Układy napędowe lotniskowców

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Układy napędowe lotniskowców

Post autor: radar »

Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach

1. Yorktown 9 kotłów, 4 tubiny, Jak to pożeniono

2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Ja tam nie wiem (co pisze Friedman?) Co prawda wszystkie ciągi parowe miały ze sobą połączenia, ale w normalnej eksplotacji musiały pracować podłączone na sztywno do poszczególnych turbin.
Awatar użytkownika
acar
Posty: 62
Rejestracja: 2005-12-06, 14:16
Lokalizacja: C.K. Galicja

Re: Układy napędowe lotniskowców

Post autor: acar »

radar pisze:Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach
2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
Typ Illustrious miał 6 kotłów
Anywhere else in the world, history is either considered to be a fine art or an exact science.
But in the USSR, history is a part of mythology.
— Hannes Walter 1988
Awatar użytkownika
ssebitro
Posty: 138
Rejestracja: 2005-05-06, 23:46
Lokalizacja: Tychy

Post autor: ssebitro »

Ilość turbin jest raczej chyba związana z ilością śrub/wałów napędowych napędzających okręt a w każdym razie na przełomie wieków tak było, 1 turbina na 1 śrube/wał napędowy
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Układy napędowe lotniskowców

Post autor: Andrzej J. »

acar pisze:
radar pisze:Czy któs może mnie oświecić w nast. przypadkach
2. Ill ? kotłó, 3 turbiny- czemu tylko csy
Typ Illustrious miał 6 kotłów
ale trzy śruby, przynajmniej pierwsze cztery
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Nie koniecznie 1 turbina 1 wal
W USN bylo chyba tak, ze turbina na generator, z generatora na silnik, z silnika na wal. Wiec nie bylo takiej potrzeby.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Tak, ale to tylko na turboelektrycznych jak Lex i Sara
A Yorktowny były "zwykłe", turboparowe i miały mechaniczne przekładnie, a nie "elektryczne".
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Andrzej J. pisze:Tak, ale to tylko na turboelektrycznych jak Lex i Sara
A Yorktowny były "zwykłe", turboparowe i miały mechaniczne przekładnie, a nie "elektryczne".
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Turbiny byly takie same?
Kotly byly takie same?
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4451
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system oparty na rurach, kolektorach i zaworach regulujących ciśnienie dochodzące do turbiny, bo jej moc i obroty za nią idące zależne są od ciśnienia podanego na łopatki turbiny. Im nowocześniejsze rozwiązania, tym kotłów mniej, ale całkiem ich wyeliminować się nie da :)
dla zobrazowania skomplikowania układu wysokiego ciśnienia przypomnij sobie przypadek Błyskawicy, która trafiona w lewoburtową magistralę wysokiego ciśnienia, przełączyła zasilanie turbin na prawoburtową i odpłynęła od kąśliwego brzegu
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4451
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Nie koniecznie 1 turbina 1 wal. W USN bylo chyba tak, ze turbina na generator, z generatora na silnik, z silnika na wal.
Deutschlandy miały wpinane cały szereg silników (pełniących rolę taką, jak turbiny w innych turboparowych) na wał, a awangardowe Hippery mogły moc dostarczać na dowolny wał, co Marek T. kiedyś pokazał w rysunku tu prezentowanym (w msio też) :)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

karol pisze:
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system
Jest 9 identycznych kotłów i 4 identyczne turbiny. Chodzi o standardowy tryb pracy. wiem o możliwości rozprowadzania pary do dowolnych turbin, ale dotyczy to awarii.

Essex miał siłaownie z [2 kotłami i turbiną ] x 4 i wszystko jasne. Illostr miał [2 kotłami i turbiną ] x 3 i tez wszystko jasne.
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4451
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Stałe zespoły, no tu akurat trzeba by spytać konstruktora, co miał na mysli, nie budując klasycznego zestawu ;)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
ssebitro
Posty: 138
Rejestracja: 2005-05-06, 23:46
Lokalizacja: Tychy

Post autor: ssebitro »

radar pisze:
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Proste , 2 kotły na turbinę = 8 + 1 jako expres do kawy i mamy 9 :P
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

radar pisze:
karol pisze:
Ale jak pożenić 9 kotłów z 4 turbinami ?
Radar nie bardzo rozumiem, o co chodzi, bo co ma wspólnego liczba kotłów i turbin, przecież zasilanie turbin nie odbywa się wprost z kotła, tylko przez dosyć skomplikowany system
Jest 9 identycznych kotłów i 4 identyczne turbiny. Chodzi o standardowy tryb pracy. wiem o możliwości rozprowadzania pary do dowolnych turbin, ale dotyczy to awarii.

Essex miał siłaownie z [2 kotłami i turbiną ] x 4 i wszystko jasne. Illostr miał [2 kotłami i turbiną ] x 3 i tez wszystko jasne.
Radarro!

Pożyczyłem Ci Friedmana więc nie wiem co on tam pisze. Ale skoro się ciągle doputyjesz to rozumiem, że nie wiele. Ostatni coś czytałem o tym układzie napędowym (np. każdy trzeci kocioł w rzędzie podgrzewał parę z dwóch poprzednich - ale i tak to nie rozwiązuje problemu pracy standardowej na czterech turbinach). Jeśli Cię to ciągle interere to mogę poszperać...
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Friedman w opisywaniu siłowni ekspertem nie jest. Dla niego cała przestrzeń w kadługi zawierająca siłownie powinna nosić napis "tu żyją lwy", jak na bardzo starych mapach. Jedyny porządny rys. siłowni w jego książkach to Montana class w US Battleships IHD s. 340-341.
Wzorem moga tu być liczne Anatomie Conway'a (ale nie wszystkie).
ODPOWIEDZ