Francuskie torpedy 400 mm

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

A mogę zadać podstępne, offtopicowe pytanie?

Do czego francuskim OP służyły torpedy 400mm?
Było to efektywne?

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4125
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Ksenofont pisze:A mogę zadać podstępne, offtopicowe pytanie?

Do czego francuskim OP służyły torpedy 400mm?
Było to efektywne?

X
Jedyne co mi przychodzi do głowy, na podstawie analizy oferowanych PMW francuskich jednostek to ilość. Przykładowo w pokładowej wyrzutni torped mieściły się 3 torpedy 450 mm, albo 2 torpedy 550 mm. Inaczej tego uzasadnić chyba nie jestem w stanie...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Ksenofont pisze:A mogę zadać podstępne, offtopicowe pytanie?

Do czego francuskim OP służyły torpedy 400mm?
Było to efektywne?
A czemu akurat w tym temacie? Nie można w osobnym? Albo w jakimś o francuskich okrętach podwodnych: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=4596 :-)

Gdzieś czytałem, że torpedy 400 mm miały służyć topieniu statków handlowych, że były tańsze niż normalne torpedy i stąd ten pomysł. Nie pamiętam już gdzie to wyczytałem (jakiś Dyskant?).
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Zelint pisze:
Ksenofont pisze:A mogę zadać podstępne, offtopicowe pytanie?

Do czego francuskim OP służyły torpedy 400mm?
Było to efektywne?
A czemu akurat w tym temacie? Nie można w osobnym? Albo w jakimś o francuskich okrętach podwodnych
No bo ten akurat wydał mi się taki francusko-podwodniacki, a mój problem taki bardzo marginalny...

Zawsze można poprosić moderatora o wydzielenie ;)

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Dyskant w "Konflikty i zbrojenia morskie" na str. 458 napisał, że torpedy 400 mm początkowo były przeznaczone do zwalczania żeglugi handlowej, a potem w połowie lat 30-tych prowadzono z nimi próby nad przystosowaniem jej do strzelań przeciwko zanurzonym okrętom podwodnym (zapalniki dystansowe powodujące wybuch po przebiegnięciu określonej odległości).

Torpeda 400 mm typu "1926 W" wg. Dyskanta miała mały ładunek wybuchowy (tylko 142 kg), mały zasięg (1800 m) i wysoką prędkość (44 węzły).

Swoją drogą Francuzi zawsze mieli tendencje do komplikowania prostych spraw. Dwa typy torped na jednym okręcie podwodnym to prawie jak słynne silniki lewe i prawe dla wielosilnikowych samolotów...

A tematu niestety nie połączę z żadnym innym. Mogę co najwyżej wydzielić posty nie na temat i możliwe, że tak zrobię jeżeli liczba postów o torpedach przekroczy liczbę postów o liście stoczniowej CNF... :D // czuj się wyręczony :P (oskar) //
Ostatnio zmieniony 2008-02-06, 08:40 przez Zelint, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

400 na OP - to dla mnie duża niespodzianka. W Manuel du Martin Torpilleur (wyd. 1953) stoi, że torpedy kal. 400 mm były wykorzystywane tylko przez lotnictwo.
W/g tej samej pozycji były dwa typy francuskich torped 400 mm - 1926V i 1926DA. Obie mierzyły 5,14 m a masa ich ładunku wybuchowego ważyła 175 kg. Prędkość 1926V to 44 węzły, zasięg 1,4 km (silnik 4-cylindrowy), zaś 1926DA to 35 węzłów, zasięg 3 km (turbina).
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Francuzi mieli taką modę przez około 10 lat. Na pierwszych powojennych okrętach podwodnych były tylko wyrzutnie 550 mm (tzw. 600 tonowce - 7 wyrzutni, typ Requin - 10 wyrzutni). Potem następne typy, poza wyrzutniami 550 mm, miały 2-4 wyrzutnie torped 400 mm. Typy Redutable, Argonaute, Orion, Saphir, Diane miały po 2 takie wyrzutnie. Typ Minerve miał 3 wyrzutnie 400 mm, a Surcouf 4 takie wyrzutnie. Okręty budowane już pod koniec lat trzydziestych znowu miały same wyrzutnie torped 550 mm, bez wyrzutni 400 mm. Np. typ L'Aurore (9x550 mm) czy podwodne sm typu Emeraude (4x550 mm i 40 min).

Chyba uznali, że rozwiązanie się nie sprawdziło skoro od niego odstąpili. Wyrzutnie te były montowane wyłącznie na śródokręciu jako aparaty obrotowe, a okręty nie zabierały zapasowych torped 400 mm (poza Surcoufem, który miał 4 takie torpedy w wyrzutniach i 4 torpedy zapasowe tego kalibru).
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Podwójnego kalibry torpedy miały także okręty holenderskie. W ich przypadku były to "standardowe" torpedy 533 mm i "mniejsze" kalibru 450 mm. Taki układ miały okręty typów K XI i O9.
Pytanie - czy wiadomo coś o bojowym użyciu, w czasie II wojny torped mniejszego kalibru przez okręty francuskie (400 mm) i holenderskie (450 mm)? Czy coś zostało dzięki nim zatopione? Holenderskie miały zatopienia, ale nigdzie nie znalazłem wzmianki jakimi to było torpedami.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Mam pytanie a takie rozmontowane sa brane pod uwage przy zapasowych czy nie :shock:
adyrian
Posty: 137
Rejestracja: 2007-08-12, 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: adyrian »

Wicher pisze:400 na OP - to dla mnie duża niespodzianka. W Manuel du Martin Torpilleur (wyd. 1953) stoi, że torpedy kal. 400 mm były wykorzystywane tylko przez lotnictwo.
W/g tej samej pozycji były dwa typy francuskich torped 400 mm - 1926V i 1926DA.
Z tego co wiem były to wersje tej samej torpedy: 1926V stosowana właśnie na okrętach podwodnych, DA- lotnicza.
Tak więc w założeniu nie było to takie głupie i nie chodziło tu o projektowanie od zera zupełnie nowego systemu uzbrojenia. Nie mam niestety odpowiednich danych ale prawdopodobnie torpedy 400mm nie były wiele tańsze niż ciężkie 550mm i chyba na dłuższą metę to właśnie uczyniło takie dublowanie uzbrojenia bezcelowym.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

po czym grzecznie do tego powrucono po latach tam gdzie to sie jednak opacalo :)

pozdrawiam domek :)
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Adam pisze: Czy coś zostało dzięki nim zatopione? Holenderskie miały zatopienia, ale nigdzie nie znalazłem wzmianki jakimi to było torpedami.
Czy francuskie op miały w ogóle jakieś zatopienia podczas wojny?
domek pisze:Mam pytanie a takie rozmontowane sa brane pod uwage przy zapasowych czy nie :shock:
Domek czy Twoim zdaniem na okrętach podwodnych wozi się torpedy w częściach i potem je składa w całość?
domek pisze:po czym grzecznie do tego powrucono po latach tam gdzie to sie jednak opacalo
:(
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Zelint pisze:
Adam pisze: Czy coś zostało dzięki nim zatopione? Holenderskie miały zatopienia, ale nigdzie nie znalazłem wzmianki jakimi to było torpedami.
Czy francuskie op miały w ogóle jakieś zatopienia podczas wojny?
Kilka udało mi się znaleźć:

- Bévéziers (Vichy) trafił torpedą HMS Resolution, ale to nie zatopienie.

- Za to Le Héros (także Vichy) w czasie przejścia z Dakaru na Madagaskar, "przy okazji" storpedował i zatopił norweski frachtowiec Thode Fagelund

- Junon (tym razem walczący po właściwej stronie), w czasie patrolu u wybrzeży Norwegii zatopił norweski frachtowiec Nordland

- Rubis (także "Wolni") storpedował i zatopił fiński frachtowiec Hogland. Oprócz tego, na postawionych przez niego minach zatonęło całkiem sporo nieprzyjacielskich statków i okrętów.

- Aréthuse (WF) storpedował i zatopił, także francuski (ale "zły ;) frachtowiec Dalny.

Wszystkie w/w miały wyrzutnie torpedowe dwóch kalibrów.

Poza tym zwycięstwa zanotował na swoim koncie także Curie, brytyjskiego typu U. Był to niemiecki frachtowiec Zar Ferdinand i również niemiecki dozorowiec GM 03/Netzleger XII
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Zelint pisze:
domek pisze:po czym grzecznie do tego powrucono po latach tam gdzie to sie jednak opacalo
:(
Czy nie lepiej napisać "zostały umajone rutą"? Albo "pokryte kwieciem ruty"?
:D

Obrazek

Natomiast co do torped 400 mm.
Nie wiedziałem, że były one stosowane tylko jako ruchome wyrzutnie.
Może i coś w tym jest (tylko nie wiadomo co)?

Zresztą nie wiemy nawet, jaki był sens wyrzutni obrotowych...

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

"Zresztą nie wiemy nawet, jaki był sens wyrzutni obrotowych... "
Teoretyczny. W latach między wojennych tworzono wiele dziwnych koncepcji,
w praktyce to różnie wychodziło.
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Torped 400 mm (1926V) używano również na francuskich kutrach torpedowych.

Natomiast jeżeli chodzi o okręty podwodne. Istota pomysłu drugiej torpedy sprowadzała się chyba głównie do jej małej masy i gabarytów. Według Claude Huan S/m français 1918-1945 torpille de 400 mm modèle 1926V miała takie dane:
longueur 5.07m
poids 654 Kg
charge militaire 144 kg
vitesse 43 nds portée 2000 m
mise à feu par contact
Tymczasem torpeda 550 mm dla okrętów podwodnych (1924V) ważyła ponad dwa razy więcej i była półtora metra dłuższa:
longueur 6.63m
poids 1490 Kg
charge militaire 310 kg
vitesse 44 nds portée 3000 m
ou
vitesse 35 nds portée 7000 m
mise à feu par contact.
Na okręcie podwodnym zaś zmniejszenie masy i wymiarów uzbrojenia ma bardzo duże znaczenie. A skoro nie zawsze można zatopić statek handlowy z powierzchni ogniem z działa, a "szkoda" na niego "normalnej" torpedy (a torpedy są drogie) to ktoś wymyślił "lżejsze" torpedy. Teoretycznie genialne...
Co do sprawdzenia się tego pomysłu w praktyce bądź nie to byłbym ostrożny z ocenami. Na podstawie ilości zatopień dokonanych przez francuskie okręty podwodne podczas drugiej wojny światowej można by wyciągnąć wniosek o całkowitej nieprzydatności okrętów podwodnych w ogóle...

A wspomniane przez Wichra torpedy 1926DA były używane tylko przez lotnictwo. Jak ktoś zna francuski to może podyskutować tutaj: http://www.debarquement-normandie.com/p ... 860131952c
ODPOWIEDZ