Na początek Twoje przeprosiny Ksenofoncie przyjmuję, chociaż przykrości z powodu oskarżenia mnie o manipulację nie czuję.
Znam Cię (o ile tak mogę napisać) już dostatecznie długo, żeby zauważyć że lubisz mocne słowa.
Skoro już to od jakiegoś czasu wiem, to owe mocne słowa nieco spowszedniały i utraciły swą moc.
A zatem przykrości nie uczyniły i niepotrzebnie przepraszasz.
Dalej odnieść należy się do Twojej wypowiedzi:
Zgodzę się z Tobą w całej rozciągłości, jako, że w tym poście (ani w żadnym innym w przedmiotowym wątku) nie cytowałem żadnych dyskusji, tak więc mają się one nijak do wykreowanego przeze mnie planu.Ksenofont Nie Mar 29, 2009 13:49 pisze:Na pewno błędnie to odbierasz, bo przebieg dyskusji w cytowanych przez ciebie tematach nijak ma się do wykreowanego przez Ciebie planu...
Co można sprawdzić zaglądając do tych wątków.
Jeśli to nie manipulacja tylko pomyłka - to bardzo Cię przepraszam za przykrość, którą Ci sprawiłem.
Mam nadzieję, że Ty też przeprosisz mnie za swoją pomyłkę.
Przejdźmy wreszcie do moich przeprosin.
Punkt po punkcie.
Nie jest to prawdą (szerzej o tym przy punkcie 2). Za to przepraszam.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: Chodzi o to, że:
1. Kseno napisze coś kontrowersyjnego.
To również nie jest prawdą. Robi się ordynarna i pożałowania godna nagonka na Ciebie. Sprawiając wrażenie merytorycznej sugeruje, że napisałeś coś kontrowersyjnego. Sugeruje więc błędnie punkt pierwszy. Za to również przepraszam.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: 2. Robi się dyskusja, Kseno milczy dłuższy czas badając teren.
Zupełnie nie mogę zrozumieć jak jako archeolog mogłem napisać "dłuższy czas" odnosząc to do godzin czy dni. Jest to pożałowania godne, za co przepraszam.
Jak wykazałem powyżej nie jest tak, że jak się pojawiasz to zaczyna się młyn, bo on już się zaczął wcześniej. Nie idziesz w zaparte i nie odwracasz kota ogonem, bo artykuł nie jest kontrowersyjny (o czym pisałem wyżej) i przegięć nie zawiera. Za to także pragnę przeprosić.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: 3. Jak już wie kto i co, to wtedy się pojawia i zaczyna się młyn, bo zamiast uczciwie przyznać się do przegięć idzie w zaparte i odwraca kota ogonem.
Powyższe stwierdzenie nie jest prawdą. Nigdy w życiu nie widziałem Cię płaczącego, więc takie twierdzenie jest nieuprawnione. Za co uroczyście przepraszam.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: 4. Potem płacze, że Go biją
W świetle powyższych wywodów nie mogę dalej się upierać, że powtarza się coś co nigdy nie miało miejsca. Przepraszam za powyższe.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: 5. I w ten sam deseń następnym razem.
Tu i ówdzie uczą dyskusji. Na UŁ uczą jak dyskutować. Nie mam powodów myśleć, że gdzie indziej jest inaczej. Za to przepraszam najbardziej.Jacek Bernacki Sob Mar 28, 2009 20:37 pisze: 6. Dziwnych rzeczy uczą tu i ówdzie.
Z poważaniem
Jacek Bernacki
P.S. Wybacz, że musiałeś czekać, ale małe dzieci są straaaaasznie absorbujące i to jest baaaardzo fajne.