Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2015-08-11, 16:09
Obawiam się, że fiknąłby jak Tomozuru i to jeszcze w trakcie wyposażaniaAle i tak chyba najlepszą fantazję (czy raczej wizję) to miał Fujimoto.
12x510 czy 500 bez znaczenia, do tego C50, jakiś kosmicznej grubości pancerz, choć nieco wąski, spora prędkość itd.
A wszystko na ~50 tys ton. Tak pięćdziesiąt tysięcy ton, nie pięćset. Ciekawe co tam do Sake dodawali
Tak, zamieniły mi sie kolejnością, najpierw jest rysunek tego nowszego z 1934 r., a potem starszego (projekt 12B)
Rozumiem że pancernik roku 1925 to ten niżej? Wygląda wcale nowocześnie, zwłaszcza w porównaniu z tym nowszym
I pomyśleć że jakiś czas temu koniecznie chciałem znaleźć jego sylwetkę. Fajny, fajny.
Nie ukrywam, czasy prawdziwych flot liniowych budzą we mnie pewną nostalgię. Dlatego zawsze większą sympatie będą u mnie budzić dwa okręty po 25.000 ton niż jeden kolos 50.000 ton. Nawet jeśli by je bez problemu załatwił. Kiedyś robiliśmy pojedynki w Twojej symulacji i niestety, maluchy sobie nie radziłyW końcu trzeba jakoś wrócić do korzeni i robić flotę liniową po kilkadziesiąt jednostek po każdej ze stron.
