Lodowy lotniskowiec - Habbakuk

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

dessire_62 pisze:Widzę że pamięć dopisuje {szacunek},ja też pamiętam ten artykuł,najprawdopodobniej był zilustrowany tym rysunkiem.
Nawiasem mówiąc po 20 latach można by napisać ciąg dalszy,na pewno wypłynęło wiele nowych faktów.

Obrazek
A jakby zamiast samolotów dać mu działa?
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2033
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

Najbardziej Smoku ,zadowolony byłby z tego Maciej3. :lol:

Yamato wysiada. :P
Zresztą ponoć były plany uzbrojenia go w działa dużego kalibru.
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Zresztą ponoć były plany uzbrojenia go w działa dużego kalibru.

Prędzej by wymienił czego nie było w brytyjskich planach związanych z pykretem, ale ja wciąż tego nie widzę.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4915
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

dessire_62 pisze:Najbardziej Smoku ,zadowolony byłby z tego Maciej3. :lol:

Yamato wysiada. :P
Zresztą ponoć były plany uzbrojenia go w działa dużego kalibru.
Pewnie, że bym się cieszył :D
Ale jakoś mi się wydaje, że lód, dowolnie zmrożony jest słabo kompatybilny ze wstrząsem przy wystrzale z działa :?
Także jakoś w te super ciężkie działa nie wierzę. Ale miło by było zobaczyć pancernik o wyporności 2 mln ton :-D
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Maciej3 pisze: Ale miło by było zobaczyć pancernik o wyporności 2 mln ton :-D
Nie wyobrażam sobie takiego cuda. :roll:
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Post autor: Waldek K »

W sobotę w nocy na Discovery leciał kolejny odcinek z cyklu Brainiac-History. Nie jest to oczywiście szczególnie wartościowy program, nawet trudno go nazwać popularnonaukowym. Piszę jednak o nim, bo zajęto się w nim m.in. "pykretem", a ściślej porównano jego właściwości z lodem. Kostkę jednego i drugiego, topiono, tłuczono młotkiem i wysadzano w powietrze. Oczywiście "pykret" wyszedł zwycięsko.

Bardziej jednak zaciekawiły mnie dwie informacje:
1. Ponoć w Kanadzie zbudowano małą jednostkę pływającą z "pykretu", którą następnie ostrzelano. Czy ktoś coś więcej o tym wie?
2. Pomimo swoich dobrych właściwości, ponoć nigdy nie wykorzystano tego materiału w praktyce. Czy to prawda?
Speedy
Posty: 570
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

Hej
Waldek K pisze: Bardziej jednak zaciekawiły mnie dwie informacje:
1. Ponoć w Kanadzie zbudowano małą jednostkę pływającą z "pykretu", którą następnie ostrzelano. Czy ktoś coś więcej o tym wie?
Wydaje mi się że nie zbudowano żadnej kompletnej jednostki - testowano tylko bloki pykretu mające naśladować fragmenty kadłuba okrętowego. Ale jeśli się mylę to też bym się chciał dowiedzieć jak to było.

Kojarzy mi się taki fakt, jak w czasie jakiegoś pokazu dla VIP-ów lord Mountbatten (wielki zwolennik tego projektu) wykonał taką akcję, że wyjął swój służbowy pistolet i wystrzelił najpierw w blok zwykłego lodu - pocisk wbił się i rozkruszył blok na kawałki - a następnie w blok pykretu - pocisk zrykoszetował i przeszedł przez nogawkę spodni jakiegoś admirała, który jednak wcale się nie obraził tylko też został zwolennikiem projektu :)
Waldek K pisze: 2. Pomimo swoich dobrych właściwości, ponoć nigdy nie wykorzystano tego materiału w praktyce. Czy to prawda?
O ile wiem tak. To że lód jest bardzo mocny, a co dopiero jeszcze "zbrojony" takim wypełniaczem, to jeszcze nie wszystko. Statek czy okręt nie składa się przecież z samego kadłuba. Musi mieć silniki, zbiorniki paliwa, stery, śruby, instalację elektryczną, radiową i Bóg wie jeszcze jaką... całe mnóstwo. No i tu są problemy. Jak osadzić silniki w lodzie? Choćby je nie wiem jak zaizolować, i tak ciepło będzie uciekać i topić otoczenie np. ściany maszynowni. A po drugie lód płynie pod naciskiem (i pod własnym ciężarem też oczywiście) i wszelkie osadzone w nim urządzenia będą miały tendencję do stopniowego zagłębiania się w lodzie pod własnym ciężarem. A co z oświetleniem? Wszystkie lampy emitują przecież ciepło, nawet jarzeniowe. Już nie mówię o takich drobiazgach jak warunki bytowe załogi...

A jeszcze w międzyczasie coś mi się przypomniało. A propos Brainiac'a widziałem w którymś programie tego rodzaju (chyba w tym jego polskim odpowiedniku? nie pamiętam już niestety) jak koleś próbował stopić wielki blok lodowy. Najpierw posypując go solą czy też środkiem do mycia WC (czyli zapewne wodorotlenkiem sodowym) potem za pomocą płonącej benzyny (te metody nie dały większego rezultatu) na koniec zaś posłużył się termitem. I tu małe zdziwko mnie trzasło, bo tego termitu było niewiele, spodziewałem się takiego ot wytopienia dziury, może pęknięcia przy tym tego bloku, tymczasem gdy termit się rozpalił, nastąpił dosłownie wybuch - wielki lodowy blok zniknął, częściowo wyparował, częsciowo rozprysnął się na małe okruchy które rozleciały się wokoło (ale nie było ich za wiele widać). Przypuszczam że coś tu jeszcze zadziałało prócz samego ciepła, skądinąd wiadomo że w obecności żelaza już koło 1000°C woda rozkłada się na wodór i tlen; być może stopione żelazo tak szybko wniknęło w głąb lodu i wygenerowało przy tym tyle pary i gazów i tak gwałtownie że te rozsadziły blok w taki efektowny sposób. A może glin (aluminium) jak już się rozpalił, to zaczął utleniać się wodą (on tak potrafi generalnie, a magnez jeszcze mocniej)... albo jedno i drugie po trochu...?
W każdym razie jeśliby ktoś zbudował lotniskowiec z lodu, to już wiadomo czym możnaby się do niego dobrać :)
Pozdro
Speedy
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Ja tylko w kwestii formalnej. Pykret to nie jest lód, podobnie wędek, bolidów F1 różnego rodzaju innych ustrojstw nie robi się z żadnych włókiem węglowych, a woda smakowa to nie woda tylko napój (wbrew nazwie). Co do tego drugiego są to kompozyty zbrojone włóknami węglowymi, nie mam pojęcia jak zakwalifikować pykret ale na pewno nie jako „lód”. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć stosowanie skrótów myślowych ale wydaje mi się w tym przypadku moje „czepialstwo” jest jak najbardziej uzasadnione.

Sobie poważniakowałem, od razu czują się lepiej. :-D
Speedy
Posty: 570
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

Hej
jogi balboa pisze:Pykret to nie jest lód, [...] nie mam pojęcia jak zakwalifikować pykret ale na pewno nie jako „lód”. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć stosowanie skrótów myślowych ale wydaje mi się w tym przypadku moje „czepialstwo” jest jak najbardziej uzasadnione.
Bo ja wiem, chyba też jako kompozyt, lód wznocniony włóknem celulozowym...
Może i masz rację co do własności mechanicznych - ale o tym wszyscy wiedzą że są lepsze od lodu, po to w końcu toto wynaleziono. Znalazłem sobie na wikipedii artykuł o pykrecie http://en.wikipedia.org/wiki/Pykrete i tam to w liczbach nawet podają. Faktycznie jest mocny i topi się wolniej z uwagi na niższą przewodność cieplną od zwykłego lodu. Jednak też podają że płynie pod naciskiem: "but also that it sags under its own weight at temperatures higher than -15 C" czylo dosłownie "osiada pod własnym ciężarem" ale jak sądzę to jest inna strone tego samego zjawiska, jak "osiada pod własnym" to i pod "cudzym" cięzarem będzie to robić.
A co do topnienia to jak napisali topi się wolniej od samego lodu i w zasadzie nie mam podstaw by w to nie wierzyć. A z drugiej strony zwróćcie uwagę na fotki. Można przypuszczać że w warunkach normalnego oświetlenia zwykły lód który jest biały będzie odbijał więcej promieni słonecznych niż ciemny, czerwonawo-brunatny pykret. Z drugiej strony, być może warstwa celulozowego błota jaka się utworzy na powierzchni będzie izolować głębsze warstwy pykretu przed nagrzaniem lepiej niż przezroczysta woda...?
Natomiast co do strony chemicznej i tej reakcji z termitem to przypuszczam że jednak byłoby podobnie. Jak mówiłem gwałtowność tego procesu każe mi podejrzewać wystąpienie jakiejś reakcji chemicznej pomiędzy składnikami termitu a wodą (lodem). W przypadku pykretu który wszak w 86% też składa się z lodu nie powinno być istotniejszej różnicy - chciaż najlepiej byłoby sprawdzić eksperymentalnie, podgrzać termitem kawałek lodu i pykretu. Może ma ktoś taką możliwość? Ja co prawda jestem z wykształcenia chemikiem ale od lat niepraktykującym...
Pozdro
Speedy
ODPOWIEDZ