Za kilka lat Polska będzie bezbronna na morzu?
Zgadza się, ale przyznasz Jarku, że nabywanie pojedynczego okrętu to niezbyt rozsądne wyście? Przede wszystkim koszt jednostkowy będzie wyższy niż nawet krótkiej serii (2-3). Należy się liczyć z kosztem oscylującym wokół 200 mln Euro, lub więcej. A "Orzeł" wieczny nie będzie i też ktoś go musi (?) kiedyś zastąpić.
Niemniej kazus "Orła" pokazuje, że da się utrzymywać pojedynczy okręt danej klasy i wykorzystywać go w miarę intensywnie, bez wielkich "ekscesów"
. Myślę, że minister po prostu jest "zielony" w tematyce, którą porusza, ale chce pokazać, że reaguje na problemy (naświetlone przez prasę). Od wysłania zapytania do podpisania kontraktu jest tak długa droga, że zdąży się zmienić rząd
.
Poza tym ciągle nurtuje mnie pytanie czy minister wie po co mu ten okręt podwodny.
Niemniej kazus "Orła" pokazuje, że da się utrzymywać pojedynczy okręt danej klasy i wykorzystywać go w miarę intensywnie, bez wielkich "ekscesów"


Poza tym ciągle nurtuje mnie pytanie czy minister wie po co mu ten okręt podwodny.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Gromie, Twoje stwierdzenie nie jest argumentacją zakupu okretu podwodnego. To tak jakby kupić Lamborghini Murcielago osobie, która dwa razy w roku jeździ sama do kościoła. Po co jej samochód? Żeby jeździł. Pół biedy jak stać go na takie auto. Gorzej jak musiałby wziąć zastaw pod dom i żonę.
Seth, amatorszczyzna ministra jest na tyle widoczna, że nie trzeba jej podkreslać. Nie chodzi mi o to by mu coś wytykać. W końcu minister mówi to co mu szepczą doradcy.
Czy podważam sensowność zakupu OP? Dajcie klarowne dane wejściowe, a w wybranym wariancie bez trudu podważę.
Seth, amatorszczyzna ministra jest na tyle widoczna, że nie trzeba jej podkreslać. Nie chodzi mi o to by mu coś wytykać. W końcu minister mówi to co mu szepczą doradcy.
Czy podważam sensowność zakupu OP? Dajcie klarowne dane wejściowe, a w wybranym wariancie bez trudu podważę.
Dość marne uzasadnienie wydania grubo ponad pół miliarda złotych i drugie tyle na działalność operacyjną w pierwszych kilkunastu latach służby.Jacek Bernacki pisze:Dla świętego spokoju?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Marmiku drogi - tragedia MW RP polega na tym, że co roku wydaje się na nią około 1 mld zł i nikt tak de facto nie wie po co i dlaczego! I to jest prawdziwa zgroza...Marmik pisze:Dość marne uzasadnienie wydania ponad pół miliarda złotych i drugie tyle na działalność operacyjną w pierwszych kilkunastu latach służby.

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Tragedią jest też to, że każdy słysząc, że na MW wydaje się taką kase, myśli, że za te pieniądze coś się kupuje (a właściwie nic konkretnego "nie kupuje" tylko marnotrawi na autobusy, jachty i biby), podczas gdy na zakupy idzie niewielka część. Reszta to pensje, koszty szkolenia, bieżących remontów, prac badwczych, utrzymania infrastruktury (w tym portowej) itd, itd.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Moim zdaniem:
- OP sa na Bałtyku bardzo efektywe;
- bardzo trudno je zlokalizować;
- moga szachować przeciwnika przez spory okres czasu;
- minister coraz bardziej się uczy (sypał nazwami projektow i programow jak z rekawa);
- chyba nie stać nas obecnie na kupno 2 OP;
- Orzeł jest nadal sprawny i bedzie jeszcze długo pływał;
- wiadomo że nikt dla PMW nie będzie opracowywał nowego typu OP, a ewentualnie wybierzemy jakis juz budowany typ;
- oczywiscie ze zakup 2, 3, 4 ma niższą cenę jednostkową, ale zakup 1 nie będzie dużo droższy od tej ceny;
- przy dobrych negocjacjach lub chwilowym braku zamówień w danej stoczni można wynegocjowac dobra cenę;
BARDZO POPIERAM TEN PLAN I PROSZĘ NIE RZUCAC KŁÓD POD NOGI PMW
- OP sa na Bałtyku bardzo efektywe;
- bardzo trudno je zlokalizować;
- moga szachować przeciwnika przez spory okres czasu;
- minister coraz bardziej się uczy (sypał nazwami projektow i programow jak z rekawa);
- chyba nie stać nas obecnie na kupno 2 OP;
- Orzeł jest nadal sprawny i bedzie jeszcze długo pływał;
- wiadomo że nikt dla PMW nie będzie opracowywał nowego typu OP, a ewentualnie wybierzemy jakis juz budowany typ;
- oczywiscie ze zakup 2, 3, 4 ma niższą cenę jednostkową, ale zakup 1 nie będzie dużo droższy od tej ceny;
- przy dobrych negocjacjach lub chwilowym braku zamówień w danej stoczni można wynegocjowac dobra cenę;
BARDZO POPIERAM TEN PLAN I PROSZĘ NIE RZUCAC KŁÓD POD NOGI PMW
Trochę wiadomo po co i dlaczego ale to zostawmy.crolick pisze:tragedia MW RP polega na tym, że co roku wydaje się na nią około 1 mld zł i nikt tak de facto nie wie po co i dlaczego! I to jest prawdziwa zgroza...
Zgadzam się ze MW zachowuje sie nierozsądnie nie podając podzialu swojego budżetu. W czerwcu zapytałem dcę MW czy nie należało by uświadomić jakie są koszty budowy, eksploatacji itp. Niestety chyba na razie nie znalazłem zrozumienia.
W związku z 90-leciem PMW staram sie jednak otrzymać oficjalne informacje i coś z tego opublikować.
Np. czy ktoś wie ile kosztuje komplet baterii akumulatorowych na Orła lub Kobbena i co ile lat trzeba go wymieniać ?
Albo ile kosztują baterie akumulatorowe do torpedy elektrycznej ?
Jarku, niestety nie podzielam Twojego optymizmu i wiary w ludzi.
Co do kolejnych punktów, to o finasach nie będę pisał, bo włosy jeżą mi się na brodzie jak sobie przypomnę kilka wydarzeń z niedalekiej przeszłości.
.
Kolejne dwa punkty są niczym innym jak powtórzeniem tego, więc napisze jedynie: Efektywne? W jakim sensie? Przy jakich warunkach? Efektywne do kontroli żeglugi w warunkach kryzysu? Efektywne do prowadzenia dyplomacji morskiej? Jaki jest obecnie stopień zagrożenia konfliktem na Bałtyku i jakie reakcje na zagrożenia ze stron potencjalnych przeciwników uwzględnia ocena użyteczności OP?Jarek C. pisze:- OP sa na Bałtyku bardzo efektywe;
Ja bym wolał, by zamiast sypać projektami i programami (co można po lekturze jednego raportu) sypnąć wymaganiami i osadzeniem okrętu w realiach zadań i zagrożeń. Budowanie sił zbrojnych to działanie trochę po omacku. Niemniej ten co idzie musi mieć jakąś, choćby słabą latarkę.Jarek C. pisze:- minister coraz bardziej się uczy (sypał nazwami projektow i programow jak z rekawa);
Teoretycznie może i nie, ale jest kilkanaście okrętów do wycięcia od ręki i bez większej straty dla potencjału. Można przeprowadzić racjonalizację wydatków, ale do tego potrzebny program! Bo wypieprzyć ludzi na bruk to można, tyle że pójdą na wczesniejsze emerytury i przez kolejne 40 lat państwo, czyli wszyscy podatnicy, będą ich utrzymywać. O to tu chodzi? Nie sądzę.Jarek C. pisze:- chyba nie stać nas obecnie na kupno 2 OP;
2025? Proszę pamiętaj, że po drodze czeka go reanimacja.Jarek C. pisze:- Orzeł jest nadal sprawny i bedzie jeszcze długo pływał;
Co do kolejnych punktów, to o finasach nie będę pisał, bo włosy jeżą mi się na brodzie jak sobie przypomnę kilka wydarzeń z niedalekiej przeszłości.
Ja bardzo popieram istnienie MW RP i dlatego uważam, że taka (mimo wszystko nadal pusta) deklaracja to jedynie nieprzemyślana doraźna reakcja na medialną wrzawę wokół MW RP. Żeby coś się zmieniło musi zmienić się podejście do zagadnień obronności. A tego od naszych naczelnych władz nie śmiem wymagaćJarek C. pisze:- BARDZO POPIERAM TEN PLAN I PROSZĘ NIE RZUCAC KŁÓD POD NOGI PMW

Per analogia. By uzmysłowić budującemu dom jakie koszty czekają go w związku z ekspolatacją systemu centralnego ogrzewania powiem, że rocznie wydaję na paliwo 75% wartości nowego kotła.Jarek C. pisze:W czerwcu zapytałem dcę MW czy nie należało by uświadomić jakie są koszty budowy, eksploatacji itp. Niestety chyba na razie nie znalazłem zrozumienia.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
W rzeczy samej Marmiku. To był tylko żart.Marmik pisze:Gromie, Twoje stwierdzenie nie jest argumentacją zakupu okretu podwodnego.
Przez analogię rozumiem chcesz powiedzieć, że taki okręt będzie wypływał w morze 2 razy do roku. Przejżdżając co tydzien około 1000 - 1500 km z doświadczenia wiem, że takie kółka jak Lamborghini są tylko na pokaz. Rodziny się w to nie wsadzi bo jak ? Na jednym siedzeniu się nie pomieszczą. Żre to jak gupie, głośne to i sąsiedzi się będą skarżyć, albo co gorsza zazdrościć. To ja już wolę swojego vanaMarmik pisze:To tak jakby kupić Lamborghini Murcielago osobie, która dwa razy w roku jeździ sama do kościoła.
Ależ Andrzeju. Polska to bogaty kraj, co tam ten skromny miliardzik znaczy.crolick pisze:Marmiku drogi - tragedia MW RP polega na tym, że co roku wydaje się na nią około 1 mld zł i nikt tak de facto nie wie po co i dlaczego! I to jest prawdziwa zgroza...
No to może warto rozpatrzyć perspektywę zmiany ogrzewania ? Ale to wciąż przez analogię nie jest żaden argument przeciwko zakupowi nowego op. Idąc tą drogą można właściwie podważyć zasadność zakupu każdego nowego sprzętu. Z drugiej strony jakoś tak analogicznie mi ta nasza MW przypomina tą z '39.Marmik pisze:Per analogia. By uzmysłowić budującemu dom jakie koszty czekają go w związku z ekspolatacją systemu centralnego ogrzewania powiem, że rocznie wydaję na paliwo 75% wartości nowego kotła.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Dokładnie ,może Polskę nie stać na pozyskanie i utrzymanie ok.pod.,a czy potrzebne? może tu jest odpowiedz .Marmik napisał:
Per analogia. By uzmysłowić budującemu dom jakie koszty czekają go w związku z ekspolatacją systemu centralnego ogrzewania powiem, że rocznie wydaję na paliwo 75% wartości nowego kotła.
No to może warto rozpatrzyć perspektywę zmiany ogrzewania ?
http://www.altair.com.pl/start-1764
Po co Brazylii atomowy op ???Czy Polska jest naprawde biedniejsza ?
PS
Ja ogrzewam 150 m za 0 PLN ,no prawie bo jest troche więcej roboty .
Pozdrawiam.