Temat o nieparzystym kotle na "Yorktown" (CV-5)

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Temat o nieparzystym kotle na "Yorktown" (CV-5)

Post autor: radarro »

co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem, jak nieparzysta ilość kotłów współpracuje z 4 turbinami :o
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »


nadal nie wiem, jak nieparzysta ilość kotłów współpracuje z 4 turbinam
Jeżeli potraktujesz kocioł jako urządzenie produkujące parę, skąd kolektorem idzie na odbiorniki (turbiny), to nie ma problemu z przesyłaniem. Dopływ pary do turbiny będzie regulowany przez zamontowane zawory dolotowe. Czyli na jednym kolektorze można zamontować zawory dolotowe do kilku turbin. I odwrotnie, do kolektora parowego można podłaczyć więcej kotłów.
Traktując kolektor parowy jako linię przesyłową to można to porównać to do przewodu z prądem gdzie poprzez wyłaczniki (zawory) można uruchamiać odbiorniki mocy (żarówki w układzie elektr., zaś turbiny w układzie parowym).

W układach z silnikami spalinowymi podłaczonymi wałem do śruby (odbiornik mocy) również stosuje się układy wielosilnikowe na jedną śrubę, najczęsciej 2 (max 4) na jedna śrubę poprzez przekładnie ze sprzęgłami (wyłączniki). Ale nigdy nie słyszałem aby 1 silnik napędzał kilka śrub.
Jefe
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Się mi wydaje, że radarowi chodzi o taki przypadek kiedy okręt płynie np. w pełnej gotowości bojowej. Wtedy układ napędowy pracuje w trybie indywidualnym - przy czterech wałach, wszystkie cztery zestawy turbin napędzane są za pomocą swojej własnej odseparowanej, grupy kotłów, pomp itd, korzystających z czterech oddzielnych zbiorników paliwa itp.

Żeby w razie przerwania jakieś magistrali wszystko nie zdejchło.

Stąd przy 9 kotłach przy takim trybie pracy jeden kocioł był jakby nadprogramowy...
Awatar użytkownika
karus73
Posty: 46
Rejestracja: 2008-01-25, 23:51
Lokalizacja: Rybnik/Toruń

Post autor: karus73 »

ale chyba 3 były jako przegrzewacze, a 6 wytwarzało parę ?
z tego co się orientuję to tak chyba może być.
Ale dobrze byłoby to sprecyzować czy wyjaśnić
panem et circenses _ MVNIFICENTIA AVG(usti)
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Wchodzimy w strefę niezawodności systemów. Okręty wojenne muszą mieć rozwiązania gdzie wchodzą w rachubę nie tylko normalne problemy eksploatacji systemów napędowych, ale przede wszystkim ich niezawodność z powodu działań bojowych przeciwnika. Stąd można spotkać kilka śrub napędowych (czego nie ma na statkach handlowych)
.
Należy zwrócić uwagę, że w normalnej eksploatacji kotły wymagają więcej pracy niż turbiny parowe. I nawet kiedy stosujemy niezależne zespoły napędowe 1 kocioł- 1 turbina-1 śruba, to podejrzewam istnieje możliwośc podłączenia drugiego kotła do tego układu, kiedy ten oryginalny odstawia sie do czyszczenia lub uległ uszkodzeniu. Nawet na statkach handlowych prawie wszystkie systemy w maszynowni są praktycznie zdublowane.

Jefe
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Przeważnie tak było - każdy kocioł mógł podawać parę na każdy zespół turbin, ale to była sytuacja awaryjna.

Trzy kotły faktycznie pracowały jako przeprzewacze. Ciągle jednak jakoś to tam musiało być podzielone na te 4 turbiny...
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Nie znam rozwiazan urzadzen kotlowych na okretach wojennych, ale w kotlach ladowych wysokiego cisnienia (160 atm), stosowanych w elektrowniach, przegrzewacze pary sa czescia skladowa kotla. Nie slyszalem aby jakies kotly pracowaly jako niezalezne przegrzewacze. Podkreslam, ze to co pisze odnosi sie do kotlow uzywanych w elektrowniach.

Jefe
Awatar użytkownika
karus73
Posty: 46
Rejestracja: 2008-01-25, 23:51
Lokalizacja: Rybnik/Toruń

Post autor: karus73 »

ja dość dawno, bo jeszcze w technikum miałem przedmiot: części maszyn i tam tak bywało. Ale ja tylko to znam z Rafako.
W sumie to się na tym nie znam, bo studia już zupełnie z czegoś innego były.
panem et circenses _ MVNIFICENTIA AVG(usti)
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Hmmm ja też nie jestem tu ekspertem. Tak napisał J.Palasek a kiedyś już o tym rozmawialiśmy i gdzieś znalałem podobne zdanie o tym podgrzewaniu.

http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... 3w&start=0
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Wyglada wiec, ze jest to tylko moja dzialka.
Przejrzalem link i przykro mi, ale jest tam straszliwie pomieszanie z poplataniem, i wynika to z braku zrozumienia.
W silowniach okretowych trzeba rozroznic podstawowe uklady: napedowe , pradotworcze i pomocnicze. I nie mylmy je, traktujmy je oddzielnie.
Jezeli rozwazamy uklad napedowy to wchodzi to wszystko co porusza statek/okret. Pradotworcze to calosc co potrzebujemy do produkcji energi el. Pomocnicze to wszystko inne jak uklady balastowe, przeciwpozarowe itp.
Komplikuje sie kiedy te uklady sie nakladaja np. silnik glowny oprocz sruby napedza pradnice walowa, czy kotly, ktore produkuja pare do turbin sprzezonych ze sruba napedowa mozna uzyc do zasilania turbin napedzajacych pradnice. Niemniej traktujmy je oddzielnie, gdyz sa to tylko dodatkowe opcje, zas te co wymienilem wczesniej sa to podstawowe uklady, ktore istnieja we wszystkich silowniach.

Przegrzewacze w kotlach sluza do otrzymania pary"suchej" i jest to szczegolnie wazne w turbinach, by wyeliminowac erozje lopatek turbiny.

Nie chce komplikowac, ale istnieje pojecie jak para mokra i sucha, ale to juz sprawa na dluzsze dywagacje



:)
Jefe
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Nie bardzo rozumiem, ale się mi wydaje, że zaszła jakaś nad interpretacja linku. Siłownia zawiera urządzenia napędowe i pomocnicze. My rozmawiamy i rozmawialiśmy o konkertnych urządzeniach napędowych - o kotle i turbinie.

No i to nie moja działka, ale przegrzewacze chyba nie służą do wyeliminowania erozji łopatek w turbinach. To raczej drugorzędna rola.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Chyba tak.
Na pytanie jakie postawil Radarro nie da sie odpowiedziec bez widzenia schematu silowni. Moje uwagi byly ogolne, bo nie znam silowni parowych na pancernikach, a z jedynego okretu z silownia parowa (ORP Warszawa) jaki mi proponowano udalo mi sie wykrecic.

Jefe
eSDe
Posty: 84
Rejestracja: 2004-04-15, 22:37
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: eSDe »

co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem, jak nieparzysta ilość kotłów współpracuje z 4 turbinami
... tak samo jak parzysta liczba kotlow moze wspolpracowac z nieparzysta liczba turbin czy maszyn parowych. A do pelnej odpowiedzi zastanow sie co jest medium pomiedzy kotlem a turbina... :-)
Stąd przy 9 kotłach przy takim trybie pracy jeden kocioł był jakby nadprogramowy...
a na rosyjskim KP Rossija byly az dwa takie "nadprogramowe"?

Nie wiem czemu Koledzy daza do, ze sie tak wyraze otrzymania "ukladow symetrycznych". Przeciez o ilosci zastosowanych urzadzen decyduje tz. biuro konstrukcyjne majace za cel zapewnienie okretowi zadanej predkosci maksymalnej; zasiegu; autonomii i niezawodnosci z jednej strony, a utrzymaniem sie w limicie wagowym z drugiej. Stad 9 a nie 8 czy 10 kotlow i 4 a nie 3 zespoly turbin.

"Chefe" pociesze Cie, ze to nie tylko "Twoja" dzialka. Tyle, ze posiadajac wiedze wiesz jak trudno jest analizowac silownie bez jej schematow czy bilansu. Wspomniana informacja o pracy trzech kotlow jako przegrzewaczach powoduje postawienie kolejnego pytania:
1.czy para z kotlow I grupy plynela bezposrednio na przegrzew do II grupy;
2.czy tez para ta wpierw ulegala rozprezeniu w stopniu turbiny wysokopreznej, a nastepnie zostawala ponownie przegrzana w II grupie?
Na 98% wiadomo ktora wersje nalezy wybrac, ale czy sa w naszym posiadaniu na to dowody?

A na koniec male sprostowanie malej niescislosci jaka to pare otrzymujemy z przegrzewacza.
Pare okreslamy jako:
- pare nasycona mokra (parametr to stopien suchosci);
- para nasycona sucha (objetosc lub temperatura w f.cisnienia)
- para przegrzana (para o temperaturze wyzszej od pary nasyconej przy tym samym cisnieniu). Czyli objetosc pary przegrzanej jest wieksza od pary nasyconej suchej przy tym samym cisnieniu. Zatem w objetosci pary przegrzanej jest mniej czasteczek i dlatego ma tez mniejsza gestosc.

Zawsze nosi nazwe pary przegrzanej lub nienasyconej a nie suchej.

Pozdrowienia :D
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Wydaje mi się, iż pytanie radara nie brzmiało czy to się da, tylko jak to było rozwiązane.

Na mój ubogi stan wiedzy nie parzystą ilość kotłów z parzysatą ilością turbin (czy na odwrót) można było pożenić poprzez:

- kotły nadprogramowe (złe bo ciężar siłowni był oczkiem w głowie, a po co komu kocioł do "smażenia naleśników" jeśli szło się do boju)

- niesymetryczne zasilenie turbin (chyba nie możliwe z definicji)

- podłączenie poprzez "cuś" (zawory, kolektory i inne ustrojstwa), które obniżały niezawodność i rozdzielność układu (co również bardzo złe dla okrętu wojennego)

Czy były jakieś inne opcje i jak to było na Yorktownie?

PS
Ja bym wybrał bramkę nr. dwa ;) - powtórne przegrzanie?
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

A może poszukać tych kotłów i turbin na innych budowanych wówczas okrętach ?.
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Tu z Northamptonów:

Obrazek
ODPOWIEDZ