"Pojedynek gigantow"

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

karolk

Post autor: karolk »

dorwałem ciekawą dyskusję o kwestii ubiegunowienia silników na okrętach tego typu
mógłby nie być taki tajemniczy, tu niektórzy rozumieją plusy dodatnie i ujemne :wink:
Awatar użytkownika
Teller
Posty: 405
Rejestracja: 2004-07-31, 17:25
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: Teller »

karolk pisze:
dorwałem ciekawą dyskusję o kwestii ubiegunowienia silników na okrętach tego typu
mógłby nie być taki tajemniczy, tu niektórzy rozumieją plusy dodatnie i ujemne :wink:
Napiszę. Na razie pocę stale z Okuna (przekład z języka okunowskiego na ludzki, a potem z angielskiego na polski). :-). Dzisiaj zgryzłem całe KC (tzn. a/A, n/A i to dziwo dla Deutschlandów).
Fear the Lord and Dreadnought
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Cytat: Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 aby zmienić żarówkę i napisać że żarówka została zmieniona
14 którzy podzielą się podobnymi doświadczeniami przy zmienianiu żarówki i napiszą o tym jak inaczej można było to zrobić
7 którzy ostrzegą o niebezpieczeństwach grożących przy zmianie żarówki
1 którzy przeniesie temat do działu „Oświetlenie”
2 którzy zaczną się kłócić i przeniosą to do działu „Elektryka”
7 którzy wytkną błędy gramatyczne/ortograficzne w postach na temat wymiany żarówki
5 którzy pojadą tym co wytykali błędy
3 którzy poprawią te błędy
6 którzy będą się kłócić czy pisze się „żarówka” czy „rzarówka” i 6 którzy powiedzą im że są głupi
2 profesjonalnych elektryków którzy poinformują wszystkich że mówi się „lampa”
15 wszechwiedzących, którzy twierdzą że siedzieli w tym temacie i mówi się „żarówka”
19 którzy napiszą że to forum nie jest o żarówkach i powinno się to przenieść do forum o żarówkach
11 którzy obronią temat mówiąc, że wszyscy używają żarówek więc temat pasuje
36 którzy będą debatować która metoda zmieniania żarówek jest lepsza, gdzie kupić żarówki, jakiej marki i które są wadliwe
7 którzy podeślą linki gdzie można zobaczyć różne przykłady żarówek
4 którzy napiszą że te linki nie działają i podeślą nowe
13 którzy zacytują kilkanaście postów, a pod cytatami pisząc: „Ja też” / „Zgadzam się”
5 którzy napiszą że odchodzą z forum, bo nie mogą dłużej znieść kontrowersji wokół żarówek
4 którzy napiszą że „TO JUŻ BYŁO!”
13 którzy napiszą żeby „szukać”, zanim napisze się kolejne pytania o żarówki
1 który okazyjnie zapyta się : jak wymienić klakson ?
1 który odpowie na oryginalny post po pół roku i zacznie temat od nowa.

Jako że bardzo cenię sobie wiekową tradycję, czas odświeżyć temat. No więc lecimy:
nicpon pisze:
MiKo pisze: 2. Dużo pomieszczeń było bez osłony (może i nie ważnych)

nieprawdaż?
to moze prosimy o wymienienie tych pomieszczen ktore nie byly chronione na bismarcku a powinny i wtedy sie zastanowimy jakie to mialo znaczenie

prawdaz? :P
Można też wziąć pod uwagę że B miał pewien przechył który powiększał się z czasem a więc pociski wcale nie musiały wyczyniać szczególnych akrobacji aby to uczynić.
nicpon pisze:
MiKo pisze: 2. Dużo pomieszczeń było bez osłony (może i nie ważnych)

nieprawdaż?
to moze prosimy o wymienienie tych pomieszczen ktore nie byly chronione na bismarcku a powinny i wtedy sie zastanowimy jakie to mialo znaczenie

prawdaz? :P
Na przykład klima w przedziale XI.
nicpon pisze:byla taka informacja w artykule w Warships International - Bismarck's Final Battle
by William H. Garzke, Jr. and Robert O. Dulin, Jr.

pewnie Mikeszowi o to chodzi
A może by tak zrobić zrzutkę i ściągnąć z wysp protokoły przesłuchań tych co ocaleli, przynajmniej nie byłoby wątpliwości co kto twierdził.


A teraz pytanko do tych którzy mają jakieś niemieckie wydanie Mullenheima. W opisie bitwy [„Finna” Gdańsk 2000] z 27 maja są następujące między innymi opisy: str. 257 – ... w podlegające mu [Wilhelmowi Schmidtowi] pomieszczenia na pokładzie bateryjnym i między pokładzie z biegiem czasu trafiło przez górny pokład i detonowało 5 pocisków..., str. 263 ...przez dużą dziórę w podłodze [pokładu bateryjnego] Zickelbein widział wszystko w dole aż do między pokładu.... Sęk w tym że zgodnie z opisem Zickelbein, był prze zejściówce w okolicy katapulty a tam pod pokładem pancernym znajdowały się pomieszczenia turbin i kotłownie, więc to co mógł widzieć to „aż” dolny pokład platwormy [czyli zgodnie z opisem na str. 44 – dolny międzypokład], czyli „samo dno” okrętu. Ogólnie gdy się to czyta można dojść do wniosku że tam gdzie w niektórych miejscach stoi o międzypokład, w rzeczywistości chodzi o pokład pancerny.
Dlatego jeżeli ktoś ma niemieckie wydanie tej książki prosiłbym o sprawdzenie jak to tam wygląda.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Tradycja rzecz ważna.

Wydaje mi się, że minęło więcej niż pół roku, bo ponad dwa lata, a dokładnie to... :D

PS
Nie mam niemieckiego, ale angielskie chyba mam ;)
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

OFF TOP - nie mogę się powstrzymać :)
jogi balboa pisze:Cytat: Ilu forumowiczów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
1 aby (...)

Nie znałem tego - ląduje u mnie w zbiorku "cytatów na odpowiednią okazję".
THX!
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

:piwo: :peace:

No a znając życie, polskie wydanie to przekład wydania angielskiego.
Dobre i to, dawaj.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

"...On his way up from below deck, Maschinengefreiter Bruno Zickelbein of Damage-Control Team
No. 6 saw the First Officer in Compart- ment XIII on the battery deck. "Comrades," Oels was
shouting, "we can no longer fire our guns and anyway we have no more ammunition. Our hour
has come. We must abandon ship. She will be scuttled.
All hands to the upper deck." Oels then led Zickelbein and seven other men aft to Compartment
IX and told them to carry four wounded men, who were waiting there, to the upper deck.
Carrying their burdens, the men went to the only companionway they could get up, the one near
the catapult, amidships. When Zickelbein and his partner were halfway up with their load a shell
struck and hurled them back to the battery deck.
Another hit killed the wounded and a number of other men. Now, the companionway was
wrecked and, through a huge hole in the battery deck, Zickelbein could see all the way down to
the main deck. "Everyone here is dead," Maschinenmaat Erich Vogel told him, "we are the only
ones alive." They gave up trying to get to the upper deck and went to Compartment X. Then
came the order, "Petty Officer Silberling and his party report to the engine-control station
immediately."
Hans Silberling gave Zickelbein his hand and said: "We won't see each other again, this is the
end! Say hello at home for me.'' They clasped hands for a moment and tears ran down their
cheeks. Zickelbein was barely nineteen years old and the twenty-five-year-old Silberling had
been a kind of fatherly friend to him. But there was nothing for it, and Silberling carried out his
last order.
There were more hits and the lights went out. Holding handkerchiefs over their mouths and noses
to protect themselves from the dense smoke, Zickelbein and his companions tried to get to the
upper deck by way of the companionway near the enlisted men's mess. While they were waiting
for wounded men to be carried up, they heard Marinestabsarzt Arvid Thiele say, "Leave them,
they'll sleep better here." Everyone knew what he meant. Hardly had the doctor spoken when a
shell smashed the mess companionway, killing those closest to it.
Fearing that none of the companionways forward was usable, the surviving men tried to climb
the shattered one. So much water was pouring in from above that by the time Zickelbein reached
it he was standing in water higher than his waist. Eventually he, too, escaped..."
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Znalazłem coś takiego w swoim kompie, może się przyda:
Obrazek
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Dzięki panowie przydało się.
No to mam już pewną teorię na ten temat (na pewno tłumaczone było z niemieckiego na polski) ale mam jeszcze jedną małą prośbę. W polskim wydaniu na stronie 44, znajdują się wymienione po kolei kolejno pokłady, czyli w wydaniu brytyjskim też musi być gdzieś w tej okolicy. Czy mogę jeszcze prosić o ich spisanie w kolejności?
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

More than 90 per cent of the Bismarck's steel hull was welded. As added protection against an
underwater hit, her double bottom extended over approximately 80 per cent of her length. Her
upper deck ran from bow to stern, and beneath it were the battery deck, the armored deck, and
the upper and middle platform decks. A lower platform deck ran parallel with the stowage
spaces, which formed the overhead of the double bottom, almost throughout. Longitudinally, the
ship divided into twenty-two compartments, numbered in sequence from the stern forward.

Nie wiem czy to chodziło o to?
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Dzięki Miko za cytacik, o to chodziło.
Teraz poszukuję fotek lub opisów uszkodzeń pasa pancernego i pancerza mylącocytadelowego Bismarcka, ewentualnie dziury w pokładzie w okolicach dziobowej baterii 380. Zaznaczę że nie chodzi mi o opis trafienia tylko o uszkodzenie czyli dziurę po pocisku, konkretnie chodzi mi o tą którą zrobić gdzieś tam musiał pocisk który następnie unieszkodliwił całą baterię. Gdyby tak ktoś to posiadał i zechciał udostępnić to byłbym wielce zobowiązany.
Oczywiście opis innych dziurek w kadłubie też jest mile widziany.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Ja sobie nie przypominam, żeby takie zdjęcie istaniało. Co nieznaczy że nia ma...
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Prawdę mówiąc to na zdjęcie nie liczyłem, raczej na jakiś opis. Tyle wypraw tam było, co oni robili żeby takiej fundamentalnej rzeczy nie sprawdzić. :puknij:
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

Ile to się trzeba naszukać żeby znaleźć odpowiednio stary topic i po raz kolejny go odświeżyć.

Tym razem rzecz się ma z prędkością. Szukając jak zwykle czegoś zupełnie innego, natrafiłem na następujące dane:
BS achieved 150170 SHP on October 23rd 1940. There is no speed recorded.

There are only two protocols with speed and power:

speed trial, October, 29th: 117410 WPS, 28.374 sm

range trial, October, 29 th: 118850 WPS (average), 28.4 sm (average)

(...)

Both speeds were achieved at 75% "Zuladung".
Oczywiście nie muszę mówić że rzecz dotyczy najlepszego pancernika na świecie, największego wroga USSIowa i SL, tego którego imienia nie wolno wymawiać :x
Pytanie brzmi, czy ktoś trafił na takie dane i przede wszystkim gdzie?

Z góry dziękuję wszystkim którzy mnie oleją :P
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Post autor: jogi balboa »

2 dni bez żadnej reakcji, no to od próśb czas przejść do gróźb.

Zrobiłem sobie pewne wyliczenia na podstawie wzoru admiralicji i powyższych danych, przy założeniu że 75% wyporności pancerników typu Bismarck, to 47500 ton metrycznych.
Dla mocy 150000 SHP wychodzi co następuje:
31,4 w przy wyporności 43000 ton
30,3 w przy wyporności 50000 ton
Dla mocy 160000 SHP którą zanotował Tirpitz:
32,2 w przy wyporności 43000 ton
31,2 w przy wyporności 50000 ton

Byłyże te siłownie do tego zdolne czy też nie?
Wcześniej robiłem podobne wyliczenie dla pancerników typu North Carolina i tam wcale nieźle się to wpasowywało w to co faktycznie te okręty uzyskiwały w trakcie służby. Mam jednak pewne pytanie:
Jak wzrost zanurzenia (tym samym wzrost wyporności) przy kadłubach tej wielkości wpływa na zmianę współczynnika admiralicji we wzorze?
Wiem że są na tym forum marynarze lub ludzie w ten czy inny sposób związani z morzem, więc proszę nie udawać i przyznać się bez bicia.

PS. A co to się stało że znikł się post Macieja?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4916
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

A to sie stalo, ze Maciej doczytal reszte watku I stwierdzil, ze to juz bylo I ze sie powtarza, wiec go skasowal.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
ODPOWIEDZ