Nasze fantazje okrętowe
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Obiecane małe pancerniki:)
Brytyjski projekt 892 z 1926 r. - mini Nelson: 26500 ton, 6x406, 8x152, 26 w., pb 356.
Brytyjski projekt 892 z 1926 r. - mini Nelson: 26500 ton, 6x406, 8x152, 26 w., pb 356.
- Załączniki
-
- 892.jpg (93.4 KiB) Przejrzano 8279 razy
-
- 892thurston.jpg (76.54 KiB) Przejrzano 8279 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Amerykański pancernik "eskortowy" z 1942 r., 15000/16900 ton, 6x356, 6x127, 21 w., pb 356.
- Załączniki
-
- small capital ship.jpg (49.07 KiB) Przejrzano 8279 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Włoski projekt z 1928/29 r.: 23000/27000 ton, 6x381, 8x152, 12x100, 28-29 w., pb 330.
- Załączniki
-
- italian.jpg (69.14 KiB) Przejrzano 8279 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Włoski projekt z 1920 r., "półzanurzony" pancernik-monitor: 22000/25000 ton, 6x381, 8x120, 18 w., pb 150, pp 150.
- Załączniki
-
- soliani1.jpg (61.08 KiB) Przejrzano 8279 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Nasze fantazje okrętowe
Super
Ten monitor to coś nad czy dość długo myślałem, ale brakowało mi wykrystalizowanej wizji.
Tego włocha z końca lat trzydziestych znam, było też kilka innych podobnych koncepcji. Ale ten amerykanie wygląda podejrzanie, zwłaszcza to 1942, niemniej koncepcja fajna.
Peperon, problem z G3 i N3 polega na tym że są właśnie zbyt przerośnięte i przez to samotne. Ani nie pasują mi do Royal Navy, ani do żadnej innej floty europejskiej ponieważ ich istnienie z automatu neguje wiele fajnych okrętów, nowozbudowanych jak i starych odsyłając je do lamusa.
A pistony są po prostu bardzo skomplikowane w porównaniu z turbinami.
Kpt., niemiecki okręt z uniwersalkami? Popsułbyś go tylko w ten sposób.
A autokorekta zaraz doprowadzi mnie do białej gorączki, co za dureń to wymyślił? Dla durnych jankesów wychowanych na Mtv, których mikroskopijne mózgi wymagają wspomagania ponieważ w przeciwnym wypadku nie umieliby się wysłowić

Ten monitor to coś nad czy dość długo myślałem, ale brakowało mi wykrystalizowanej wizji.
Tego włocha z końca lat trzydziestych znam, było też kilka innych podobnych koncepcji. Ale ten amerykanie wygląda podejrzanie, zwłaszcza to 1942, niemniej koncepcja fajna.
Peperon, problem z G3 i N3 polega na tym że są właśnie zbyt przerośnięte i przez to samotne. Ani nie pasują mi do Royal Navy, ani do żadnej innej floty europejskiej ponieważ ich istnienie z automatu neguje wiele fajnych okrętów, nowozbudowanych jak i starych odsyłając je do lamusa.
A pistony są po prostu bardzo skomplikowane w porównaniu z turbinami.
Kpt., niemiecki okręt z uniwersalkami? Popsułbyś go tylko w ten sposób.
A autokorekta zaraz doprowadzi mnie do białej gorączki, co za dureń to wymyślił? Dla durnych jankesów wychowanych na Mtv, których mikroskopijne mózgi wymagają wspomagania ponieważ w przeciwnym wypadku nie umieliby się wysłowić

Re: Nasze fantazje okrętowe
Angielskie projekty były nie tyle przerośnięte, co stanowiły realną odpowiedź na wymysły innych. Porównaj sobie G3 z Lexem lub niemieckim typem H. Czy typ Kii nie wydaje się jeszcze bardziej wyrośnięty ? Można tak długo, aż do H 44 lub innego Stalingrada. Mamy przegląd pomysłów w ciągu kolejnych 30-stu lat, a G3 nie starzeje się tak szybko, jak Dreadnought. Należałoby tylko pilnować systematycznych modernizacji i tyle. Weź również pod uwagę i to, że istnienie G3 i N3 spowodowałoby skok jakościowy i gabarytowy (bo jakże inaczej) okrętów stawianych dla innych flot. Nie tylko europejskich.
A uniwerki na germańskich pancernikach ? Były takie przymiarki np. Gneisenau.

A uniwerki na germańskich pancernikach ? Były takie przymiarki np. Gneisenau.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Nasze fantazje okrętowe
To była taka sama przymiarki jak do h44
armata może by się jeszcze znalazła, ale ani wieży nie uświadczysz.
A odpowiedzią na N3 byłby USS Nimitz, 100 tys ton wyporności i mega harmata... I tak bez końca. Trzeba jakoś przystosować to szaleństwo

A odpowiedzią na N3 byłby USS Nimitz, 100 tys ton wyporności i mega harmata... I tak bez końca. Trzeba jakoś przystosować to szaleństwo

Re: Nasze fantazje okrętowe
SoDy były stawiane razem z Lexami. Kagi z Amagi. To nie były przymiarki tylko realia.jogi balboa pisze:To była taka sama przymiarki jak do h44armata może by się jeszcze znalazła, ale ani wieży nie uświadczysz...
Gdyby to były tylko przymiarki, to nie byłoby późniejszych lotniskowców.
Royal Navy po prostu nie mogła zostawić tego bez odpowiedzi. Armaty dla N3 i wieże należało opracować.
Dlatego zostały najpierw zamówione krążowniki typu G3.
Jedyne czego mogę żałować, jako miłośnik okrętów (nie lubię określenia shiplover) z zacięciem modelarskim, to tego, że krążowniki G3 nie zostały ukończone. Ani jeden.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Nasze fantazje okrętowe
A ja nie. Gdyby powstały nie było by Bismarcka w takim krztałcie w jakim był, tylko jakieś dziwne monstrum
A był i tak monstrualny.
Miałem na myśli że nie było wież pod 128-mki
Ale uzbrojenie dla G3 też nie istniało
Royal Navy mogła odpowiedzieć tym czym zamierzała pierwotnie, pancernikiem 35tys ton /380mm oraz Nelsonami w odpowiedniej ilości. Ale zdecydowanie im się gospodarka nie kleiła więc zrobili to co drugorzędne floty, poszła w mastodontyzację.
De Villars, a masz może jakiś przekrój tego monitora? Z rozkładem opancerzenia albo coś?
Miałem na myśli że nie było wież pod 128-mki

Ale uzbrojenie dla G3 też nie istniało

De Villars, a masz może jakiś przekrój tego monitora? Z rozkładem opancerzenia albo coś?
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Rozkładu opancerzenia nie mam, tylko rysunek w rzucie od przodu. generalnie idea okrętu była taka, że do bitwy miał iśc z balastem wody, przez co kadłub praktycznie cały by się zanurzał, nad woda miała zostać tylko dziobówka, wieże i stanowisko dowodzenia. Zanurzenie kadłuba miało pozwolić na zmniejszenie skali jego opancerzenia, gdyż miał być chroniony przez wodę. Zatem pas burtowy był by raczej niski i pewnie niezbyt długi.
- Załączniki
-
- soliani.jpg (362.86 KiB) Przejrzano 8230 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Hem przypomina mi to koncepcję którą chciano wykorzystać przy U-112 (typ XI).
Co do dział 128mm/ogólnie uniwersalnych na niemieckich pancernikach wyglądało by to jak dla mnie dość interesująco, ale jakoś tak.. okręt zaczyna się robić "monokalibrowy w średniej".. i nie ma czym postraszyć krążowników lekkich i tych ciężkich... a i 105-tki jakby szybciej chyba strielały chociaż jakby tylko 16 luf.. a przy uniwersalnych można by "wcisnąć" 20 luf?, trochę miejsca się zwalnia..(bazuję na tym że typ H miał w większości niemal idento ustawienie ciężkich plot i średniej).
Może ktoś się podejmie "wklejenia" 128mm w Bismarcja/Tirpitza?
Co do dział 128mm/ogólnie uniwersalnych na niemieckich pancernikach wyglądało by to jak dla mnie dość interesująco, ale jakoś tak.. okręt zaczyna się robić "monokalibrowy w średniej".. i nie ma czym postraszyć krążowników lekkich i tych ciężkich... a i 105-tki jakby szybciej chyba strielały chociaż jakby tylko 16 luf.. a przy uniwersalnych można by "wcisnąć" 20 luf?, trochę miejsca się zwalnia..(bazuję na tym że typ H miał w większości niemal idento ustawienie ciężkich plot i średniej).
Może ktoś się podejmie "wklejenia" 128mm w Bismarcja/Tirpitza?
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Nasze fantazje okrętowe
Ja próbowałem się podjąć wklejenia na Bismarcka wież Dop. L. C/38 z. armatami 10,5cm, ale że praktycznie nic o nich nie wiem to nic z tego puki co nie wyszło. Wież pod 12,8cm w ogóle nie zrobiono więc tym bardziej nie ma się na czy oprzeć.
A poza tym nie wiem co takie uniwersalki miałyby na niemieckich pancernikach ulepszyć? Oszczędność na masie praktycznie żadna, wzmocnienie opl-ki tak samo, a wyglądałoby to fatalnie. Zamiast tego lepiej zrobić pożądne wieżyczki dla stopiątek, jak te projektowane dla H i to samo dla stopięćdziesiątek żeby móc wykorzystać szybkostrzelność armaty.
A poza tym nie wiem co takie uniwersalki miałyby na niemieckich pancernikach ulepszyć? Oszczędność na masie praktycznie żadna, wzmocnienie opl-ki tak samo, a wyglądałoby to fatalnie. Zamiast tego lepiej zrobić pożądne wieżyczki dla stopiątek, jak te projektowane dla H i to samo dla stopięćdziesiątek żeby móc wykorzystać szybkostrzelność armaty.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Gdyby wybudowano N3 historia potoczyła by się zupełnie innym torem. Jakim cudem amerykański mastodont miał by otrzymac nazwę Nimitza?Coś tu nie pasuje.jogi balboa pisze:To była taka sama przymiarki jak do h44armata może by się jeszcze znalazła, ale ani wieży nie uświadczysz.
A odpowiedzią na N3 byłby USS Nimitz, 100 tys ton wyporności i mega harmata... I tak bez końca. Trzeba jakoś przystosować to szaleństwo
Re: Nasze fantazje okrętowe
Wiesz, tylko minimalnie inne postanowienia Waszyngtonu i by się wpisywały.Rodney z Nelsonem jakoś nie bardzo się chciały komponować z Hoodem, czy Renownem.jogi balboa napisał(a):
...Tak sobie kombinuję jak by te dwa wyglądały gdyby je "przewymiarować" N3 do około 35tys ton i G3 do powiedzmy 35-40 tys ton. G3 z armatami powiedzmy 380mm przy 35tys ton bardzo ładnie wkomponowywałby się obok Hooda i Renowna.
Historycznie poza Royal Navy z krążowników liniowych zostały tylko Kongosy, przeciwko którym Brytole mieli Tigera, Reper, Refit i Hood. Także więcej szybciochów nie potrzebowały, a trzeba było zbudować coś przeciwko Nagato i Colodaro. Tak powstały Nelsony.
Ale przecież pierwotne najwcześniejsze plany F2 i F3 to takie właśnie 35 tysięczniki ( wyporność jeszcze z paliwem i rezerwą projektową ) z działami 381 i prędkością ~30 węzłów
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- SmokEustachy
- Posty: 4530
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Mógłby wykonywać zadania wszystkich pancerników 14-calowych mając mniejszą załogę i żrąc mniej paliwa.de Villars pisze:Amerykański pancernik "eskortowy" z 1942 r., 15000/16900 ton, 6x356, 6x127, 21 w., pb 356.
Wszystkie czyli ostrzał wybrzeża i osłonę konwojów.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Nnnooo.. nie do końca..
taki Scharnhorst, mógłby go wymanewrować i dobrać się do tyłków chronionego konwoju.. chyba że ten eskortowy pancernik trzymałby się nie dalej jak w promieniu 5-10km od konwoju, a najlepiej płynął jako jego "część" 
Na pewno wystarczające uzbrojenie żeby dziabnąć przeciwnika, nawet jeśli liczbą luf nie nadrabia.
Pancerz też ma całkiem przyzwoity..(na papierze chciałbym zobaczyć przekrój)
Ale jako platforma Plot.. wypada raczej słabo..
O pancerniku eskortowym myślałbym o czymś z nieco większą wypornością (20tys?)i prędkością co najmniej 27-28w.
ALE jak to mówią lepiej mieć powolny pancernik, niż nie mieć go w ogóle.
Na pewno wystarczające uzbrojenie żeby dziabnąć przeciwnika, nawet jeśli liczbą luf nie nadrabia.
Pancerz też ma całkiem przyzwoity..(na papierze chciałbym zobaczyć przekrój)
Ale jako platforma Plot.. wypada raczej słabo..
O pancerniku eskortowym myślałbym o czymś z nieco większą wypornością (20tys?)i prędkością co najmniej 27-28w.
ALE jak to mówią lepiej mieć powolny pancernik, niż nie mieć go w ogóle.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!