyobraź sobie wydrukowane w skali takiej, że 1 cm odpowiada jednemu metrowi.
Danton.jpg
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Jeśli mówisz o tym rysunku to skala jest jak najbardziej porządna, bo to 1:100. :lol:
A tak na marginesie, to wrzuciłbyś człowiekowi postulowaną Romę zamiast Francuza. ;)

P.S.
Jak będziesz robił starocie dla de Villarsa to zrób właśnie takie fajniste, jak Hoch lub inna Magenta.
Ewentualnie taka właśnie Roma. Miło będzie popatrzeć.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4909
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej3 »

Ale tamten ludź, już tą Romę ma. W pierwszym tomie było razem z rysunkiem.
Danton jest przygotowywany do tomu drugiego...

Dobra, co by nie było, że chytry jestem.
Regina_Elena.jpg
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
ODPOWIEDZ