Flota fińska jest dość dobrze opisana - m.in.w OW. Jest też sporo zdjęć ich okrętów m.in w sieci. Jednak poza typem Ilmarinen i okretami podwodnymi w zasadzie brak jest rysunków okretów tej floty. Brak tez jest dyskusji o jej strukturze i okrętach. Pamiętac należy, iż flota ta brała udział w działaniach od wojny zimowej do końca wojny kontynuacyjnej, a więc wyjątkowo długo.
I tu parę słów o okrętach - moim zdaniem typ Ilmarinen był całkiem chybiony - za mały na POW, za duży na Zat. Fińską, łatwo zatapialny. Zaletą floty byłą duża ilość małych jednostek - ścigaczy torpedowych, kutrów trałowych itp. Za mało zas małych jednostekj eskortowych - stąd pomocnicze eskortowce i brak rasowych stawiaczy min - poza Louhi i Ruotsinalmi. Ot na początek dyskusji
jareksk pisze:Flota fińska jest dość dobrze opisana - m.in.w OW. Jest też sporo zdjęć ich okrętów m.in w sieci. Jednak poza typem Ilmarinen i okretami podwodnymi w zasadzie brak jest rysunków okretów tej floty. Brak tez jest dyskusji o jej strukturze i okrętach. Pamiętac należy, iż flota ta brała udział w działaniach od wojny zimowej do końca wojny kontynuacyjnej, a więc wyjątkowo długo.
I tu parę słów o okrętach - moim zdaniem typ Ilmarinen był całkiem chybiony - za mały na POW, za duży na Zat. Fińską, łatwo zatapialny. Zaletą floty byłą duża ilość małych jednostek - ścigaczy torpedowych, kutrów trałowych itp. Za mało zas małych jednostekj eskortowych - stąd pomocnicze eskortowce i brak rasowych stawiaczy min - poza Louhi i Ruotsinalmi. Ot na początek dyskusji
Ilmarinen byl nieudany?
Walczyly az do wystrzelania calej amunicji, to malo?
Baardzo przydatny byl...
Jako bateria ciezka i plot.
Ośmielam się nie zgodzić z twierdzeniem, że Illmarien był nieudany.
Illmarien to było to czego chcieli Finowie do zadań jakie mu postawili. Jego głównym zadaniem miała być obrona zdemilitaryzowanego rejonu wysp Alandzkich, i do tego były wystarczające. Nie miały dokonywać rajdów po Bałtyku. Nieźle się też spisywały jako bateria plot.może z punktu widzenia innych flot (zwłaszcza tych "oceanicznych") Illmarien był nieudany, ale dla Finów był w sam raz. Poza tym i tak chyba nie było ich na nic większego stać.
... ale nie umniejsza to jego "atrakcyjności" ...
Taki sam zarzut można postawić Dhonburi a przecież za taką "cenę" tonażu uzyskano całkiem udany okręt ( myśle o Ilmarinen - uzbrojenie na odpowiednim do jego przeznaczenia poziomie - a że nie pędzi jako Iowa - po co mu to na obszar na któym miał działać - no może dłużej "poganaliby" się wtedy z Orłem ...
Jednak we wszystkich publikacjach spotyka się informację o tym, że typ Ilmarinen był przeciążony i słabo opancerzony. Moim zdaniem Finowie chcieli osiągnąć zbyt wiele i wpakpowalina stosunkowo niewielki kadłub zbyt dużo. Albo należało powqiększyć okręty, albo zmniejszyć uzbrojenie.
jareksk pisze:Jednak we wszystkich publikacjach spotyka się informację o tym, że typ Ilmarinen był przeciążony i słabo opancerzony. Moim zdaniem Finowie chcieli osiągnąć zbyt wiele i wpakpowalina stosunkowo niewielki kadłub zbyt dużo. Albo należało powqiększyć okręty, albo zmniejszyć uzbrojenie.
No, nie można odmówić racji temu twierdzeniu. Faktem jest, że można było nieco wydłużyć kadłub, bo to nie przeszkadzało w maskowaniu przy brzegu i osiągnąć tym możliwość instalacji grubszego pancerza lub lepszego podziału na grodzie zwiększając tym samym odporność na uszkodzenia.
