Big Five cz.2
jest kilka watkow dyskusji:
- jeden o wyzszosci Nagato nad Yamato
- drugi o interesujacych metodach badawczych sugerowanych przez autora; okazuje sie, ze grubosc pancerza mozna obliczyc przy pomocy fotografii okretu i... linijki
- kolejny o naweglaniu stali i o nagonce na stal A wynikajacej z niefrasobliwosci Okuna
- autor wyjasnia rowniez dlaczego West Virginia wyszla z Pearl Harbor z tarcza
ogolnie autor jest bardziej zadowolony z czesci II niz z I
- jeden o wyzszosci Nagato nad Yamato
- drugi o interesujacych metodach badawczych sugerowanych przez autora; okazuje sie, ze grubosc pancerza mozna obliczyc przy pomocy fotografii okretu i... linijki
- kolejny o naweglaniu stali i o nagonce na stal A wynikajacej z niefrasobliwosci Okuna
- autor wyjasnia rowniez dlaczego West Virginia wyszla z Pearl Harbor z tarcza
ogolnie autor jest bardziej zadowolony z czesci II niz z I

... niestety nie "zaliczyłem" jeszcze żadnej części ( Nala naprawdę szczerze to piszę ) co mam zamiar w końcu nadrobić jak tylko wolną chwilę złapię ... ale wątek West Virginii mnie zaciekawił - w jakim sensie wyszłą z tarczą ? ... czy może raczej z czyją tarczą , bo jej własna to nieco podziurawiona i pogięta "nieco" była ...
niestetycrolick pisze:czy mozna prosic blizsze szczegoly dotyczace nowatorskiej metody pomiarowej pancerza. wydaje sie byc... dosc niezwykla
pomimo zywego zainteresowania w/w metoda
wyrazonego przez kolege Seawolfa
autor jeszcze nie rozwinal tego zgadnienia
na razie poprzestal na zachecie: Brac w lapki linijke i liczyc
Zdania w kwestii „We-We” będą podzielone i należy je zostawić w sferze prywatnych odczuć interesujących się zagadnieniem bez narzucania swojego zdania.
Ja, moja wyłącznie prywatna opinia, zawsze będę stał na stanowisku, że pancernik wyszedł „z tarczą”. Biorąc pod uwagę okoliczności, ciągle trafiające torpedy, udało mu się zatonąć na równej stępce. Proces podnoszenia z dna jest w tym wypadku dużo łatwiejszy od podnoszenia okrętu przewróconego na burtę lub do góry dnem.
Jeżeli wierzyć przekazom z tamtego czasu, niektórzy oficerowie nie potracili głowy i zaczęli proces zatapiania przedziałów prawej burty i zapobiegli w ten sposób wywrotce.
Także, można powiedzieć o wyjściu „z tarczą” w tych konkretnych warunkach.
Ja, moja wyłącznie prywatna opinia, zawsze będę stał na stanowisku, że pancernik wyszedł „z tarczą”. Biorąc pod uwagę okoliczności, ciągle trafiające torpedy, udało mu się zatonąć na równej stępce. Proces podnoszenia z dna jest w tym wypadku dużo łatwiejszy od podnoszenia okrętu przewróconego na burtę lub do góry dnem.
Jeżeli wierzyć przekazom z tamtego czasu, niektórzy oficerowie nie potracili głowy i zaczęli proces zatapiania przedziałów prawej burty i zapobiegli w ten sposób wywrotce.
Także, można powiedzieć o wyjściu „z tarczą” w tych konkretnych warunkach.
chodzi o tosebian pisze:Nie uważacie, że to z deka żałosne - przekazywanie z innego forum? Nala sie obraził, trudno (choć uważam, że szkoda, że go tu nie ma). Ale jeśli ktoś chce do niego zajrzeć na forum, niech to zrobi sam.
ze czesc z kolegow nie ma mozliwosci wejscia na forum Nali
i dla nich jest ta relacja
Ostatnio zmieniony 2004-06-27, 13:59 przez nicpon, łącznie zmieniany 1 raz.
sebian pisze:Nie uważacie, że to z deka żałosne - przekazywanie z innego forum? Nala sie obraził, trudno (choć uważam, że szkoda, że go tu nie ma). Ale jeśli ktoś chce do niego zajrzeć na forum, niech to zrobi sam.
Jeżeli nie podajesz detali prywatnej korespondencji, co jest absolutnie niedopuszczalne, to ja nie widzę w tym nic złego. Możesz potraktować to, jak "przedruk" z gazety.