
S. Lipiecki, Atak na USS "North Carolina"
- SmokEustachy
- Posty: 4534
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
A dla Nali to moze tak. Ale dla reszty oczywiste dosc.Teller pisze:Dla Nali to była sensacja.SmokEustachy pisze:I to jakas sensacja jest? E tam.karol pisze:ale jaja, pocisk 8 calowy!!!Eustachy, czy Ty czytasz w ogóle FOW!!! Zobacz, co za piękne potwierdzenie Twoich teorii!!!
Super-stal "type A mod 3" tak podle reagująca na jakiś japoński bubel? Ale jak już napisałem, potędze słowa drukowanego musiał ulec -- zresztą ten Garzke i Dulin, gdzie to wyszperałem, był jego własny, pożyczył mi go tylko.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
pozostaje jedynie zadać pytanie z jakiej odległości został wystrzelony ten pociskMiKo pisze:Tam było sporo trafień - może się pomieszaćTo, o którym pisze Teller, w okolicach 109 wręgu w pobliżu rufowej wieży)
Pocisk przebił 32mm STS poszycia, 13 mm STS pokładu, 6 mm HTS grodzi nr.2, i wreszcie trafił w pancerz. Co ciekawsze z opisu War Damage Report, zdaje się wynika, iż pocisk trafił w złaczenie (na zakładkę) poszycia 32 mm i 13 mm co by w sumie dawało ekran o grubości 45 mm...
Z tym, że pocisk fizycznie nie utkwił w pancerzu ino się rozpadł. Na SoDa trafienie to oceniono jako pocisk 6" (na podstawie otworów wejściowych), ale specjaliści z BuShips zapisali w raporcie o trafieniu pociskiem 8" - ze względu na głęboką penetrację (niemożliwą w ich mniemaniu dla pocisku 6")
Inna sprawa, że te japońskie 8" APC to były takie pseudo czepcowe.

-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
moim zdaniem jest to istotne, dla różnych odległości zarówno kąt upadku pocisk jak i prędkość a co za tym idzie energia, jest inna. nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych.MiKo pisze:Czy to takie ważne ? jakieś 6000-7000 jardów. Pocisk nie powinien wejść w pancerz.
zgodnie z tabelkami: http://www.geocities.com/kop_mic/ japoński pocisk 8" penetruje około 11" uderzając pod kątem prostym w płytę mając taką prędkość jakby był wystrzelony z 6000 jardów (o ile dobrze zrozumiałem, mam nadzieję że ktoś się potrudzi zweryfikować to). jeżeli dobrze zrozumiałem co tam stoi to albo pocisk został wystrzelony z mniejszej niż 6000 odległości (wiecie panowie pewnie lepiej) albo amerykańska stal pancerna typu A posiadała mniejszą odporność niż przyjęto, albo też pociski japońskie 8" posiadały leprze właściwości penetracji niż przyjęto, możliwe że wszystkie te możliwości wchodzą po trosze w grę.
PS. żeby nie było że jestem upartym miłośnikiem Iowa class obwieszczam wszem i wobec że mój ulubieniec to Bismarck.
Według kalkulatora Okuna to tak to wyglada teoretycznie.
Z tym że przy załozeniu że pocisk pada pod kątem prostym bezpośrednio w pancerz. Czyli twardy utwardzany czepiec ochronny w pancerz utwardzany.
W tym przypadku według teorii deccapingu czepiec powinien zostać zdjęty przu przejściu przez ekrany STS. Wtedy miękki pocisk powinien się rozbić na pancerzu utwardzanym.
Z drugiej strony to tylko teoria. W praktyce pocisk 8" odbił się od płyty czołowej 152 mm pancerza A krązownika Boise z odległości point blank (a naprzykład przeszedł na wylot przez 127 mm pancerza B któregos tam spod Savo)
Z tym że przy załozeniu że pocisk pada pod kątem prostym bezpośrednio w pancerz. Czyli twardy utwardzany czepiec ochronny w pancerz utwardzany.
W tym przypadku według teorii deccapingu czepiec powinien zostać zdjęty przu przejściu przez ekrany STS. Wtedy miękki pocisk powinien się rozbić na pancerzu utwardzanym.
Z drugiej strony to tylko teoria. W praktyce pocisk 8" odbił się od płyty czołowej 152 mm pancerza A krązownika Boise z odległości point blank (a naprzykład przeszedł na wylot przez 127 mm pancerza B któregos tam spod Savo)
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
no właśnie, takie przypadki jak wyżej oraz trafienia Jean Bart w Casablance, trafienie Dunkierki w Mers-el-kebir które rozłupało 150mm dach wierzy, trafienie któregoś Nelson-typ bombą która przebiła ponoć pokład, każą się poważnie zastanowić nad rzeczywistą skutecznością opancerzenia. jest poważna rozbieżność pomiędzy teoretycznymi wyliczeniami zarówno podawanych stref bezpieczeństwa jak i wyliczeniami owego Okuna a rzeczywistymi skutkami trafień na różnych okrętach, wszystko wskazuje na to że są one obarczone albo poważnym błędem albo w tych przypadkach mamy do czynienia z wyjątkowo parszywą stalą pancerną. w każdym razie jest tego zbyt dużo aby można było obarczyć winą nieszczęśliwy splot zdarzeń.MiKo pisze:Według kalkulatora Okuna to tak to wyglada teoretycznie.
Z tym że przy załozeniu że pocisk pada pod kątem prostym bezpośrednio w pancerz. Czyli twardy utwardzany czepiec ochronny w pancerz utwardzany.
W tym przypadku według teorii deccapingu czepiec powinien zostać zdjęty przu przejściu przez ekrany STS. Wtedy miękki pocisk powinien się rozbić na pancerzu utwardzanym.
Z drugiej strony to tylko teoria. W praktyce pocisk 8" odbił się od płyty czołowej 152 mm pancerza A krązownika Boise z odległości point blank (a naprzykład przeszedł na wylot przez 127 mm pancerza B któregos tam spod Savo)
No niezupełnie takjogi balboa pisze: zgodnie z tabelkami: http://www.geocities.com/kop_mic/ japoński pocisk 8" penetruje około 11" uderzając pod kątem prostym w płytę mając taką prędkość jakby był wystrzelony z 6000 jardów (o ile dobrze zrozumiałem, mam nadzieję że ktoś się potrudzi zweryfikować to).
W tych wyliczeniach brany jest pod uwagę kąt upadku pocisku (podany jest u dołu w każdej tabelce), ale nie bierze się pod uwagę wychylenia pancerza... zresztą jest jeszcze szereg innych ważnych czynników, których tam nie bierze sie pod uwagę - np. rozkołys okrętu, wyoblenie pancerza, miejsce upadku pocisku (przy krawędzi płyty pancernej czy też w jej goeoetrycznym środku) itd...
Dla mnie nie dziwota...MiKo pisze: Z drugiej strony to tylko teoria. W praktyce pocisk 8" odbił się od płyty czołowej 152 mm pancerza A krązownika Boise z odległości point blank (a naprzykład przeszedł na wylot przez 127 mm pancerza B któregos tam spod Savo)
Pancerz jednorodny (B) jest mniej odporny niż pancerz hartowany powierzchniowo (A).


Chociaż z amerykańską stalą to różnie bywało. W każdym bądź razie grube płyty pancerne A były pewnie do kitu skoro zaczęli stosować w jego miejsce płyty pancerza typu B.
Jeszcze co do samych tabelek z http://www.geocities.com/kop_mic/
Otóż niezupełnie są one prawidłowe pod względem, że tak powiem, merytorycznym.
Powinny być wyszczególnione dane grubości pancerza i dla tych grubości określona odległość przebijania - a jest odwrotnie, a to niezupełnie to samo...
Otóż niezupełnie są one prawidłowe pod względem, że tak powiem, merytorycznym.
Powinny być wyszczególnione dane grubości pancerza i dla tych grubości określona odległość przebijania - a jest odwrotnie, a to niezupełnie to samo...
Ostatnio zmieniony 2007-01-19, 21:36 przez Janusz C., łącznie zmieniany 2 razy.
A dlaczego?MiKo pisze:Czy to takie ważne ? jakieś 6000-7000 jardów. Pocisk nie powinien wejść w pancerz.
Tylko proszę po koleii
Czy pociski ktore nie zadziałały powinny byc brane pod uwagę przy ocenie
wytrzymałości systemu opancerzenia?Z tego co wyczytałem w postach to pancerz twardy był przeznaczony na odłamki a nie na sam pocisk który powinien eksplodowac gdzies pomiędzy miekkim a twardym
w tym temacie jest wiele ciekawych pytań jeszcze
Czy gwałtownie wychamowany pocisk ma prawo rozlecieć sie od własnej energi?
Czy blacha grubości nawet 4cm to przeszkoda dla walca który ma 40cm
i przenosi ogromna energię?
żaden Matrix, po prostu nie lubię udowadniania różnych rzeczy na podstawie zwykłych świtków, a co dopiero na podstawie dedukcji opartej na założeniach nie do obrony
Ewolucji nigdy nie było i nie będzie, chociaż tak mówi słownik języka polskiego, czyżby jednak Matrix?


żarty, żartami, ale pewien gość przedstawił dość celnie ewolucję moich poglądów na temat tez Darwina nie mających faktycznego pokrycia http://www.costa.fasthost.pl/ewolucja.htm, że lepiej sam bym nie potrafił*
ewolucja
4. «trudna figura gimnastyczna, akrobatyczna lub taneczna»

Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
-
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
zupełnie nie rozumiem o co ci tutaj chodzi albo wysnułeś błędne wnioski tego co czytasz. nie podejmuję się o tym rozpisywać raz że tak na szybko to nie ma sensu a dwa że są tu inni którzy pewnie potrafią to zrobić lepiej ode mnie.Czy pociski ktore nie zadziałały powinny byc brane pod uwagę przy ocenie
wytrzymałości systemu opancerzenia?Z tego co wyczytałem w postach to pancerz twardy był przeznaczony na odłamki a nie na sam pocisk który powinien eksplodowac gdzies pomiędzy miekkim a twardym
wszystko zależy od warunków. od czasu do czasu na discovery leci taki program "pogromcy mitów", pomijając ich "naukowe" podejście do zagadnień, pewnego dnia strzelali w wodę z różnych rodzajów broni, efekt był taki że wszystkie pociski karabinowe rozleciały się na kawałki w zetknięciu z cieczą w basenie.Czy gwałtownie wychamowany pocisk ma prawo rozlecieć sie od własnej energi?
chociaż nie potrafię przedstawić innych dowodów w postaci zdjęć czy opisu zdarzeń to jest jak najbardziej prawdą że pocisk może rozlecieć się na kawałki w trakcie przechodzenia z ośrodka o mniejszej gęstości w ośrodek o większej gęstości, w tym przypadku z powietrza w stal pancerną. ma to związek zarówno z wytrzymałością pocisku na zjawiska dynamiczne jak również z wymianą ciepła zachodzącą podczas tych zjawisk i pewnie innymi czynnikami o których nie mam pojęcia.
z pewnością jest to przeszkoda jednak zakładając że walcem tym jest pocisk o wadze 1 tony a nie wieko od kubła na śmieci o średnicy 40cm i wysokości 1mm, nie jest przeszkodą która może go zatrzymać ani, jak wykazuje przykład tego pocisku 8", ograniczyć jego właściwości penetracyjnych w sposób istotny.Czy blacha grubości nawet 4cm to przeszkoda dla walca który ma 40cm
i przenosi ogromna energię?
właściwie to zastanawia mnie czy grubość poszycia na tych pancernikach była podyktowana tym niszczeniem czepców czy też może miało ono uczestniczyć w przenoszeniu jakichś istotnych obciążeń kadłuba

no a jeśli chodzi o poglądy współczesnych uczonych to raczej nazwał bym je prawem doboru naturalnego niż ewolucyjnymi.