głupie pytanie: Bitwa na Missisipi czy bajka?
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
głupie pytanie: Bitwa na Missisipi czy bajka?
Właśnie odgrzebałem z czeluści piwnicy ksiazeczke z lat młodosci o dzielnych Indianach i zlych "bladych twarzach", a tam jest taki fajny opis jak to na Missisipi Indianie daja łupnia flotyli statków amerykanów dowodzonych przez Zacharego Taylora i topią 4 statki. Czy to możliwe?
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Bardzo daleko mi do znawcy tematyki indiańskiej, a także nie pretenduję do znajomości pełnego życiorysu generała Zacharego Taylora. Taylor był zawodowym oficerem od 1808 roku, a większość spośród 40 lat służby spędził na walkach z Indianami. Musiało więc być więc w jego karierze pełno różnych epizodów.
PRZYPUSZCZAM jednak, że wspomniane wydarzenie to bajka, osnuta na prawdziwym motywie. Było mianowicie pewne znaczące starcie nad Missisipi, do którego ten opis mógłby jakoś nawiązywać. Chodzi o bitwę nad Bad Axe River, właśnie przy jej ujściu do Missisipi, stoczoną 2 i 3 sierpnia 1832. Był to kulminacyjny moment wojny Czarnego Jastrzębia z plemienia Sauków. Ten wybitny wódz indiański postanowił przeprawić się tu na drugą stronę Missisipi, ale przeprawa jego ludzi została uniemożliwiona przez ogień z kanonierki Warrior. Następnego dnia nadszedł większy oddział amerykańskiego wojska i zdruzgotał siły Czarnego Jastrzębia. Zginęło ponad 150 Indian, z tego wielu utonęło. Ci, którzy się przedostali, zginęli z rąk Siuksów. Tylko bardzo nieliczni, z Czarnym Jastrzębiem, uszli na północ, ale po schwytaniu przez Winnebagów, zostali wydani Amerykanom. Jednym ze zwycięzców (ale nie naczelnym dowódcą) w bitwie nad Bad Axe River i Missisipi był właśnie Zachary Taylor, wówczas w randze pułkownika. GDYBY mój domysł okazał się słuszny, to historia ta powstałaby trochę na dobrze znanej zasadzie rozdawania samochodów na Placu Czerwonym w Moskwie – nie samochody, tylko rowery, nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie rozdają, tylko kradną – ale reszta się zgadza. Cóż, w dawnych powieściach dla młodzieży dobrzy Indianie powinni byli pokonywać złych Białych.
Krzysztof Gerlach
PRZYPUSZCZAM jednak, że wspomniane wydarzenie to bajka, osnuta na prawdziwym motywie. Było mianowicie pewne znaczące starcie nad Missisipi, do którego ten opis mógłby jakoś nawiązywać. Chodzi o bitwę nad Bad Axe River, właśnie przy jej ujściu do Missisipi, stoczoną 2 i 3 sierpnia 1832. Był to kulminacyjny moment wojny Czarnego Jastrzębia z plemienia Sauków. Ten wybitny wódz indiański postanowił przeprawić się tu na drugą stronę Missisipi, ale przeprawa jego ludzi została uniemożliwiona przez ogień z kanonierki Warrior. Następnego dnia nadszedł większy oddział amerykańskiego wojska i zdruzgotał siły Czarnego Jastrzębia. Zginęło ponad 150 Indian, z tego wielu utonęło. Ci, którzy się przedostali, zginęli z rąk Siuksów. Tylko bardzo nieliczni, z Czarnym Jastrzębiem, uszli na północ, ale po schwytaniu przez Winnebagów, zostali wydani Amerykanom. Jednym ze zwycięzców (ale nie naczelnym dowódcą) w bitwie nad Bad Axe River i Missisipi był właśnie Zachary Taylor, wówczas w randze pułkownika. GDYBY mój domysł okazał się słuszny, to historia ta powstałaby trochę na dobrze znanej zasadzie rozdawania samochodów na Placu Czerwonym w Moskwie – nie samochody, tylko rowery, nie w Moskwie, tylko w Leningradzie, nie rozdają, tylko kradną – ale reszta się zgadza. Cóż, w dawnych powieściach dla młodzieży dobrzy Indianie powinni byli pokonywać złych Białych.
Krzysztof Gerlach
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Dziękuje za próbe odpowiedzi, ale nie chodzi o tą walke. Choć i ta zostaje opisana w powieści. Walka o która pytałem odbyła sie wcześniej. Chyba w latach 20-tych XIX wieku. 8 parowców płynie Missisipi z Saint Louis ostrzelać wioske/stolice indian Saukenuk. Indianie mają działo i zatapiają 4 statki. Brzmi to bardzo nie prawdopodobnie, więc zastanawiam sie czy było jakieś rzeczywiste wydarzenie na ktorym pisarz wzorował sie? Które podkoloryzował?
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
To trzeba było od tego zacząć
!
Saukenuk to nazwa głównej wioski plemienia Sauk, a epizod dotyczy wcześniejszych losów zarówno Czarnego Jastrzębia jak Zacharego Taylora.
W 1814 major Zachary Taylor poprowadził z Saint Louis w górę Missisipi ekspedycję karną przeciwko Saukom i sąsiednim szczepom. Oczywiście nie miał żadnych parowców, tylko łodzie. W tym czasie trwała jeszcze wojna brytyjsko-amerykańska z lat 1812-1814, więc Indian wsparł mały oddział Brytyjczyków i to właśnie oni przyprowadzili ze sobą to działo i oni je obsługiwali, a nie Indianie. Połączone siły angielsko-indiańskie, wsparte ogniem armatnim, na który Amerykanie nie mieli czym odpowiedzieć, odrzuciły siły Taylora, zadając mu poważne straty (chociaż nie mierzone, rzecz jasna, w parowcach).
Więc jednak samochody na Placu Czerwonym.
Krzysztof Gerlach
Saukenuk to nazwa głównej wioski plemienia Sauk, a epizod dotyczy wcześniejszych losów zarówno Czarnego Jastrzębia jak Zacharego Taylora.
W 1814 major Zachary Taylor poprowadził z Saint Louis w górę Missisipi ekspedycję karną przeciwko Saukom i sąsiednim szczepom. Oczywiście nie miał żadnych parowców, tylko łodzie. W tym czasie trwała jeszcze wojna brytyjsko-amerykańska z lat 1812-1814, więc Indian wsparł mały oddział Brytyjczyków i to właśnie oni przyprowadzili ze sobą to działo i oni je obsługiwali, a nie Indianie. Połączone siły angielsko-indiańskie, wsparte ogniem armatnim, na który Amerykanie nie mieli czym odpowiedzieć, odrzuciły siły Taylora, zadając mu poważne straty (chociaż nie mierzone, rzecz jasna, w parowcach).
Więc jednak samochody na Placu Czerwonym.
Krzysztof Gerlach