Krążownik a jabłko?

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Miesięczny. Jeździłem takim na przełomie lat 70. i 80. ze Słowackiego do Stoczni Gdańskiej do pracy, linia 131. Potem też po 1982 na Chełm, linia 108. Piękne czasy były :)
Marek S.
Posty: 679
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Też takie "zaliczałem" w latach siedemdziesiątych. Na linii 407 było dwóch macherów którzy trasę Jelonki-Rakowiecka zaliczali w 15 minut za cholerę nie można się było przy nich spóźnić na zajęcia.
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

Jaki śliczny Jelcz.
W dodatku nie jest zardzewiały!!!
Ja takim jeździłem do Krynicy Morskiej z rodzicami z Kielc.
Bite 11 godzin w huku, przy którym heavy metal to jest nic :lol:
"Ogórkowo" pozdrawiam
Robert
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Bukowa pisze:Ja takim jeździłem do Krynicy Morskiej z rodzicami z Kielc
To Jelcz 272 Mex - miejski.
Do Krynicy jeździłeś pewnie wersją międzymiastową: Jelczem 043?

Ja z kolei - prawie dokładnie tym ("115" w warszawskich barwach) - jeździłem z Siennickiej do Śródmieścia.

X

P.S. Ja też ogórkiem jechałem do Krynicy Morskiej - w 1982 :)
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

W ramach sezonu ogórkowego chciałbym przedstawić zmotoryzowany pancernik: http://www.allegro.pl/item403253251_pan ... gdefu.html

wystawca aukcji na Allegro niestety nie wyjaśnia na czym polega motoryzacja pancernika... :o
ODPOWIEDZ