Strona 10 z 14
: 2009-08-29, 13:03
autor: Maciej3
Z tym punktem ciężkości nie jest tak najgorzej. Zauważ wieża nr 3 tak samo wysoko jak wieża nr 2, 4 jak 1, a piąta obniżona.
6 wieżowce USA czy Japonii miały gorzej.
: 2009-08-30, 15:58
autor: SmokEustachy
dessire_62 pisze:Czemu na pacyfik nie wysłali 2-3 QE lub R-ek, tylko PoW i Repulse?
Wysłali to co mieli do wysłania;
W styczniu 1942 "Warspite" stał się okrętem flagowym admirała Sir Jamesa Somerville`a, który był dowódcą tego okrętu w roku 1927. Pancernik bazował na Cejlonie i był częścią Grupy Szybkiej Floty Wschodniej, w skład której wchodziły dwa lotniskowce HMS "Formidable" i "Indomitable". W skład tych sił wchodziły także cztery stosunkowo wolne pancerniki typu Revenge i stary lotniskowiec HMS "Hermes"
Z innych QE trzy leżały na dnie a Malaya dopiero co pobieżnie połatana w USA,zresztą ona była w najgorszej kondycji technicznej ze wszystkich QE.
Royal Oak wiadomo.
A co do wysłania KGV na wschód
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=5335
No ale czemu od razu nie rzucili tego na Japończyków?
Przecież mogli zrobić 2 zespoły: szybki i powolny działające niezależnie.
Gruchoty z swoimi 20w i tak by miały przewagę nad konwojem 7w?
: 2009-09-01, 10:51
autor: de Villars
Maciej3 pisze:Z tym punktem ciężkości nie jest tak najgorzej. Zauważ wieża nr 3 tak samo wysoko jak wieża nr 2, 4 jak 1, a piąta obniżona.
6 wieżowce USA czy Japonii miały gorzej.
Z tego rysunku to wydaje mi się, że nr 3 była jednak nieco wyżej niż nr 2, a nr 4 na wysokości pomiędzy nr 1 i nr 2. W sumie trochę to podwyższa punkt ciężkości..
Czy wiadomo coś na temat opancerzenia?
: 2009-09-01, 14:30
autor: Maciej3
Opancerzenie generalnie na poziomie Badena. Podobne grubości i rozplanowanie. Faktycznie wieża nr. 3 lekko wyżej niż 2 itd, ale niewiele. Nie byłby to wielki problem.
Niestety prawa autorskie nie pozwalają na zamieszczenie tutaj skanów planów tych okrętów, ale gdzieś na internecie je widziałem, niestety nie pomnę gdzie

: 2009-09-01, 17:32
autor: dessire_62
Maciej pisze:Niestety prawa autorskie nie pozwalają na zamieszczenie tutaj skanów planów tych okrętów, ale gdzieś na internecie je widziałem, niestety nie pomnę gdzie Smuteczek
Tutaj, bez naruszenia praw autorskich, można sobie pooglądać wszystkie L-ki; 1, 2, 3. Są tez podane opisy opancerzenia.
http://xoomer.virgilio.it/bk/NWS/Imperi ... index.html
Chyba L-2 z tymi trzema wieżami na rufie wygląda najbardziej niekonwencjonalnie.
: 2009-09-01, 22:13
autor: Maciej3
Właśnie o tą stronę z projektami mi chodziło. U Breyera można jeszcze obejrzeć projekt L21a również z 5 wieżami 380 mm, ale tym różni się ( wizualnie ) od L2 że pomiędzy wieżą 3 a 4 jest odstęp jak u krążowników liniowych choćby Makcensen. Pomiędzy komory tych wież wsadzili pomieszczenia turbin ( i chyba wt, ale nie jestem pewien ), stąd takie oddalenie.
Wizualnie L2 z baterią trzech wież na rufie wygląda fajniej, ale ten L21a miał być szybszy.
: 2009-09-09, 11:18
autor: Marek-1969
ma ktos namiar na planiki holenderskich ( projektowanych )OL z okresu 1 WŚ ? Bo do KL z lat 30/40 jest w cholere..
: 2009-09-09, 13:39
autor: Boruta
Marek-1969 pisze:ma ktos namiar na planiki holenderskich ( projektowanych )OL z okresu 1 WŚ ? Bo do KL z lat 30/40 jest w cholere..
Tylko:
Trochę późnych niemieckich projektów.
Okret liniowy:

Krążownik liniowy:



: 2009-09-09, 18:57
autor: Ramond
: 2010-02-16, 01:04
autor: Boruta
: 2010-04-27, 14:41
autor: de Villars
Marek-1969 pisze:ma ktos namiar na planiki holenderskich ( projektowanych )OL z okresu 1 WŚ ? Bo do KL z lat 30/40 jest w cholere..
Jest o nich trochę na angielskiej wikipedii:
http://en.wikipedia.org/wiki/Dutch_1913 ... p_proposal
: 2010-04-28, 21:24
autor: de Villars
: 2011-02-01, 11:22
autor: jogi balboa
A gdyby tak wojna wybuchła w 1907 roku? Bitwa Jutlandzka powiedzmy w 1908 roku?
Niemcy po swojej stronie mają 20 predrednotów, Brytyjczycy Dreadnought i sam nie wiem ile predrednotów. Co z Francuzami? Okrętów podwodnych jak na lekarstwo, zresztą prymitywne, do blokady się nie nadają, więc wojna zapowiada się ciekawiej dla jednostek nawodnych, chyba.
Zabezpieczenia przeciw płomieniom tragiczne + receptura na ładunki miotające, ile brytyjskich pancerników wyleciałoby w powietrze w starciu z Hochseeflotte?
Re: Najlepszy pancernik I wojny światowej - i pewnie nie ty
: 2011-03-04, 18:10
autor: jogi balboa
Widzę że hipotetyczny konflikt morski w 1907 roku nikogo nie interesuje, to może z innej bajki.
W czasie Wielkiej Wojny, obie strony uparcie i twardo trzymały się prastarej taktyki prowadzenia okrętów do boju, wymyśliwszy sobie przy tym stawianie „daszka” nad T i takie tam. Tymczasem w bitwie Jutlandzkiej (starcie sił głównych), od razu ujawniły się trudności w prowadzeniu w tak sztywny sposób dużej ilości okrętów. W trakcie rozwijania się Grand Fleet, część pancerników o mało na siebie nie powpadała. Gdy już flota się w końcu rozwinęła okręty praktycznie nie widziały celów, a ataki torpedowe i szarże kilku już solidnie postrzelanych krążowników wystarczyły żeby przeciwnik się wymknął. „Linia” okazała się być potwornie nieruchawa i sztywna, trudno praktycznie nie dało się wykorzystać całej siły floty.
Z drugiej strony mamy w tej bitwie starcie sił rozpoznawczych, gdzie walczyło ze sobą kilka eskadr dowodzonych niejako niezależnie i moim zdaniem z niezłym skutkiem.
Czy więc nie znacznie lepszym pomysłem byłoby podzielenie Grand Fleet na 2, 3, lub 4 mniejsze zespoły mające swobodę manewru i działania? Wtedy jedna lub dwie eskadry mogłyby się zetrzeć na równych warunkach z flotą mniej liczną, ale jak sądzę dużo łatwiej byłoby utrzymać kontakt bojowy. Kolejne eskadry wchodzące do boju, przechyliłyby szalę bitwy, przy odrobinie szczęścia wychodząc na tyły przeciwnika (w pewnym sensie coś podobnego zdarzyło się właśnie w starciu krążowników liniowych i V eskadry, następnie czołowych okrętów Hohseeflote).
Re: Najlepszy pancernik I wojny światowej - i pewnie nie ty
: 2011-03-05, 00:04
autor: janik41
Być może masz rację, ale zwróć uwagę co sie stało z niemieckim KL gdy dostały się pod ogień angielskiej linii pancerników, a były dobrze opancerzone i dzięki temu tylko przeżyły, weź pod uwagę eskadrę angielskich pancerników z tych nie najnowszej produkcji, co by ich czekało gdyby dostały się pojedynczymi eskadrami pod ogień nienieckiej linii.
Re: Najlepszy pancernik I wojny światowej - i pewnie nie ty
: 2011-03-05, 06:52
autor: Maciej3
Dokładnie. Efektem niemal gwarantowanym byłoby zniszczenie jednego zespołu brytyjskiego zanim ktokolwiek zdążył by przyjść z pomocą.
W warshipie 2010 jest artykuł o alternatywnych metodach rozwinięcia Grand Fleet. Jednym z większych problemów Jellicoe było czy mu się Strudee "nie zbuntuje" i nie pójdzie swoimi 4 czy 8 pancernikami w pojedynkę na wroga.
A brak inicjatywy czy nawet zdrowego rozsądku u anglików bił po oczach. Ile to razy ich pancerniki widziały wieczorem, a potem w nocy pancerniki niemieckie, ale nie otworzyli ognia, bo nie było rozkazu, ani nie zameldowali o kontakcie, bo dowódca pewnie wie.
Z takim podejściem do tematu rozbicie sił głównych na mniejsze zespoły to sposób na zagwarantowanie sobie klęski.