Projekty niszczycieli po 2WŚ

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Projekty niszczycieli po 2WŚ

Post autor: Janusz Kluska »

Mam pytanie do szanownych kolegów czy są znane komuś plany niszczycieli amerykańskich z uzbrojeniem 4xII 127pl(wzgl. 4xII 76pl) + artyl. plot.. Moim zdaniem jednostka taka wypełniłaby lukę pomiędzy typem Allen M. Sumner/Gearing a krążownikami typu Oakland/Juneau II. Takie okręty śmiało mogłyby służyć jako wsparcie obrony plot. am. lotniskowców typu Midway. A przecież amerykanie wybudowali oddany w 04.031953 do słuzby CLK-1 Norfolk o zbliżonych parametrach.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Wydaje mi się, że po II wojnie światowej nie było już potrzeby wypełniać luki (jeśli tak a była).

W czasie wojny niszczyciele z 8 x 127/38 DP byłyby zbyt ciężkie. Portery miały 8 x 127, ale na podstawach SP (każda wieża lżejsza o 10 ton).

Armaty 127/54 były jeszcze cięższe a oszacowano że pojedyncza armata 127/54 i tak z powodzeniem zastępuje podwójną 127/38
Awatar użytkownika
Janusz Kluska
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-05-14, 20:44
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post autor: Janusz Kluska »

To w takim razie po co Amerykanom wspomniany Norfolk i nie zbudowany New Haven. Jak by nie było od powstania projektu do wejścia okrętu do służby trzeba liczyć lekko najmniej 3-4 lat. Tak na marginesie to jak wyglądała w latach powojennych grupa Task Force US Navy( lata 1947-53).
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Może źle zrozumiałem, ale pisałeś o niszczycielu 4xII 127 mm lub 4xII 76 mm w odniesieniu do wypełnienia luki okrętów z II w.ś., a w tym czasie nie było efektywnych armat 76 mm, a armaty 127 mm były zbyt ciężkie.

Z kolei po wojnie przy ładowaniu dużej ilości elektroniki na każdy okręt, w kadłubie niszczyciela nie dałoby sie zamontować tak potężnego uzbrojenia. Wspomniany Norfolk miał 5600 ts więc cięzko go nazwać niszczycielem.
ODPOWIEDZ