HMAS Sydney - dlaczego przepadł?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ładne fotki. Gdzieś je już widziałem.
Niemcy musieli być zadowoleni z efektu maskowania skoro pokusili się
o takie wymowne zdjęcia ( zapewne dla przełożonych! ).
W zasadzie zamyka to ( te zdjęcia zamieszczone przez Gringo ) sprawę
Walrus'a i jego obserwacji... Dzięki.

Jeszcze jedna kwestia, która jak sądzę zapewne walnie przyczyniła się do
ugruntowania teorii o błędach w dowodzeniu australijskiego komandora.
Niemcy zeznając w niewoli mówili, że załoga HMAS Sydney była nie przygotowana
do walki. Potwierdzeniem tych słów mieli być widoczni z Kormorana ... kucharze
( ludzie w białych kitlach/odzieży ) błąkający się po pokładzie australijskiego
krążownika. Świadczyłoby to dobitnie o drastycznym lekceważeniu wszelkich
zasad postępowania w takich przypadkach - brak alarmu bojowego, załoga się
opala, pije herbatkę poza stanowiskami a kucharze krzątają się po pokładzie!!!
W takiej sytuacji nie dziwi przebieg całego zdarzenia a winę za tak karygodną
beztroskę ponosi no kto - Burnett oczywiście!

Tylko kto u licha wycelował całe uzbrojenie w raidera? Kucharze??
A co z załogą? Taką doświadczoną załogą - mieli całą tę sytuację w głębokim
poważaniu? A... Burnett'owi nic nie mówili bo ... nie mieli śmiałości?!

Panowie, z całym szacunkiem ale ... ŁYKNIECIE TAKĄ HISTORYJKĘ ?!

Autor artykułu z OW, na który się już powoływałem stara się to tak tłumaczyć:
"... Najprawdopodobniej ludzie w "białej odzieży" byli obsadą 4-całowych dział
plot. W końcu tropikalny mundur australijskiej marynarki wojennej składał się
z białych szortów i koszulki, zaś część obsługi dział plot. zwłaszcza amunicyjni
nosili białe fartuchy ochronne"

W artykule jest zdjęcie, na którym widać obsługę 102-jek w akcji.
Doskonale są widoczni amunicyjni w ... BIAŁYCH FARTUCHACH!

Pozdrawiam,
Maciej
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Po pierwsze trzeba by przeczytać całą tę instrukcję. Bo dotyczyła ona chyba bardziej łamaczy blokad a nie rajderów (trudno sobie wyobrazić wymuszenie na dowódcy lekiego krazownika próbę "abordażu" jednostki o równorzędnej artylerii). Jakakolwiek by ta ona nie była to podstawowym zadaniem dowódcy jest uniemożliwienie nieprzyjacielowi odstrzelenia sobie okrętu spod tyłka i tu Burnett - moim zdaniem zawiódł:
1. Nie wysłał wodnosamolotu (jakoś mnie nie przekonują te zdjęcia - Walrus mógł latać na wysokości masztów, mógł nawet wodować - co się zdarzało jak Canberra vs Ketty Brovig).
2. Nie kontaktował się z lądem przed bitwą
3. Podszedł za blisko
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

To wyżej to nie pisałem JA!!

Te mądrości (:D) popełnił niejaki MIKO... 8)
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

tak to prawda ;)
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Właśnie dlatego Absolutowcu,
próba wyjaśnienia takiego a nie innego działania Burnett'a zasadza się w całości
na założeniu, iż był przekonany że ma do czynienia z ... łamaczem blokady
lub statkiem zaopatrzeniowym! Nie raiderem - bo te, jak pisałem dotychczas
nie pozwalały się tak blisko podejść. W potrzątkowym czasie podejścia do
nieznanego statku ( gdy ten mógł się okazać właśnie raiderem i otworzyć
ogień - dotychczas to miało miejsce na dystansach większych niż 16000 jardów )
Burnett ustawił HMAS Sydney we właściwy sposób.
Dopiero potem wykonał ten kontrowersyjny manewr.

Nie kontaktował się wcześniej z lądem bo przestzregał ciszy radiowej.
To jest fakt. Ale dlaczego potem ( po bitwie ) nie udało się nawiązać
łączności przez HMAS Sydney nadal jest sprawą sporną - jak się zgodziliśmy
wcześniej, najprawdopodobniej wszystkie radiostacje zostały zniszczone w
czasie pojedynku artyleryjskiego i nie udało już się ich naprawić.
Ale i tu sprawa jest kontrowersyjna ponieważ ... podobno odebrano jakieś
sygnały z HMAS Sydney!

Co Ty z tymi zdjęciami?
Nie przekonują Cię? Ja z pozycji fotografa nie byłbym wstanie zauważyć
czegokolwiek wpatrując się bez końca, a co dopiero krążąc na "wysokości
masztów" Kormorana z prędkością ponad 200 km/h.
Obserwator z Walrus'a nawet gdyby wiedział jakich "skrzynek" wypatrywać
( pamiętajmy o skąpości iformacji na temat raiderów ) to i tak musiałby gdybać.

Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony 2004-11-14, 00:14 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Maciej, dziękuję za artykuł. Doszedł w całości i teraz trzeba go dokładnie przestudiować.
Pozdrawiam
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Aaa ... to przepraszam Absoluta i dedykuję mój ostatni post Miko!

Pozdrawiam,
Maciej

P.S.
Coś się tu z tym logowanie ... czary jakieś wyprawiają
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Artykuł z OW, który Maciej zechciał mi podesłać, przerobiłem na format PDF. Jeżeli ktoś, podobnie do mnie, nie posiada tego numeru, a chciałby mieć artykuł w tym formacie, to proszę dać znać. Wyślę mailem. Tylko 860 KB

Pozdrawiam
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

Na artykuł reflektuję. Jestem od wczoraj zameldowany; wyślij mi e-mailem.

Dzięki!
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Gringo pisze:Na artykuł reflektuję. Jestem od wczoraj zameldowany; wyślij mi e-mailem.

Dzięki!

A jaki jest adres?
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Ja tez prosze emden@wp.pl
Awatar użytkownika
Diabeł
Posty: 55
Rejestracja: 2004-05-26, 12:42
Lokalizacja: Sulejówek

Post autor: Diabeł »

Czy ja nieśmiało :roll: też mógłbym prosić?
myl@gazeta.pl
Pozdrawiam
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

@Ryszard

Mój adres jest w spisie "Użytkownicy" nr. 185.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Maciej,

To że Burnett podejrzewał iż nie jest to rajder wydaje się oczywiste. Gdyby pchał się pod lufy rajdera ze świadomością byłby idiotą - a nim nie był.

Nie spytał "lądu" o podejrzany okręt - cisza radiowa nie miała już chyba wtedy takiego znaczenia.
Nie wysłał wodnosamolotu - czy on by coś zobaczył to już jest sprawa drugorzędna - bo wysłac powinien.
Podszedł za blisko - nie majac pewności z czym na doczynienia

Reasumując zaryzykował (na co zapewne miały wpływ chęć wejścia na pokład przed samozatopieniem jak pamięć o ochrzanie jaki zebrał kmdr. Farcomb za strzelanie do KETTY BROVIG z dalekiego dystansu) lekceważąc niebezpieczeństwo.
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1658
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Tak na marginesie postu Macieja: 'błąkający' się po SYDNEY ludzie w białych kitlach to wcale nie kucharze! O ile się nie mylę to w tamtej strefie klimatycznej obowiązują mundury tropikalne, a one są jak wiadomo koloru białego (czy Niemcy o tym nie wiedzieli?!). Być może artylerzyści mieli na sobie kombinezony/mundury o innej barwie, ale cała reszta załogi pokładowej? Raczej nie...
Inna sprawa, że w stanie alarmu bojowego przypadkowi ludzie nie powinni znajdować się na pokładzie.
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Grzechu! Jeżeli się nie mylę to Maciej poniżej napisał że byli to prawdopodobnie artylerzyści ubrani w białe kitle ochronne, używane powszechnie przez RN. Z dystansu mogli rzeczywiście przypominać kucharzy (na margunesie, skąd na lekkim krążowniku tylu kucharzy)
ODPOWIEDZ