Czołg szybi A27M Cromwell
Czołg szybi A27M Cromwell
Czołg szybi A27M Cromwell
Zgodnie z opinią czołgisty z brytyjskiej 7 DPanc "Uważam, że był to czołg do niczego - bardzo szybki ale bez odpowiedniego pancerza i dobrej armaty".
Oczywiście za pomocą paru kruczków można udowadniać coś innego jak próbował Tymoteusz Pawłowski w artykule "Czołg szybki A27M Cromwell".
Poniżej kilka próbek:
1. Strona 20 akapit u góry lewej strony. Porównanie uzbrojenia armaty 40 mm do sowieckiej L11 kal. 76,2 mm i uznanie tej pierwszej za lepszą broń przeciwpancerną!
Potem porównanie haubicy kal. 76,2 mm z L11 ale wniosek na stronie 20, że uzbrojenie brytyjskie było lepsze!
Obalenie tej teorii następuje jednak na .............. stronie 21 w środkowej kolumnie "..........., to jednak uzbrojenie M4 Shermanów było bardziej uniwersalne, a przede wszystkim pozwalało razić niemieckie kolumny pancerne z dużych odległości".
2. Brytyjska armata 57 mm zdaniem autora była tak doskonała, że "W Egipcie pojawił się Crusader Mk III - czołg z 51 mm pancerzem, uzbrojony w doskonałą armatę kal. 57 mm (6-funtową). Dopóty, dopóki w Afryce nie pojawiły się Tygrysy, czołg ten miał przewagę nad każdym niemieckim czołgiem."
Ciekawe dlaczego autor pominął niemieckie Pz. IV F2 uzbrojone w długolufową armatę kal. 75 mm? Nad nimi przewagi nie miał.
3. Najlepsze jest jednak podsumowanie.
Niemcy w dywizjach pancernych używali Pz. IV w jednym batalionie a drugi posiadał Pz. V, który był ewidentnie czołgiem podstawowym.
Jak autor rozwiązał problem porównania Pantery (Pz. V) z Cromwellem? Bardzo prosto stwierdzając, że"Błędem jest porównanie Cromwelli i (M4 Shermanów) do Panter czy Tygrysów. Przede wszystkim dlatego że Pantery i Tygrysy były względnie rzadkie"!
Gdzie dowód na nieprawdziwość tej tezy? Akapit niżej
"1 czerwca 1944 r. we Francji było 1533 niemieckich wozów bojowych, w tym 333 Panter, 88 Tygrysów, 719 Pz. IV oraz 393 różnego typu dział pancernych).
Czyli drugi pod względem powszechności czołg stanowiąc ponad 20 % wozów bojowych i 29 % czołgów był rzadko spotykany!
Były jeszcze dwa problemy:
T-34-85 tutaj wystarczyło go po prostu pominąć i porównać Cromwella z T-34
Ostatniego problemu czyli nitowania pancerza autor nie skomentował.
W związku z powyższym proponuję przedyskutować jakim czołgiem naprawdę był Czołg szybi A27M Cromwell?
Zgodnie z opinią czołgisty z brytyjskiej 7 DPanc "Uważam, że był to czołg do niczego - bardzo szybki ale bez odpowiedniego pancerza i dobrej armaty".
Oczywiście za pomocą paru kruczków można udowadniać coś innego jak próbował Tymoteusz Pawłowski w artykule "Czołg szybki A27M Cromwell".
Poniżej kilka próbek:
1. Strona 20 akapit u góry lewej strony. Porównanie uzbrojenia armaty 40 mm do sowieckiej L11 kal. 76,2 mm i uznanie tej pierwszej za lepszą broń przeciwpancerną!
Potem porównanie haubicy kal. 76,2 mm z L11 ale wniosek na stronie 20, że uzbrojenie brytyjskie było lepsze!
Obalenie tej teorii następuje jednak na .............. stronie 21 w środkowej kolumnie "..........., to jednak uzbrojenie M4 Shermanów było bardziej uniwersalne, a przede wszystkim pozwalało razić niemieckie kolumny pancerne z dużych odległości".
2. Brytyjska armata 57 mm zdaniem autora była tak doskonała, że "W Egipcie pojawił się Crusader Mk III - czołg z 51 mm pancerzem, uzbrojony w doskonałą armatę kal. 57 mm (6-funtową). Dopóty, dopóki w Afryce nie pojawiły się Tygrysy, czołg ten miał przewagę nad każdym niemieckim czołgiem."
Ciekawe dlaczego autor pominął niemieckie Pz. IV F2 uzbrojone w długolufową armatę kal. 75 mm? Nad nimi przewagi nie miał.
3. Najlepsze jest jednak podsumowanie.
Niemcy w dywizjach pancernych używali Pz. IV w jednym batalionie a drugi posiadał Pz. V, który był ewidentnie czołgiem podstawowym.
Jak autor rozwiązał problem porównania Pantery (Pz. V) z Cromwellem? Bardzo prosto stwierdzając, że"Błędem jest porównanie Cromwelli i (M4 Shermanów) do Panter czy Tygrysów. Przede wszystkim dlatego że Pantery i Tygrysy były względnie rzadkie"!
Gdzie dowód na nieprawdziwość tej tezy? Akapit niżej
"1 czerwca 1944 r. we Francji było 1533 niemieckich wozów bojowych, w tym 333 Panter, 88 Tygrysów, 719 Pz. IV oraz 393 różnego typu dział pancernych).
Czyli drugi pod względem powszechności czołg stanowiąc ponad 20 % wozów bojowych i 29 % czołgów był rzadko spotykany!
Były jeszcze dwa problemy:
T-34-85 tutaj wystarczyło go po prostu pominąć i porównać Cromwella z T-34
Ostatniego problemu czyli nitowania pancerza autor nie skomentował.
W związku z powyższym proponuję przedyskutować jakim czołgiem naprawdę był Czołg szybi A27M Cromwell?
Re: Czołg szybi A27M Cromwell
Witam!
Cieszę się, że mój artykuł się spodobał.
Wziął się on z prób ekstrapolacji polskiego 10TP na drugą połowę lat czterdziestych.
Innych chęci badawczych - nie było.
Zauważyłeś, że cały artykuł - od motta do zakończenia - jest o dochodzeniu Brytyjczyków do czołgu uniwersalnego...
Hurra!
Ironię rozumie ponoć tylko 10% społeczeństwa.
Dziękuje za przypomnienie, że pozostałe 90% też czasem sięga po słowo drukowane.
Ale niech Ci będzie - nie miał przewagi nad Pz. IV F2.
Pokaże ten post prosząc o podwyżkę
Bo gdy się przeczyta sąsiedni tekst (monografię Shermana autorstwa Michała Fiszera & Jerzego Gruszczyńskiego) to można znaleźć dużo innych, ciekawych liczb dotyczących dostępności niemieckich czołgów.
Polecam artykuł - bardzo ciekawy.
Natomiast stoi jak wół (prawy akapit na s. 26) , że "tak samo jak istniały wersje T-34 i M4 uzbrojone w poteżniejsze armaty, tak samo istniały - rozwinięte z Cromwella - czołgi uzbrojone w 17-funtówkę.
Porównamy T-34-85 do Cometa?
Pozdrawiam
Ksenofont
(AKA Tymoteusz Pawłowski)
Cieszę się, że mój artykuł się spodobał.
Wziął się on z prób ekstrapolacji polskiego 10TP na drugą połowę lat czterdziestych.
Innych chęci badawczych - nie było.
Hurra!PiterNZ pisze:1. Porównanie uzbrojenia armaty 40 mm do sowieckiej L11 kal. 76,2 mm i uznanie tej pierwszej za lepszą broń przeciwpancerną!
Potem porównanie haubicy kal. 76,2 mm z L11 ale wniosek na stronie 20, że uzbrojenie brytyjskie było lepsze!
Obalenie tej teorii następuje jednak na .............. stronie 21 w środkowej kolumnie "..........., to jednak uzbrojenie M4 Shermanów było bardziej uniwersalne, a przede wszystkim pozwalało razić niemieckie kolumny pancerne z dużych odległości".
Zauważyłeś, że cały artykuł - od motta do zakończenia - jest o dochodzeniu Brytyjczyków do czołgu uniwersalnego...
Hurra!
Ironię rozumie ponoć tylko 10% społeczeństwa.
Dziękuje za przypomnienie, że pozostałe 90% też czasem sięga po słowo drukowane.
Miał - przy tej samej przeżywalności i sile ognia - znacznie większą manewrowość.PiterNZ pisze:2. Brytyjska armata 57 mm zdaniem autora była tak doskonała, że "W Egipcie pojawił się Crusader Mk III - czołg z 51 mm pancerzem, uzbrojony w doskonałą armatę kal. 57 mm (6-funtową). Dopóty, dopóki w Afryce nie pojawiły się Tygrysy, czołg ten miał przewagę nad każdym niemieckim czołgiem."
Ciekawe dlaczego autor pominął niemieckie Pz. IV F2 uzbrojone w długolufową armatę kal. 75 mm? Nad nimi przewagi nie miał.
Ale niech Ci będzie - nie miał przewagi nad Pz. IV F2.
Cieszę się niezmiernie z tego dowodu na to, że kupuje się NTW tylko ze względu na artykuły mojego autorstwa.PiterNZ pisze:Jak autor rozwiązał problem porównania Pantery (Pz. V) z Cromwellem? Bardzo prosto stwierdzając, że"Błędem jest porównanie Cromwelli i (M4 Shermanów) do Panter czy Tygrysów. Przede wszystkim dlatego że Pantery i Tygrysy były względnie rzadkie"!
Gdzie dowód na nieprawdziwość tej tezy? Akapit niżej
Pokaże ten post prosząc o podwyżkę
Bo gdy się przeczyta sąsiedni tekst (monografię Shermana autorstwa Michała Fiszera & Jerzego Gruszczyńskiego) to można znaleźć dużo innych, ciekawych liczb dotyczących dostępności niemieckich czołgów.
Polecam artykuł - bardzo ciekawy.
Nie Cromwell porównywany był do T-34-76.PiterNZ pisze:Były jeszcze dwa problemy:
T-34-85 tutaj wystarczyło go po prostu pominąć i porównać Cromwella z T-34
Natomiast stoi jak wół (prawy akapit na s. 26) , że "tak samo jak istniały wersje T-34 i M4 uzbrojone w poteżniejsze armaty, tak samo istniały - rozwinięte z Cromwella - czołgi uzbrojone w 17-funtówkę.
Porównamy T-34-85 do Cometa?
Autor wielu rzeczy nie skomentował, ale akurat to - jak najbardziej. Radzę przeczytać uważnie artykuł.PiterNZ pisze:Ostatniego problemu czyli nitowania pancerza autor nie skomentował.
Takim, na którym Brytyjczycy wyzwolili Francję, Belgię, Holandię i zajęli ćwierć Rzeszy?PiterNZ pisze:W związku z powyższym proponuję przedyskutować jakim czołgiem naprawdę był Czołg szybi A27M Cromwell?
Pozdrawiam
Ksenofont
(AKA Tymoteusz Pawłowski)
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
- dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
- Krzysztof Miller
- Posty: 206
- Rejestracja: 2005-08-08, 11:25
- Lokalizacja: Łańcut
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=71&t=121064Krzysztof Miller pisze:Ksenofont, więcej pytań znajdziesz na Forum DWS.
- dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Zwróć uwagę na punkt wyjścia Cromwella,10TP i BT:podwozie Christiego.SmokEustachy pisze:Co za fikcja
Sledząc rozwój czołgów brytyjskich i rosyjskich można {jeżeli ma się trochę wyobrażni}wirtualnie prześledzić dalsze modyfikacje 10TP.
Pozdrawiam.
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/w ... g10tp.html
http://www.geocities.com/pibwl/10tp.htm
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Można wirtualnie śledzić dalsze modyfikacje dodając + 5-10 lat opóźnienia u nas.dessire_62 pisze:Zwróć uwagę na punkt wyjścia Cromwella,10TP i BT:podwozie Christiego.SmokEustachy pisze:Co za fikcja
Sledząc rozwój czołgów brytyjskich i rosyjskich można {jeżeli ma się trochę wyobrażni}wirtualnie prześledzić dalsze modyfikacje 10TP.
Pozdrawiam.
http://www.wojsko18-39.internetdsl.pl/w ... g10tp.html
http://www.geocities.com/pibwl/10tp.htm
Re: Czołg szybi A27M Cromwell
Autor kilka razy zmienia zdanie w zależności od tego co akurat chce udowodnić.Ksenofont pisze:Zauważyłeś, że cały artykuł - od motta do zakończenia - jest o dochodzeniu Brytyjczyków do czołgu uniwersalnego...
Póki co kupuję numery specjalne nTW niejako z automatu a autorów nie sprawdzam,Ksenofont pisze:Cieszę się niezmiernie z tego dowodu na to, że kupuje się NTW tylko ze względu na artykuły mojego autorstwa.
Porównywać warto te czołg, które równolegle użytkowano czyli T-34-85 do Cromwella i T-44 do CometaKsenofont pisze:Nie Cromwell porównywany był do T-34-76.PiterNZ pisze:Były jeszcze dwa problemy:
T-34-85 tutaj wystarczyło go po prostu pominąć i porównać Cromwella z T-34
Natomiast stoi jak wół (prawy akapit na s. 26) , że "tak samo jak istniały wersje T-34 i M4 uzbrojone w poteżniejsze armaty, tak samo istniały - rozwinięte z Cromwella - czołgi uzbrojone w 17-funtówkę.
Porównamy T-34-85 do Cometa?
Ale cały czas pozostaje Pantera.
Dokładnie jak zostało napisane nie dzięki A27M ale takim na, którym podobnie jak na M4 walczono i wyzwalanoKsenofont pisze:Takim, na którym Brytyjczycy wyzwolili Francję, Belgię, Holandię i zajęli ćwierć Rzeszy?PiterNZ pisze:W związku z powyższym proponuję przedyskutować jakim czołgiem naprawdę był Czołg szybi A27M Cromwell?
Czołg nie był zły ale po co z niego robić super konstrukcję skoro takową nie był?
P.S. Z tą siłą ognia brytyjskiej armaty 57 mm i niemieckiej 7,5 cm KwK 40 L/43 to nie odważyłbym się napisać, że były porównywalne.
O nitowaniu było w artykule ale oględnie.
Ja jeszcze czekam na artykuł o potężnej artylerii II RP. Będę miał ciekawą kolecję Wasilewskich i Wieczorkiewiczoskich na jednej półce. .
Co do artykułu to cóż ma ona obalić tezę o wyższości czołgów uniwersalnych nad dedykowanymi. Bo Brytyjczycy mieli system dedykowany i dzielili czołgi na rozpoznawcze, krążownicze i bwp. Dlatego porównanie PZ IV F2 (ponoć takiej wersji nie było tylko od razu G) który wywodzi się od czołgu wsparcia/przełamania PZ IV A/B/C/D/E/F, ale jest już czołgiem uniwersalnym do czołgu kążowniczego jest nie na miejscu.. A stwierdzenie że Panthera jest czołgiem incydentalnie pojawiającym się na polu walki (poand 6000 egzeplarzy) to co powiemy o Cromwellu których wyprodukowano 2000 sztuk i np dla P Uł karpackich (pancerny rozpoznawczy) juz tych czołgów nie wystarczyło.
Gratuluje Ksenofontowi kolejnych zarobionych ciężko pieniążków. Show pt "Pan Pawłowski prowokuje" trwa nadal ku uciesze wydawcy. Bo wszyscy chcemy kupić ten artykuł w tej gazecie i dowiedzieć się coś nowego. Po tym jak odkryje człowiek że Tymoteusz wg nas się myli lecimy na nasze fora i go krytykujemy. Tym czasem wydawca ma dowód że Autor jest szeroko komentowany i zamawia następne prace. Gratuluje metody. Ja też się dałem na to złapać. Jestem jak reszta "maluczkiem".
Co do artykułu to cóż ma ona obalić tezę o wyższości czołgów uniwersalnych nad dedykowanymi. Bo Brytyjczycy mieli system dedykowany i dzielili czołgi na rozpoznawcze, krążownicze i bwp. Dlatego porównanie PZ IV F2 (ponoć takiej wersji nie było tylko od razu G) który wywodzi się od czołgu wsparcia/przełamania PZ IV A/B/C/D/E/F, ale jest już czołgiem uniwersalnym do czołgu kążowniczego jest nie na miejscu.. A stwierdzenie że Panthera jest czołgiem incydentalnie pojawiającym się na polu walki (poand 6000 egzeplarzy) to co powiemy o Cromwellu których wyprodukowano 2000 sztuk i np dla P Uł karpackich (pancerny rozpoznawczy) juz tych czołgów nie wystarczyło.
Gratuluje Ksenofontowi kolejnych zarobionych ciężko pieniążków. Show pt "Pan Pawłowski prowokuje" trwa nadal ku uciesze wydawcy. Bo wszyscy chcemy kupić ten artykuł w tej gazecie i dowiedzieć się coś nowego. Po tym jak odkryje człowiek że Tymoteusz wg nas się myli lecimy na nasze fora i go krytykujemy. Tym czasem wydawca ma dowód że Autor jest szeroko komentowany i zamawia następne prace. Gratuluje metody. Ja też się dałem na to złapać. Jestem jak reszta "maluczkiem".
W IV RP tak jak w PRL chce się banałami i ideologią zakrzyczeć historię. Pozwolimy na to?
- dessire_62
- Posty: 2028
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Witam.
Zdecydujcie kogo krytykujemy:
-autora
-artykuł
-czołg
7TP w drugiej połowie lat 30-tych,to czołówka światowa{przesadziłem?może?}.
Co do wyobrażni,to przecież Tobie jej nie brakuje,vide polskie ścigaczątka szalejące wokół Bornholmu.
Przeczytałem juz o Schermanach,bardzo dobre uzupełnienie Xena,przedstawiona jest "dostępność"Tygrysów i Panter jak i skuteczność"splendid"2-funtówek,6-funtówek,75,76{były splendid do czasu}.Nie było sensu powtarzać tego samego w dwóch miejscach.
Prawdziwe jest ostatnie zdanie w artykule o Shermanach,to samo tyczy się Cromwellów.
ps.oczywiście najlepszym czołgiem II wś była Pantera.
Zdecydujcie kogo krytykujemy:
-autora
-artykuł
-czołg
Więcej wiary Smoku ,w polską myśl techniczną!SmokEustachy pisze:Można wirtualnie śledzić dalsze modyfikacje dodając + 5-10 lat opóźnienia u nas.
7TP w drugiej połowie lat 30-tych,to czołówka światowa{przesadziłem?może?}.
Co do wyobrażni,to przecież Tobie jej nie brakuje,vide polskie ścigaczątka szalejące wokół Bornholmu.
Przeczytałem juz o Schermanach,bardzo dobre uzupełnienie Xena,przedstawiona jest "dostępność"Tygrysów i Panter jak i skuteczność"splendid"2-funtówek,6-funtówek,75,76{były splendid do czasu}.Nie było sensu powtarzać tego samego w dwóch miejscach.
Prawdziwe jest ostatnie zdanie w artykule o Shermanach,to samo tyczy się Cromwellów.
ps.oczywiście najlepszym czołgiem II wś była Pantera.
1) Autora za przesadę. Więcej umiaru przysporzyłoby mu wielu zwolenników zamiast przeciwników.dessire_62 pisze:Witam.
Zdecydujcie kogo krytykujemy:
-autora
-artykuł
-czołg
2) Artykuł w sumie ciekawy tylko momentami zupełnie niepotrzebnie przesadzony. Ujmę to tak w realu Cromwellowi z armatą 75 mm można byłoby postawić 4+ ale stawianie na siłę 6 nie ma sensu.
3) Czołg był niezły i nie chodzi o krytykę ale ustalenie jego realnej wartości.
Dopóki nie patrzymy na łatwość seryjnej produkcji to owszem ale jeżeli ją uwzględnimy już nie.dessire_62 pisze:ps.oczywiście najlepszym czołgiem II wś była Pantera.
A może ta mityczna "trudność" seryjnej produkcji wynika z ograniczeń gospodarki Niemiec? Gospodarki która jeszcze w 1943r. pracowała w dużej części na rynek cywilny? Gdyby Panterę budowali Amerykanie nie mielibyśmy 6000 lecz 40tys Panter i nikt nie mówiłby o niej jako o drogim i skomplikowanym w produkcji czołgu.PiterNZ pisze:Dopóki nie patrzymy na łatwość seryjnej produkcji to owszem ale jeżeli ją uwzględnimy już nie.dessire_62 pisze:ps.oczywiście najlepszym czołgiem II wś była Pantera.
Bez względu na zasługi (czy brak zasług - bo zdania są różne) Speera gospodarka, w której z przyczyn ideologicznych zamiast własnych patriotycznych kobiet zatrudnia się niewolników którym nie zależy na jakości i szybkości produkcji, musi być mało wydajna, droga i usterkowa.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Czołg Vickers trafił do nas w formie już w miarę dopracowanej. Dlatego mylisz zmiany w konstrukcji już istniejącej a robienie czegoś nowego. Zauważ też, że 7TP dostał dopracowaną armatę szwedzką i pomoc Szwedów w jej zamontowaniu. Ot co.dessire_62 pisze: Więcej wiary Smoku ,w polską myśl techniczną!
7TP w drugiej połowie lat 30-tych,to czołówka światowa{przesadziłem?może?}.
Co do wyobrażni,to przecież Tobie jej nie brakuje,vide polskie ścigaczątka szalejące wokół Bornholmu.
2. Zauważ też, co napisali na owej stronie:
czyli nie miał kto robić. Na początku lat trzydziestych, gdy inni pracowali na ćwierć gwizdka, my wysiliwszy się mogliśmy dotrzymywać tempa. Potem inny podkręcili tempo /bo mieli rezerwy/ i my z chorą manią robienia wszystkiego samemu zostaliśmy z ręka w nocniku. Zarówno w dziedzinie czołgów jak i samolotów.W końcu 1930 r w BK Br Pan c WIBI przystąpiono do wstępnego projektowania czołgu kołowo - gąsienicowego. W 1932 r opracowano zestawienie detali i rysunków konstrukcyjnych wozu, jednak niebawem dalsze projektowanie uległo znacznemu przyhamowaniu, gdyż konstruktorzy zostali obarczeni pracami związanymi z modernizacją dopiero co zakupionego czołgu lekkiego Vickersa
Pz IVps.oczywiście najlepszym czołgiem II wś była Pantera.
Autora za dyletanctwo i "płytkość ujęcia problemu"dessire_62 pisze:Witam.
Zdecydujcie kogo krytykujemy:
-autora
-artykuł
-czołg
Artykuł za brak profesjonalizmu i PRLowskie podejście vide "żółty tygrys"
Czołg za jego słabość i "cienkość". Dobrze, że Amerykanie robili lepszy sprzęt i wspomogli brytoli. To sprzęt hamerycki a nie brytolski wygrał IIWOŚ na zachodzie (i Afryce).
A może ta trudność wcale nie była taka mityczna?Conrad pisze:A może ta mityczna "trudność" seryjnej produkcji wynika z ograniczeń gospodarki Niemiec? Gospodarki która jeszcze w 1943r. pracowała w dużej części na rynek cywilny? Gdyby Panterę budowali Amerykanie nie mielibyśmy 6000 lecz 40tys Panter i nikt nie mówiłby o niej jako o drogim i skomplikowanym w produkcji czołgu.
Chociażby masa Pantery była dużo wyższa od M4 czyli tych surowców było potrzeba dużo więcej. Stopień komplikacji konstrukcji był również znaczny.
Droga była i wynikało to wprost z ceny
Po prostu Niemcy stworzyli bardzo dobry jakościowo czołg ale zapomnieli, że tych czołgów to potrzeba bardzo dużo.