Nie czujesz sarkazmu? To miało mieć wyporność około 2 000 000 ton. I chyba nie znajdziemy mniej realnego projektu lotniskowca ani czego kolwiek pływającego. Habbakuk nadaje się do szerszego opisania w tym temacie.
Faktycznie trochę to przymałe.
I chyba najbardziej fantazyjne.
A może coś bardziej realnego? O czym marzyli Francuzi czy Włosi?
Bo o tym to jakoś cisza.
Swego czasu był w Morzu arytkuł o nim ale nei pomnę kogo.Angole zdaje się planowali nie tylko Habakuka ale i jeszcze większe rzeczy z lodu i domieszki :naturlanych składników" tworzyć.Nawodne bazy lotnicze,lotniskowiec dla myśliwców i odrębny dla bombowców ...
Ponoć przy nich sam Habakuh to mały pikuś a miał mieć około 600 m.
Gdyby Habbakuk powstał zamiast maskowania powinni na nim namalować tarcze strzelnicze, jedną ładną okrągłą na środku pokładu (dla bombowców) i po jednej wydłużonej na każdej burcie (dla samolotów torpedowych i okrętów).
-Hej Hans! Trafiłem w 9. A ty?
-6, zaraz poprawię. Nim się bitwa skończy zaliczę co najmniej dwie 10. To szybko nie zatonie, mamy zabawy jeszcze do wieczora.
Czytałem, że powojenne obliczanie wykazały, iż w rzeczywistości pykret był zbyt podatny na odkształecenia plastyczne, co właściwe skazać go mogło na los utraty z przyczyn konstrukcyjnych już w dziewiczym rejsie.
Ostatnio zmieniony 2008-06-06, 13:07 przez Marmik, łącznie zmieniany 1 raz.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Witajcie!
A swoją drogą to jego zasięg musiał być ograniczony stopniem topnienia lodu i rodzajem akwenów na jakich by pływał
Chyba, że się odnawiał jak Feniks, co jakiś czas podpływając w rejony polarnomorskie
Pozdrowionka
Robert
Wspomniany, bardzo ciekawy artykuł w "Morzu" na temat lodowego lotniskowca "Habakkuk" i pokrewnych mu projektów z lodu i pykretu napisał niemal równo 20 lat temu Andrzej M. Jaskuła. Chodzi o nr z kwietnia 1988, str.12/13.
Krzysztof Gerlach
Widzę że pamięć dopisuje {szacunek},ja też pamiętam ten artykuł,najprawdopodobniej był zilustrowany tym rysunkiem.
Nawiasem mówiąc po 20 latach można by napisać ciąg dalszy,na pewno wypłynęło wiele nowych faktów.