Bismarck i Tirpitz na Drodze Dunskiej

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

dakoblue
Posty: 1608
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

SmokEustachy pisze:
dakoblue pisze:a czemu nie plywal pod ochrona wilczego stada caly czas??
Bo Wilcza stoado wyciaga 17 w a Bismarck 30?
pitolenie
marszowa predkosc mial mniejsza
po za tym mogli zgromadzic kilka wilczych stad w pewnych odleglosciach
i zgotowac anglom nie lada niespodzianke
Bismark moglby byc niezla przyneta
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

dakoblue pisze:
SmokEustachy pisze:
dakoblue pisze:a czemu nie plywal pod ochrona wilczego stada caly czas??
Bo Wilcza stoado wyciaga 17 w a Bismarck 30?
pitolenie
marszowa predkosc mial mniejsza
po za tym mogli zgromadzic kilka wilczych stad w pewnych odleglosciach
i zgotowac anglom nie lada niespodzianke
Bismark moglby byc niezla przyneta
Marszowa 28...

A W takim sztormie to ubociki nie dzialaly
Humanch

Post autor: Humanch »

nicpon pisze:no wlasnie...
mysle ze moze nie torpeda ale armata z uboota
No tak, gdyby byl. Tak czy inaczej bylaby to dosyc skomplikowana operacja. Trudno tez przyjac, ze moglby sie wystawic na brytyjski ostrzal, zeby mu ten ster naprawili :D
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

:) he he, naprawili... na dnie
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

W jaki sposób Pańska ekspedycja wyjaśnia historię zatonięcia Bismarcka?

Cameron: Byliśmy w stanie przepisać historię na kilka sposobów. Na przykład, nasza technolgia dotycząca ROV-ów dała nam możliwość wejścia do dziury po torpedzie, wystrzelonej z dwupłatowca Swordfish, który wyleciał z lotniskowca Ark Royal. Dziury nie można zauważyć z pokładu statku zanurzalnego załogowego. Torpeda ta była strzałem, który okaleczył okręt i uczynił z niego łatwą zdobycz dla brytyjskiej watahy. Z pewnością przyczyną uszkodzenia sterów nie było to, co twierdzą historycy od 1941 roku. Zakładano, że torpeda uderzyła w komorę z urządzeniem sterowym i uszkodziła mechanizm sterowniczy, unieruchamiając stery podczas skrętu w lewo i zacinając je w tej pozycji. Jest jasne, że manewr skrętu nie miał nic wspólnego z uszkodzeniem. W rzeczywistości torpeda uderzyła w prawy ster, lub bardzo blisko jego nasadu i wysadziła ster w bok, pod okrętem, wyginając jego trzon prawie o 90 stopni. Ster był wielokrotnie uderzany w środkową śrubę, która wreszcie zaryglowała się w sterze, jak siekiera i uniemożliwiała wszelkie manewry. Taka pozycja steru wyjaśnia tendencję okrętu do skręcania w lewo i niemożność kapitana Lindemanna kontrolowania kursu. Był to strzał jeden na tysiąc. Niemcy zmagali się, by uwolnić urządzenie sterujące, wysyłając ekipę nurków do komory, ale nadaremno. Nic już nie mogli zrobić, by uwolnić ster, który zaciął się w taki właśnie sposób.
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

ODPOWIEDZ