Armaty z ORP "Gryf"
Armaty z ORP "Gryf"
Po zatopieniu ORP "Gryf" zdemontowano z niego armaty główne i ustalono jako baterię nadbrzeżną. Czy wiadomo co stało się z tymi armatami po kapitulacji Helu ?
Re: Armaty z ORP "Gryf"
A nie ma ich w muzeach?Jarek C. pisze:Po zatopieniu ORP "Gryf" zdemontowano z niego armaty główne i ustalono jako baterię nadbrzeżną. Czy wiadomo co stało się z tymi armatami po kapitulacji Helu ?
Zdaje się, że coś (podwójny Bofors 120(?) podwójna 40(?)) stoi na dziedzińcu MWP w Warszawie...
W Gdyni przy Skwerze Kościuszki też chyba coś jest.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Zostały zniszczone 1.10.1939 na dzień przed kapitulacją.
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=195262

http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=195262

Witam,
Myślę, że w tym przypadku chodzi raczej o uczynienie armat niezdolnymi do prowadzenia ognia, np. poprzez demontaż lub zniszczenie niektórych elementów, zaklinowanie luf itp. Same armaty raczej na pewno pozostały na stanowiskach.
Pytanie zadane przez Jarka należy rozumieć dosłownie – co stało się z armatami ustawionymi na lądzie jako 34. bateria po zajęciu półwyspu przez Niemców. Czy zostały zdemontowane i złomowane czy też przywrócone do sprawności bojowej.
W końcu było to nowe i nowoczesne uzbrojenie. Na przykładzie baterii Laskowskiego widać, że Niemcy mieli ze Szwedami dobre układy i ewentualne pozyskanie elementów armat zniszczonych przez naszych nie powinno im sprawiać większych kłopotów.
A przy okazji mam prośbę. Czy ktoś dysponuje w miarę dobrymi planami 120-tek Boforsa tak w wersji 1 jak i 2 lufowej ? Byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Alkali
Tutaj akurat bym się spierał. Wszystko zależy co rozumiemy pod pojęciem „zniszczone”. O baterii Laskowskiego też można gdzieniegdzie przeczytać, że została zniszczona a jak dobrze wiemy bardzo szybko została przez Niemców przywrócona do sprawności bojowej.Iron Duke pisze:Zostały zniszczone 1.10.1939 na dzień przed kapitulacją.
Myślę, że w tym przypadku chodzi raczej o uczynienie armat niezdolnymi do prowadzenia ognia, np. poprzez demontaż lub zniszczenie niektórych elementów, zaklinowanie luf itp. Same armaty raczej na pewno pozostały na stanowiskach.
Pytanie zadane przez Jarka należy rozumieć dosłownie – co stało się z armatami ustawionymi na lądzie jako 34. bateria po zajęciu półwyspu przez Niemców. Czy zostały zdemontowane i złomowane czy też przywrócone do sprawności bojowej.
W końcu było to nowe i nowoczesne uzbrojenie. Na przykładzie baterii Laskowskiego widać, że Niemcy mieli ze Szwedami dobre układy i ewentualne pozyskanie elementów armat zniszczonych przez naszych nie powinno im sprawiać większych kłopotów.
A przy okazji mam prośbę. Czy ktoś dysponuje w miarę dobrymi planami 120-tek Boforsa tak w wersji 1 jak i 2 lufowej ? Byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Alkali
Może i było to uzbrojenie niestandardowe ale jak widać nie przeszkadzało to Niemcom wykorzystywać Laskowskiego do końca wojny jako Batterie „Schliesen”, armaty „przechrzcili” na 15,24 cm SK L/55. Identycznie uzbrojoną baterię mieli także w Danii, a z Boforsów 120 mm zdobytych na Holendrach sformowali o ile pamiętam trzy baterie nadbrzeżne.
Oczywiście nie twierdzę, że armaty z „Gryfa” zostały przez Niemców wykorzystane. Po prostu bardzo mnie interesuje ich los.
Alkali
Oczywiście nie twierdzę, że armaty z „Gryfa” zostały przez Niemców wykorzystane. Po prostu bardzo mnie interesuje ich los.
Alkali
Niszczyciele, ktore odeszly (a przynajmniej ORP Blyskawica, a zatem tez Grom) posiadaly lufy zapasowe jak i cwiczebne. Potem zdjete z pokladu dla poprawienia statecznosci Blyskawicy (wtedy juz chyba Groma nie bylo). Postaram sie znalesc szczegoly.A tak z ciekawości zapytam czy przed wojną PMW posiadała zapasy luf ?dla ORP Gryf i czterech naszych niszczycieli
Pisząc >zniszczone< miałem na myśli niezdatne do użytku. Najprawdopodobniej potopione (zakopane?) zamki i przyrządy celownicze. Byc może jeszcze zagwoździli lufy. Myślę, że Waldekhel udzieli bardziej wyczerpującej odpowiedzi. Swego czasu wykopał fragment pojedyńczego Boforsa.
Nasuwa się inne pytanie: czy armaty zostały skasowane przez niemców po kampanii wrześniowej, czy przez sowietów po zdobyciu Helu czy też przez naszych po przejęciu półwyspu w 1946r.
W wszystkich trzech przypadkach były to armaty niestandartowe.
Co do planów armat to takowych po prostu nie ma; dysponuję kilkoma rzutami jakości takiej sobie.
Zawsze można skrzyknąć ekipę i szczegółowo pomierzyć armaty w Gdyni i stolycy.

Nasuwa się inne pytanie: czy armaty zostały skasowane przez niemców po kampanii wrześniowej, czy przez sowietów po zdobyciu Helu czy też przez naszych po przejęciu półwyspu w 1946r.
W wszystkich trzech przypadkach były to armaty niestandartowe.
Co do planów armat to takowych po prostu nie ma; dysponuję kilkoma rzutami jakości takiej sobie.
Zawsze można skrzyknąć ekipę i szczegółowo pomierzyć armaty w Gdyni i stolycy.

Tjam. Zamów zdjęcia lotnicze półwyspu to dostaniesz całe podziurawione czarnymi łatami. Jak się zapytasz co to - to dostaniesz odpowiedź że to teren wojskowe objęte tajemnicą
a na to jak im odpowiesz dokładnie co tam się znajduje, jakie obiekty i ich przeznaczenie to skończą rozmowę telefoniczną albo zapytaja się skąd mam takie informacje - bo to tajemnica

"Polska, mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce...."
"Polska, mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce...."