Nasze fantazje okrętowe
Re: Nasze fantazje okrętowe
>>>
Ostatnio zmieniony 2015-07-27, 23:47 przez karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Re: Nasze fantazje okrętowe
To ma być komplement, czy wyrzut ?karol pisze:Jest taki.... amerykański!

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
To nie może być BURZA! 
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. 
Jakże daleko z Domu do Morza!
Jakże daleko z Domu do Morza!
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Re: Nasze fantazje okrętowe
Fajny ten Wiluś :loljogi balboa pisze:http://1000starships.blogspot.com/2012/ ... wells.html
Podsunąłeś mi pewien pomysł, ale nie gwarantuję, że się uda.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Burza flushdecker nieźle odjechana. faktycznie, jakas taka amerykańska w stylu. Ale coś w niej jest, nawet mi się podoba 
natomiast idei latających okrętów w ogóle nie pojmuję. Kiedyś widziałem yamato latającego w kosmosie. Przekracza to moje możliwości pojmowania
natomiast idei latających okrętów w ogóle nie pojmuję. Kiedyś widziałem yamato latającego w kosmosie. Przekracza to moje możliwości pojmowania

Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Burza ma MOC
Nie wiem czy ma sens, ale moc jest z Nią

Nie wiem czy ma sens, ale moc jest z Nią
Re: Nasze fantazje okrętowe
>>>
Ostatnio zmieniony 2015-07-27, 23:48 przez karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Wracając do przebudowy pierwotnej Wichra/Burzy, ukazał się długo oczekiwany artykuł: http://www.magnum-x.pl/artykul/czy-prze ... ypu-wicher
Re: Nasze fantazje okrętowe
Jak kupię to poczytam. Dzisiaj byłem w Emppiku i jeszcze tego numeru Misia nie ma.oskarm pisze:Wracając do przebudowy pierwotnej Wichra/Burzy, ukazał się długo oczekiwany artykuł: http://www.magnum-x.pl/artykul/czy-prze ... ypu-wicher
A moja nowa wizja jest.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
>>>
Ostatnio zmieniony 2015-07-27, 23:49 przez karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Re: Nasze fantazje okrętowe
To nie jest w stylu Wellsa, tylko Verne'a... Opis machiny latającej w The Argonauts of the Air niezbyt pasuje, nie mówiąc już o pojeździe Filmera... Za to kłania się Albatros z Robura Zwycięzcy. (Swoją drogą, dziwna sprawa -- był to świetny pomysł na podniebną wersję 20. tysięcy mil podmorskiej żeglugi, a pan Verne jakoś to bez specjalnego entuzjazmu szkrabnął).jogi balboa pisze:http://1000starships.blogspot.com/2012/ ... wells.html
Napisałem ten akapit i coś mnie zaskoczyło -- by sprawdzić tytuły i przypomnieć sobie treść, starczyło mi wstać od komputera, przejść trzy kroki wstecz i wyjąć właściwe pozycje z mojej biblioteki... Onegdaj człowiek był w stanie kupić, postawić na (kolejnej) półce i mieć zawsze pod ręką każdą wartościową książkę, jaką w Polsce wydano. Dzisiaj niepodobna to nawet ogarnąć, nie mówiąc już o posiadaniu...
Zgadza się. Taki steampunkowy Space Battleship Yamato. Japońców nie da się pojąć. Onegdaj widziałem mangowe dziewuszki z plecaczkami, z których wystawały armaty, śmigła, rakiety, etc. -- panienki nazywały się miss Nagato, miss Akagi, i tak dalej.de Villars pisze:...idei latających okrętów w ogóle nie pojmuję. Kiedyś widziałem yamato latającego w kosmosie. Przekracza to moje możliwości pojmowania
Zresztą... voila
http://kancolle.wikia.com/wiki/Yamato/Gallery
http://kancolle.wikia.com/wiki/Top_10_l ... fu_Round_2
http://valkyrie120894.deviantart.com/ar ... -415519633
To się nazywa "ich fantazje okrętowe"
Japońców to nawet sam Cesarz nie rozumiał. Właśnie dlatego wyznaczał shoguna, żeby sobie tym głowy (i innych dostojnych części ciała) nie zawracać.
Ostatnio zmieniony 2015-07-04, 20:23 przez Teller, łącznie zmieniany 4 razy.
Fear the Lord and Dreadnought
Re: Nasze fantazje okrętowe
Dzielności morskiej komentował nie będę... Ale na Zatokę Gdańską byłby to niezły straszak.Peperon pisze:No to moja fantazyjna wersja Burzy.
Pewnie niektórych doprowadzi na skraj zawału, a mnie się oberwie...
Ale co tam. Niech idzie w świat.![]()
Drogi Peperonie -- badź tak miły i opracuj taką "Burzę dziennego użytku".
Fear the Lord and Dreadnought
Re: Nasze fantazje okrętowe
Łoj tam...Teller pisze:Dzielności morskiej komentował nie będę...
Szwedzi mieli niszczyciele o gładkopokładowych kadłubach i jakoś przeżyli

Myślę, że na Bałtyku spisywałaby się całkiem nieźle. Tym bardziej, że została poszerzona o metr.
Oglądnij sobie poniższe fregaty RN. A teraz propozycja "bardzo fregatowej" konfiguracji.karol pisze:Na wzór krążowników typu Town, no w sumie niezła koncepcja!

Uff, ale nazmyślałem
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
>>>
Ostatnio zmieniony 2015-07-27, 23:47 przez karol, łącznie zmieniany 1 raz.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Prawdę mówiąc to co kto woli.karol pisze:Każdy widzi co chce, jak dla mnie tamta wersja wypisz wymaluj mikro-Town...
Jednak nie ośmieliłbym się na takie porównanie.
Ale nie będę się drażnił.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.