esem pisze:Twój raport nie ma większej wartości - nie został nigdzie potwierdzony. nie ma też cytowań tego raportu w uznanych publikacjach...
Został potwierdzony. Choćby raportami innych służb. Także z innych krajów.
Co prawda sprawa nie jest taka oczywista.
W jednym z raportów, a dokładnie w przesłuchaniu dra Bütefisha pada takie sformułowanie:
"The Fischer Tropsch motor fuel was also too low in octane number, 40-45. The diesel oil was of course very good."
To by wskazywało, że w naszym dzisiejszym rozumieniu paliwo dieslowskie to "motor fuel".
A diesel oil, to nieco gorszy produkt, nadający się do mniej wymagających silników.
Co zgadzałoby się z raportem Misji Technicznej US Navy, gdzie z jednej strony mówi się o dobrym paliwie dieslowskim, a z drugiej, że takiego paliwa samego w sobie nie było. Musiało być mieszane z innymi produktami.
Żeby sprawę skomplikować, w jeszcze innym raporcie pada stwierdzenie, że w procesie Fischer-Tropscha frakcja dieslowska stanowi 20-30% produktu. Ale szła do dalszego przerobu na benzynę albo mydło.

Średnia frakcja z tego procesu była mieszana z olejem z przerobu ropy naftowej. Bo miała za duża liczbę cetanową (78 - to z jeszcze innego raportu).
Więc... produkowali czy nie produkowali?