[Gdybanie] Jakie inne opcje mieli Japończycy

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Nowy Milrek

II WŚ

Post autor: Nowy Milrek »

domek pisze:A bez zajęcia Egiptu to dookoła Afryki nie
A dostarczać stal kauczuk broń technologie ropę cynę żywność i takie tam duperele
Boja wiem czy żeby zorganizować konwoje przez ocean indyjski to trzeba było takiej siły Reszta może spokojnie walczyć na Pacyfiku
1. Dostawy pomiędzy Japonią a Niemcami podczas II WŚ znaczenia strategicznego nie miały. Nie mylmy kilku statków z potrzebami wojennymi.
2. Egipt nie leży nad O.Indyjskim.
3. Konwoje Atlantyckie Niemcy dziesiątkowali nie mając dobrych pozycji. Na O. Indyjskim wszystkie brzegi mogli obsadzić Brytyjczycy. Wsparcie Lotnictwa silne.
4. Zamiast rajderów potężne zgrupowanie Royal Navy. Kilka pancerników i 1/2 lotniskowce to był raczej problem. Do Floty w Indiach dołączyłaby Eskadra Aleksandryjska.
5. Widząc taką gratkę ti rónież USA mogły dorzucić kilka OP.
6. Kto eskortowałby te konwoje - Japończycy nie bardzo, Niemcy sił lekkich na taką skalę nie mieli. Pozostaje Włoska Flota ale tu obawiam się, że z tych konwojów to raczej mało który dopłynąłby do celu.
7. Kaukaz pominąłem ponieważ to temat na Forum Wojsk Lądowych.
admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Re: II WŚ

Post autor: admiralcochrane »

Fajnie, że w ramach konfliktu n Pacyfiku ktoś wymyślił alternatywny przebieg działań niemieckich. A gdyby tak dodać zajęcie przez Niemcy pól naftowych na Bliskim Wschodzie? Do tego dochodzą elementy których nie można zweryfikować, a do których mogło dojśc w razie sukcesu niemieckiego
1. wciągnięcie Turcji wojny po stronie osi
2. powstanie Burów w Afryce południowej i Anglicy zostają odcięci od Oceanu Indyjskiego
.
4. Zamiast rajderów potężne zgrupowanie Royal Navy. Kilka pancerników i 1/2 lotniskowce to był raczej problem. Do Floty w Indiach dołączyłaby Eskadra Aleksandryjska.
zakładając że te pancerniki wydostałyby się z Aleksandrii przez Kanał - istniała możliwośc próby przerzucenbia ich do Gibraltaru
Roytal Navy mogłaby wystawić wtedy na O. Indyjskim co najwyżej Hermesa i Eagle jak by się tam dostał. Po udanym zajęciu Hawajów Japończycy mogli przerzucić 4 lotniskowce na O. Indyjski by wyeliminować lotniskowce brytjskie i ewentualnie pacnerniki


6. Kto eskortowałby te konwoje - Japończycy nie bardzo, Niemcy sił lekkich na taką skalę nie mieli. Pozostaje Włoska Flota ale tu obawiam się, że z tych konwojów to raczej mało który dopłynąłby do celu.
Włosi - tu podobnie jak u Japończyków wyniki mogłyby być lepsze gdyby mieli radary i troche więcej przekonania do tej wojny....

7. Kaukaz pominąłem ponieważ to temat na Forum Wojsk Lądowych.[/quote]
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

1. Dostawy pomiędzy Japonią a Niemcami podczas II WŚ znaczenia strategicznego nie miały. Nie mylmy kilku statków z potrzebami wojennymi.

A co mieli za wybór latać nad Rosją pływać dookoła Afryki?

2. Egipt nie leży nad O.Indyjskim.

zawsze to bliżej niż z Libii no i pomijamy kanał Sueski

3. Konwoje Atlantyckie Niemcy dziesiątkowali nie mając dobrych pozycji. Na O. Indyjskim wszystkie brzegi mogli obsadzić Brytyjczycy. Wsparcie Lotnictwa silne.

Nie myślałem o desantcie a co do dziesiątkowania to strasznie przesadziłeś słynny 1% się kłania

4. Zamiast rajderów potężne zgrupowanie Royal Navy. Kilka pancerników i 1/2 lotniskowce to był raczej problem. Do Floty w Indiach dołączyłaby Eskadra Aleksandryjska.

Jakby miała do kogo?

5. Widząc taką gratkę ti rónież USA mogły dorzucić kilka OP.

Albo nie poza tym co by to dało?

6. Kto eskortowałby te konwoje - Japończycy nie bardzo, Niemcy sił lekkich na taką skalę nie mieli. Pozostaje Włoska Flota ale tu obawiam się, że z tych konwojów to raczej mało który dopłynąłby do celu.

Ale siły mieli

Mogli by się tym zająć szanchrost z gnajzenau no i typ k koln koninzberg i tak dalej dodamy jeszcze kieszonkowe...

7. Kaukaz pominąłem ponieważ to temat na Forum Wojsk Lądowych.

I to jest zasadniczy błąd w rozważaniach czy japce popełnili błąd
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4356
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

he he, zarzucanie się rozwlekłymi tekstami, jak w starych dobrych czasach na Twój Nat he he :lol:
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
radar1

Post autor: radar1 »

karol pisze:
Anonymous pisze:
admiralcochrane pisze:Czy ja się mylę i Australii nie można było zaopatrywać przez Ocean Indyjski?
Dokładnie Anglia jednoznacznie okręsliła ewntualną pomoc dla Australii ze strony Amerykanow. Olali Australijczyków i ograniczyli się do obrony Birmy
bajery :lol: possaj lepiej palucha, bo to juz sie robi goopie
nie wiem już co napisać żeby po raz kolejny określić Twój otwarty brak jakiejkolwiek kultury, a co dopiero wiedzy.

Australia była na łasce Ameryki. Premier Australii wymógł jedynie powrót 2-óch DP z Bliskiego Wschodu
radar1

Re: [Gdybanie] Jakie inne opcje mieli Japończycy

Post autor: radar1 »

RADAR1 pisze:Coz można było zrobić.

Piszę to juz 3 raz na kilku portalach.

Wydanie bitwy kilka dni po PH poprzez desant na kompletnie wtedy nie bronione Atole Midway i Wake. Mając 6 lotn. przy wsparciu pozostałych klas OW oczekiwanoby na ruch US Navy, Jak wiemy Pye chciał bronić Wake i zastanawia fakt, dlaczego Japy skierowali do wsparcia tylko 2 lotn.
25XII mogło być juz po wszystkim.

Australia jak Anglia wymagała zaopatrywania, stąd wystarczył izolacja poprzez zajęcie wysp PdPacyfiku : Fiji,Samoa
----FDT wpadłeś na coś mądrzejszego
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4532
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Radar:

1. Nie zapominaj, ze to Japonczycy ta wojne zaczeli i powinni byc przygotowani do jej prowadzenia - a nie byli. Natomiast Amerykanie byli pokojowi i nie dziwi poczatkowy chaos.

2. Co niby konkretnego miali robic Amerykanie?
Na Pacyfiku nie bylo strafy neutralnosci.

Oczywiscie powinni podrzucic Holendrom ze 200 mysliwcow i eskadre krazownikow...

Ale Amerykanie musieli politykowac, od czego Japonczycy byli zwolnieni.

Admiral:
Zajecie Australii i calej Polinezji etc skrociloby linie frontu, ponadto Amerykanie musieliby kontratakowac wprost z kontynentu, co jest jednak kawal drogi

Powiedzmy:

na froncie wschodnim:
7 XII - Atak na PH, desant na Midway, polaczony z zacumowaniem statku-uzdatniacza wody.

12 XII - desant na Oahu. Amarykanie do konca roku traca glowna baze na Pacyfiku, rzechy, rope, mozliwosci kontrataku.

Dalej sie walki przenosza na front poludniowo-wschodni, gdzie pada Singapur, Indie Holenderskie, Nowa Gwinea, Port Moresby.

Dalej w 2 kierunkach
Wyspy Salomona -->Fidzi
Australia.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4532
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: [Gdybanie] Jakie inne opcje mieli Japończycy

Post autor: SmokEustachy »

radar1 pisze:
RADAR1 pisze:Coz można było zrobić.

Piszę to juz 3 raz na kilku portalach.

Wydanie bitwy kilka dni po PH poprzez desant na kompletnie wtedy nie bronione Atole Midway i Wake. Mając 6 lotn. przy wsparciu pozostałych klas OW oczekiwanoby na ruch US Navy, Jak wiemy Pye chciał bronić Wake i zastanawia fakt, dlaczego Japy skierowali do wsparcia tylko 2 lotn.
25XII mogło być juz po wszystkim.

Australia jak Anglia wymagała zaopatrywania, stąd wystarczył izolacja poprzez zajęcie wysp PdPacyfiku : Fiji,Samoa
----FDT wpadłeś na coś mądrzejszego
Japonia nie miala szans na pokonanie USA zakonczone kupacja i bezwarunkowa kapitulacja.

To sa idee FDT
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4356
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

podpisuj sie radarone, to bedem ciem omijał jak gniazdo os, bo goopie jest goopie, nawet jak powołujesz się na wymogi kulturowe :lol: podpis jest ZASADNICZYM elementem kultury europejskiej, ale widać radarowaone ma inne poglądy i podstawy :lol: no i uzasadnij kotku Australię na łasce Amerykanów, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby faktycznie tak było, rozszerz trochę moje prostackie horyzonty, chętnie czegoś się nauczę, obojetnie czy kulturnie, czy po sovietujem :)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Gość

Post autor: Gość »

Na wstępie przepraszam, że będzie bez nawiązania do konkretnych cytatów, ale dyskusja jest już bardzo wielowątkowa :kreci: ...

Wydaje mi się, że niedostatecznie zastanawiamy się CO Japonia chciała osiągnąć i JAK wyobrażała sobie (niezależnie od tego jak oceniamy trafność tych sądów) przebieg przyszłej kampanii.

A więc...

Kwesta nr I: cele...

Japonia zmierzała do stworzenia własnego imperium kolonialnego. Zagadnienie dlaczego do tego zmierzała na razie pomińmy. Imperium to musiało jej zapewnić :

1. rynki zbytu
2. tanią siłę roboczą
3. dostawę surowców
4. dostawę żywności
5. tereny do osiedlenia nadwyżek ludności

W łonie kierownictwa japońskiego zwalczały się dwie orientacje, umownie nazwane "północną" (pójście w kierunku Syberii) i "południową" (pójście w kierunku kolonii europejskich w Azji Południowo-Wschodniej). Atak w kierunku Syberii byłby w 1941 dużo łatwiejszy gdyż Rosja zajęta była walką z Niemcami, ale jak łatwo zauważyć, że Syberia spełniała tylko pkt. 3. z powyższej listy wymagań (i to pod warunkiem znacznych inwestycji). Był to więc warian mało atrakcyjny. Na marginesie zauważę, że z podobnych powodów raczej mało atrakcyjna była Australia (tylko pkt. 3 oraz w ograniczonym zakresie 4 i 5). Kierunek "syberyjski" mógł zyskać na atrakcyjności tylko w powiązaniu z podbojem Chin, które mogły spełnić pkt. 1. 2., 4., 5. i częściowo 4. taki wariant, ku któremu Japonia zdawała się skłaniać przed wojną wymagał jednak przede wszystkim czasu, a po wtóre wprowadzał Japonie na drogę konfrontacji z USA i państwami europejskimi mającymi w Chinach rozległe własne interesy. Tu z kolei zauważę, że wg. mnie Japonia nie mogła zrezygnować z Chin i zawrzeć z nimi jakiegoś kompromisowego pokoju (jak postulują niektórzy Koledzy) gdyż tak czy siak to właśnie Chiny z ich prawie nieograniczonymi zasobami miały stanowić prawdziwą "perłe w koronie" imperium (tak jak Indie w imperium brytyjskim)...

Pozostawał kierunek "południowy" (zajęcie Indochin, Indii Holenderskich, Malajów, Filipin, Syjamu i Birmy), którego atrakcyjność ogromnie wzrosła z chwilą wybuch wojny w Europie, a zwłaszcza po klęsce Francji i zajęciu Holandii przez Niemców. Państwa europejskie nie były w tej sytuacji w stanie wystawić do obrony swych posiadłości jakiś znaczących sił. Była to okazja niepowtarzalna i Japonia wykorzystała ją wg. mnie optymalnie. Dalsze zwlekanie, sugerowane przez niektórych dyskutantów, powodowałoby tylko pogorszenie się stosunku sił. Amerykanie bowiem rozpoczeli w 1940 (po klęsce Francji) ogromny program zbrojeniowy, który najdalej w końcu 1942 spowodowałby utratę przewagi przez Japonię.

Powstaje w tym miejscu pytanie: czy Japonia mogła podbić te tereny bez wikłania się w wojnę z USA? Zaryzykuję tezę, że nie. Po pierwsze dlatego, iż jest niezwykle mało prawdopodobne aby Amerykanie przyglądali się biernie powstaniu wojowniczej i wrogiej im potęgi w Azji. Po drugie nawet gdyby izolacjonizm zwyciężył to sami Japończycy zdawali sobie sprawę, że ich podboje na południu będą zagrożone jeśli Filipiny pozostaną w rekach amerykańskich (z Filipin można było bardzo łatwo przeciąć szlaki komunikacyjne między Japonią a Indochinami czy Malajami...).

Konkluzja: z punktu widzenia tak zdefiniowanego celu konieczna był wojna z W. Brytania, Holandią i USA i to tak szybko jak to jest możliwe

Kwesta nr II: jak osiągnąć te cele

Japonia niewątpliwie zdawała sobie sprawę z ogromnej dysproporcji zasobów własnych i USA. Jej decyzja (wojny z USA) może się wydać szaleńcza ... ale w tym szaleństwie była pewna metoda. Jopończycy zakładali po pierwsze, że Niemcy pokonają Rosję. Zmusiłoby to aliantów do skupienia całej uwagi na Europie w celu niedopuszczenia do upadku W.Brytanii. Nawet gdyby Niemcy zostały w końcu pokonane to i tak Japonia zyskałaby w tej sytuacji kilka lat spokoju na skonsolidowanie zdobyczy i umocnienie swych pozycji na Pacyfiku... Po drugie liczono na to, że wojna będzie bardzo niepopularna w USA. Biorąc pod uwagę, że ćwierć wieku później niepopularność wojny wietnamskiej stała się przyczyną amerykańskiej przegranej w Indochinach te rachuby nie wydają się tak całkiem absurdalne. Po trzecie zaskakujący cios zadany Flocie Pacyfiku w PH miał dodatkowo zwiększyć na wstępie przewagę japońską.

Zwróćmy uwagę na fakt często pomijany w dyskusjach nt. wojny na Pacyfiku, a manowicie ogromnego wpływu wojny japońsko-rosyjskiej z lat 1904-05 na sposób myślenia przywódców japońskich. Wtedy Japonia też walczyła z państwem dużo większym i (mimo wszystko) silniejszym, którego w dodatku nie mogła zniszczyć gdyż główne centra gospodarcze Rosji znajdowały się poza jej zasięgiem - w Europie. Mimo to Japonia wojnę wygrała gdyż Rosja nie była w stanie rozwinąć w pełni swoich ogromnych sił na Dalekim Wschodzie dysponując tylko jedną linią kolejową łączącą teren walk z Europą. Rosyjska flota w Port Arturze została zniszczona (częściowo w wyniku wstępnego zaskakującego ataku - czyż to nie analogia z PH ! ), a mocno spóźniona odsiecz została rozbita w walnej bitwie pod Cuszimą (Japończycy w II w. św. też przygotowywali się do "walnej bitwy"...). Dodatkowo w Rosji wybuchła rewolucja, która ostatecznie zmusiła ją do zawarcia upokarzającego pokoju.

Uważam, że pod wpływem tych doświadcze w 1941 w Tokio dokładnie tak samo wyobrażano sobie przebieg wojny z Ameryką...

Jeśli Japonia serio myślała o takim rozwoju wydarzeń to musiała skupić się opanowaniu wysp środkowwego Pacyfiku (oczywiście po zajęciu stanowiących zasadniczy cel wojny kolonii brytyjskich i holenderskich). Wyspy te miały być przekształcone w twierdze broniące dostępu do "wschodnioazjatyckiej strefy wspólnego dobrobytu". Wyparcie Amerykanów poza linię tworzoną przez Hawaje, Samoa, Nową Kaledonię, Nową Zelandię dawało Japończykom szansę (a przynajmniej tak sądzili) na powtórzenie Cuszimy w przypadku prób odbicia tych terenów przez aliantów.

W konkluzji: gdybym miał coś sugerować w kwestii japońskiego sposobu prowadzenia tej wojny to nie rozwijałbym uderzenia w kierunku Oceanu Indyjskiego, które - nawet w przypadku uzyskania połaczenia z europejskimi państwami Osi - niewiele pomagało Japonii w zabezpieczeniu zdobytych posiadłości, a raczej starał się zdobyć Midway i Hawaje oraz Samoa i Nową Kaledonię celem pozbawienia przeciwnika oparcia dla jego floty (tak jak po upadku Port Artura została go pozbawiona Rosja) oraz zniszczyć lub opanować Kanał Panamski (wówczas flota aliancka musiałaby pokonywać na Pacyfik trasę prawie jak flota adm. Zinowija Rożestwieńskiego... )

Uff... Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem takim postem :oops: :-D
Trajan
Posty: 44
Rejestracja: 2004-02-06, 12:10
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Trajan »

Powyższy (może trochę przydługi :oops: ) post jest mój (chyba mnie automatycznie wylogowało jak go pisałem) ...
Gość

Post autor: Gość »

Syberia jak najbardziej spelniala p.5, natomiast Chiny raczej nie, Chinczykow zawsze sporo bylo. :)
radar1

Post autor: radar1 »

W konkluzji: gdybym miał coś sugerować w kwestii japońskiego sposobu prowadzenia tej wojny to nie rozwijałbym uderzenia w kierunku Oceanu Indyjskiego, które - nawet w przypadku uzyskania połaczenia z europejskimi państwami Osi - niewiele pomagało Japonii w zabezpieczeniu zdobytych posiadłości, a raczej starał się zdobyć Midway i Hawaje oraz Samoa i Nową Kaledonię celem pozbawienia przeciwnika oparcia dla jego floty (tak jak po upadku Port Artura została go pozbawiona Rosja) oraz zniszczyć lub opanować Kanał Panamski (wówczas flota aliancka musiałaby pokonywać na Pacyfik trasę prawie jak flota adm. Zinowija Rożestwieńskiego... )

Uff... Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem takim postem :oops: :-D[/quote]

------------Oczywista prawda. Jesli jednak upierać się przy zajmowaniu Hawajów, to pytanie kiedy?.
Oczywiście po złamaniu potęgi US Navy. czyli nie na pocz. 42 a raczej optymistycznie w 3 kwartale, dysponując nowymi 2 lotn. Hiyo,Junyo w ten sposób kompensując ew. straty pierwszych miesięcy wojny.

Operacja podboju Hawajów wydawała się kontynuacja przy wygranej bitwie o Midway (mimo, że yamamoto, przy takim wyniku miał prosić cesarza o podjęcie krokow do zakonczenia walk z USA przez podpisanie pokoju "MIDWAY Fuchifa".

Aby dokonac inwazji na Hawaje, należałoby:
-organizować siły transportowe z ok. 100 transportowcami do przewiezienia min. 3DP.
- zorganizować zaopatrzenie tychze wojsk w oparciu o Saipan = 2500 mm
-skoncentrowac Połączoną Flotę w sile 6-8 lotn. (zakładam stratę, c. uszk.
2-3 lotn.) z ok. 400 sam o powiększonych etatach dyw. mysl. w sumie 180 Zero,120 Vali, 90Kate dla neutralizacji Lotnictwa bazowego Armii,
-zabezpieczenia inwazji przed odsieczą z Atlantyku (2 szybkie OL, Ranger+ 2LE + KR, pierwsze ESSEXY + Lekkie L. będa do użycia w IV-V 43

Takie mozliowści w IX 42 były mozliwe, przy załozeniu :
- zniszczenia, uszkodzenia 5-6 lotniskowców am. (L,S,E,Y,H,Wasp)
- wyjasnienia sytuacji na kierunku PD, PD-Zach.
- Anglia nie wesprze US NAvy swymi pancernymi L. (tak jak np. na pocz, 43 pod Guadalcanal)

Aby jednak zrozumiec z jak gigantyznymi problemami Japy mieliby do czynienia powiem tylko, że:

- Lotn. jap. dysponowały ograniczonymi zapasami paliwa, uzbrojenia lotniczego. efektywne działanie w oslonie desantu to ok. 5-7 dni potem najblize do saipanu
- Podobna sytacja dotyczyła okrętów wsparcia czyli 11 OL, 15-16 CK, gdzie jedno bombardowanie brzegu wyczerpywało mozliowści obronne wyspy
- siły inwazyjne, transport 60 000 ludzi z Saipanu aż na Hawaje, bez przystanku na odpoczynek,
- ogołocenie innych kier. operacyjnych
- zgrupowanie ok. 80-100 Betty na Midway

Przy tych warunkach było to mozliwe. Tylko niestety z tej możliwości nie było dane skorzystac Japom.

PS: Kanał Panamski - baju, baju powody jw. + 4500mm od Saipanu jako bazy zaopatrzeniowej
radar1

Post autor: radar1 »

W konkluzji: gdybym miał coś sugerować w kwestii japońskiego sposobu prowadzenia tej wojny to nie rozwijałbym uderzenia w kierunku Oceanu Indyjskiego, które - nawet w przypadku uzyskania połaczenia z europejskimi państwami Osi - niewiele pomagało Japonii w zabezpieczeniu zdobytych posiadłości, a raczej starał się zdobyć Midway i Hawaje oraz Samoa i Nową Kaledonię celem pozbawienia przeciwnika oparcia dla jego floty (tak jak po upadku Port Artura została go pozbawiona Rosja) oraz zniszczyć lub opanować Kanał Panamski (wówczas flota aliancka musiałaby pokonywać na Pacyfik trasę prawie jak flota adm. Zinowija Rożestwieńskiego... )

Uff... Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem takim postem :oops: :-D[/quote]

------------Oczywista prawda. Jesli jednak upierać się przy zajmowaniu Hawajów, to pytanie kiedy?.
Oczywiście po złamaniu potęgi US Navy. czyli nie na pocz. 42 a raczej optymistycznie w 3 kwartale, dysponując nowymi 2 lotn. Hiyo,Junyo w ten sposób kompensując ew. straty pierwszych miesięcy wojny.

Operacja podboju Hawajów wydawała się kontynuacja przy wygranej bitwie o Midway (mimo, że yamamoto, przy takim wyniku miał prosić cesarza o podjęcie krokow do zakonczenia walk z USA przez podpisanie pokoju "MIDWAY Fuchifa".

Aby dokonac inwazji na Hawaje, należałoby:
-organizować siły transportowe z ok. 100 transportowcami do przewiezienia min. 3DP.
- zorganizować zaopatrzenie tychze wojsk w oparciu o Saipan = 2500 mm
-skoncentrowac Połączoną Flotę w sile 6-8 lotn. (zakładam stratę, c. uszk.
2-3 lotn.) z ok. 400 sam o powiększonych etatach dyw. mysl. w sumie 180 Zero,120 Vali, 90Kate dla neutralizacji Lotnictwa bazowego Armii,
-zabezpieczenia inwazji przed odsieczą z Atlantyku (2 szybkie OL, Ranger+ 2LE + KR, pierwsze ESSEXY + Lekkie L. będa do użycia w IV-V 43

Takie mozliowści w IX 42 były mozliwe, przy załozeniu :
- zniszczenia, uszkodzenia 5-6 lotniskowców am. (L,S,E,Y,H,Wasp)
- wyjasnienia sytuacji na kierunku PD, PD-Zach.
- Anglia nie wesprze US NAvy swymi pancernymi L. (tak jak np. na pocz, 43 pod Guadalcanal)

Aby jednak zrozumiec z jak gigantyznymi problemami Japy mieliby do czynienia powiem tylko, że:

- Lotn. jap. dysponowały ograniczonymi zapasami paliwa, uzbrojenia lotniczego. efektywne działanie w oslonie desantu to ok. 5-7 dni potem najblize do saipanu
- Podobna sytacja dotyczyła okrętów wsparcia czyli 11 OL, 15-16 CK, gdzie jedno bombardowanie brzegu wyczerpywało mozliowści obronne wyspy
- siły inwazyjne, transport 60 000 ludzi z Saipanu aż na Hawaje, bez przystanku na odpoczynek,
- ogołocenie innych kier. operacyjnych
- zgrupowanie ok. 80-100 Betty na Midway

Przy tych warunkach było to mozliwe. Tylko niestety z tej możliwości nie było dane skorzystac Japom.

PS: Kanał Panamski - baju, baju powody jw. + 4500mm od Saipanu jako bazy zaopatrzeniowej
radar1

Post autor: radar1 »

1. Nie zapominaj, ze to Japonczycy ta wojne zaczeli i powinni byc przygotowani do jej prowadzenia - a nie byli. Natomiast Amerykanie byli pokojowi i nie dziwi poczatkowy chaos.
2. Co niby konkretnego miali robic Amerykanie?
Na Pacyfiku nie bylo strafy neutralnosci.
-----A Czym była strefa neutralności na Atlantyku :-D :-D :-D
Ale Amerykanie musieli politykowac, od czego Japonczycy byli zwolnieni.
-----I wiadomo, że był moment, w którym się usztywnili w negocjacjach co spowodowało reakcję jap. i .. droge od wojny

Zajecie Australii i calej Polinezji etc skrociloby linie frontu, ponadto Amerykanie musieliby kontratakowac wprost z kontynentu, co jest jednak kawal drogi
--- nie do mnie ale odpowiem. Operujesz nazwami geograficznymi jakby to było proste i banalne w realizacji. Australii nie mozna zając, można przejąc kilka podstaw, ośrodków ale nawet do tego potrzeba 6-8 DP, ktorych Armia nigdy by nie dała z oczywistych priorytetów na kontynencie

na froncie wschodnim:

7 XII - Atak na PH, desant na Midway, polaczony z zacumowaniem statku-uzdatniacza wody.
----Oczywisty bład taktyczny. Japców. w XII41 naMidway byłaze 300 chłopa i 12 PBY. Który to juz raz ktoś nabiera się na problemy wody na Midway. Wystarczy, że Japce zrobili to 60 lat temu :lol:

12 XII - desant na Oahu. Amarykanie do konca roku traca glowna baze na Pacyfiku, rzechy, rope, mozliwosci kontrataku.
------ Cyt. Seksmisję "Abstrahujesz od układu odniesienia". W euforii gig. klęski am. floty oczekujesz, że złamiesz opór poz. 250 sam Armii + 3 lotn., obarczony osłoną sił Inwazyjnych, które "niepostrzeżenie zgromadzone zostaną na Marianach, gdzie przypadkiem Am. mają Guam i mają wszystko na widelcu". Chcesz przyspieszyć katastrofę pod Midway o pól roku ?

Dalej sie walki przenosza na front poludniowo-wschodni, gdzie pada Singapur, Indie Holenderskie, Nowa Gwinea, Port Moresby.
---do tego nikt nie potrzebował Połaczonej floty. Wystarczyło 2 sz OL +8 CK + drobnica
Gość

Post autor: Gość »

Smoku. Cierpliowści

Kończę na CCAW modyfikację scenariusza HAWAII-hipotetycznej inwazji na Hawaje w VIII42.

Zakładam, że po Midway pozostanie w stanie uzywalności Kaga+Zuiho, z Wysp Shokaku+Zuikaku,+Junyo+Hiyo, Ryujo. Czyli jakieś 400 sam. na 7 lotn.
+ Chitose z 24 Jake'ami
Do tego OL+CK
80 Betty + 24 emily z Midway

U Am. zakładam obecnośc 320 sam Armii (P40,B26,B25,B17,F4,SBD,SBU,TBF) +Sara,Ranger,Wasp + 2 LE, 2OL + KR

do jutra
ODPOWIEDZ