Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-08-16, 12:45
Ciekawe jak miałyby się te "kominy" na wzburzonym oceanie
A wystarczyłoby wywalić ten samolot tam gdzie jego miejsce, czyli na rufę i znalazłoby się miejsce na komin we właściwym dla niego miejscu.
Na pewno jednak uzewnętrzniane przy różnych okazjach "obawy" Hitlera wywierały odcisk na postawach jego najwyższych oficerów.
A no właśnie, rzecz w tym że mówisz głównie o publikacjach że tak powiem szeroko tematycznych, tymczasem w takiej na przykład Operacji Rheinubung Mirosława Skwiota (stareńkiej ale nie o to chodzi) są przytoczone rozkazy dla grupy bojowej które nie brzmią tak zwięźle i jednoznacznie jak w owym bliżej nie określonym ani czasowo ani merytorycznie "rozkazie" wodza.Kpt.G pisze:O ile dobrze pamiętam był to osobisty rozkaz "Itlera". Nie pamiętam gdzie przeczytałem (po raz pierwszy) ale było to w kilku publikacjach... Nie wiem czy "Lew" nie wspominał o tym w swojej książce...(10 lat i 20 dni)
Na pewno jednak uzewnętrzniane przy różnych okazjach "obawy" Hitlera wywierały odcisk na postawach jego najwyższych oficerów.