dessire_62 pisze:Piotrek , poszło by o wiele lepiej niż dzisiaj ,działa były już zapłacone w 1939 ,maszyny angielskie ,do budowy wcześniejszych okrętów wykorzystano wiele polskich materiałów, tylko poskładać do kupy . Trzeba pamiętać że wtedy okręty były o wiele "prostsze".
A najważniejsza jest determinacja i jasne określenie celu jaki się chce osiągnąć,przy Gawronie niestety tego nie ma .
Z ust mi wyjąłeś (czy raczej spod palców) tego posta
A możesz mi wytłumaczyć dlaczego koncepcyjny? Przecież są plany tych okrętów. Mało tego, o ile dobrze pamiętam to są ogólnodostępne. Wspominałem Crolickowi, że mu się nieco maszt wyprostował, ale chyba zapomniał poprawić .
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Marmik pisze:A możesz mi wytłumaczyć dlaczego koncepcyjny? Przecież są plany tych okrętów. Mało tego, o ile dobrze pamiętam to są ogólnodostępne. Wspominałem Crolickowi, że mu się nieco maszt wyprostował, ale chyba zapomniał poprawić .
I komin IMO powinien być trochę bliżej pomostu dowodzenia
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Zaraz, zaraz! Od marudzenia to jestem ja .
No dobra, nigdy nie skończyłem tego rysunku, bo publikacja odeszła w zapomnienie. Niemniej poglądówka jako taka:
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Jakimi faktami?
Na każdym rysunku można znaleźć jakąś niezgodność z oryginałem, projektem itd. Rysunek jest po prostu ozwierciedleniem rzeczywistości z zadanym stopniem dokładności.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Wierzycie w to ,że dalibyśmy rade zbudować te okręty w tym czasie ? jakie było finansowanie tych dwóch niszczycieli czy były zarezerwowane pieniądze w dostateczej ilosci ? by nie było syndromu gawrona.
Marmik pisze:Jakimi faktami?
Na każdym rysunku można znaleźć jakąś niezgodność z oryginałem, projektem itd. Rysunek jest po prostu ozwierciedleniem rzeczywistości z zadanym stopniem dokładności.
Jak sam mówisz, oryginał z projektu jest jedynie miarodajny, reszta to koncepcje i nie zmienisz tego faktu "ironią". Wiem, ze lubisz naginać rzeczywistość pod siebie, ale tym razem się nie da
Piotr S. pisze:Wierzycie w to ,że dalibyśmy rade zbudować te okręty w tym czasie ? jakie było finansowanie tych dwóch niszczycieli czy były zarezerwowane pieniądze w dostateczej ilosci ? by nie było syndromu gawrona.
Piotrze poza Burzą żaden okręt nie miał problemów z dotarciem na czas pod polską banderę przed wojną, a nawet w przypadku Burzy winna była stocznia, a nie brak funduszy czy okoliczności inne po stronie PMW lub Polski.