Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Post autor: wpk »

Obrazek



Komentarze mile widziane.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Po tych trafieniach torped dziwne by było gdyby nie zatonął.
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Nawet dziwne, że w jednym kawałku jest.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Post autor: wpk »

Ostatnie, czwarte trafienie było z lewej burty, prawdopodobnie w śródokręcie bliżej dziobu.
I to raczej były długie lance.

Po 3 a tym bardziej 4 torpedach zatonąć musiał, ale konstrukcja się najwyraźniej sprawdziła.
Nawet działał jeszcze napęd na jedną śrubę.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Po drugim trafieniu opuszczano już okręt.

Tym bardziej, że nie było już na nim co robić... bo nie było amunicji.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Post autor: Ksenofont »

wpk pisze:Komentarze mile widziane.
:hmmm:
Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Post autor: wpk »

Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
Powiedzmy równoważna dwum-trzem.
Czwarta to już raczej coup de grace, wyprostowała Pertha i pozwoliła zatonąć z honorem. Po dwóch pierwszych moim zdaniem miał szanse się utrzymać, szczególnie, że jakimś cudem trafiły go tylko 2 ciężkie pociski (sd pech Wallera - załapał się na jeden z nich).
Drugie trafienie analogiczne jak w Sydneya, a dziób na swoim miejscu mimo ogromnej wyrwy i uderzenia nim właśnie o dno.
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Jedna ze stoczni dała "ciała"? Czy faktycznie aż takie rozbieżności w odporności 2 okrętów tego samego typu to norma?
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Pany!

Tyle razy się powtarza: trafienie trafieniu nie równe!

Po dwóch trafieniach okręt tonął (btw nie wszystkie niszczyciele miały lance).

Kormoran zatonął od wybuchu 300 min tzn., że od wybuchu 100 by nie zatonał?
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Post autor: wpk »

MiKo pisze:Pany!

Tyle razy się powtarza: trafienie trafieniu nie równe!

Po dwóch trafieniach okręt tonął (btw nie wszystkie niszczyciele miały lance).

Kormoran zatonął od wybuchu 300 min tzn., że od wybuchu 100 by nie zatonał?
Jejku, nie krzycz!

Wiem, że nie równe. O torpedach też napisałem "raczej lance". Co do tonięcia po dwóch to nigdzie chyba nie było napisane że już tonął a tylko że padł rozkaz opuszczenia?

Czekam, że napiszesz coś ciekawszego, bo uważam Cię za rzetelnego fachowca od zatopionych krążowników ;)
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

HMAS Sydney dostał jeszcze dużą liczbę pocisków 150 mm, a to niewąpliwie miało wpływ na stan techniczny jednostki... Poza tym Sydney tonął dłużej... skoro już w trakcie starcia dziób był zanurzony po wieżę A. No i Perth walczył do końca, a Sydney wycofał się z akcji... tylko kto nim wtedy dowodził?

Pozdrawiam
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Post autor: MiKo »

Ja sie odniosłem tylko do tego:
wpk pisze:
Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
:P
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: Wrak HMAS Perth - tak przy okazji Sydneya

Post autor: wpk »

MiKo pisze:Ja sie odniosłem tylko do tego:
wpk pisze:
Ksenofont pisze:Jedna niemiecka torpeda była skuteczniejsza od czterech długich lanc?
Otóż to...
:P
Dobra MiKo, może być i język.
Co prawda moje "otóż to" wyrażało w ogólności zadowolenie z odzewu na mój post. Ale widzę, że uważasz dyskusję w tym temacie za bezsensowną i nie masz ochoty na ciąg dalszy...
Trudno.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nie o to chodzi. Z prostej informacji "Perth został trafiony 3-4 torpedami"
zaczynała się już robić galopada: 1n.torp. = 4j.torp., stocznia dała ciała... jeszcze trochę i pojawiłaby się teoria o niemieckim okręcie podwodnym :roll:

O czym chcesz dyskutować bo nie bardzo może zrozumiałem?
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Mikesz!
Poczucie humoru Ci amputowali?

Natomiast wątek bardzo na czasie.
Porównanie uszkodzeń HMAS Perth i HMAS Sydney to ciekawe zadanie.

Pomijając już fakt, że udowodniliśmy bezsprzecznie, iż jedna pierwszowojenna (?) niemiecka torpeda jest bardziej skuteczna od czterech długich lanc :P , warto zastanowić się nad tym, co spowodowało dużo poważniejsze uszkodzenia HMAS Sydney?

- różnice w wykonawstwie?
- dużo skuteczniejszy ogień niemieckiej artylerii?
- wewnętrzne eksplozje?

Jeśli wewnętrzne eksplozje, to jaki był ich zakres?
Jak wyglądała sprawa wentylacji? Może to jest odpowiedź na pytanie o brak rozbitków?

Pozdrawiam
Ksenofnot
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 735
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Post autor: wpk »

MiKo pisze:Nie o to chodzi. Z prostej informacji "Perth został trafiony 3-4 torpedami"
zaczynała się już robić galopada: 1n.torp. = 4j.torp., stocznia dała ciała... jeszcze trochę i pojawiłaby się teoria o niemieckim okręcie podwodnym :roll:

O czym chcesz dyskutować bo nie bardzo może zrozumiałem?
Chodziło mi o różnice w wyglądzie wraków bliźniaczych okrętów po trafieniach torpedami. Liczyłem też, że ktoś podzieli się bliższymi szczegółami z zatopienia Pertha - jeżeli takowe posiada (nie wiem, czy w ogóle istnieją) ;)
Gwoli wyjaśnienia obrazek wraku znalazłem kilka lat temu na stronie, która już nie istnieje i póki co nie znalazłem go nigdzie indziej.

Kolega Xenofont mnie ubiegł był w odpowiedzi, ale może to i lepiej? :D
ODPOWIEDZ