Żeby zamknąć tą niepotrzebną dyskusje przyznaję Ci rację.Ksenofont pisze:FOW był niegdyś miejscem wolnej wymiany poglądów.
Nagle niektórzy moderatorzy postanowili zamykać dyskusje, usuwać posty, doprawiać współdyskutantom gęby.
Kolejna dyskusja nie na temat...
Moderator: nicpon
Wandalami kapitału społecznego są przede wszystkim politycy. Klasycznym przykładem są pewni przedstawiciele tej grupy, dlatego ich porażka w wyborach parlamentarnych nie była dla mnie zaskoczeniem. Społeczeństwa bezbłędnie rozpoznają - czasami z opóźnieniem - takich osobników i usuwają ich na margines życia społecznego. W polityce nie wystarczy mieć słuszny program, trzeba działać tak aby zwiększać kapitał społeczny.
Problem w tym, że im większy jest kapitał społeczny w danej grupie tym trudniej podjąć decyzję o wykluczenia wandala ze społeczności. Widocznie na DWS kapitał społeczny forum jest mniejszy niż na FOW.
JB
Problem w tym, że im większy jest kapitał społeczny w danej grupie tym trudniej podjąć decyzję o wykluczenia wandala ze społeczności. Widocznie na DWS kapitał społeczny forum jest mniejszy niż na FOW.
JB
- SmokEustachy
- Posty: 4530
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Ja się z tym zgadzam Lepiej żeby Xeno wypisywał te swoje różności niż żeby go mieli kneblować.Ksenofont pisze:Janku!
FOW był niegdyś miejscem wolnej wymiany poglądów.
Nagle niektórzy moderatorzy postanowili zamykać dyskusje, usuwać posty, doprawiać współdyskutantom gęby.
Napisz wyraźnie: czy to oni są tymi wandalami, czy też ich ofiary - Ci, którzy się na to nie zgadzają.
Amicus Plato, sed magis amica veritas.
X
Moja przygoda z DWS była krótka i miała dość gwałtowny przebieg.
Takie Zdołałem się przyzwyczaić do usuwania postów, bo akurat podobny temat gdzieś już był poruszany, a ja miałem to nieszczęście, że nie zauważyłem. Przyznać trzeba uczciwie, że mnie o tym mailem informowano, chociaż nie zawsze podpisywano się pod nim.
Stosowano też zmiany w samym poście. Wreszcie zacząłem odczuwać strach przed napisaniem czegokolwiek.
Ale prawdziwa bomba wybuchła, kiedy raz napisałem prośbę o PDF-ke książki Wołoszańskiego, jeżeli ktoś ja posiada w formacie elektronicznym. Nie dość, że usunięto cały post, to jeszcze odbył się prawdziwy sąd nade mną. Sugerowano łamanie praw autorskich, wyrażono też możliwość, że ja chcę ją rozprowadzać dalej i na tym jeszcze zarobić.
Jeden, już nie pamiętam kto bo cały wątek został potem usunięty, uczył mnie, jak powinienem pisać posty. Gdybym napisał, że wiadomość na prv, to byłoby dobrze, a tak to naraziłem całe forum DWS na potencjalne kłopoty w wypadku kontroli kogoś z zewnątrz, bo mogliby wysunąć zarzut nielegalnego handlu publikacjami.
Tam jeszcze było więcej, ale nie pamiętam szczegółów.
Uznałem, że nie mogę pozwolić na to, aby ktokolwiek miał prawo do takiego pomiatania moją osobą i narażał moją godność na szwank. Każdy ją ma i byle kto nie będzie sobie nią "twarzy" (przez grzeczność - twarzy) wycierał.
W związku z tym poprosiłem o usunięcie z listy zarejestrowanych, bo po co komu martwa dusza. Chyba, że tylko do statystyki.
Jak mówiła babcia Pawlakowa w "Sami Swoi" - ot, i nastał koniec na samym początku.
Takie Zdołałem się przyzwyczaić do usuwania postów, bo akurat podobny temat gdzieś już był poruszany, a ja miałem to nieszczęście, że nie zauważyłem. Przyznać trzeba uczciwie, że mnie o tym mailem informowano, chociaż nie zawsze podpisywano się pod nim.
Stosowano też zmiany w samym poście. Wreszcie zacząłem odczuwać strach przed napisaniem czegokolwiek.
Ale prawdziwa bomba wybuchła, kiedy raz napisałem prośbę o PDF-ke książki Wołoszańskiego, jeżeli ktoś ja posiada w formacie elektronicznym. Nie dość, że usunięto cały post, to jeszcze odbył się prawdziwy sąd nade mną. Sugerowano łamanie praw autorskich, wyrażono też możliwość, że ja chcę ją rozprowadzać dalej i na tym jeszcze zarobić.
Jeden, już nie pamiętam kto bo cały wątek został potem usunięty, uczył mnie, jak powinienem pisać posty. Gdybym napisał, że wiadomość na prv, to byłoby dobrze, a tak to naraziłem całe forum DWS na potencjalne kłopoty w wypadku kontroli kogoś z zewnątrz, bo mogliby wysunąć zarzut nielegalnego handlu publikacjami.
Tam jeszcze było więcej, ale nie pamiętam szczegółów.
Uznałem, że nie mogę pozwolić na to, aby ktokolwiek miał prawo do takiego pomiatania moją osobą i narażał moją godność na szwank. Każdy ją ma i byle kto nie będzie sobie nią "twarzy" (przez grzeczność - twarzy) wycierał.
W związku z tym poprosiłem o usunięcie z listy zarejestrowanych, bo po co komu martwa dusza. Chyba, że tylko do statystyki.
Jak mówiła babcia Pawlakowa w "Sami Swoi" - ot, i nastał koniec na samym początku.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
Myślę, Ksenofont, że Zelint wytłumaczył przekonywująco sie jak to się stało i można zamknąć sprawę. W przeciwieństwie do Zelinta, który w w Twoim celnym powiedzeniu -Chcesz być cenzorem - zostań DWS-u administratorem!- nie znalazł uznania (zastanawiam się dlaczego
), ja się serdecznie uśmiałem. Może dlatego, że oddało moje doświadczenia z tym forum.
Podobnie jak Ryszard i Dessiree trafiłem na jakiegoś Wujka, ktory uwielbia czerwony ołówek, a jeszcze więcej pouczać innych. Zorientowalem się, że jest to ktoś co chce być ważny i boli mnie to, że mu na to pozwolili.
Osobiście zamiast czerwonego ołówka i opie..... a wolę dowcip i humor z płętą. Reakcja Crolicka na post z ludka podwodną był rewelacyjna i z olbrzymim poczuciem humoru. Okazało się, że ludka już jest zbudowana i teraz szuka kto pójdzie z nią w zanużenie. A swoją drogą Ciekaw jestem czy Domek skorzystał z załączonego adresu.
Jefe
ps. teraz rozumiem dlaczego stworzono wentyl bezpieczeństwa w postaci Psychole.
)

Podobnie jak Ryszard i Dessiree trafiłem na jakiegoś Wujka, ktory uwielbia czerwony ołówek, a jeszcze więcej pouczać innych. Zorientowalem się, że jest to ktoś co chce być ważny i boli mnie to, że mu na to pozwolili.
Osobiście zamiast czerwonego ołówka i opie..... a wolę dowcip i humor z płętą. Reakcja Crolicka na post z ludka podwodną był rewelacyjna i z olbrzymim poczuciem humoru. Okazało się, że ludka już jest zbudowana i teraz szuka kto pójdzie z nią w zanużenie. A swoją drogą Ciekaw jestem czy Domek skorzystał z załączonego adresu.
Jefe
ps. teraz rozumiem dlaczego stworzono wentyl bezpieczeństwa w postaci Psychole.
)
Ryszardzie może Ci się to podobać lub nie ale takie jest w Polsce prawo, że rozpowszechnianie książek w postaci skanów zrobionych bez zgody autora lub wydawnictwa jest karalne. Można dostać za to grzywnę, ale i można trafić do więzienia. To, że takie publikacje bez problemu można znaleźć w internecie nie zmienia tego faktu. I to nie jest abstrakcyjny przepis, on jest stosowany w praktyce. Zresztą takie praktyki mogą wydawców narazić na spore straty, no bo kto kupi książkę skoro można ściągną ją z netu za darmo...
I innej mańki. Na forum DWS mieliśmy już niedawno taką sytuację, że autor artykułu prasowego zadzwonił do jednego z administratorów bo nie spodobały mu się komentarze pod adresem jego publikacji. Chciał żebyśmy mu podali dane osób ukrywających się za nickami.... Co chciał z tą wiedzą zrobić to już tylko można się domyślać.
Znam sytuacje, że administratorzy forów internetowych byli pozywani do sądu za treści opublikowane na forum przez kogoś innego. Każde forum jest inne, tyle jest ich w internecie, że każdy można sobie coś wybrać dla siebie. Nie ma obowiązku pisania czy czytania forum DWS...
I innej mańki. Na forum DWS mieliśmy już niedawno taką sytuację, że autor artykułu prasowego zadzwonił do jednego z administratorów bo nie spodobały mu się komentarze pod adresem jego publikacji. Chciał żebyśmy mu podali dane osób ukrywających się za nickami.... Co chciał z tą wiedzą zrobić to już tylko można się domyślać.
Znam sytuacje, że administratorzy forów internetowych byli pozywani do sądu za treści opublikowane na forum przez kogoś innego. Każde forum jest inne, tyle jest ich w internecie, że każdy można sobie coś wybrać dla siebie. Nie ma obowiązku pisania czy czytania forum DWS...
Witam!
Wykluczenie mnie z DWS za pierwszym razem odbyło się bardzo szybko.
Za drugim jednak razem musiałem pisać oficjalną prośbę o zbanowanie.
Jestem ciekawy, co to - w kontekście kapitału społecznego - oznacza.
Choć muszę przyznać, że niektóre komentarze dotyczące mnie jako autora były zupełnie nie na miejscu.
Szczególnie, że celowała w takich komentarzach osoba, dla której stanowię bezpośrednią konkurencję.
Jestem ciekawy, czy chodzi o tego samego osobnika?
Pozdrawiam
Ksenofont
O faktach sie nie dyskutuje RafaleZelint pisze:Żeby zamknąć tą niepotrzebną dyskusje przyznaję Ci rację.Ksenofont pisze:FOW był niegdyś miejscem wolnej wymiany poglądów.
Nagle niektórzy moderatorzy postanowili zamykać dyskusje, usuwać posty, doprawiać współdyskutantom gęby.
Ja opuszczałem DWS dwa razy:JB pisze:Problem w tym, że im większy jest kapitał społeczny w danej grupie tym trudniej podjąć decyzję o wykluczenia wandala ze społeczności. Widocznie na DWS kapitał społeczny forum jest mniejszy niż na FOW.
Wykluczenie mnie z DWS za pierwszym razem odbyło się bardzo szybko.
Za drugim jednak razem musiałem pisać oficjalną prośbę o zbanowanie.
Jestem ciekawy, co to - w kontekście kapitału społecznego - oznacza.
To nie ja dzwoniłemZelint pisze:I innej mańki. Na forum DWS mieliśmy już niedawno taką sytuację, że autor artykułu prasowego zadzwonił do jednego z administratorów bo nie spodobały mu się komentarze pod adresem jego publikacji. Chciał żebyśmy mu podali dane osób ukrywających się za nickami.... Co chciał z tą wiedzą zrobić to już tylko można się domyślać.
Choć muszę przyznać, że niektóre komentarze dotyczące mnie jako autora były zupełnie nie na miejscu.
Szczególnie, że celowała w takich komentarzach osoba, dla której stanowię bezpośrednią konkurencję.
Jestem ciekawy, czy chodzi o tego samego osobnika?
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Kto Ci Ksenofoncie taką krzywdę uczynił? Pytam jako osoba oczywiście zainteresowana, na wszelki wypadek - bo a nuż ów niegodziwiec i mnie zaatakuje.Ksenofont pisze:Choć muszę przyznać, że niektóre komentarze dotyczące mnie jako autora były zupełnie nie na miejscu.
Szczególnie, że celowała w takich komentarzach osoba, dla której stanowię bezpośrednią konkurencję.
Jestem ciekawy, czy chodzi o tego sam

Tutaj nie chodzi o fakty tylko o Twoją wrodzoną zdolność do odwracania kota ogonem. Ty nigdy publicznie nie przyznasz, że białe jest białe, a czarne jest czarne jeżeli wcześniej nawet przez pomyłkę wyraziłeś odmienny pogląd. To po co ja mam z Tobą o tym publicznie dalej dyskutować? Tak. Po raz drugi przyznaję Ci rację i proszę o nie kontynuowanie tematu bo to nie ma sensu.Ksenofont pisze:Witam!O faktach sie nie dyskutuje RafaleZelint pisze:Żeby zamknąć tą niepotrzebną dyskusje przyznaję Ci rację.
To znacza, że drugi raz forum DWS opuściłeś na własną prośbę. Nikt Cię do tego nie zmuszał. Wręcz szantażowałeś mnie bym zdezaktywował Twoje konto... A publiczną prośbę o deaktywację konta wymusiłem na Tobie z tego względu, że gdyby tego nie było to teraz byś pewnie twierdził, że dostałeś bana po raz drugi...Ksenofont pisze:Ja opuszczałem DWS dwa razy:
Wykluczenie mnie z DWS za pierwszym razem odbyło się bardzo szybko.
Za drugim jednak razem musiałem pisać oficjalną prośbę o zbanowanie.
Jestem ciekawy, co to - w kontekście kapitału społecznego - oznacza.
Już sobie mógłbyś odpuścić osobiste wycieczki. Twoje złośliwości są zawsze na miejscu, Ty nigdy nikogo nie obrażasz (swoją drogą obrazić kogoś bez użycia wulgarnych słów to jest prawdziwa sztuka). A jak ktoś uzna, że został obrażony (np. przyrównany do cenzora) to znacza, że to miał być żart, albo ta osoba źle zrozumiała o co Ci chodziło... Tylko tych co źle zrozumieli jest jakoś dziwnie dużo...Ksenofont pisze:To nie ja dzwoniłem![]()
Choć muszę przyznać, że niektóre komentarze dotyczące mnie jako autora były zupełnie nie na miejscu.
Szczególnie, że celowała w takich komentarzach osoba, dla której stanowię bezpośrednią konkurencję.
Jestem ciekawy, czy chodzi o tego samego osobnika?.
p.s. Pewnie za powyższy post zostanę zmieszany z błotem bez użycia słów powszechnie uznawanych za obelżywe, a być może nawet przy pomocy jakiejś łacińskiej paremii. Niech i tak będzie. Godzę się z tym. Napisz co musisz napisać, a mojej odpowiedzi już nie będzie...
Witam!
Nie ma chyba potrzeby traktować tej dyskusji tak emocjonalnie. Mój poprzedni post był postem oznajmiającym i pytającym, a nie szkalującym.
Choć jest to niezgodne z regulaminem DWS - na FOW możesz sobie na to pozwolić (na DWS tez uszłoby Ci to płazem).
Obawiam się jednak, że grubo się mylisz.
Świadomie, czy nieświadomie?
Wielokrotnie przyznawałem się do popełnionych błędów, a zdobywając wiedzę - często zmieniałem swoją wcześniejszą - wynikającą z niewiedzy ocenę.
Co można łatwo sprawdzić - pamiętasz ostatnią dyskusję o 4TP?
Ty obrzucasz epitetami, oceniając - na przykład - wrodzone cechy,
Ja przedstawiam fakty niepozwalając sobie na ocenianie innych.
I to chyba jest największy feler moderowania w DWS - moderator może sobie pozwolić na łamanie regulaminu, a użytkownik nie może nawet przytaczać niewygodnych faktów.
Tuszę - że pomny swoich zapewnień - nie będziesz dalej dyskutował.
Zresztą: dżentelmeni nie dyskutują o faktach.
Pozdrawiam
Ksenofont
Nie ma chyba potrzeby traktować tej dyskusji tak emocjonalnie. Mój poprzedni post był postem oznajmiającym i pytającym, a nie szkalującym.
Dziękuję, że oceniasz moją osobę.Zelint pisze:Ty nigdy publicznie nie przyznasz, że białe jest białe, a czarne jest czarne jeżeli wcześniej nawet przez pomyłkę wyraziłeś odmienny pogląd.
Choć jest to niezgodne z regulaminem DWS - na FOW możesz sobie na to pozwolić (na DWS tez uszłoby Ci to płazem).
Obawiam się jednak, że grubo się mylisz.
Świadomie, czy nieświadomie?
Wielokrotnie przyznawałem się do popełnionych błędów, a zdobywając wiedzę - często zmieniałem swoją wcześniejszą - wynikającą z niewiedzy ocenę.
Co można łatwo sprawdzić - pamiętasz ostatnią dyskusję o 4TP?
I tym się właśnie różnimy:Zelint pisze:Tutaj nie chodzi o fakty tylko o Twoją wrodzoną zdolność do odwracania kota ogonem.Ksenofont pisze:Witam!O faktach sie nie dyskutuje RafaleZelint pisze:Żeby zamknąć tą niepotrzebną dyskusje przyznaję Ci rację.
Ty obrzucasz epitetami, oceniając - na przykład - wrodzone cechy,
Ja przedstawiam fakty niepozwalając sobie na ocenianie innych.
I to chyba jest największy feler moderowania w DWS - moderator może sobie pozwolić na łamanie regulaminu, a użytkownik nie może nawet przytaczać niewygodnych faktów.
Tuszę - że pomny swoich zapewnień - nie będziesz dalej dyskutował.
Zresztą: dżentelmeni nie dyskutują o faktach.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Na DWS byłem ponad rok, napisałem ponad cztery setki postów, mam nadzieję, ze nie całkiem bezuzytecznych. Wyleciałem gdy pojawiła się mania poprawiania błędów w tym wypadku braku polskich fontów. Problemem było, że nie był to żaden wymóg regulaminu (dosłownie parę dni wcześniej gadałem z jednym z moderatorów, że do prywatne widzimisie niektórych modów). Tymczasem jeden z modów napisał publicznie, że to niby wymóg regulaminu, kiedy mu zwróciłem uwagę, że inny mod temu zaprzeczył (bez podawania kto), zostałem dość chamsko potraktowany i zbanowany.
W tym samym okresie z forum zniknęło kilka osób które ceniłem za wiedzę. Nie wiem jednak w jakich okolicznościach.
W tym samym okresie z forum zniknęło kilka osób które ceniłem za wiedzę. Nie wiem jednak w jakich okolicznościach.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Nie. Wpisują się osoby wyrzucone z Forum. Tylko nie wiadomo po co to robią?!Grom pisze:Panowie. Przepraszam, jeśli moje pytanie zabrzmi głupio, ale czy tutaj dokonuje się sądu nad forum DWS ?

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
- SmokEustachy
- Posty: 4530
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt: