Rozliczenie CORAL SEA

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

1. W grudniu 1941 nie było mowy o żadnej linii amarykanskich BB. Linia ta w momencie wybuchu wojny tak czy siak powinna trafic do stoczni na remont, a nie do bitwy.
2. Traktujesz USA zbyt monolitycznie. Bylo tam byc moze sporo betonu rojacego o linii bojowej rzecholi ale latwosc, z jaka Amerykanie uznali dominante samolotu wskazuje, ze czynniki kierownicze musialy co najmniej silna ta dominante wczesniej rozwazac.
Niestety, powyższe jest twoją osobistą oceną wartości 12 najlepszych BB US NAvy. Odnośnie planu wojny z IJN, nie było problemu "betonu". Po prostu w 1941 nie znano jeszcze siły skoncentrowanego użycia kilku CV, tak jak np. w 1940 Francuzi posiadając masę czołgów, nie potrafili zorganizować ich "po niemiecku".
Problem wynika z błednego założenia, jakoby w grudniu 1941 samolot był główną siłą uderzeniową flot. Otóż lektura ówczesnych doktryn USFleet, IJN definiowała CV jako okręt/zespół pomocniczy do wykonania głównego zadania, jakim było starcie w wielkim stylu.
IJN, budując KB w składzie Drugiej Floty [Flota Ruchoma], stawiała za główny cel dostarczenie w dwóch uderzeniach jakichś 250 torped w okolice najpotężniejszego zespołu jakim była Pacific FLeet [12BB,4CV, ..CA/CL]. Wynikało to z naturalnej słabości Pierwszej FLoty [Siły Główne] obejmującej tylko 6BB. Taka była geneza powstania KB- redukcji BBline przy pomocy masowego użycia torped, z powietrza, wody i spod wody.

US posiadając 1,5 krotną przewagę w tonażu potrzebowało CV jako elementu [Scouting Force] zabezpieczającego marsz BBline na zachód. O tym, że US CV nie jest zdolny do zadania ciosu BB, świadczy ograniczenie możliwości zwalczania tychże majac w posiadaniu etatowo zaledwie jeden dyw. torp z 12-18 TBD. Słusznie zauważono, że 500lb bomby Vidnicatorów/Dauntlessów nie zrobią wrażenia na pokłądach drednotów.
USN nie miało kompletnie pojęcia o efektach masowego uzycia bazowych/pokładowych samtorp. Sądze, że IJN przygotowując te kilka setek Nelli/Betty też przecież nie znała efektu końcowego.

Analizując powyższe chciałbym więc przypomnieć, że Kuantan był dla każdej ze stron dużo wiekszym zaskoczeniem, niż PH. IJN miało potwierdzenia, własciwie postawiło na samt. US zdali sobie sprawę, że zatopienie wolnych drednotów będzie znacznie prostsze niż szybkich OLiniowych na pełnym morzu. 9XII41 jest dniem przełomu, powstaje nowe zagrożenie, siła, przed którą nie ma własciwie obrony.
U Japonczykow wprost przeciwnie - BB byly uwazane za podstawowa sile, CV zas za nie do konca podstawowa.
Patrzysz na perspektywe z taktycznego ponktu fascynacji butajem.
Mysleli, ze wystarczy wyslac przeciw USA butaja i on sam pokona cale Stany, a reszta luzik, robi cos innego.
Juz pierwsza operacja butaja zostala ograniczona przez rzekomy brak ludzi, podczas gdy caly czas w Japonii stacjonowal milion czy dwa zolnierzy..
IJN doktryna przez 20 lat oparta była na konfrontacji z 1,5 raza silniejszym. W tych warunkach trudno oczekiwać, by była to doktryna ofensywna. US Navy miała przypłynąć na zachód i tam jedno starcie miało zadecydować.
Potrzeba przejęcia południa wymusiła nowe podejście do użycia ComFleet. Flota zbudowana z dwóch zespołów [I -6BB,4CA] i [II 4BC,12CA] musiała osłonić działania sił lądowych. W tej szczególnej sytuacji do dyspozycji Y. pozostawiono jedynie 6BB i KB, a to w warunkach przedwojennych było zbyt mało do otwartej konfrontacji z Flotą Pacyfiku.

Smoku, cofnij się do 1941, przeczytaj kilka rozdziałów i przestaniesz tak bezlitośnie krytykować. Obie strony przygotowywały sie do starcia, każda w innych realiach. Obie strony zbudowały własne doktryny, obie przestarzałe, ale tylko dlatego, że możemy je oceniać 60 lat po fakcie.

Miłej projekcji MIDWAY TVP1 zyczę.
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Nie bylo problemu betonu? A np. wg. spiskowej teorii dziejow PH doszlo do skutku, bo zatajono atak przed Flota Pacyfiku, gdyz uznano, ze i tak z rzecholi nie bedzie pozytku.

2. Nie tylko ja pisze o problemach US BRz, ale np. Szoszkiewicz tez. Artyleria przeciwlotnicza chocby to to, czego im brakowalo.

3. Zauwaz, ze Japonczycy po Kuantanie nie zrezygnowali z mrzonki o decydujacej roli pancernikow.
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

SmokEustachy pisze:Nie bylo problemu betonu? A np. wg. spiskowej teorii dziejow PH doszlo do skutku, bo zatajono atak przed Flota Pacyfiku, gdyz uznano, ze i tak z rzecholi nie bedzie pozytku.
2. Nie tylko ja pisze o problemach US BRz, ale np. Szoszkiewicz tez. Artyleria przeciwlotnicza chocby to to, czego im brakowalo..
Sam podobnie oceniałem dotąd tę masę BB, nazywając je przerośniętym monitorami, pływającymi bateriami art. itd. Możliwość poznania pomysłu uzycia tej masy ad 1941, umozliwia poznanie pomysłu, dla którego US Navy trzymała na Pacyfiku 12BB + 4 najlepsze CV, pozostawiając na Atlantyku 3 "przedrednoty" + 1 "przymały" Ranger [mówie o latach 30-ych].
Faktycznie, US NAvy stacjonowała od zawsze na Pacyfiku, te 12 BB było gwarancją wygrania klasycznego starcia, te 4CV dawało gwarancję bezpiecznego dotarcia Floty w dowolny pkt Pacyfiku. W 1941 r., zauważając potencjał baz japońskich na Karolinach/MArianach, wycieczka w obronie Filipin stała sie zbyt ryzykowna, więc droga do zwycięstwa miała zaczac się od zajęcia MArschallów i dalszych skoków w lewo.
Odnośnie uzbrojenia w 1941 r. żaden OW US Navy nie był nasycony uzbr. plot, lub stosowane uzbrojenie wkm/ pianina 28mm, okazały się w warunkach wojennych nieskuteczne.
3. Zauwaz, ze Japonczycy po Kuantanie nie zrezygnowali z mrzonki o decydujacej roli pancernikow
IJN to nie tylko Yamamoto, było tam wielu wyższych, starszych oficerów i aby móc realizować swoje zamierzenia Y musiał negocjować swoje zamierzenia min. z Nagano. Sam nawet przyznał, ze nie był w stanie i potem już nawet nie chciał przekonywać Sztabu do wiodącej pozycji CV, faktycznie po 07IX1942 BBs nie były mu do niczego potrzebne. Było jasne, że US Navy nie ruszy się na zachód, bo czym ?. Jest dla nas oczywiste, że BB można było użyc w wielu miejscach i starciach w 1942r, ale IJN do końca wojny nie zaakceptowała, aby BB musiał wykonywać zadania "Zespołów Ruchomych/Lekkich/]. Można sobie tylko wyobrazić codzienne wizyty pary BB i oranie Guadalcanal, zwłaszcza gdy USN była pobita i bezsilna [po Santa Cruz].
Uzycie BB w 1944r na Morzu Filipińskim było pewnym przełomem [dotychczas pod bomby lotn. USN wystawiano jedynie BC,CA].
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

1. Pancerniki byly potrzebne Yamamocie do bitew, jak wszystko.
toz to 200 000 ton tonazu ponad bezczynnego.
2. Japonczycy nie mieli jasnej wizji - czy BB gnija w portach bo sie do niczego nie nadaja czy dlatego, ze sa decydujacym orezem...

3.
IJN do końca wojny nie zaakceptowała, aby BB musiał wykonywać zadania "Zespołów Ruchomych/Lekkich
Ja caly czas o tym pisze. Nie mial kto spacyfikowac pancernych matolow. W USA byc moze odegral tu role prezydent i jego otoczenie.

Natomiast ustroj Japonii z ignoranteem Tojo, ustoroj militarystyczny /Podobnie jak w Polsce/ sprawil, ze byly Sily Zbrojne kompletnie niesterowne pod wzgledem planowania strategicznego.
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

SmokEustachy pisze:1. Pancerniki byly potrzebne Yamamocie do bitew, jak wszystko. toz to 200 000 ton tonazu ponad bezczynnego.
2. Japonczycy nie mieli jasnej wizji - czy BB gnija w portach bo sie do niczego nie nadaja czy dlatego, ze sa decydujacym orezem...
Smoku, wszystkie planowane bitwy pierwszego pólrocza 42 wygrał .. japoński sam torpedowy lub lanca . Yamamoto nie potrzebował I FLoty [Siły Główne - 6BB], Pod Midway zaangażował je jedyny raz, ale ich obecność nie przechylała szali zwycięstwa, stąd śmieszny jest zarzut odsunięcia ich od zespołów II Floty [ Ruchomej - Nagumo, Kondo, Kakuta]. Pojawia się nawet hipoteza, że Y świadomie ukrył, odunął częśc sił, aby "nie przerażić USN swą potęgą". Kończąc, bez tych 6BB, też by wygrał. [przynajmniej tak myślał]
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

radarro pisze:
SmokEustachy pisze:1. Pancerniki byly potrzebne Yamamocie do bitew, jak wszystko. toz to 200 000 ton tonazu ponad bezczynnego.
2. Japonczycy nie mieli jasnej wizji - czy BB gnija w portach bo sie do niczego nie nadaja czy dlatego, ze sa decydujacym orezem...
Smoku, wszystkie planowane bitwy pierwszego pólrocza 42 wygrał .. japoński sam torpedowy lub lanca . Yamamoto nie potrzebował I FLoty [Siły Główne - 6BB], Pod Midway zaangażował je jedyny raz, ale ich obecność nie przechylała szali zwycięstwa, stąd śmieszny jest zarzut odsunięcia ich od zespołów II Floty [ Ruchomej - Nagumo, Kondo, Kakuta]. Pojawia się nawet hipoteza, że Y świadomie ukrył, odunął częśc sił, aby "nie przerażić USN swą potęgą". Kończąc, bez tych 6BB, też by wygrał. [przynajmniej tak myślał]
Które wszystkie?
PH zaskoczenie.
Kuantan, bezhołowie, zaskoczenie i niegramotność Brytyjczyków.
Doorman, Exeter - gigantyczna przewaga japońska.
Port Darwin - nie ma o czym mówić.
Morze Koralowe - pewien sukces był, ale nie rozpirzono każdego, kto się ruszał. Nierozstrzygnięte.

Zwąż, że PH bis w postaci wykończenia Brytyjczyków - Floty O Ind. też się nie udał - bo uciekli.
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

Które wszystkie?
PH zaskoczenie.Kuantan, bezhołowie, zaskoczenie i niegramotność Brytyjczyków.Doorman, Exeter - gigantyczna przewaga japońska.
Port Darwin - nie ma o czym mówić. Morze Koralowe - pewien sukces był, ale nie rozpiżono każdego, kto się ruszał. Nierozstrzygnięte.
Zwąż, że PH bis w postaci wykończenia Brytyjczyków - Floty O Ind. też się nie udał - bo uciekli.
Kuantan, bezhołowie, zaskoczenie i niegramotność Brytyjczyków Póki co US myśłeli tak samo, nie widząc, nie znając niebezpieczeństwa. Amy czytamy dużo książek i jacy oni byli nieprzewidujący....
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

radarro pisze:
Które wszystkie?
PH zaskoczenie.Kuantan, bezhołowie, zaskoczenie i niegramotność Brytyjczyków.Doorman, Exeter - gigantyczna przewaga japońska.
Port Darwin - nie ma o czym mówić. Morze Koralowe - pewien sukces był, ale nie rozpiżono każdego, kto się ruszał. Nierozstrzygnięte.
Zwąż, że PH bis w postaci wykończenia Brytyjczyków - Floty O Ind. też się nie udał - bo uciekli.
Kuantan, bezhołowie, zaskoczenie i niegramotność Brytyjczyków Póki co US myśłeli tak samo, nie widząc, nie znając niebezpieczeństwa. Amy czytamy dużo książek i jacy oni byli nieprzewidujący....
Nie było tajemnicą, że WB nie ma środków żeby wyposażyć się na Dalekim Wschodzie.
A USA do wojny kompletnie nie było gotowe.

Swoją drogą szkoda że sojusznicy się nie dogadali i pod Midway Indomitable. By się Vale rozczarowały.
pasza2
Posty: 27
Rejestracja: 2006-08-29, 13:52
Lokalizacja: toruń

Post autor: pasza2 »

Cała dyskusja jest bardzo pouczająca ale wtedy wszystko działo się pod presją wypadków.
No bo kto przed wojną planował użycie lotniskowców jako głównej siły uderzeniowej? Ba ,kto na jej początku swoich CV tak używał?
Francja,Włochy nic,Niemcy chcieli swego jako towarzystwa rajderów.Brytole swoimi zaczynali od polowania na u-booty.Dopiero atak na Tarent pokazał im że się do czegoś konkretnego przydadzą.
Japończycy wiadomo-atak lotniczy jako wstęp do walnej bitwy,USA poniekąd podobnie.Przebieg wojny zweryfikował wszystkie plany.Przecież Essexy zaczęto budować w połowie 1941 a Independensy rok później.
Co do japońskich BB to można krytykować doktrynę ale trzeba zauważyć że na początku nie miały one po prostu z kim walczyć[daje głowę że gdyby w okolicach Kuantanu były jakieś japońskie pancerniki to one strzelały by się z anglikami-samoloty miały by zadanie wykryć i spadać].Przecież sednem koncepcji Nipponu było zmuszenie czy sprowokowanie UsNavy do wielkiej bitwy pancernej i wygranie jej przewagą jakości.Ale ci najpierw nie mieli czym walczyć a potem nie było już sensu.
Można chyba zaryzykować tezę że japończycy sami sobie zrobili kuku unieszkodliwiając dużą część BB w Pearl Harbour-gdyby nie to ci raczej chętnie wysłali by swoje pancerniki do boju np. na Filipiny czy pod Borneo.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Ale przecież wysłali te pancerniki- 2-3 lata później. Na Filipinach był Lee i Kurita & Nishimura w jednym czasie. Kto zniszczył Nishimurę? Przecież nie lotnictwo. Potem przy "żabich skokach" wsparcie zapewniały pancerniki- japońskiej floty zaś nie było, bo ileż ropy można wyprodukować z soi, sosny i rzepaku, bowiem była unieruchomiona w swoich portach. Lotnictwo japońskie również się nie wyróżniło po Midway z podobnego, co flota względu.

Marsz Ito na Okinawę, pomijając inne kwestie, miał doprowadzić do starcia nawodnego (charakter raczej jednostronny).

Można sądzić, za H.Agawą, że gdyby nie strategia oszczędzania, nie tylko lotniskowce miałyby decydujące znaczenie w wojnie po stronie japońskiej.
Duże koty zjadam na przystawkę.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Pancerniki należało "ruszyć" na większą skalę już koło Guadalcanal co jak wspominają nawet amerykańscy dowódcy odniosłoby skutek ( ostrzelanie lotniska przez pancerniki typu Kongo ).Że ryzykowne ?.A gdyby np.zamiast Kirishimy pojawili się jeszcze jej dwaj bracia ( w sumie trzej bo gdyby w czwórkę się trzymali to Hiei pożyłby dłużej ) to z pewnością Washington nie zyskałby kolejnego liścia do wieńca chwały a Japończycy wzorem kpt.Dixona mogliby zakrzyknąć coś o skreśleniu pierwszych amerykańskich pancerników.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

A czyż sam Yamamoto nie mówił, że ze wszystkich znanych sposobów, ostrzał wysp ogniem artylerii okrętowej jest najmniej efektywnym? Mówił i to swoim oficerom, którzy sygnalizowali, żeby bodajże Midway wyłączyć z walki w ten sposób ogniem pancerników.

Później na Guadalcanal zrealizowano taki scenariusz- i admirał miał rację, dziury szybko załatano i lotnisko działało dalej. Tak na marginesie rozważań o krążownikach liniowych.
Jasne, że użycie czterech na raz byłoby lepsze, jednakże: cztery krążowniki zużywają 2x więcej paliwa i smarów niż dwa. A co by się stało z oficerem dowodzącym i jego sztabem, gdyby South Dacota nie uległa jednak awarii? Dwa pancerniki na cztery krążowniki liniowe- starcie z pewnością pasjonujące, ale lepiej już stracić na raz dwa okręty niż cztery :D Lepiej byłoby tam posłać pancerniki, nie do ostrzału celów lądowych w akcji dywersyjnej, tylko do wsparcia własnego kontrdesantu. Właśnie pod Guadalcanalem mogła mieć miejsce wymarzona akcja a'la Togo- skoro własna flota stoi w Truk, czy Rabaulu, to rzut cepem od rejonu operacji. Ale im, nie wiedzieć czemu, zachciało się oszczędzać- wszystkie oszczędności wychodziły bokiem- poczynając od surowej i przetworzonej ropy po okręty. Niemcy, w osobie d-cy Luftwaffe tak oszczędzali personel, wiadomo, jak się skończyło.
Duże koty zjadam na przystawkę.
pasza2
Posty: 27
Rejestracja: 2006-08-29, 13:52
Lokalizacja: toruń

Post autor: pasza2 »

Pełna zgoda co do Guadalcanal ale pamiętać trzeba że BB obu stron pojawiły się tam w zupełnie innym celu niż walka ze swoimi odpowiednikami a samo spotkanie było trochę przypadkowe.Gdyby japońcy wiedzieli że trafią tam na dwa pancerniki z pewnością wysłali by tam nie dwa BB a np. sześć z rozsądnym planem zmuszenia amerykańców do walki-wynik był by raczej oczywisty choćby z powodu przewagi ogniowej.Jedyny problem to nie dać wrogowi uciec...
Główny problem to to że Japończycy chcieli zdobyć na początku wojny co się da,przy okazji stoczyć ów mityczny decydujący bój,wygrać,zdobyć jeszcze małe co-nieco i skończyć wojnę.
Późniejsze próby użycia BB to był już łabędzi śpiew państwa które wojnę przegrywa i w sposób chaotyczny broni tego co wcześniej upolowało bez aspirowania do pokonania floty USA[rozumianej jako całość]. Wyprawa pod Leyte jest tego dobitnym przykładem-dopłynąć,zniszczyć desant i jak się da uciec.gdyby miało tam być inaczej nie stosowali by wielce skomplikowanego planu z dywersją jednego zespołu,przynętą drugiego itd.Cała flota pod ochroną lotnictwa pokładowego,jakie by już wtedy nie było,idzie pełną parą na wroga i niszczy wszystkie spotkane zespoły amerykańskie-przykład Samar pokazuje że do pewnego stopnia było yo realne.Ale wtedy Japończycy już tego nie chcieli bo wiedzieli że koniec jest bliski...
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Shinano pisze:Później na Guadalcanal zrealizowano taki scenariusz- i admirał miał rację, dziury szybko załatano i lotnisko działało dalej. Tak na marginesie rozważań o krążownikach liniowych.
No, no, no! Podczas październikowego ostrzału pancerniki Kongo i Haruna omal nie doprowadziły do wywieszenia na HF tabliczki "CLOSED". Oba okręty w ciągu godziny wystrzeliły 867 pocisków kalibru 356 mm (KONGO – 435, HARUNA – 433). Pas startowy lotniska został dość poważnie uszkodzony, zniszczono 48 samolotów oraz większość zapasów benzyny lotniczej. Tylko dzięki determinacji pszczółek oraz utrzymaniu linii zaopatrzeniowych oraz przebazowaniu kolejnych samolotów udało się to utrzymać w ruchu. Już nie pamietam kto to powiedział, ale na wyspie panowało przekonanie, że po kolejnym takim bombardowaniu trzeba się będzie zwijać z Guadalcanal.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

MiKo pisze:
Shinano pisze:Później na Guadalcanal zrealizowano taki scenariusz- i admirał miał rację, dziury szybko załatano i lotnisko działało dalej. Tak na marginesie rozważań o krążownikach liniowych.
No, no, no! Podczas październikowego ostrzału pancerniki Kongo i Haruna omal nie doprowadziły do wywieszenia na HF tabliczki "CLOSED". Oba okręty w ciągu godziny wystrzeliły 867 pocisków kalibru 356 mm (KONGO – 435, HARUNA – 433). Pas startowy lotniska został dość poważnie uszkodzony, zniszczono 48 samolotów oraz większość zapasów benzyny lotniczej. Tylko dzięki determinacji pszczółek oraz utrzymaniu linii zaopatrzeniowych oraz przebazowaniu kolejnych samolotów udało się to utrzymać w ruchu. Już nie pamietam kto to powiedział, ale na wyspie panowało przekonanie, że po kolejnym takim bombardowaniu trzeba się będzie zwijać z Guadalcanal.
Słusznie. Ale to było _Po_ Midway. Shinano utrzymuje, jakoby Yamamoto był skończonym cymbałem i nie znał siły pancernego ostrzału lądu. Ładujesz nawet że niech będzie półtonówkami /burzący lżejszy/ z 12 luf z szybkostrzelnością nawet 1 strzal na minutę i pozamiatane.

masz 4x12=48x356.
Masz 16 x406
Masz 9x460.

Amerykanie to jakoś dobrze zakumali na Pacyfiku, nie dostrzegli natomiast siły destrukcyjnej ciężkich bomb 4.4 tony czy nawet 10.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... tyle że wtedy na szczęście dla Amerykanów pojawił się Siedzący i Ryczący Byk Halsey i linie lotnicze Guadalcanal funkcjonowały nadal.A wracając do ewentulanego starcia z duetem amerykańskich pancerników to nadal obstaję przy swoim że Amerykanie nie mogliby odnieść zwycięstwa w tej bitwie.Oczywiście nie wdaję się w hipotetyczną dyskusję typu 4 japońskie na 2 amerykańskie ale opieram się na realnych składach tyle że japoński byłby wzocniony przez dwa krążowniki liniowe bo ten dodatek był możliwy natomiast US Navy w tym danym momencie do swych sił nic wartościowego dorzucić nie mogła.
ODPOWIEDZ