A dodatkową atrakcją byłby mieszczący się na terenie kompleksu Urząd Skarbowy
Nowe książki i czasopisma (2)
... może warto byłoby wrócić do tamtych czasów. Przecież w Pucku nadal istnieje dawny port MDLot - hangary, kanały portowe, nabrzeże. Może warto byłoby pomyśleć nad tym, by w ramach dotarcia do uczuć i wiedzy młodego pokolenia stworzyć fantomy - nieruchome, szkieletowe pomniki potężnych wodnosamolotów z tego okresu, otworzyć dla zwiedzających Wybrzeże turystów dawne obiekty jedynej jednostki polskiego lotnictwa morskiego, czy też uruchomić na Zatoce Puckiej - przy pomocy wodnosamolotów sportowych - loty widokowe. A odżyłaby historia morsko-lotniczego Pucka,
A dodatkową atrakcją byłby mieszczący się na terenie kompleksu Urząd Skarbowy
.
A dodatkową atrakcją byłby mieszczący się na terenie kompleksu Urząd Skarbowy
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Jest to artykuł kol radarro, który opierając się na źródłach wtórnych i nie znając oryginalnych dokumentów łaja i wytyka błędy jakie w jego mniemaniu popełniło KMW.dessire_62 pisze:Szczególnie zaintrygowała mnie zapowiedz artykułu R.Opalińskiego"Koncepcje rozwoju PMW 1919-1939.W teori,...bez praktyki"
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Czyżby nadarzała sie okazja do przeniesienia dyskusji z Internetu na łamy czasopism?crolick pisze:Jest to artykuł kol radarro, który opierając się na źródłach wtórnych i nie znając oryginalnych dokumentów łaja i wytyka błędy jakie w jego mniemaniu popełniło KMW.dessire_62 pisze:Szczególnie zaintrygowała mnie zapowiedz artykułu R.Opalińskiego"Koncepcje rozwoju PMW 1919-1939.W teori,...bez praktyki"
To miłe...
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Rysunki 3D jak najbardziej, ale te kolorowe rzuty z góry i z boku już nie...Adam pisze:
I jest jeszcze znakomita monografia holenderskich "Kojaków" autorstwa Jacka Krzewińskiego, ze znakomitymi rysunkami 3D autora, co jest kolejnym przykładem na to, że do MSiO "idzie nowe", przynajmniej jeśli idzie o rysunki
Wolałbym tradycyjne plany, są o wiele bardziej czytelniejsze.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Z całym szacunkiem dla autora, podzielam zadanie sebiana,3D dobre,ale plany takie jakby to były modele okrętów ulepione z plasteliny.Rysunki 3D jak najbardziej, ale te kolorowe rzuty z góry i z boku już nie...
Wolałbym tradycyjne plany, są o wiele bardziej czytelniejsze.
Uwaga ogólna co do MSiO 4\2008:szkoda że redakcja uważa że okręty wojenne istnieją od II w.św.,a 100 lat do tyłu nic nie było?
Numer wyszedł za bardzo"anatomy",kino akcji to nie było,no może oprócz kanadyjskich pechowców.Na szczęście sytuację uratował"Polskiej wojny podwodnej ciąg dalszy",uznanie dla autorów za potężny wkład pracy.
Część zdjęć czarno-białych ,przynajmniej w moim numerze ,za ciemne{powtórka z rozrywki}.
Proszę nie traktować tego jako krytyki,tylko jako subiektywne odczucia . MSiO od pierwszego numeru stoi na mojej półce i następne tez będą stać.Tylko trochę więcej historii szczególnie po likwidacji części historycznej w NTW.
Jeśli można pytanie do redakcji:
-kiedy będzie spec.numer MSiO[Lotnictwo już ma w tym roku]
-nie dało by rady zamieszczać[wzorem Lotnictwa ]rozkładówek,bo wydawnictwo to samo cena również
-koniec roku daleko,ale może warto by pomyśleć o kalendarze na 2009?do tej pory mam takie z dawnych lat.Teraz na ścianie wisi z Naszego Morza z namalowanym jakimś potworkiem,bo to statek-okręt nie jest
Mimo tych uwag szczerze polecam kupno Misia bo warto!
Pozdrawiam.
Jesteś cytowany jako klasyk, w towarzystwie Ciesielskiego i Kułakowskiego.Ksenofont pisze:Czyżby nadarzała sie okazja do przeniesienia dyskusji z Internetu na łamy czasopism?crolick pisze:Jest to artykuł kol radarro, który opierając się na źródłach wtórnych i nie znając oryginalnych dokumentów łaja i wytyka błędy jakie w jego mniemaniu popełniło KMW.dessire_62 pisze:Szczególnie zaintrygowała mnie zapowiedz artykułu R.Opalińskiego"Koncepcje rozwoju PMW 1919-1939.W teori,...bez praktyki"
To miłe...
X
JB
I - domyślam się - obok klasyków marksizmu-leninizmu:JB pisze:Jesteś cytowany jako klasyk, w towarzystwie Ciesielskiego i Kułakowskiego.Ksenofont pisze:Czyżby nadarzała sie okazja do przeniesienia dyskusji z Internetu na łamy czasopism?crolick pisze:Jest to artykuł kol radarro, który opierając się na źródłach wtórnych i nie znając oryginalnych dokumentów łaja i wytyka błędy jakie w jego mniemaniu popełniło KMW.
To miłe...
agent "Ziuk" realizował niemiecką politykę odsunięcia Polski na wschód
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


-
Tadeusz Klimczyk
- Posty: 1370
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Nowe książki i czasopisma.
....pewnie w biurze czytasz przygniecione w szufladzie. A gdzie etos pracy ?
Autor powołuje się na Świętka Lodowa ściana. Sekrety polityki Józefa Piłsudskiego 1904-1918 oraz FO 371 3278 NO 98133 (List A. Zaleskiego, do A.J. Balfour), FO 371 3278 148264 (Drugi list A. Zaleskiego) jak również relację hrabiego Maurycego Zamoyskiego z rozmowy z Piłsudskim [tutaj źródła brak].I - domyślam się - obok klasyków marksizmu-leninizmu:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
W końcu nowe OW kupione,z trzech miejsc handlujących OW w mojej metropolii,tylko w jednym dorwałem ostatni numer.Kto planuje kupno niech się pośpieszy bo zwrotów chyba nie będzie.
Zacząłem od kolegi Radarro:odmienne od Xena spojrzenie na MW IIRP,bardziej realna i przejrzysta ocena zamierzeń KMW,dla mnie widać logikę w tym co pisze Radarro.plecam i czekam na drugą część.Tylko ten 'Ziuk'?
Zdążyłem przeczytać też drugi artykuł :
M.Kopacza o zatopieniu Hatsuzuki,pełny profesjonalizm,aż chce się czytać.Opis dwugodzinnej walki samotnego niszczyciela przeciwko 2 ciężkim,2 lekkim krążownikom i 12 niszczycielom amerykańskim.Dysproporcja sil chba niespotykana kiedy indziej,a do tego walka nienadaremna bo pozwoliła na wycofanie się innych ok.jap.Szkoda że am.nie poczekali na Ise i Hyuga.Jervis Bay wymięka.
Ciekawe ilustracje i do tego super rozrysowane mapy.Polecam.
Przy okazji powyciagane przez autora takie "smaczki"jak np.los dowódców krażowników am. spod Savo{samobójstwo },teoretyczne uczestnictwo Portland w drugiej bitwie pod Guadalcanal czy wystawienie na przynętę uszkodzonych Houston i Canberra w 1944 pod Formozą.
Sądząc po nazwiskach autorów jest jeszcze więcej ciekawego do czytania w tym numerze.

Zacząłem od kolegi Radarro:odmienne od Xena spojrzenie na MW IIRP,bardziej realna i przejrzysta ocena zamierzeń KMW,dla mnie widać logikę w tym co pisze Radarro.plecam i czekam na drugą część.Tylko ten 'Ziuk'?
Zdążyłem przeczytać też drugi artykuł :
M.Kopacza o zatopieniu Hatsuzuki,pełny profesjonalizm,aż chce się czytać.Opis dwugodzinnej walki samotnego niszczyciela przeciwko 2 ciężkim,2 lekkim krążownikom i 12 niszczycielom amerykańskim.Dysproporcja sil chba niespotykana kiedy indziej,a do tego walka nienadaremna bo pozwoliła na wycofanie się innych ok.jap.Szkoda że am.nie poczekali na Ise i Hyuga.Jervis Bay wymięka.
Ciekawe ilustracje i do tego super rozrysowane mapy.Polecam.
Przy okazji powyciagane przez autora takie "smaczki"jak np.los dowódców krażowników am. spod Savo{samobójstwo },teoretyczne uczestnictwo Portland w drugiej bitwie pod Guadalcanal czy wystawienie na przynętę uszkodzonych Houston i Canberra w 1944 pod Formozą.
Sądząc po nazwiskach autorów jest jeszcze więcej ciekawego do czytania w tym numerze.
Właśnie otrzymałem pocztą drugą część monografii o lotniskowcach typu "Yorktown" i mam w związku z tym pytanie. Wydawnictwo reklamuje ten numer jako posiadający wkładkę z planami w skali 1:400. Mój numer takowej nie ma. Zastanawiam się czy tylko ja posiadam felerny egzemplarz, czy po prostu tej wkładki nie było?