Big Five cz.2

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Tadeusz Klimczyk
Posty: 1314
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Absolut pisze:Czemu mam wyhamowywać?? :o

Głupotę i prostactwo a także kłamstwo i fałsz należy piętnować!! :-x

Kolega Nala popełnia plagiaty, kłamie w żywe oczy i jeszcze atakuje osoby, które mówią mu wprost o jego błędach ( a może występkach naggannych co najmnie etycznie??).

Gdybym odkrył, że zostało coś przepisane, przerysowane, przekopiowane z moich prac - skończyło by się w sądzie!!
A z mojej tabelki mozna korzystac po oplaceniu haraczu na utrzymanie FOW.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

fdt pisze:
Anonymous pisze: Jakbys nie wiedzial nie pisuje tu juz i zostalo to jasno powiedziane. Dyskusja twarza w twarz to dyskusja na moim forum.
Dyskusja na twoim forum czyli restrykcyjnie i autorytarnie prowadzonej prywatnej stronie (z tych powodów nie odwiedzam jej jak pewnie wiesz) to się powinna odbywać ale na tematy niepubliczne. "Big Five" jest już tematem i zjawiskiem publicznym toteż jego poruszanie tu na FOW jest w pełni uzasadnione. Twoja strona nie gwarantuje obiektywizmu w ujęciu tematu.
a gwarantuja to anonimowe osoby ?
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

No to czas zacząć może dyskusję merytryczną. Jesli moge wtrącić uwagę. Unikajmy obrażania się nawzajem. Wiem, że emocje grają w każdym, ale przeciez w naszym małym gronie powinnismy się szanować.
MacGregor pisze: Zadaniem autora powinno być jak najbardziej rzetelne opracowanie tematu i powstrzymanie się od tak durrnych stwierdzeń...
...
Unikajmy słów takich jak to ostatnie. Tylko meritum, nie ad personam.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Tadeusz Klimczyk pisze:
Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.
Ostatnio zmieniony 2004-07-08, 15:33 przez Nala, łącznie zmieniany 2 razy.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Nala pisze:
SmokEustachy pisze:Generalna uwaga: Ksiazka jest dziele publicznym i mozna ja omawiac wszedzie.

Np. "Szary Wilk" czy Big Five
a to prawda, oczywiscie, ale bez osobistych wycieczek.
Z osobistymi.
Np. kpienie z tlumacza Szarego jest OK
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Jarek - obawiam się czy którakolwiek ze stron będzie potrafiła dostosować się do tego
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
Awatar użytkownika
Marek K
Posty: 47
Rejestracja: 2004-03-09, 14:47
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: Marek K »

No to czas zacząć może dyskusję merytryczną. Jesli moge wtrącić uwagę. Unikajmy obrażania się nawzajem. Wiem, że emocje grają w każdym, ale przeciez w naszym małym gronie powinnismy się szanować.
Też tak uwarzam
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

SmokEustachy pisze:
Nala pisze:
SmokEustachy pisze:Generalna uwaga: Ksiazka jest dziele publicznym i mozna ja omawiac wszedzie.

Np. "Szary Wilk" czy Big Five
a to prawda, oczywiscie, ale bez osobistych wycieczek.
Z osobistymi.
Np. kpienie z tlumacza Szarego jest OK
Ja tam nie dyskutuje.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Nala pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:
Zrodlo - Floating Drydocks, zdjecia i monografia Skwiota Pearl Harbor 1941 + raporty BoS. Jeszcze nie slyszalem, by ktokolwiek opracowywal rysunki bez podkladki
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.
A nie wystarczy umieścić dwa rysunki obok siebie ? Wtedy kazdy bedzie mógł ocenić.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

jareksk pisze:
Nala pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:
No właśnie. Rysunki Skwiota są przerysowane z Naval History. Podkładką, to może być ogólna sylwetka okretu, naniesienie na nią miejsc, kształtu i rozmiarów zniszczeń jest już pewną pracą twórczą i nie wolno tego przerysowywać i podawać siebie za autora.
Elementy uszkodzen wcale nie sa przerysowane. Proponuje dobrze sie przyjrzec (tym bardziej, ze nie mam akurat Naval History). Uszkodzenia sa jedynie zaznaczone na odpowiednich wregach - to chyba oczywiste prawda ? Jak inaczej mialbym to przedstawic ? Tak wyglada najsensowniej.
A nie wystarczy umieścić dwa rysunki obok siebie ? Wtedy kazdy bedzie mógł ocenić.
Dokladnie tak. Tyle ze ja nie posiadam Naval History. Kozystalem ze Skwiota i raportow BoS. Tym bardziej wiec absurdalne jest ew. podobienstwo. Idea owszem, ale nie samo wykonanie.
Zatem prosze Pana T. Klimczyka o zamieszczenie tu ilustracji z Naval History.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4445
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

ha, czyli nici z sekundowania :( uczłowieczyli si
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Nala pisze:
fdt pisze:
Anonymous pisze: Jakbys nie wiedzial nie pisuje tu juz i zostalo to jasno powiedziane. Dyskusja twarza w twarz to dyskusja na moim forum.
Dyskusja na twoim forum czyli restrykcyjnie i autorytarnie prowadzonej prywatnej stronie (z tych powodów nie odwiedzam jej jak pewnie wiesz) to się powinna odbywać ale na tematy niepubliczne. "Big Five" jest już tematem i zjawiskiem publicznym toteż jego poruszanie tu na FOW jest w pełni uzasadnione. Twoja strona nie gwarantuje obiektywizmu w ujęciu tematu.
a gwarantuja to anonimowe osoby ?
Anonimy wrzucają ci tylko złośliwości (obojętne i pomijalne z punktu widzenia meritum), argumenty padają ze strony osób identyfikowalnych i do nich się odnoś. Istnienie mozliwości wchodzenia na FOW (w tym też anonimowego) bez logowania i podawania swoich danych, jest wielką przewagą tego Forum nad twoim. Brak "Wielkiego Brata" zawsze sprzyja dyskusji a zwyczajowo pojawiające się złośliwości, będące zawsze cechą Forum otwartego, ludzie inteligentni i otwarci na rzeczowe argumenty po prostu ignorują. Jeżeli nie jesteś w stanie znieść publicznej krytyki to po prostu nie pisz książek ani artykułów... albo przestań zaglądać na FOW korzystając z możliwości anonimowego wejścia tu (która to możliwość tak cię bulwersuje)...
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

To też piłka po stronie Tadeusza Klimczyka. Zresztą dowód plagiatu należy do tego kto go zarzuca. (to juz od 2500 lat :D ).
Ostatnio zmieniony 2004-07-08, 16:03 przez jareksk, łącznie zmieniany 1 raz.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1314
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Tadeusz Klimczyk pisze:
Jak Nala napiszesz książkę o historii pancerników jak P. Tadeusz, to będziesz miał prawo się czepiać. A tak powinieneś potulnie słuchać co starsi idoświadczeni ludzi do Ciebie mówią.
Tu się nie zgadzam z moim obrońcą. Napisanie takiej czy innej ksieżki nie daje żadnych większych praw. Liczy się merytoryczna wiedza. A mylą się od czasu do czasu wszyscy - wiem "bom smutny i sam pełen winy" (ktoś tu zadje się upominał się o Mickiewicza). Andrzej J., który zwykle pierwszy czyta moje teksty najlepiej wie, jakiem tam się zdarzają kwiatki...
To w takim razie juz zupelnie nie rozumiem podloza tego "konfliktu". Tak jest nas niewielu a sie klucimy zamiast wspierac :-( A tak notabene nie wiem czy Pan wie Panie Tadeuszu, ale to Panska zasluga, ze sie zajalem okretami na powaznie.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
ODPOWIEDZ