Holendersko-polski film dokumentalny o ORP "Orzeł"
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Holendersko-polski film dokumentalny o ORP "Orzeł"
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=33298
Holenderski NFI Productions planuje stworzenie w 2007 roku dokumentu "Legend of the Orzel" ("Legenda "Orła"") we współpracy z polskim Opus Film.
Produkcją i znalezieniem funduszy zajęły się Żaneta Mikulska (NFI) i Ewa Puszczyńska (Opus). Dokumentalny film będzie kwestionował obraz znany z fabuły Leonarda Buczkowskiego "Orzeł", która powstała jeszcze w 1958 roku i niezbyt wiernie oddawała realia heroicznego rejsu z estońskiego Tallina. - Wbrew legendzie "Orzeł" był ścigany na Bałtyku tylko przez Sowietów. Ucieczka z Tallina została wykorzystana przez Związek Sowiecki jako jeden z głównych pretekstów do złamania suwerenności Estonii - mówi profesor Paweł Wieczorkiewicz.
Dzieje polskiego okrętu zbudowanego w stoczni De Royal Schelde są praktycznie nieznane w Holandii. Reżyser filmu Wouter van Opdorp wiedział, że jego dziadek pracował przy deskach kreślarskich i rysował projekty w stoczni, która budowała "Orła", i postanowił przypomnieć o dziejach holenderskiej konstrukcji.
- W Polsce natknąłem się na książki o "Orle". Kiedy dowiedziałem się, że powstał już film fabularny na ten temat, wydało mi się niezbędne nakręcenie dokumentu o tym okręcie. Odnalazłem zasadnicze sprzeczności w porównywanych materiałach podczas researchu, który zrobiłem w Anglii. Dokumenty zmieniają podkoloryzowaną historię "Orła", a nawet podają faktyczne przyczyny, dla których okręt wpłynął do Tallina - zdradza van Opdorp.
Zdjęcia do dokumentu będą kręcone we wszystkich miejscach związanych z dziejami "Orła": w holenderskiej stoczni w Vlissingen, Gdyni, Tallinie, na Gotlandii oraz w szkockiej bazie, skąd wyruszył w swój ostatni rejs do Skagerraku.
[KS / Rzeczpospolita]
Holenderski NFI Productions planuje stworzenie w 2007 roku dokumentu "Legend of the Orzel" ("Legenda "Orła"") we współpracy z polskim Opus Film.
Produkcją i znalezieniem funduszy zajęły się Żaneta Mikulska (NFI) i Ewa Puszczyńska (Opus). Dokumentalny film będzie kwestionował obraz znany z fabuły Leonarda Buczkowskiego "Orzeł", która powstała jeszcze w 1958 roku i niezbyt wiernie oddawała realia heroicznego rejsu z estońskiego Tallina. - Wbrew legendzie "Orzeł" był ścigany na Bałtyku tylko przez Sowietów. Ucieczka z Tallina została wykorzystana przez Związek Sowiecki jako jeden z głównych pretekstów do złamania suwerenności Estonii - mówi profesor Paweł Wieczorkiewicz.
Dzieje polskiego okrętu zbudowanego w stoczni De Royal Schelde są praktycznie nieznane w Holandii. Reżyser filmu Wouter van Opdorp wiedział, że jego dziadek pracował przy deskach kreślarskich i rysował projekty w stoczni, która budowała "Orła", i postanowił przypomnieć o dziejach holenderskiej konstrukcji.
- W Polsce natknąłem się na książki o "Orle". Kiedy dowiedziałem się, że powstał już film fabularny na ten temat, wydało mi się niezbędne nakręcenie dokumentu o tym okręcie. Odnalazłem zasadnicze sprzeczności w porównywanych materiałach podczas researchu, który zrobiłem w Anglii. Dokumenty zmieniają podkoloryzowaną historię "Orła", a nawet podają faktyczne przyczyny, dla których okręt wpłynął do Tallina - zdradza van Opdorp.
Zdjęcia do dokumentu będą kręcone we wszystkich miejscach związanych z dziejami "Orła": w holenderskiej stoczni w Vlissingen, Gdyni, Tallinie, na Gotlandii oraz w szkockiej bazie, skąd wyruszył w swój ostatni rejs do Skagerraku.
[KS / Rzeczpospolita]
Na początku filmu "Orzeł" narrator mówi wyraźnie, że nie jest to ani reportarz, ani próba oddania faktów. Tak więc film dokumentalny nie ma co kwestionować.Dokumentalny film będzie kwestionował obraz znany z fabuły Leonarda Buczkowskiego "Orzeł", która powstała jeszcze w 1958 roku i niezbyt wiernie oddawała realia heroicznego rejsu z estońskiego Tallina
To może być bardzo ciekawe.TeeKay pisze:Nie ma sprawy! Sprobuje nawiazac kontakt i podac namiar na was.
Pzdr
http://www.imdb.com/title/tt0780554/
Ta wzmianka "bez kapitana" nasuwa przypuszczenia, ze film bedzie prawdziwym "majstersztykiem"...
Dokumenty przez was wykupione beda dla rezysera istna "manna z nieba"...jesli chce ukazac w filmie prawde. Obawiam sie, ze film przedstawi Klocza w zlym swietle, a skonstruowanie "Orla", jako wylaczny wklad mysli technicznej holenderskij firmy. Ale mam nadzieje...ze wstawi choc wzmianke o inz. Kazimierzu Leskim.
Urywek z jednej z opini pod artykulem "Holendersko-polski film dokumentalny o ORP "Orzeł" ":

Hej popatrzcie na dwie od gory opinie! Takie same! 1-sza napisal Kowalewski a 2-ga Zbyszek z tym samym adresem internetowym kamera@wp.pl
Czyli, obie, te same opinie napisal Zbyszek Kowalewski. Poprawnie mysle?
Jak widac z tekstu, Pan Kowalewski wie o czym mowi...
zaraz zaraz...
A moze Pan Kowalewski mial na mysli zawstydzenie z powodu biernosci TVP i polskiego spoleczenstwa.... A to sie z nim zgadzam.
Rezyser, majac w rekach tylko dokumenty z Archiwum, zrobi to nieswiadomie. Zastanawia mnie, dlaczego chce podwarzac film z epoki komuny. Buczkowski i tak zrobil wiele.
Z koncem lat 90-tych Woloszanski wyrezyserowal film o "Orle". Nie mam tego filmu....czy tam tez jest to samo co w filmie Buczkowskiego?
Zobaczymy, jak odpowiedza.
Streszczenie z tej strony zostalo napisane przez rezysera...Documentary about the crew of the Polish submarine 'Orzel' who fought against long odds, without a captain,...[...]
Ta wzmianka "bez kapitana" nasuwa przypuszczenia, ze film bedzie prawdziwym "majstersztykiem"...

Dokumenty przez was wykupione beda dla rezysera istna "manna z nieba"...jesli chce ukazac w filmie prawde. Obawiam sie, ze film przedstawi Klocza w zlym swietle, a skonstruowanie "Orla", jako wylaczny wklad mysli technicznej holenderskij firmy. Ale mam nadzieje...ze wstawi choc wzmianke o inz. Kazimierzu Leskim.
Urywek z jednej z opini pod artykulem "Holendersko-polski film dokumentalny o ORP "Orzeł" ":
Oto im chodzi... czyli, "europejski proletariat"...[...]Wspaniałe, szlachetne intencje holenderskiego autora i producenta powinny nas otrzeźwić i zawstydzić. [...]
Hej popatrzcie na dwie od gory opinie! Takie same! 1-sza napisal Kowalewski a 2-ga Zbyszek z tym samym adresem internetowym kamera@wp.pl
Czyli, obie, te same opinie napisal Zbyszek Kowalewski. Poprawnie mysle?

Jak widac z tekstu, Pan Kowalewski wie o czym mowi...
zaraz zaraz...
Rezyser, majac w rekach tylko dokumenty z Archiwum, zrobi to nieswiadomie. Zastanawia mnie, dlaczego chce podwarzac film z epoki komuny. Buczkowski i tak zrobil wiele.
Z koncem lat 90-tych Woloszanski wyrezyserowal film o "Orle". Nie mam tego filmu....czy tam tez jest to samo co w filmie Buczkowskiego?
Zobaczymy, jak odpowiedza.
To nie ma być fabuła. Scenariusza jeszcze nie ma. Wstępna faza czyli research. Praca nad filmem ma ponoć ruszyć w okolicach października. Na razie projekt czeka a reżyser jest na wakacjach.TeeKay pisze:Wstepna faza produkcyjna jest okresem, kiedy fabula filmu jest juz gotowa.fdt pisze:Film jest jeszcze we wstępnej fazie produkcyjnej.
Fabula w sensie wywiadow z historykami, zdjecia, animacja, urywki z filmow (np: Buczkowskiego) itp. Ja tak to widze. Jesli film jest juz sfinansowany, to materialy juz maja. Nie upieram sie. Moge byc w bledzie. Mam nadzieje, ze nie jest za pozno i uwierza, ze materialy, ktore posiadaja - to nie wszystko.To nie ma być fabuła. Scenariusza jeszcze nie ma. Wstępna faza czyli research. Praca nad filmem ma ponoć ruszyć w okolicach października.