Rosyjskie pociski atomowe 320mm?
Rosyjskie pociski atomowe 320mm?
W najnowszym "Warship'ie" jest ciekawy artykulik o tym kto (lub co) zatopiło rosyjski pancernik "Noworosyjsk" (ex włoski "Giulio Cesare") w roku październiku 1955. Pośród różnych teorii (od poniemieckich min do włoskich, angielskich lub tureckich sabotażystów) jest niewielka wzmianka na marginesie, że Sowieci wyprodukowali "atomową" amunicję do dział głównych starych pancerników - "Noworosyjsk" (320 mm) i "Sewastopol" (305 mm). Ten poboczny temat interesuje mnie obecnie bardzo. Czy ktoś coś na ten temat wie?
†U1 54°14’N 05°07’E
Z uwagi na mit tajności takich danych ciężko jest uzyskać takie informacje w naszym kraju. Można próbować pytać się na rosyjsko języcznych forach, może tam cos więcej ktoś wie.
Z technicznego punktu widzenia, rosjanie mieli takie możliwości, gdyż mam informacje, że pociski z ładunkami jądrowymi skonstruowali dla eksperymentalnych dział dla armii kalibru 420mm СМ-58 Ока i 405 mm СМ-54 Конденсатор z 1957r. Ponadto w muzeum
http://wsyachina.narod.ru/history/nuclear_museum.html jest informacja o wprowadzeniu pocisku kaliber 452mm do uzbrojenia w 1956r. Trochę dziwny to kaliber, bo nie mam informacji o takiej armacie, może to jakiś błąd i chodzi o któreś z dział kalibru 420/405
Pozostaje tylko kwestia czy wobec nieuchronnego wycofania tych starych okrętów kontynuowano prace nad opracowaniem i wprowadzeniem tych pocisków na uzbrojenie przed wycofaniem okrętów z linii. Możliwe, że wykorzystano ten rodzaj amunicji w bateriach artylerji nadbrzeżnej do dział zdjętych z pancerników po ich złomowaniu.
Z technicznego punktu widzenia, rosjanie mieli takie możliwości, gdyż mam informacje, że pociski z ładunkami jądrowymi skonstruowali dla eksperymentalnych dział dla armii kalibru 420mm СМ-58 Ока i 405 mm СМ-54 Конденсатор z 1957r. Ponadto w muzeum
http://wsyachina.narod.ru/history/nuclear_museum.html jest informacja o wprowadzeniu pocisku kaliber 452mm do uzbrojenia w 1956r. Trochę dziwny to kaliber, bo nie mam informacji o takiej armacie, może to jakiś błąd i chodzi o któreś z dział kalibru 420/405
Pozostaje tylko kwestia czy wobec nieuchronnego wycofania tych starych okrętów kontynuowano prace nad opracowaniem i wprowadzeniem tych pocisków na uzbrojenie przed wycofaniem okrętów z linii. Możliwe, że wykorzystano ten rodzaj amunicji w bateriach artylerji nadbrzeżnej do dział zdjętych z pancerników po ich złomowaniu.
"Bogu na chwałę, ludziom na pożytek"
Hej
I byłbym ostrożny z wnioskami jw. Oka i Kondensator, wspominane kiedyś już na tym forum to nie były normalne działa ale takie niskociśnieniowe dziwolągi o ekstremalnie długich, lekkich i gładkich lufach. Pocisk do takiego cudaka był bardzo lekki (o ile pamiętam <500 kg) i przypominał z wyglądu nieco amunicję moździerzową, miał podobny choć wrzecionowaty bardziej niż kroplowy kadłub, przechodzący z tyłu w ogonek ze statecznikami. Można by więc wysnuć też wniosek przeciwny do powyższego, że Rosjanie nie byli w stanie w tym momencie zbudować nuklearnych pocisków o normalnej konstrukcji, do normalnych dział, tylko musieli takie dziwolągi tworzyć.
EDIT: tam jest napisane "ispytan" i dokładna data dzienna (16 marca 1956) czyli przetestowany, przebadany - tego właśnie dnia. To znaczy zapewne że tego dnia dokonano próbnej eksplozji jądrowej tego czegoś - ale o wprowadzeniu do uzbrojenia nic tam nie ma. No i cóż, nawet przy całej tej rosyjskiej tajemniczości, trudno mi sobie wyobrazić że jakaś armata 452 mm, wyrób w końcu o słusznych rozmiarach weszła na uzbrojenie w takiej tajemnicy że nikt nigdy o niej nie napisał ani słowa ani żadne zdjęcia się nie pokazały ani nic. I nawet na fali "głasnosti" w początkach lat 90. gdy nie takie sekrety wyszły na jaw, nic się nie pokazało.
Rosjanie - błagam, można ich nie lubić ale po polsku trzeba pisać poprawnie (nazwy narodów z dużej litery).fireman pisze:Z technicznego punktu widzenia, rosjanie mieli takie możliwości, gdyż mam informacje, że pociski z ładunkami jądrowymi skonstruowali dla eksperymentalnych dział dla armii kalibru 420mm СМ-58 Ока i 405 mm СМ-54 Конденсатор z 1957r.
I byłbym ostrożny z wnioskami jw. Oka i Kondensator, wspominane kiedyś już na tym forum to nie były normalne działa ale takie niskociśnieniowe dziwolągi o ekstremalnie długich, lekkich i gładkich lufach. Pocisk do takiego cudaka był bardzo lekki (o ile pamiętam <500 kg) i przypominał z wyglądu nieco amunicję moździerzową, miał podobny choć wrzecionowaty bardziej niż kroplowy kadłub, przechodzący z tyłu w ogonek ze statecznikami. Można by więc wysnuć też wniosek przeciwny do powyższego, że Rosjanie nie byli w stanie w tym momencie zbudować nuklearnych pocisków o normalnej konstrukcji, do normalnych dział, tylko musieli takie dziwolągi tworzyć.
To faktycznie ciekawa sprawa. Pocisk nie wygląda na żaden dziwoląg, ma normalne "balistyczne" kształty - i rzeczywiście o żadnej broni takiego kalibru ja także nie słyszałem.fireman pisze: Ponadto w muzeum
http://wsyachina.narod.ru/history/nuclear_museum.html jest informacja o wprowadzeniu pocisku kaliber 452mm do uzbrojenia w 1956r. Trochę dziwny to kaliber, bo nie mam informacji o takiej armacie, może to jakiś błąd i chodzi o któreś z dział kalibru 420/405
EDIT: tam jest napisane "ispytan" i dokładna data dzienna (16 marca 1956) czyli przetestowany, przebadany - tego właśnie dnia. To znaczy zapewne że tego dnia dokonano próbnej eksplozji jądrowej tego czegoś - ale o wprowadzeniu do uzbrojenia nic tam nie ma. No i cóż, nawet przy całej tej rosyjskiej tajemniczości, trudno mi sobie wyobrazić że jakaś armata 452 mm, wyrób w końcu o słusznych rozmiarach weszła na uzbrojenie w takiej tajemnicy że nikt nigdy o niej nie napisał ani słowa ani żadne zdjęcia się nie pokazały ani nic. I nawet na fali "głasnosti" w początkach lat 90. gdy nie takie sekrety wyszły na jaw, nic się nie pokazało.
Pozdro
Speedy
Speedy
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Faktycznie, 16 marca 1956 r. ZSRR przeprowadził na poligonie w Semipałatyńsku test nuklearny o mocy 14 kT. Eksplozja maiła miejsce na powierzchni ziemi o godz. 5:00. Bliższych szeczegółów niestety brak.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/