Hugenoci
Hugenoci
W wyniku akcji przeprowadzonej w Blavet w styczniu 1625 r. przez Soubise'a (Benjamina de Rohan) w ręce hugenotów wpadło 6 z 7 znajdujących się tam jednostek królewskich:
- La Vierge (80 bronze cannon, weighed 500 tons, had cost 200.000 crowns to build) podobno jedna z ówczesnie największych jednostek,
- Saint-Michel,
- Saint-Louis,
- Saint-Jean,
- Saint-Bazile ou le Lion,
- La Concorde.
Siódmą jednostką była Saint-François.
Kilka miesięcy później osaczona przez 4 jednostki rojalistów La Vierge podczas abordażu została wysadzona w powietrze przez załogę - wraz z nią utracone zostały atakujące ją :
*Le Harlem – jednostka holenderska pod dowództwem chevalier de Villeneuve'a,
*Le Saint-Louis – chevalier de Bazzili,
*Le SaintFrançois – capitaine Kerqueser, baron de Jusse,
*L'Olonnais – capitaine Veillon, des Sables-d'Olonne.
Zginęło 636 rojalistów. Wśród nielicznych ocalałych znalazł się m.in.Kerqueser.
Czy ktoś może bliżej interesował się „flotą” hugenotów i zna bliżej dane wymienionych okrętów.
- La Vierge (80 bronze cannon, weighed 500 tons, had cost 200.000 crowns to build) podobno jedna z ówczesnie największych jednostek,
- Saint-Michel,
- Saint-Louis,
- Saint-Jean,
- Saint-Bazile ou le Lion,
- La Concorde.
Siódmą jednostką była Saint-François.
Kilka miesięcy później osaczona przez 4 jednostki rojalistów La Vierge podczas abordażu została wysadzona w powietrze przez załogę - wraz z nią utracone zostały atakujące ją :
*Le Harlem – jednostka holenderska pod dowództwem chevalier de Villeneuve'a,
*Le Saint-Louis – chevalier de Bazzili,
*Le SaintFrançois – capitaine Kerqueser, baron de Jusse,
*L'Olonnais – capitaine Veillon, des Sables-d'Olonne.
Zginęło 636 rojalistów. Wśród nielicznych ocalałych znalazł się m.in.Kerqueser.
Czy ktoś może bliżej interesował się „flotą” hugenotów i zna bliżej dane wymienionych okrętów.
Z pozdrowieniami,
Jerry.
Jerry.
- pothkan
- Posty: 4533
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Tyle co w Repertoire... :
la Concorde - patache (1622) - ten sam?
la Vierge - galion (1618-25), 1625 achete a la Milice chretienne; 18.1.1625 pris par les Protestants; 17.9.1625 se fait sauter
le Petit Saint-Jean - galion (Hollande, 1619-40), 1625 achete a la Milice chretienne
Saint-Basile ou le Lion - galion (Hollande, 1619-25), 1625 achete a la Milice chretienne
Saint-Louis - było kilka o tej nazwie w 1625 r.
Saint-Michel - galion (1619-38)
la Concorde - patache (1622) - ten sam?
la Vierge - galion (1618-25), 1625 achete a la Milice chretienne; 18.1.1625 pris par les Protestants; 17.9.1625 se fait sauter
le Petit Saint-Jean - galion (Hollande, 1619-40), 1625 achete a la Milice chretienne
Saint-Basile ou le Lion - galion (Hollande, 1619-25), 1625 achete a la Milice chretienne
Saint-Louis - było kilka o tej nazwie w 1625 r.
Saint-Michel - galion (1619-38)
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Pewien rekonesans po dotępnych źródłach zrobiłem, ale bardzo chętnie skorzystam z pomocy i wskazówek. W miarę wolnego czasu staram się zgłębić temat floty z La Rochelle zarówno tej z okresu proklamacji niezależnego państwa protestanckiego z lat 1621-2, jak również z okresu II wojny/powstania z lat 1625-6, gdy katolickiej Francji udzieliły pomocy Zjednoczone Prowincje (ok.20 jednostek) i Anglia (7 jednostek bez załóg - okręt "Vanguard" Penningtona nie "Vengeance"+ 6 uzbrojonych statków handlowych), co spowodowało nawet wdrożenie procedury impeachmentu w stosunku do Buckinghama, który realizując postanowienia traktatowe z 1624 r., zgodził się na pomoc jakiej domagał się Richelieu.
Ostatnio zmieniony 2008-10-14, 17:51 przez Jerry, łącznie zmieniany 1 raz.
Z pozdrowieniami,
Jerry.
Jerry.
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
No cóż, ja tylko o tych okrętach zdobytych przez rochelczyków w styczniu 1625 na redzie Blavet.
Przede wszystkim, co nie powinno zresztą dziwić dla tej epoki w dziejach Francji, nie były to w zasadzie ani okręty wojenne, ani nawet królewskie. Na początku XVII wieku kapucyn Ojciec Józef (kto czytał uważnie „Trzech Muszkieterów”, wie o jaką budzącą postrach postać chodzi) razem z Charlesem III, diukiem de Nevers z włoskiego rodu Gonzagów, snuli wielkie plany krucjaty przeciwko Turcji (notabene z udziałem idącego z Polski uderzenia „narodu pięknego Kozaków, chrześcijan obrządku łacińskiego”!). W wyniku tej wyprawy, po zdobyciu Konstantynopola, na starym tronie Cesarstwa Bizantyjskiego miał nadzieję zasiąść książę de Nevers. On z kolei winien był przewieźć swoją armię na tereny Grecji i w tym celu potrzebował żaglowców transportowo-wojennych. Książę de Nevers dla wymarzonej krucjaty założył nawet Zakon Milicji Chrześcijańskiej we wrześniu 1617. Trzeba dodać, że chociaż dziś tereny księstwa są częścią terytorium francuskiego, to z grubsza od połowy XV do połowy XVII w. było to państwo niezawisłe, aczkolwiek Karol III przez małżeństwo związał się z królestwem Francji i działał jako jego sojusznik. Dla potrzeb Zakonu zamówił 20.03.1618 budowę w Holandii czterech jednostek o tonażu 800 ton każda, za łączną cenę 350 tysięcy liwrów turońskich. Ostatecznie te jednostki nie były tak jednolite i doszły do liczby siedmiu. Diuk de Nevers nie szczędził wydatków na ich wyposażenie i uzbrojenie. Pierwszych pięć nosiło nazwy Saint Michael, Saint Basile, Vierge, Saint François i Saint Charles. Jednak do krucjaty przeciwko Turcji nie doszło, a kardynał Richelieu, objąwszy we Francji faktyczne rządy, zupełnie pozmieniał sojusze. Ten wysoki dostojnik kościoła katolickiego u siebie trzebił „heretyków”, ale na zewnątrz sprzymierzał się z wszelkimi „nieprzyjaciółmi prawdziwej wiary” dla walki z ultrakatolicką Austrią i takąż Hiszpanią. Turcy nagle awansowali na najlepszych sojuszników, a równie giętki w zasadach Ojciec Józef zaproponował kardynałowi Richelieu przejęcie eskadry księcia de Nevers na własne potrzeby. Książę nieco się wzdragał, ale obaj dyplomaci w sutannach świetnie znali się na składaniu propozycji nie do odrzucenia i ostatecznie wspomniana prywatna eskadra Zakonu Milicji Chrześcijańskiej została „użyczona” królowi Ludwikowi XIII (faktycznie kardynałowi) na doraźne potrzeby. Formalnie król Francji kupił te okręty z datą 30.01.1625, ale tymczasem okazało się, że – po wspomnianej bitwie na redzie portu Blavet - znajdowały się one wówczas już w rękach hugenotów z La Rochelle. Chociaż nie wiem, czy umówione kwoty zakupu zostały kiedykolwiek księciu de Nevers zwrócone, to je podaję, ponieważ są one niezłym miernikiem rzeczywistych możliwości bojowych okrętów, które na papierze wydają się bardzo zbliżone.
Vierge – okręt o tonażu określanym zmiennie na 600, 800 i 900 ton, budowany w Holandii od 1618, zwodowany około 1620. Pomimo zachwytów w źródłach o super wielkim, super wspaniałym okręcie uzbrojonym w ogromną liczbę 80 dział, nie był to żaden olbrzym – aczkolwiek duży żaglowiec na owe czasy – a jego rzeczywiste uzbrojenie składało się z 40 do 60 dział. Do tej 80-ki dobijał się dzięki 20 działkom relingowym. Tym niemniej chodziło o najlepszy, najsilniejszy okręt całej eskadry księcia de Nevers, wart 60 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet 19 stycznia 1625 (data dzienna jest podawana dość rozbieżnie) przez hugenotów, wyleciał w powietrze w bitwie z flotą królewską 17.09.1625 czy 18.09.1625.
Saint Michel - okręt o tonażu określanym zmiennie na 500, 600 i 900 ton, budowany w Holandii od 1618, zwodowany około 1620. Załoga: 235. Uzbrojenie: 30 lub 32 działa. Jego wartość ustalono na 40 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet przez hugenotów, odbity we wrześniu 1625 przez flotą królewską i wcielony do francuskiej marynarki. Nosił w 1627 roku 10 dział z brązu i 20 żelaznych. W czerwcu 1629 zatonął w Breście.
Saint Jean (zwany też Saint Basile, ale w czasie bitwy na redzie Blavet tę drugą nazwę nosił już inny okręt) - okręt o tonażu określanym zmiennie na 200 i 300 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Uzbrojenie: 20 dział i 15 działek relingowych. Jego wartość ustalono na 36 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet przez hugenotów, odbity przez flotę królewską w tym samym roku i wcielony do francuskiej marynarki. Nosił też później nazwy Petit Saint Jean i Saint Jean-Baptiste. W 1629 brał udział w ekspedycji marokańskiej. W 1640 przekształcony w brander o 16 działach, w tym 8 x 8-f, 2 x 6-f i 6 mniejszych. Ostatni raz wspominany w 1644.
Saint Charles, w 1622 przemianowany na Saint Louis, w styczniu 1625 na Saint Louis de Nevers - okręt o tonażu określanym zmiennie na 300 i 400 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Załoga: około 250. Uzbrojenie: 16 dział. Jego wartość w 1625 ustalono na 20 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty przez protestantów JUŻ 7.11.1621 i wcielony do marynarki La Rochelle, jako okręt 16-24-działowy. W październiku 1622 odbity przez flotę królewską albo zatopiony wtedy ogniem z królewskich galer, a podniesiony i wcielony do marynarki francuskiej w 1623. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Dalszy los nieznany, ale może służył potem we flocie królewskiej pod nazwą Saint Charles (skreślony z listy floty w 1636, wystawiony na sprzedaż w 1640).
Saint François - okręt o tonażu określanym zmiennie na 300, 400 a nawet 800 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Załoga: około 250. Uzbrojenie: 16 dział. Jego wartość w 1625 ustalono na 30 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty przez protestantów JUŻ 7.11.1621. W maju 1623 zwrócony księciu de Nevers. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Odbity przez flotę królewską 5.02.1625 i wcielony do francuskiej marynarki. Zniszczony przez eksplozję Vierge.
Lion d’Or, w lipcu 1624 przemianowany na Saint Basile - okręt o tonażu określanym zmiennie na 350 ton, zbudowany w Amsterdamie około 1619, kupiony dla Zakonu Milicji Chrześcijańskiej w 1623. Uzbrojenie: 18 dział i 17 działek relingowych. Jego wartość w 1625 ustalono na 36 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Odbity przez flotę królewską we wrześniu 1625 i wcielony do francuskiej marynarki. Dalszy los nieznany.
Louise – mała jednostka przybrzeżna kupiona dla Zakonu Milicji Chrześcijańskiej na wiosnę 1623. Jej wartość w 1625 ustalono na tysiąc liwrów turońskich. Zdobyta na redzie Blavet przez hugenotów. Dalszy los nieznany.
Krzysztof Gerlach
Przede wszystkim, co nie powinno zresztą dziwić dla tej epoki w dziejach Francji, nie były to w zasadzie ani okręty wojenne, ani nawet królewskie. Na początku XVII wieku kapucyn Ojciec Józef (kto czytał uważnie „Trzech Muszkieterów”, wie o jaką budzącą postrach postać chodzi) razem z Charlesem III, diukiem de Nevers z włoskiego rodu Gonzagów, snuli wielkie plany krucjaty przeciwko Turcji (notabene z udziałem idącego z Polski uderzenia „narodu pięknego Kozaków, chrześcijan obrządku łacińskiego”!). W wyniku tej wyprawy, po zdobyciu Konstantynopola, na starym tronie Cesarstwa Bizantyjskiego miał nadzieję zasiąść książę de Nevers. On z kolei winien był przewieźć swoją armię na tereny Grecji i w tym celu potrzebował żaglowców transportowo-wojennych. Książę de Nevers dla wymarzonej krucjaty założył nawet Zakon Milicji Chrześcijańskiej we wrześniu 1617. Trzeba dodać, że chociaż dziś tereny księstwa są częścią terytorium francuskiego, to z grubsza od połowy XV do połowy XVII w. było to państwo niezawisłe, aczkolwiek Karol III przez małżeństwo związał się z królestwem Francji i działał jako jego sojusznik. Dla potrzeb Zakonu zamówił 20.03.1618 budowę w Holandii czterech jednostek o tonażu 800 ton każda, za łączną cenę 350 tysięcy liwrów turońskich. Ostatecznie te jednostki nie były tak jednolite i doszły do liczby siedmiu. Diuk de Nevers nie szczędził wydatków na ich wyposażenie i uzbrojenie. Pierwszych pięć nosiło nazwy Saint Michael, Saint Basile, Vierge, Saint François i Saint Charles. Jednak do krucjaty przeciwko Turcji nie doszło, a kardynał Richelieu, objąwszy we Francji faktyczne rządy, zupełnie pozmieniał sojusze. Ten wysoki dostojnik kościoła katolickiego u siebie trzebił „heretyków”, ale na zewnątrz sprzymierzał się z wszelkimi „nieprzyjaciółmi prawdziwej wiary” dla walki z ultrakatolicką Austrią i takąż Hiszpanią. Turcy nagle awansowali na najlepszych sojuszników, a równie giętki w zasadach Ojciec Józef zaproponował kardynałowi Richelieu przejęcie eskadry księcia de Nevers na własne potrzeby. Książę nieco się wzdragał, ale obaj dyplomaci w sutannach świetnie znali się na składaniu propozycji nie do odrzucenia i ostatecznie wspomniana prywatna eskadra Zakonu Milicji Chrześcijańskiej została „użyczona” królowi Ludwikowi XIII (faktycznie kardynałowi) na doraźne potrzeby. Formalnie król Francji kupił te okręty z datą 30.01.1625, ale tymczasem okazało się, że – po wspomnianej bitwie na redzie portu Blavet - znajdowały się one wówczas już w rękach hugenotów z La Rochelle. Chociaż nie wiem, czy umówione kwoty zakupu zostały kiedykolwiek księciu de Nevers zwrócone, to je podaję, ponieważ są one niezłym miernikiem rzeczywistych możliwości bojowych okrętów, które na papierze wydają się bardzo zbliżone.
Vierge – okręt o tonażu określanym zmiennie na 600, 800 i 900 ton, budowany w Holandii od 1618, zwodowany około 1620. Pomimo zachwytów w źródłach o super wielkim, super wspaniałym okręcie uzbrojonym w ogromną liczbę 80 dział, nie był to żaden olbrzym – aczkolwiek duży żaglowiec na owe czasy – a jego rzeczywiste uzbrojenie składało się z 40 do 60 dział. Do tej 80-ki dobijał się dzięki 20 działkom relingowym. Tym niemniej chodziło o najlepszy, najsilniejszy okręt całej eskadry księcia de Nevers, wart 60 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet 19 stycznia 1625 (data dzienna jest podawana dość rozbieżnie) przez hugenotów, wyleciał w powietrze w bitwie z flotą królewską 17.09.1625 czy 18.09.1625.
Saint Michel - okręt o tonażu określanym zmiennie na 500, 600 i 900 ton, budowany w Holandii od 1618, zwodowany około 1620. Załoga: 235. Uzbrojenie: 30 lub 32 działa. Jego wartość ustalono na 40 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet przez hugenotów, odbity we wrześniu 1625 przez flotą królewską i wcielony do francuskiej marynarki. Nosił w 1627 roku 10 dział z brązu i 20 żelaznych. W czerwcu 1629 zatonął w Breście.
Saint Jean (zwany też Saint Basile, ale w czasie bitwy na redzie Blavet tę drugą nazwę nosił już inny okręt) - okręt o tonażu określanym zmiennie na 200 i 300 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Uzbrojenie: 20 dział i 15 działek relingowych. Jego wartość ustalono na 36 tysięcy liwrów turońskich. Po zdobyciu na redzie Blavet przez hugenotów, odbity przez flotę królewską w tym samym roku i wcielony do francuskiej marynarki. Nosił też później nazwy Petit Saint Jean i Saint Jean-Baptiste. W 1629 brał udział w ekspedycji marokańskiej. W 1640 przekształcony w brander o 16 działach, w tym 8 x 8-f, 2 x 6-f i 6 mniejszych. Ostatni raz wspominany w 1644.
Saint Charles, w 1622 przemianowany na Saint Louis, w styczniu 1625 na Saint Louis de Nevers - okręt o tonażu określanym zmiennie na 300 i 400 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Załoga: około 250. Uzbrojenie: 16 dział. Jego wartość w 1625 ustalono na 20 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty przez protestantów JUŻ 7.11.1621 i wcielony do marynarki La Rochelle, jako okręt 16-24-działowy. W październiku 1622 odbity przez flotę królewską albo zatopiony wtedy ogniem z królewskich galer, a podniesiony i wcielony do marynarki francuskiej w 1623. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Dalszy los nieznany, ale może służył potem we flocie królewskiej pod nazwą Saint Charles (skreślony z listy floty w 1636, wystawiony na sprzedaż w 1640).
Saint François - okręt o tonażu określanym zmiennie na 300, 400 a nawet 800 ton, budowany w Holandii od 1619, zwodowany około 1620. Załoga: około 250. Uzbrojenie: 16 dział. Jego wartość w 1625 ustalono na 30 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty przez protestantów JUŻ 7.11.1621. W maju 1623 zwrócony księciu de Nevers. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Odbity przez flotę królewską 5.02.1625 i wcielony do francuskiej marynarki. Zniszczony przez eksplozję Vierge.
Lion d’Or, w lipcu 1624 przemianowany na Saint Basile - okręt o tonażu określanym zmiennie na 350 ton, zbudowany w Amsterdamie około 1619, kupiony dla Zakonu Milicji Chrześcijańskiej w 1623. Uzbrojenie: 18 dział i 17 działek relingowych. Jego wartość w 1625 ustalono na 36 tysięcy liwrów turońskich. Zdobyty na redzie Blavet przez hugenotów. Odbity przez flotę królewską we wrześniu 1625 i wcielony do francuskiej marynarki. Dalszy los nieznany.
Louise – mała jednostka przybrzeżna kupiona dla Zakonu Milicji Chrześcijańskiej na wiosnę 1623. Jej wartość w 1625 ustalono na tysiąc liwrów turońskich. Zdobyta na redzie Blavet przez hugenotów. Dalszy los nieznany.
Krzysztof Gerlach
Dziękuję za informacje i oczywiście polecam się na przyszłość. Mam tylko jedną wątpliwość odnośnie wyceny jednostek księcia de Nevers. Różnica dotyczy tylko jednej jednostki, a przez ich zmiany nazw nie jestem pewny której. Mam takie wartości:
Saint-Basile 36.000
Saint-Jean 30.000
Saint-Basile 36.000
Saint-Jean 30.000
Z pozdrowieniami,
Jerry.
Jerry.
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak sobie rozważam, czy okręty, o których tu mówiliśmy, można w ogóle zaliczać do floty z la Rochelle, chociaż niewątpliwie przez krótki okres należały do hugenotów. Wyczytałem, że Benjamin de Rohan, seigneur de Soubise, zwycięzca z redy Blavet, walczył wprawdzie po tej samej stronie co rochelczycy, ale niekoniecznie razem z nimi. Siły do ataku na flotę niby-królewską dostarczył mu w styczniu 1625 jego brat, książę Henri de Rohan. Po bitwie rada miejska La Rochelle pospieszyła z zapewnieniem do króla, że nie miała z tym czynem (aktem zdrady głównej wg deklaracji Ludwika XIII) nic wspólnego. Dopiero w maju zgromadzenie ogólne mieszkańców opowiedziało się za SOJUSZEM z Soubisem. Powstaje zatem pytanie, czy zdobyte przez niego okręty zostały kiedykolwiek formalnie przekazane miastu? Gdy w połowie września nadpłynęła pod Ile de Ré flota królewska, mieszkańcy La Rochelle – szarpani wewnętrznymi konfliktami – nie udzielili „swojej” (?) eskadrze żadnej pomocy i w ten sposób przyczynili się do jej zagłady. W 1627, już podczas oblężenia miasta przez armię Ludwika XIII, przez długi czas nie chcieli nawet wpuścić do środka przybyłego z Anglikami Soubise’a i traktowali go jak prywatnego awanturnika.
Oczywiście wiem, że na pokładach tych okrętów służyli hugenoci z La Rochelle, ale zastanawia mnie, czy istniał jakiś formalny związek podległości władzom miejskim.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Oczywiście wiem, że na pokładach tych okrętów służyli hugenoci z La Rochelle, ale zastanawia mnie, czy istniał jakiś formalny związek podległości władzom miejskim.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach