Jakie są postępy przy budowie Gawrona?
karol pisze:Marmik pisze:Jakimi faktami?
Na każdym rysunku można znaleźć jakąś niezgodność z oryginałem, projektem itd. Rysunek jest po prostu ozwierciedleniem rzeczywistości z zadanym stopniem dokładności.
Jak sam mówisz, oryginał z projektu jest jedynie miarodajny, reszta to koncepcje i nie zmienisz tego faktu "ironią". Wiem, ze lubisz naginać rzeczywistość pod siebie, ale tym razem się nie da
Karolu, sugeruję najpierw zapoznać się ze znaczeniem pojecia "koncepcja", a potem ze znaczeniem "projekt". Możesz jeszcze "projekt koncepcyjny". Odnieś to nastepnie do rzeczonego przypadku. Wtedy zapewne przejrzysz


Co do "Jaskółek" to niech mnie ktoś poprawi, ale zdaje się, że umowa z dnia 26 stycznia 1933 roku przewidywała, że okręty zostaną oddane po 20, 23, 26 i 29 miesiącach od daty podpisania umowy.
Oddano je:
27.08.1935 (31 m-cy)
25.10.1935 (33 m-ce)
21.12.1935 (35 m-cy)
10.02.1936 (36 i 1/2 m-ca)
Głównie skarżono się na nieterminowość hut.
Ostatnio zmieniony 2008-08-29, 23:21 przez Marmik, łącznie zmieniany 2 razy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Jaskolka
planowane ukonczenie .IX.34 (20 miesiecy od podpisania umowy) w sl.27.VIII.1935 (czyli ok. 11 miesiecy)
Mewa
pl.uk. XII.1934 (23 miesiace) w sl.25.X.1935 (ok.10 miesiecy)
Rybitwa
pl.uk. III.1935 (26 miesiecy) w sl.21.XII.1935 (ok.9 miesiecy)
Czajka
pl.uk. VI.1935 (29 miesiecy) w sl.10.II.1936 (ok.7 miesiecy)
Czapla + Zuraw umowa podpisana 14.VIII.1937 budowa rozpoczeta 1937 wodowane 22.VIII.1938
Dostawy z hut powaznie opoznialy budowe, zamiast przewidzianych 4 tygodni opoznienia dochodzily do 4,5 miesiaca zdarzalo sie ze dostarczone produkty byly zlej jakosci.
Prace na okretach Czapla & Zuraw przeciagaly sie tak, ze w sierpniu 1939 okrety nie byly jeszcze gotowe!
(cyt. MSiO 1/98 "Tralowce typu Jaskolka" Marek Twardowski)
i to byly relatywnie male (wyp.std.183 to.) i proste jednostki, zadne stosunkowo skomplikowane i duze jak niszczyciele o wyp. ponad 2200 to.)
Ch.
planowane ukonczenie .IX.34 (20 miesiecy od podpisania umowy) w sl.27.VIII.1935 (czyli ok. 11 miesiecy)
Mewa
pl.uk. XII.1934 (23 miesiace) w sl.25.X.1935 (ok.10 miesiecy)
Rybitwa
pl.uk. III.1935 (26 miesiecy) w sl.21.XII.1935 (ok.9 miesiecy)
Czajka
pl.uk. VI.1935 (29 miesiecy) w sl.10.II.1936 (ok.7 miesiecy)
Czapla + Zuraw umowa podpisana 14.VIII.1937 budowa rozpoczeta 1937 wodowane 22.VIII.1938
Dostawy z hut powaznie opoznialy budowe, zamiast przewidzianych 4 tygodni opoznienia dochodzily do 4,5 miesiaca zdarzalo sie ze dostarczone produkty byly zlej jakosci.
Prace na okretach Czapla & Zuraw przeciagaly sie tak, ze w sierpniu 1939 okrety nie byly jeszcze gotowe!
(cyt. MSiO 1/98 "Tralowce typu Jaskolka" Marek Twardowski)
i to byly relatywnie male (wyp.std.183 to.) i proste jednostki, zadne stosunkowo skomplikowane i duze jak niszczyciele o wyp. ponad 2200 to.)
Ch.
Chris jedziemy
Czajka - Budowę okrętu rozpoczęto w IV.1933 roku w Stoczni Rzecznej w Modlinie wkrótce po podpisaniu umowy przez PZInż z KMW. W grudniu1934 roku wysoka woda na Wiśle spowodowała zalanie pochylni i w związku, z czym nastąpiło niewielkie opóźnienie w dotrzymaniu terminu. Uroczyste wodowanie okrętu, który otrzymał nazwę "Czajka" odbyło się 10 kwietnia 1934 roku. Następnie holowniki rzeczne w czerwcu przeholowały kadłub okrętu do ujścia Wisły skąd holowniki MW przeholowały "Czajkę" do Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni. Tam dokończono wyposażanie okrętu. Podniesienie bandery RP nastąpiło 10 lutego 1936 roku. Pierwszym dowódcą okrętu został kpt. mar. Kazimierz Szalewicz
Jaskółka - Budowę okrętu oznaczonego symbolem T 1 rozpoczęto w 1933 roku w WPMW w Gdyni wkrótce po podpisaniu umowy przez PZInż z KMW. Pomimo wielu trudności jak opóźnienia w dostawie blach przez huty, nieterminowe dostarczanie dokumentacji oraz czterokrotne odrzucenie staliwnej dziobnicy wykonanej przez huty i wiele innych spowodował opóźnienia w dotrzymaniu terminu. Ostatecznie trałowiec T 1 zwodowano przy pomocy 100 tonowego dźwigu pływającego 11 listopada 1934 roku. Prace wyposażeniowe i próby trwały do początków sierpnia 1935 roku. Podniesienie bandery RP nastąpiło 27 sierpnia, a okręt otrzymał nazwę Jaskółka. Pierwszym dowódcą okrętu został kpt. mar. Wiktor Łomidze.
Mewa - Budowę okrętu oznaczonego symbolem T 2 rozpoczęto w 1933 roku w Stoczni Gdyńskiej w Gdyni wkrótce po podpisaniu umowy przez PZInż z KMW. Pomimo wielu trudności jak opóźnienia w dostawie blach przez huty, nieterminowe dostarczanie dokumentacji spowodowały opóźnienia w dotrzymaniu terminu. Ostatecznie trałowiec T 2 zwodowano 10 stycznia 1935 roku. Prace wyposażeniowe i próby trwały do połowy października 1935 roku. Podniesienie bandery RP nastąpiło 25 października, a okręt otrzymał nazwę "Mewa". Pierwszym dowódcą okrętu został kpt. mar. Stefan Romanowski.
Cytaty ze stronyRybitwa - Budowę okrętu rozpoczęto w V.1933 roku w Stoczni Rzecznej w Modlinie wkrótce po podpisaniu umowy przez PZInż z KMW. W grudniu1934 roku wysoka woda na Wiśle spowodowała zalanie pochylni i w związku, z czym nastąpiło niewielkie opóźnienie w dotrzymaniu terminu. Uroczyste wodowanie okrętu, który otrzymał nazwę "Rybitwa" odbyło się 26 kwietnia 1934 roku. Następnie holowniki rzeczne w czerwcu przeholowały kadłub okrętu do ujścia Wisły skąd holowniki MW przeholowały "Rybitwę" do Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni. Tam dokończono wyposażanie okrętu. Podniesienie bandery RP nastąpiło 21 grudnia 1935 roku. Pierwszym dowódcą okrętu został kpt. mar. Jerzy Kossakowski.
Daty wejścia do służby okrętów budowanych "planowo" i tych opóźnionych bardzo mocno są jednak dość bliskie siebie, no i podkreśliłem w tekście cytowanym próby okrętów, bo z wyposażaniem flota wcale się nie śpieszyłaStrona istnieje od 1997-09-25
Autor strony Ryszard Kadow
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Jeśli chodzi o budowę okretów to nie ma znaczenia kiedy rozpoczęto wyposażanie jednostek, czy kiedy rozpoczęto próby. Liczy się data podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego (co nie musi być równoznaczne z podniesieniem bandery wojennej) i to jej dotyczą znane mi umowy.
BTW może by tak wątek drugowojenny wydzielić z wątku o "Gawronie"?
BTW może by tak wątek drugowojenny wydzielić z wątku o "Gawronie"?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
W okresie budowy te okręty nosiły oznaczenia stoczniowe S 18 -- S 21 (Stocznia Gdyńska określała je jako T 1 -- T 4). Chris przesadził z tymi opóźnieniami. Biorąc pod uwagę umowę z 26 I 1933 r. i klauzulę dodatkową Nr 734 z 12 XII 1934 r. to S 18 został przedstawiony do odbioru pół miesiąca przed terminem, a S 21 tylko dwa i pół miesiąca po terminie. Trałowce budowane u poddostawców Stoczni Modlińskiej zanotowały większe spóźnienia, po 7 miesięcy. Budowa de facto rozpoczeła się 16 lutego 1934 roku, dopiero wtedy zgromadzono blachy do budowy kadłubów.
JB
JB
Ostatnio zmieniony 2008-08-30, 21:41 przez JB, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie mam pod ręką tej umowy, a nie pamiętam dokładnych sformułowań. Przy innych okazjach ten termin był równoznaczny z wypełnieniem umowy.Marmik pisze:JB, czy w umowie jako zawarte były terminy zgłoszenia do odbioru? Tzn. czy zostały one uwzględnione jako wyznacznik wywiązania się z dostawy w przedstawionych powyżej terminach?
JB
Hallo JB
Poczatkowa umowa podpisana 26.I.1933 pomiedzy MW i PZInz. wymieniala wyzej podane terminy dostawy.
Chyba nie gra roli dla zamawiajacego kiedy stocznia zacznie ciac blachy, wazne jest dotrzymanie podpisanej umowy dostawy.
Z twojego postu wnioskuje, ze okreslenie: "termin dostawy" w umowie z 26.I.1933 oznaczal termin dostawy jednostki zamawiajacemu (kiedy podpisano protokol odbioru?)
Jezeli tak to rzeczywiscie liczac ze obydwie jednostki przeprowadzono na poczatku lipca'35 do Gdyni to S21 zmiescila sie w terminie a S18 miala ok.2,5 miesiaca spoznienia
Klauzura z 12.XII.1934 okreslala przedluzenie terminow dostawy dla okretow budowanych w Modlinie S18 (Czajka) i S21 (Rybitwa) odpowiednio o 14 i 28 dni.
Ch.
Poczatkowa umowa podpisana 26.I.1933 pomiedzy MW i PZInz. wymieniala wyzej podane terminy dostawy.
Chyba nie gra roli dla zamawiajacego kiedy stocznia zacznie ciac blachy, wazne jest dotrzymanie podpisanej umowy dostawy.
Z twojego postu wnioskuje, ze okreslenie: "termin dostawy" w umowie z 26.I.1933 oznaczal termin dostawy jednostki zamawiajacemu (kiedy podpisano protokol odbioru?)
Jezeli tak to rzeczywiscie liczac ze obydwie jednostki przeprowadzono na poczatku lipca'35 do Gdyni to S21 zmiescila sie w terminie a S18 miala ok.2,5 miesiaca spoznienia
Klauzura z 12.XII.1934 okreslala przedluzenie terminow dostawy dla okretow budowanych w Modlinie S18 (Czajka) i S21 (Rybitwa) odpowiednio o 14 i 28 dni.
Ch.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Nie jestem fachowcem,ale jaka jest możliwość wzięcia SMW na garnuszek MW,jako zaplecze remontowe,przecież musi takie być.Chyba,że będziemy remontować okręty u Niemców lub Rosjan.Hiszpanie pięknie sobie poradzili z IZAR,u nas nie da rady?Stocznia Marynarki Wojennej jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa.
Wystawią ją na giełdę?,paranoja.
Z kolei historia hiszpańskiej grupy Izar pokazuje, że nawet z wieloletnich zatargów z Komisją Europejską można wyjść na prostą, choć nie bez wyrzeczeń. W 1995 i 1997 r. Komisja Europejska udzieliła hiszpańskim stoczniom, należącym wówczas do holdingów administrowanych przez państwowe agencje restrukturyzacji, wyjątkowej zgody na skorzystanie z pomocy publicznej w postaci ulg podatkowych – wartych łącznie 1,9 mld euro. Pod warunkiem że będzie ona jednorazowa, a zakłady odzyskają rentowność do końca 1998 r. Hiszpania złamała jednak tę zasadę, zasilając stocznie kolejnymi subsydiami, które nie przyniosły spodziewanych efektów
Najczęściej przywoływanym przykładem taryfy ulgowej stosowanej przez Komisję Europejską są stocznie wschodnioniemieckie. Kilka tych zakładów stało się w latach 90. częścią grupy Bremer Vulkan zatrudniającej ok. 23 tys. osób. Głównym jej udziałowcem było miasto Brema, które udzielało grupie pożyczek obrotowych.
Na początku lat 90. BV realizował śmiały plan ekspansji, kupując spółki różnych branż, np. producentów obrabiarek i elektroniki, a także kolejne wschodnioniemieckie stocznie, mimo że przemysł stoczniowy już odczuwał negatywne skutki rosnącej konkurencji na Dalekim Wschodzie. Zarząd firmy bez trudu uzyskał zgodę na centralne zarządzanie pieniędzmi z subsydiów na rekonstrukcję stoczni byłej NRD. Dzięki temu do BV trafiło na preferencyjnych zasadach (umożliwiających szybką restrukturyzację) 586 mln USD, przyznanych tym zakładom w 1992 r. przez Komisję Europejską