Czarny poniedziałek - czy USA już toną ?
Moderator: nicpon
Czarny poniedziałek - czy USA już toną ?
Ciekawy pogląd na to co dzieje sie w USA
http://www.manageria.pl/manageria/1,858 ... ocnej.html
http://www.manageria.pl/manageria/1,858 ... ocnej.html
Re: Czarny poniedziałek - czy USA już toną ?
Hej.Piotr S. pisze:Ciekawy pogląd na to co dzieje sie w USA
O tym, ze Hamerykańce żyją ponad stan analitycy ostrzegali już od kilku lat. Nie da się naginać rzeczywistości w nieskończoność, tak jak nie da się w nieskończoność nadmuchiwać balonika - kiedyś musi pęknąć. Ale nikt nie chciał słuchać, bo to jest mało medialne. Zresztą socjalizm zawsze z zewnątrz prezentował się lepiej, jak wszystko co lekkie, łatwe i przyjemne - praca nigdy nie była specjalnie medialna.
Każda gospodarka, czy to dużego kraju czy małej rodziny musi się bilansować - nie można wydawać więcej niż się zarabia i warto mieć oszczędności na czarną godzinę. Inaczej któryś piękny poranek zamieni się w koszmar.
Niestety, nie da się wydawać więcej niż się zarabia. Jedyne wyjście to pożyczyć (i niestety potem oddać więcej) albo ... zabrać komuś innemu.
I to samo kroi się u nas - górnicy najpierw wystrajkowali sobie podwyżki a teraz żądają od budżetu pieniędzy na inwestycje. Rolnicy bronią KRUS-u jak cnoty własnych córek, PKP w ramach oszczędności podnosi ceny biletów i wnioskuje o większe dopłaty.
A kolejne rządy zamiast poodcinać te wszystkie "pijawki" od naszych wspólnych pieniędzy i nauczyć samodzielności, jedynie o tym debatują.
No i może się tak stać, że wkrótce nie będzie komu zabierać, bo w Polsce zostaną sami górnicy, rolnicy, stoczniowcy, kolejarze i emeryci.
I zacznie się polowanie na czarownice - kto winien.
Życzę wszystkim, coby się okazało, że głupoty wypisuję.
ZzB
Amerykanie już zabierają drugim i cały świat traci płacąc za ich zbrojenia i głupio się zachowuje. Nie zdaje sobie chyba sprawy, że Ameryka nas wszystkich pogrąży.
Jeżeli jednego dnia wyparowało z tej ichniej giełdy 700 miliardów, to gdzie są te pieniądze. Chyba w piecu nimi nie napalili, żeby cieplej było. Toż to lato wreszcie.
W Australii też banki zaczynają mieć kłopoty na skutek powiązań z nimi.
Nie dalej jak dzisiaj była informacja, że "BankWest" obsługujący 750 tysięcy klientów w Zachodniej Australii (cała populacja około 2 miliony), stracił połowę wartości swoich akcji.
A propos, jeżeli kupiłem udziały za 100 dolarów, a dzisiaj są warte tylko połowę, to gdzie jest reszta pienędzy. Ja oczywiście, żadnych udziałów nigdzie nie kupuję, bo nie zgłębiłem jeszcze istoty "Sęka" Tuwima, tzn - Friedman ma weksel Shapira z żyrem Glassa itd, ale może ktoś już zna odpowiedź na to pytanie.

Jeżeli jednego dnia wyparowało z tej ichniej giełdy 700 miliardów, to gdzie są te pieniądze. Chyba w piecu nimi nie napalili, żeby cieplej było. Toż to lato wreszcie.
W Australii też banki zaczynają mieć kłopoty na skutek powiązań z nimi.
Nie dalej jak dzisiaj była informacja, że "BankWest" obsługujący 750 tysięcy klientów w Zachodniej Australii (cała populacja około 2 miliony), stracił połowę wartości swoich akcji.
A propos, jeżeli kupiłem udziały za 100 dolarów, a dzisiaj są warte tylko połowę, to gdzie jest reszta pienędzy. Ja oczywiście, żadnych udziałów nigdzie nie kupuję, bo nie zgłębiłem jeszcze istoty "Sęka" Tuwima, tzn - Friedman ma weksel Shapira z żyrem Glassa itd, ale może ktoś już zna odpowiedź na to pytanie.
Ja teżŻyczę wszystkim, coby się okazało, że głupoty wypisuję.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Lepszy jest "Duży sęk" Kabaretu Dudek do zobaczenia tuRyszardL pisze:Ja oczywiście, żadnych udziałów nigdzie nie kupuję, bo nie zgłębiłem jeszcze istoty "Sęka" Tuwima, tzn - Friedman ma weksel Shapira z żyrem Glassa itd, ale może ktoś już zna odpowiedź na to pytanie.

Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
Lepszy jest "Duży sęk" Kabaretu Dudek do zobaczenia tu![]()
Znam. Mam na DVD.

"Dudek" to była firma. Dzisiaj już nie ma takich kabaretów, niestety.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
PlizzzzPiotr S. pisze:Krzysztof Jackowski potwierdza to co powiedział pare miesięcy temu, czeka nas globalny upadek banków, giełd , i światowych finansów ,a to wszystko już trwa w listopadzie przewiduje ,że dojdzie do wojny z Iranem co pogorszy tylko sytuacje .

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_ ... jasnowidz)
Dokonujac interwencji na rynku finansów USA pokazały ,że są bankrutem nie ma innej możliwości określenia tego co stało się w USA
Rząd US dla uratowania banków wyłożył setki miliardów dolarów, które obciążą podatników kraju, który jest w recesji. Obawiał się katastrofy finansowej na globalną skalę. Upadek kilku wielkich instytucji inwestycyjnych to drobiazg, gdyby doszło do bankructwa banków komercyjnych i ustawiania się ludzi przed bankami. Giełdy światowe doznałyby krachów i mielibyśmy WIELKI KRYZYS, po kryzysie lat 30-tych.
Rząd US w ostatnich dniach rozpoczął wielkią akcję wykupywania długów czego efektem były wielkie wzrosty indeksów giełdowych na całym świecie. Ta "pomoc" instytucji finansowych będzie trwała i osiągnie 1-3
bilionów dolarów. TO NIC NIE POMOŻE. Pamiętajmy, że
Amerykanie są potężnie zadłużeni, nie mają żadnych oszczędności. Wszyscy wiemy, że więcej wydają niż zarabiają. Okres prosperity skończył się, ale USA nie przygotowały się na nadchodzące ciężkie czasy. Wielkie ceny ropy i gazu ujawniły i przyśpieszyły ten kryzys--to są podstawowe jego przyczyny. Interwencja rządu USA spowoduje, że kryzysy będą częstsze a brak nowych alternatywnych żródeł energii może doprowadzić do WIELKIEGO KRACHU i wojen o ropę.
Rząd US dla uratowania banków wyłożył setki miliardów dolarów, które obciążą podatników kraju, który jest w recesji. Obawiał się katastrofy finansowej na globalną skalę. Upadek kilku wielkich instytucji inwestycyjnych to drobiazg, gdyby doszło do bankructwa banków komercyjnych i ustawiania się ludzi przed bankami. Giełdy światowe doznałyby krachów i mielibyśmy WIELKI KRYZYS, po kryzysie lat 30-tych.
Rząd US w ostatnich dniach rozpoczął wielkią akcję wykupywania długów czego efektem były wielkie wzrosty indeksów giełdowych na całym świecie. Ta "pomoc" instytucji finansowych będzie trwała i osiągnie 1-3
bilionów dolarów. TO NIC NIE POMOŻE. Pamiętajmy, że
Amerykanie są potężnie zadłużeni, nie mają żadnych oszczędności. Wszyscy wiemy, że więcej wydają niż zarabiają. Okres prosperity skończył się, ale USA nie przygotowały się na nadchodzące ciężkie czasy. Wielkie ceny ropy i gazu ujawniły i przyśpieszyły ten kryzys--to są podstawowe jego przyczyny. Interwencja rządu USA spowoduje, że kryzysy będą częstsze a brak nowych alternatywnych żródeł energii może doprowadzić do WIELKIEGO KRACHU i wojen o ropę.
Hej.Piotr S. pisze:osoba , która namawiała mnie na fundusze inestycyjne razem z pseudo analitykami i innymi przez których straciłem pieniądze .
Pieniądz nie spada z nieba.
Zwykle trzeba na niego ciężko zapracować albo własnymi rączkami albo główką.
Duże zyski związane są dodatkowo z wysokim ryzykiem. Jak chciałeś mieć w miarę pewną lokatę trzeba było wpłacić kasę do banku albo kupić obligacje. Jak stawiasz na duże zyski to musisz zaakceptować duże ryzyko strat.
A takim, co to myśleli że da się szybko i bez ryzyka onegdaj w Warszawie sprzedawali Kolumnę Zygmunta (albo pod Pewexem wciskali gazetę zamiast dolarów).
Jeżeli chcesz inwestować na giełdzie to albo inwestujesz w to wiedzę i czas (DUUŻO czasu) albo zakładasz inwestycję DŁUGOTERMINOWĄ w fundusze (ale najpierw przez co najmniej rok obserwujesz rynek funduszy, żeby wiedzieć któremu zaufać. No chyba, że masz wiarygodnego doradcę - ale zważywszy Twoją wypowiedz, chyba nie miałeś).
Obecnie rynek jest już rynkiem GLOBALNYM, więc kryzys taki jak w latach 30-tych nam nie grozi, bo w jego tłumienie muszą się włączyć WSZYSTKIE wysokorozwinięte kraje świata i wiele mniejszych (nawet Rosja to zrozumiała). Co najwyżej grozi kilkuletnia recesja - ale rynek finansowy ma taką specyfikę - po wzrostach następują spadki a potem znowu wzrosty. A im większy wzrost tym głębszy spadek. Co oczywiście nie zmienia faktu, ze jednym z krajów które ten kryzys odczują najmocniej będą zadłużone ponad miarę Stany.
Co do wojny z Iranem...
Jeszcze kilka lat temu interwencja USA w Iraku była postrzegana jako porażka. A teraz - sam zobacz. Irak zniknął z pierwszych stron gazet. Znaczy sytuacja tam się normalizuje. Być może za kilka-kilkanaście lat Irak stanie się podobny do Kuwejtu, Dubaju czy Emiratów.
A to jest największy sukces w tej prognozowanej wojnie z Iranem. Bo jak chłopaki w Iraku zaczną się bogacić nie tracąc swojej islamskiej tożsamości to ajatollachom z Iranu trudno będzie głosić "świętą wojnę". Wszelkiej maści oszołomy rodzą się tam, gdzie jest bieda i bezprawie.
Oczywiście - to moje prywatne zdanie.
Nie musisz się z nim zgadzać.
Pozdrowionka
ZzB
Hej.RyszardL pisze:jeżeli kupiłem udziały za 100 dolarów, a dzisiaj są warte tylko połowę, to gdzie jest reszta pienędzy.
Jeżeli 3 lata temu kupiłeś komputer za 2 tys PLN a dziś jest on warty 1 tys PLN to gdzie są te pieniądze ?
Podobnie jest z giełdą.
Akcje na giełdzie są warte TYLE za ile ktoś chce je kupić, bez względu na rzeczywistą wartość firmy.
Jeżeli chętnych na zakup akcji jest wielu, to sprzedający mogą windować cenę mocno ponad ich księgową wartość. Można wręcz powiedzieć że sprzedają nadzieję.
Jeżeli chętnych na zakup nie ma a ty chcesz sprzedać to musisz obniżyć cenę mocno poniżej wartości księgowej firmy. Czyli płacisz podatek od braku zaufania.
A tych pieniędzy co to "wyparowały" z giełdy nigdy tak na prawdę na tej giełdzie nie było. To jest różnica między wycenami akcji sprzed kryzysu i dzisiejszymi.
Analogicznie można by powiedzieć, że z domu wyparował Ci tysiączek, bo Twój majątek (czytaj komputer) stracił tyle na wartości. Ale ile tak naprawdę na nim straciłeś dowiesz się dopiero wtedy, gdy go sprzedasz.
Pozdrowionka
ZzB
P.S.
Możesz mieć farta i trafić na gościa który chce TEN I TYLKO TEN MODEL, BO TO ZABYTEK I UNIKAT i nie dość, że na nim nie stracisz a jeszcze... zarobisz.
I nam też grożą ,drukując nowe dolary liczą ,że dalej świat bedzie łykał ten haczyk tak jak to było do tej pory , że wszyscy zasówali na ich potęge ,która emitowała w świat coraz mniej warte papiery, tylko ,że teraz już nikt nie chce czegos co nie ma pokrycia w towarze i jest coraz słabsze ,frajerów szukajcie sobie we własnym państwie.