Nowe "MSiO"
Nowe "MSiO"
NOWE POD KONIEC KWIETNIA
M/45 (3/04): Okładka gazowiec LNG; Norweski ścigacz rakietowy na poduszce powierznej Skjold (minifotoreportaż); Wstępniak i spis treści; Kronika Z Życia Flot; ORP Błyskawica w stoczni - m.in. nowy kamuflaż; Kronika MOSG; Indyjskie fregaty typu Brahmaputra (WOWŚ) (plus planik A4 kolor); Bałtyckie minitorpedowce NRD (m.in. typy 'Forelle', ‘Iltis', ‘Hyäne' i 'Libelle'); Słynne zatopienia - brytyjski lotniskowiec Glorious 8.06.1940 (plus planik A4 kolor); Słynne bitwy - Australijski Pearl Harbor - Darwin 19.02.1942; W 100. rocznicę wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905 - Polacy na Rietwizanie (m.in. adm. Edmund Szczęsnowicz); Leksykon statków (12) - Brytyjskie transatlantyki Britannic /III/ i Georgic /II/ z ok. 1930; Leksykon lotnictwa morskiego - Brytyjski śmigłowiec Westland Whirlwind; Okręty średniowiecza - Okręty Północy: langskipy, kogi i holki; Blankiet na wpłaty; Statki na jedną podróż - Wincenty Kadłubek i Ignacy Krasicki; Remontowa dla Szkotów; Listy w sprawie muzealnictwa morskiego; Płyną do nas wycieczkowce - m.in. pełny spis wizyt na lato 2004 r.; Anatomia kolizji - zdrzenie kontenerowca Gdynia z chińskim masowcem i jego zatonięcie; Archiwum Morskie im. Jerzego Micińskiego; Grzegorz Nawrocki - poster Iskra /II/.
JESZCZE W KIOSKACH
M/44 (2/04): Chiński niszczyciel Charbin (fotoreportaż); wstępniak + spis treści numeru; Z życia flot; Kronika MOSG; Kronika PMW; Bliźnięta pod dwiema banderami: zaopatrzeniowce floty - holenderski Amsterdam i hiszpański Patino (WOWŚ) + planik; Jednostki nawodne na poduszcze powietrznej - przegląd konstrukcji; Radziecki lotniskowiec Gorszkow - reaktywacja dla Indii + planik; Z dziejów PMW 1969; Brytyjski krążównik ciężki Exeter + planik; Niezwykłe (samo)zatopienie brazylijskiego krążownika Bahia w 1945 r. - eksplozja od ostrzału Oerlikonem; Pedernales-Honda cz. 2 Słynne katastrofy - 1923; Admirał naddunajskiej monarchii Tegetthoff; Leks.S.H.Wł-pas..Rex, Conte di Savoia; Leksykon lotnictwa morskiego brytyjski śmigłowiec Dragonfly; Bremen-Europa słynne niemieckie transatlantyki; Barka transportowa ze Stoczni Remontowej dla Airbusa; Morski Internet - pancerniki typu Iowa; Floty czekoladowe; remanenty am jm; dokąd idziemy - filozofia muzealnictwa morskiego; Archiwum Morskie im. Jerzego Micińskiego (...); Nawrocki poster
Andrzej J.
M/45 (3/04): Okładka gazowiec LNG; Norweski ścigacz rakietowy na poduszce powierznej Skjold (minifotoreportaż); Wstępniak i spis treści; Kronika Z Życia Flot; ORP Błyskawica w stoczni - m.in. nowy kamuflaż; Kronika MOSG; Indyjskie fregaty typu Brahmaputra (WOWŚ) (plus planik A4 kolor); Bałtyckie minitorpedowce NRD (m.in. typy 'Forelle', ‘Iltis', ‘Hyäne' i 'Libelle'); Słynne zatopienia - brytyjski lotniskowiec Glorious 8.06.1940 (plus planik A4 kolor); Słynne bitwy - Australijski Pearl Harbor - Darwin 19.02.1942; W 100. rocznicę wojny rosyjsko-japońskiej 1904-1905 - Polacy na Rietwizanie (m.in. adm. Edmund Szczęsnowicz); Leksykon statków (12) - Brytyjskie transatlantyki Britannic /III/ i Georgic /II/ z ok. 1930; Leksykon lotnictwa morskiego - Brytyjski śmigłowiec Westland Whirlwind; Okręty średniowiecza - Okręty Północy: langskipy, kogi i holki; Blankiet na wpłaty; Statki na jedną podróż - Wincenty Kadłubek i Ignacy Krasicki; Remontowa dla Szkotów; Listy w sprawie muzealnictwa morskiego; Płyną do nas wycieczkowce - m.in. pełny spis wizyt na lato 2004 r.; Anatomia kolizji - zdrzenie kontenerowca Gdynia z chińskim masowcem i jego zatonięcie; Archiwum Morskie im. Jerzego Micińskiego; Grzegorz Nawrocki - poster Iskra /II/.
JESZCZE W KIOSKACH
M/44 (2/04): Chiński niszczyciel Charbin (fotoreportaż); wstępniak + spis treści numeru; Z życia flot; Kronika MOSG; Kronika PMW; Bliźnięta pod dwiema banderami: zaopatrzeniowce floty - holenderski Amsterdam i hiszpański Patino (WOWŚ) + planik; Jednostki nawodne na poduszcze powietrznej - przegląd konstrukcji; Radziecki lotniskowiec Gorszkow - reaktywacja dla Indii + planik; Z dziejów PMW 1969; Brytyjski krążównik ciężki Exeter + planik; Niezwykłe (samo)zatopienie brazylijskiego krążownika Bahia w 1945 r. - eksplozja od ostrzału Oerlikonem; Pedernales-Honda cz. 2 Słynne katastrofy - 1923; Admirał naddunajskiej monarchii Tegetthoff; Leks.S.H.Wł-pas..Rex, Conte di Savoia; Leksykon lotnictwa morskiego brytyjski śmigłowiec Dragonfly; Bremen-Europa słynne niemieckie transatlantyki; Barka transportowa ze Stoczni Remontowej dla Airbusa; Morski Internet - pancerniki typu Iowa; Floty czekoladowe; remanenty am jm; dokąd idziemy - filozofia muzealnictwa morskiego; Archiwum Morskie im. Jerzego Micińskiego (...); Nawrocki poster
Andrzej J.
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Nowe "MSiO"
Zulu Gula pisze:Jeśli uważny czytelnik może złożyć jakiekolwiek zamówienie (znaczy sugestię) :lol: :
czy są szanse, aby Pan Klimczyk opisał znów któryś z fragmentów Bitwy Jutlandzkiej?
Np. losy Lutzowa i szczegóły zatonięcia?
Czuję się "wywołany do tablicy", więc z spieszę z informacją, że prawdopodobnie w tym roku AJ Press zdoła wydać "Bitwę jutlandzką", którą złożyłem ponad rok temu. Z mojego punktu widzenia można by zamieścić w MSiO jakiś fragment dotyczący zatopienia Lutzowa, ale AJ Press i wydawca MSiO to rynkowi konkurenci, więc mogą być problemy
TK
Nigdy nie rozumialem polityki wzajemnego "zwalczania sie" na rynku shiploverskim. Az tak nas duzo ? :-/ Nie lepiej wspolpracowac ? Na pewno odbiloby sie to na korzysc od strony merytorycznej. Spokoj jest dobrym doradca, pospiech i wojna zlym.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Nowe "MSiO"
Tu nie ma żadnego zwalczania się miłośników okrętów, jest to jedynie naturalna konkurencja spółek działajacych na tym samym rynku.
TK
TK
a jednak...
Nie mam nic przeciw naturalnej konkurencji, bo jak wiadomo buduje ona rynek poprzez podnoszenie jakosci produktow, ale... tu sa pewne niuanse, ktore cos niecos wykraczaja ponad to, co jest "zdrowa konkurencja". Tylko o to mi biega. Mniejsza z tym, nie wpadlem tu dla filozofowania a po to, by zwrocic pancernikom to co sie im nalezy
Nie mam nic przeciw naturalnej konkurencji, bo jak wiadomo buduje ona rynek poprzez podnoszenie jakosci produktow, ale... tu sa pewne niuanse, ktore cos niecos wykraczaja ponad to, co jest "zdrowa konkurencja". Tylko o to mi biega. Mniejsza z tym, nie wpadlem tu dla filozofowania a po to, by zwrocic pancernikom to co sie im nalezy
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
BTW z tym zatopieniem "Lutzofa" bardzo ciekawa sprawa.
Jest to jeden z bardzo nielicznych przypadkow, gdy hmmm... w sumie prawdziwy pancernik tonie pod wplywem ognia artylerii pancernikow rywala. Z matematyczno-fizycznego punktu widzenia zatopienie jakiegokolwiek RASOWEGO pancernika tylko i wylacznie przy zastosowaniu artylerii jest... niemal niemozliwe. Byc moze "Lutzof" (oczywiscie typ Derflinger) mimo iz nie zaliczal sie do najwyzszej polki pancernikow (superdrednotem nie byl a jego system opancerzenia raczej bazowal na starszej mysli technicznej), to nie da sie ukryc, ze cos jest nie tak...
Jest to jeden z bardzo nielicznych przypadkow, gdy hmmm... w sumie prawdziwy pancernik tonie pod wplywem ognia artylerii pancernikow rywala. Z matematyczno-fizycznego punktu widzenia zatopienie jakiegokolwiek RASOWEGO pancernika tylko i wylacznie przy zastosowaniu artylerii jest... niemal niemozliwe. Byc moze "Lutzof" (oczywiscie typ Derflinger) mimo iz nie zaliczal sie do najwyzszej polki pancernikow (superdrednotem nie byl a jego system opancerzenia raczej bazowal na starszej mysli technicznej), to nie da sie ukryc, ze cos jest nie tak...
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Re: Nowe "MSiO"
Gdybym wiedział, że Pan coś takiego napisał, nie stulałbym głupot.Tadeusz Klimczyk pisze:Zulu Gula pisze:Jeśli uważny czytelnik może złożyć jakiekolwiek zamówienie (znaczy sugestię) :
czy są szanse, aby Pan Klimczyk opisał znów któryś z fragmentów Bitwy Jutlandzkiej?
Np. losy Lutzowa i szczegóły zatonięcia?
Czuję się "wywołany do tablicy", więc z spieszę z informacją, że prawdopodobnie w tym roku AJ Press zdoła wydać "Bitwę jutlandzką", którą złożyłem ponad rok temu. Z mojego punktu widzenia można by zamieścić w MSiO jakiś fragment dotyczący zatopienia Lutzowa, ale AJ Press i wydawca MSiO to rynkowi konkurenci, więc mogą być problemy
TK
Pierwszy lecę po autograf (lecę dosłownie, bo z Podkarpacia kołowo to chybabym umarł w aucie).
Już szykuję kasę i zastanawiam się, jak Pana jeszcze wywołać do tablicy.
Ukłony:
Zulus z Galicji
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Nowe "MSiO"
No co Ty Lutzow rzech wszak.....Zulu Gula pisze:Gdybym wiedział, że Pan coś takiego napisał, nie stulałbym głupot.Tadeusz Klimczyk pisze:Zulu Gula pisze:Jeśli uważny czytelnik może złożyć jakiekolwiek zamówienie (znaczy sugestię) :
czy są szanse, aby Pan Klimczyk opisał znów któryś z fragmentów Bitwy Jutlandzkiej?
Np. losy Lutzowa i szczegóły zatonięcia?
Czuję się "wywołany do tablicy", więc z spieszę z informacją, że prawdopodobnie w tym roku AJ Press zdoła wydać "Bitwę jutlandzką", którą złożyłem ponad rok temu. Z mojego punktu widzenia można by zamieścić w MSiO jakiś fragment dotyczący zatopienia Lutzowa, ale AJ Press i wydawca MSiO to rynkowi konkurenci, więc mogą być problemy
TK
Pierwszy lecę po autograf (lecę dosłownie, bo z Podkarpacia kołowo to chybabym umarł w aucie).
Już szykuję kasę i zastanawiam się, jak Pana jeszcze wywołać do tablicy.
Ukłony:
Zulus z Galicji
Kolega Nala oczywiście nie ma racji - można napisać, że Agamemnom bazował na starszej myśli technicznej tylko dlatego, że zanim go zwodowano, założono stępkę pod Dreadnoughta.Nala pisze:BTW z tym zatopieniem "Lutzofa" bardzo ciekawa sprawa.
Jest to jeden z bardzo nielicznych przypadkow, gdy hmmm... w sumie prawdziwy pancernik tonie pod wplywem ognia artylerii pancernikow rywala. Z matematyczno-fizycznego punktu widzenia zatopienie jakiegokolwiek RASOWEGO pancernika tylko i wylacznie przy zastosowaniu artylerii jest... niemal niemozliwe. Byc moze "Lutzof" (oczywiscie typ Derflinger) mimo iz nie zaliczal sie do najwyzszej polki pancernikow (superdrednotem nie byl a jego system opancerzenia raczej bazowal na starszej mysli technicznej), to nie da sie ukryc, ze cos jest nie tak...
W rzeczywstości postęp Dreadnoughta polegał wyłacznie na zastosowaniu turbin i oczywiście (choć to znacząca sprawa) ujednoliceniu kalibru dział artylerii głównej, które i tak bardzo na Agamemnonie posunieto do przodu).
Co do opancerzenia postępu nie było.
Derflinger bazował na dotychczasowych osiągnięciach, zdeklasowanych częściowo (rozkład pancerza) przez budowę Nevady.
Tak to można miec do wszystkiego zarzut, że jest przestarzałe.
Ale temat Derflingera i jego domniemanego pojedynku z brytyjskimi drednotami t. Iron Duke to inny temat.
Ostatnio zmieniony 2004-04-21, 17:42 przez Zulu Gula, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nowe "MSiO"
Bo zatonął?SmokEustachy pisze:No co Ty Lutzow rzech wszak.....Zulu Gula pisze:Gdybym wiedział, że Pan coś takiego napisał, nie stulałbym głupot.Tadeusz Klimczyk pisze:
Czuję się "wywołany do tablicy", więc z spieszę z informacją, że prawdopodobnie w tym roku AJ Press zdoła wydać "Bitwę jutlandzką", którą złożyłem ponad rok temu. Z mojego punktu widzenia można by zamieścić w MSiO jakiś fragment dotyczący zatopienia Lutzowa, ale AJ Press i wydawca MSiO to rynkowi konkurenci, więc mogą być problemy
TK
Pierwszy lecę po autograf (lecę dosłownie, bo z Podkarpacia kołowo to chybabym umarł w aucie).
Już szykuję kasę i zastanawiam się, jak Pana jeszcze wywołać do tablicy.
Ukłony:
Zulus z Galicji
Sprany brytyjskimi pociskami i trafiony torpedą?
Ciekawe który ówczesny drednot wytrzymałby trzy miny jak Goeben?
Audacious nie wytrzymał jednej maleńkiej.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Nowe "MSiO"
No co Ty Lutzow rzech wszak.....[/quote]
Bo zatonął?
_BO_ _TAK_
Bo zatonął?
_BO_ _TAK_
Re: Nowe "MSiO"
Bo zatonął?SmokEustachy pisze:No co Ty Lutzow rzech wszak.....
_BO_ _TAK_[/quote]
Świetny argument.
Nie masz Smoku racji, bo nie masz i tyle.
Mam racje drogi kolego, tylko twoje nadmierne Derflingo-loverstwo tego nie dostrzega. System opancerzenia juz na Orionach byl lepszy, bo pomyslany dla ochrony na dalsze dystanse (grubszy poklad i do tego przykrywajacy cytadele) a co dopiero porownywac do do Amerykanow...Zulu Gula pisze:Kolega Nala oczywiście nie ma racji - można napisać, że Agamemnom bazował na starszej myśli technicznej tylko dlatego, że zanim go zwodowano, założono stępkę pod Dreadnoughta.Nala pisze:BTW z tym zatopieniem "Lutzofa" bardzo ciekawa sprawa.
Jest to jeden z bardzo nielicznych przypadkow, gdy hmmm... w sumie prawdziwy pancernik tonie pod wplywem ognia artylerii pancernikow rywala. Z matematyczno-fizycznego punktu widzenia zatopienie jakiegokolwiek RASOWEGO pancernika tylko i wylacznie przy zastosowaniu artylerii jest... niemal niemozliwe. Byc moze "Lutzof" (oczywiscie typ Derflinger) mimo iz nie zaliczal sie do najwyzszej polki pancernikow (superdrednotem nie byl a jego system opancerzenia raczej bazowal na starszej mysli technicznej), to nie da sie ukryc, ze cos jest nie tak...
W rzeczywstości postęp Dreadnoughta polegał wyłacznie na zastosowaniu turbin i oczywiście (choć to znacząca sprawa) ujednoliceniu kalibru dział artylerii głównej, które i tak bardzo na Agamemnonie posunieto do przodu).
Co do opancerzenia postępu nie było.
Derflinger bazował na dotychczasowych osiągnięciach, zdeklasowanych częściowo (rozkład pancerza) przez budowę Nevady.
Tak to można miec do wszystkiego zarzut, że jest przestarzałe.
Ale temat Derflingera i jego domniemanego pojedynku z brytyjskimi drednotami t. Iron Duke to inny temat.
Ale pal licho nawet z tym, Derflinger mial za cienkie uzbrojenie by pretendowac do tytulu superdrednota ! Raptem 8 pukawek kalibru 305 mm, to juz Dredni (teoretycznie) byl lepiej uzbrojony. A gdzie tu do Nevady, Penny, QE czy Fuso... Superdrednoty zaczynaly sie od kalibru 343 mm w gore.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Re: Nowe "MSiO"
Świetny argument.Zulu Gula pisze:Bo zatonął?SmokEustachy pisze:No co Ty Lutzow rzech wszak.....
_BO_ _TAK_
Nie masz Smoku racji, bo nie masz i tyle.[/quote]
A czy on kiedykolwiek ma racje ?
Po co z nim dyskutujesz, szkoda czasu i nerwow.
Masz bezspornie racje, w kwestii niezatapialnosci okrety niemieckie w I ws. rzadzily ! No, tzn. az do momentu wejscia do linii Pennsylvani i New Mexico.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.