Siłownia New Mexico technicalia
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Pisze tylko to co jest w danym zrodle, nic wiecej.Andrzej J. pisze:Nala wrote:
i juz nie wiem co napisac w ksiazce...
Tylko prawdę - po badaniach, plizzz
Nie bede czekal kilku miesiecy na jedna dana, bo tak to mozna rzezbic latami i nic nie urzezbic. Po prostu napisze w przypisie co podaja inne zrodla i tyle.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Mnie to mówisz? Ja mam w dwóch monografiach Richelieu podane 230 V sieci zasilającej. Prądu stałego podług jednej monografii, prądu przemiennego podług drugiej.karolk pisze:niezły zamęt z prądem elektrycznym, no no

Gwoli paru uzupełnień:
1. Problem napięcia sieci zasilającej PKP sprowokował Emden, mogę teraz potwierdzić, (dwie konsultacje u osób, zarządzających Mocą w energetyce krajowej

2. Układ Leonarda nie znajduje w lokomotywach zastosowania. Jest tam zupełnie niepotrzebny — ciuchy są na prąd stały, a silniki szeregowe mają elegancką charakterystykę regulacji bez żadnych przekrętów z dodatkowymi maszynami. Układ Leonarda stosujemy tam, gdzie mamy źródło mocy mechanicznej o stałej prędkości obrotowej (silnik asynchroniczny zasilany z sieci, lub wysokoobrotową turbinę parową albo gazową), a potrzebujemy płynnej regulacji w dużym zakresie prędkości.
3. Nala i jednostki fizyczne to jak Eskimos i hodowla wielbłądów. Nic więcej nie powiem, bo to mój serdeczny kolega, ale proszę traktować go wyrozumiale -- to tak jak z dysgrafią.
Ostatnio zmieniony 2010-07-18, 14:58 przez Teller, łącznie zmieniany 1 raz.
Fear the Lord and Dreadnought
A na rysunku siłowni New Mexico do tablicy rozdzielczej prądu stałego lecą dwie szyny z "generatorów okrętowych" Jeśli tak, to tam był też prąd stały. To kolejny temat do dyskusji -- może ktoś ma dane o tych pozostałych generatorach (prąd, napięcia, moc) -- prosiłbym o ich przytoczenie.Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
PS. Nala, układ napędowy pancernika z siłownią turboelektryczną, a ogólnookrętowa sieć zasilająca to dwie różne sprawy. Mniej więcej tak różne jak armata 16" Mark 7 i Bofors.

Fear the Lord and Dreadnought
Nie przejmuj się, stary. Nala myli wolty z watami, ty centymetry z woltami. Ja kiedyś pomyliłem cale z centymetrami. Dawno, ale cały zakład (a w szczególności Remont) się śmiał, jak mi wytoczyli ten wałek... w skali 1:2,54.Emden pisze:Bije się w głowę,![]()
![]()
![]()
jaki ja jestem durny....
przewody wiszą na 550 cm a ja wziołem to za volty![]()
![]()
sprawdziłem dziś....
jeszcze4 raz przepraszam....
Fear the Lord and Dreadnought
Konwersja DC na AC to banał -- silnik prądu stałego i prądnica prądu przemiennego. Poza tym istnieje coś takiego jak przetwornica jednowirnikowa, wynalazł to sam Emmet.Andrzej J. pisze:Nalu - wpierw piszesz o 110 V stałego, a potem o 240 V, tez stałego i zgłupiałem.
Krzysztof Kubiak odstąpił mi ks. Hugha Power "Battleship Texas" (dziękuję!) i tam na s.120 jest o 4 x 400 kW 120 V DC. Jaka jest prawda z tym cholernym napięciem? Wiadomo tylko, że na pewno był to prąd stały (nie chodzi mi o dostawione w 1942 na Nevadzie turbogeneratory prądu zmiennego).
Która z wartości - 110, 240 i 120 V - jest prawdziwa?
Andrzej J.
PS U Powersa jest jeszcze o konwertorowaniu owego DC z 4 x 400 kW na AC, ale to już na II Sympozjum FOW późną jesienią. W każdym razie Powers pisze, ze one 'connverters' na Texasie były 'rarities'.
Oczywiście milcząco zakładam, ze na Texasie, Nevadzie, i B5 była standaryzacja napięć etc.
Co się tyczy napięć -- 240 V to dwa razy 120 V, czasem tak się robiło (na przykład na Strasbourgu) -- włączało się dwa generatory w szereg, podwajając napięcie dla silnych odbiorów (na w/w Francuzie w przypadku zasilania wież -- sieć miała 230 V, wieże 460 V.)
Fear the Lord and Dreadnought
Podpisuję się oburącz. Panowie, jeżeli macie jakieś ciekawe informacje na ten temat (niekoniecznie z Breyera), wrzućcie to tutaj. Ja mogę wycisnąć taką cytrynę do ostatnich soków, ale najpierw muszę mieć tą cytrynę.Andrzej J. pisze:Ponadto niech ktoś przepisze kawałki siłowni Mexa, T/C i M-C-WV z Breyera, bo tam też są ciekawe informacje.
Fear the Lord and Dreadnought
Do Katowic oczywiscie 24-25 pazdziernik.Teller pisze:Na które? Do Katowic czy na Wybrzeże? Z Bielska to kawałek drogi..Absolut pisze:Teller!!
Przyjeżdzasz na Sympozjum??
W Gdyni to beda gadac o Blyskawicy.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
OczywiscieTeller pisze:A na rysunku siłowni New Mexico do tablicy rozdzielczej prądu stałego lecą dwie szyny z "generatorów okrętowych" Jeśli tak, to tam był też prąd stały. To kolejny temat do dyskusji -- może ktoś ma dane o tych pozostałych generatorach (prąd, napięcia, moc) -- prosiłbym o ich przytoczenie.Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
PS. Nala, układ napędowy pancernika z siłownią turboelektryczną, a ogólnookrętowa sieć zasilająca to dwie różne sprawy. Mniej więcej tak różne jak armata 16" Mark 7 i Bofors.


Mamy turboagregaty, aregaty sieciowe (zasilajace) i pomocnicze spaliwone (tez zasilajace).
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
MIAŁONala pisze:OczywiscieTeller pisze:A na rysunku siłowni New Mexico do tablicy rozdzielczej prądu stałego lecą dwie szyny z "generatorów okrętowych" Jeśli tak, to tam był też prąd stały. To kolejny temat do dyskusji -- może ktoś ma dane o tych pozostałych generatorach (prąd, napięcia, moc) -- prosiłbym o ich przytoczenie.Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
PS. Nala, układ napędowy pancernika z siłownią turboelektryczną, a ogólnookrętowa sieć zasilająca to dwie różne sprawy. Mniej więcej tak różne jak armata 16" Mark 7 i Bofors.Ale sam przyznasz, ze kopa to to mialo
Mamy turboagregaty, aregaty sieciowe (zasilajace) i pomocnicze spaliwone (tez zasilajace).

Fear the Lord and Dreadnought